FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 I nic się nie da zrobić... [M], [D] Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Suhak
Zasłużony



Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 951
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 136 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: lubelskie

PostWysłany: Pon 22:25, 16 Mar 2009 Powrót do góry

Wiem, oznaczenie może Was lekko zadziwić - jednak jest to zbiór drabułek składających się na miniaturkę. Są to pierwsze drabułki jakie kiedykolwiek napisałam oraz druga miniaturka w moim życiu (a pierwsza na tym forum) i się trochę stresuję, bo nie jestem pewna, czy mi wyszło. : >
Cóż, jest osiem drabułek, jednak wszystkie tworzą nierozłączną czałość. Razem stanowią 800 słów. Smacznego : >
Ach, jeszcze jedno - bety brak. : D


I nic się nie da zrobić...
Alice Cullen doskonale spełniała swoją rolę wróżki telewizyjnej.
- Och, mamy właśnie nowy telefon! - powiedziała dziarsko, tasując talię kart.
- Wróżka Aliszja?
- Tak, witamy pana. Jak ma pan na imię?
- James.
- Jamesie, jak brzmi twoje pytanie?
- Chciałbym się dowiedzieć, czy w końcu uda mi się zmienić swój tryb życia i przejść na odpowiednią dietę.
Alice przetasowała karty ostatni raz, mrucząc pod nosem złowieszcze zaklęcia i rozłożyła je na stole.
- Głupiec, musisz zacząć od nowa... Cesarzowa, proszę nie odpuszczać mimo powodzenia... Kapłanka, ufaj intuicji... Cholera! - warknęła trochę ciszej. Poczuła, że jej komórka wibruje. Dyskretnie przeczytała wiadomość, a jej źrenice rozszerzyły się z przerażenia.

Rosalie Hale była jedną z najpiękniejszych modelek na świecie.
Wychodziła właśnie na wybieg w ubraniach z najnowszej kolekcji projektanta Hugo Nossa. Była z siebie taka dumna! Jako dziecko - najładniejsza na podwórku, jako nastolatka - najzgrabniejsza w klasie, jako studentka - najseksowniejsza w grupie. Teraz ze swoją urodą zawsze dostawała to, co chciała.
Przespacerowała się po wybiegu w szmizjerce ciasno opinającej jej ciało i wróciła za kulisy. Charakteryzatorki już zajęły się przebieraniem, zmianą fryzury i poprawą makijażu, a Rose tymczasem zajrzała do swojej komórki.
Dostała nową wiadomość. Zmarszczyła brwi - kto może do niej teraz pisać? Odczytała ją.
Kulisy przeszył ostry, piskliwy krzyk przerażenia.

Emmett Cullen był gwiazdą światowego formatu.
Tym razem jednak jego drużyna przegrywała, a Emmett nic na to nie potrafił poradzić. Zeszli z boiska do baseballu na przerwę ze spuszczonymi głowami.
- Jesteście do bani! - wrzasnął trener, wymachując rękoma. - Myślałem, że się nadajecie. Cóż, bardzo się na was zawiodłem, chłopaki...
Trener coś im jeszcze niemrawo biadolił, tymczasem Emmett łyknął wody z butelki stojącej na ławce. W pewnym momencie usłyszał jakiś szept.
- Ej, ty! Emmett Cullen! Mam dla ciebie wiadomość - powiedział jakiś młody chłopak przez szparę w płocie oddzielającym trybuny od boiska.
Chłopaczyna zaczął gadać jak najęty. Emmett wytrzeszczył oczy z przerażenia.

Jasper Hale był człowiekiem cichym i empatycznym.
Pracował jako terapeuta w ośrodku dla niedoszłych samobójców. Prowadził spokojne życie jako psycholog i było mu z tym dobrze. Właśnie prowadził jedną z sesji, siedząc spokojnie w swoim przytulnym biurze, z podkładką do notowania na kolanach.
- Mów, nie wstydź się. Wiem doskonale, co czujesz - wyszeptał spokojnie do swojej pacjentki, nerwowo kurczącej się na fotelu przed nim.
- Kiedy ja... Kiedy ja nie potrafię...
- Mamy czas.
W jego kieszeni zawibrowała komórka. Wyciągnął ją i zobaczył, że dostał wiadomość. Przeczytał ją szybko. Notatnik i długopis wypadły mu z rąk, a z ust wydobył się niemy krzyk.

Carlisle Cullen był kardiologiem w prywatnej klinice w Seattle.
Przeprowadzał właśnie ważną operację serca. Skupienie sięgało zenitu, mimo że wszyscy wiedzieli, że doktor Cullen nigdy nie popełnia błędów.
- Siostro, skalpel.
Carlisle przeciął uważnie kawałek skóry na piersi pacjenta. Zauważył kątem oka, że jego asystentka skrzywiła się nieco. Uśmiechnął się pod nosem.
- Doktorze, telefon.
- Co? Telefon?
- Właściwie to SMS, doktorze Cullen. Od pańskiej synowej.
Carlisle zamarł ze skalpelem nad ciałem pacjenta.
- Proszę mi to pokazać, siostro - wyszeptał martwo, odkładając narzędzie. Asystentka otworzyła wiadomość i podała mu do przeczytania.
Doktor zamknął oczy z przerażeniem, kalkulując wszystko. Nie, to nie może być prawda!...

Edward Cullen miał talent.
Grał właśnie w filharmonii jeden z najważniejszych koncertów swojego życia. Był pianistą. Pianino było jego całym życiem - poza, oczywiście, jego rodziną - i nie wyobrażał sobie, jak można żyć bez tego cudownego instrumentu.
Jego palce zgrabnie śmigały po czarnych i białych klawiszach. Na sali panowała cisza. Każdy dźwięk wychodzący ze strun fortepianu pieścił jego uszy. Mógł grać nawet z zamkniętymi oczami.
Po kilku melodiach zarządzono przerwę. Wśród oklasków wyszedł za kulisy, napił się wody i zauważył, że dostał wiadomość. Otworzył ją.
Wiedział jedno - po tak szokującej wiadomości nie będzie już w stanie zagrać nawet najprostszej melodii...

Esme Cullen robiła najlepsze ciasteczka na świecie.
Uwielbiała je piec, dekorować, wymyślać nowe przepisy, wymieniać się pomysłami z przyjaciółkami. Kochała zapach świeżych wypieków. Całe dnie mogła spędzić, czytając książkę kucharską, ugniatając ciasto, mieszając polewy, robiąc lukrowe guziczki ciasteczkowym ludzikom...
Dzisiaj wpadła w Internecie na wspaniały przepis na czekoladowe ciasteczka polane lukrem i kawałkami orzecha włoskiego i postanowiła upiec coś takiego.
Z lodówki wyjęła potrzebne składniki i już zamierzała podwinąć rękawy i wziąć się do roboty, gdy usłyszała przerażony krzyk swojej synowej.
Wypadła z kuchni i spojrzała w miejsce, w które wskazywała Bella. Także z jej ust wydobył się niemy krzyk.

Rodzina Cullenów siedziała w milczeniu przy stole. W ciszy słychać było tylko stukanie czyichś palców o blat. Jasper postanowił przemówić.
- Nie martwcie się, będzie dobrze... - wyszeptał pocieszająco.
Carlisle ukrył twarz w dłoniach.
- Jasper, nie rozumiesz, że to już koniec? I nic się nie da zrobić. Nic.
Wiedzieli o tym doskonale. Ani talent Edwarda, ani piękno Rosalie, ani sprawność Emmetta, ani umiejętności Carlisle’a, ani ciasteczka Esme, ani empatia Jaspera, ani nawet wewnętrzne oko Alice - nic nie było w stanie odwrócić tego, co się stało.
- A widzicie - odezwała się ta mała wróżbitka - ja od początku wiedziałam, że Tylor i Ridge się rozstaną!*



*Mam nadzieję, że każdy wie, o jaki serial mi chodzi. : >
PS: Hugo Noss zamierzony. ; ]


Post został pochwalony 2 razy

Ostatnio zmieniony przez Suhak dnia Pią 21:36, 03 Kwi 2009, w całości zmieniany 5 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 22:34, 16 Mar 2009 Powrót do góry

o kurde!
zawsze podobały mi się Twoje ff, które umieszczałaś na forum, ale to...to istny geniusz. :D ja tu myślałam, że coś stało się Belli, Renesme, czy komuś... a tu takie zaskoczenie. strasznie mi się spodobało, czekam na więcej takich miniaturek!

WEENY!
Cornelie
Dobry wampir



Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 1689
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 297 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z łóżka Erica xD

PostWysłany: Pon 22:44, 16 Mar 2009 Powrót do góry

Element zaskoczenia fenomenalny :) Alice jako wróżbitka, Rosalie modelka i tak mogłabym wymieniać cały czas.
Pomysł według mnie genialny, poprowadziłaś go bardzo zgrabnie. Ja drabułek ogólnie nie czytam ale z zainteresowania dla ciebie Suhaczku skusiłam się i nie zawiodłaś mnie, o nie!
Taylor i Ridge - wiadomo, ulubiony tasiemiec hahaha xD
Jak dla mnie pobiłaś wszystkich. Wstaw kiedyś coś jeszcze z tego gatunku! :)

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
memisia
Zły wampir



Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Pon 22:44, 16 Mar 2009 Powrót do góry

hehe. chcialam przeczytac cos fajnego na dobranos i trafilam w 10!
rzeczywiscie tytul troche dziwny, ale po przeczytaniu musze przyznac, ze ta M/D wyszla Ci swietnie!

czyta sie bardzo plynnie. intrygujesz czytelnika, ktory nawet jakby nie chcial dojsc do konca to musi, bo za cholere nie dowie sie co takiego sie wydazyla. masz fajny styl pisania, uzywasz trafnych okreslen. chyba skusze sie na Twoj kubek goracej czekolady;)

zgrzytnelo mi tylko tutaj:
Nie, nie to może być prawda!

chyba Nie, to nie moze byc prawda!

fajny i oryginalny pomysl z przedstawieniem wszystkich oddzielnie, kazdy moze znalezc cos dla siebie.

jejku nie chcialabym, zeby doktor, ktory mnie operuje odczytywal sms'y podczas zabiegu. ale wiadomo, ze Carlisle jest profesjonalista i nawet rozmawiajac przez ten telefon uratowalby czlowieka:P siostro skalpel... usmialam sie:P

pozdrawiam, memisia:)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Szara
Wilkołak



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: że znowu!

PostWysłany: Pon 23:21, 16 Mar 2009 Powrót do góry

Boskie! Zaskakujące, dobre jakościowo i co najwazniejsze - nareszcie drabble bez podtekstów wiadomych :)
Ślicznie napisane, zgrabnie. Drabble mają jednak to do siebie, że człowiek w pewnym momencie człowiek zaczyna szukac możliwosci zakonczenia, jednak ja Ci powiem, ze doszukiwałam sie jakiś Jamesowych pogróżek czy czegoś. Nie wiem w sumie co mnie naszło.
Ale swój cel osiągnęłaś - pełne zaskoczenie i to w boskim stylu!

Gratulacje!
Z nadzieją, że będzie mi dane jeszcze Cię przeczytać Wink
Sz.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ScaryMary
Dobry wampir



Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zza ściany.

PostWysłany: Wto 7:36, 17 Mar 2009 Powrót do góry

Do było wspaniałe! Excellent ;D
Na końcu kwik jak stąd nad morze [czyli bardzo daleko] XD chciałabym więcej takich miniaturek połączonych z drabblami, ale w Twoim wykonaniu ;pp Piszesz wspaniale. Naprawdę, spodziewałam się jakiegoś dramatycznego końca, a tutaj... No proszę =D


To tyle od ScaryMary,
która wspaniale zaczynając dzień zbiera się do szkoły.
Więcej czegoś takiego! :D


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ScaryMary dnia Wto 7:37, 17 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 10:10, 17 Mar 2009 Powrót do góry

boskie! X)
Nie spodziewałam się tego, zaskoczyłaś mnie totalnie. Wciągnęłam się i nie mogłam przestać czytać. Ja tutaj wypatruję jakiegoś dramatycznego zakończenia, a ty z tasiemcem wyskakujesz... xd Naprawdę fajnie piszesz. Oby tak dalej.
Suhak
Zasłużony



Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 951
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 136 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: lubelskie

PostWysłany: Wto 16:17, 17 Mar 2009 Powrót do góry

Hmmmm po jednodniowym przemyśleniu całej miniaturki/serii drabułek doszłam do wniosku, że zagościła w mojej głowie hipokryzja : D
Ja, Suhak vel. Magda, odwieczny wróg drabułek z zaskakującą pointą napisałam takich aż siedem za jednym zamachem : O (no dobra, jedną... ale na siedemset słów) Mam tylko nadzieję, że nie jest ona aż tak bezczelnie naciągana, jak większość drabble na tym forum (tak nawiasem mówiąc, dziwi mnie, że niektórzy odmieniają słowo drabble. Czytane jest jako drab(y)l, ale jest to nieodmienne, bo z angielskiego. Spolszczenie: drabułka, już odmieniana).
W każdym razie cieszę się, że się podoba i dziękuję za przychylne opinie ; D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Vicia
Człowiek



Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 20:37, 17 Mar 2009 Powrót do góry

Hymm... Szczerze powiem, że nic a nic nie wskazywało na takie rozwiązanie xD
Bardzo podobało mi się ukazanie losów bohaterów w "krzywym zwierciadle" (tzn. ich zawody). Reakcje na smsy bardzo zastanawiające xDD
Strasznie mi się podobało, czekam na następne dzieła ;]
Pozdrawiam Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nevya
Wilkołak



Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 9:50, 18 Mar 2009 Powrót do góry

No właśnie. Ja tak myślę i myślę, co to do jasnej Emmettowej mogło byc w tych sms'ach, a tu takie cóś xD

Przynam, że zachowanie spójności i napięcia przy tak długim miniaturko-drabblu (pomijając oczywisty brak podtekstów) musi być trudne :) Choć na początku pomyślałam o czymś innym... SPOILER! znaczy o Nessie, to jednak zakończenie zaskakuje :)

Vena!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Synesthesia
Wilkołak



Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Toruń

PostWysłany: Śro 11:04, 18 Mar 2009 Powrót do góry

Podoba mi się pomysł drabułko-miniaturki. Ładnie napisane, zakończenie genialne. Czekam na więcej twoich dzieł i dziełek. Weny!!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
love_jasper
Wilkołak



Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 15:46, 18 Mar 2009 Powrót do góry

Pięknie Ci to wyszło;d
Na początku myślałam o czymś bardziej tragicznym... no nie wiem, śmierć Tylor?
Nie ma co- pełne zaskoczenie.
Czesze się, że zrealizowałaś ten pomysłWink
Kończę z przerażeniem bo dostałam symysesa...;d
Edit: Zapomniałam dodać: Wróżbitka Aliszja- buahahahaha... padłam z krzesła, serio.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez love_jasper dnia Czw 20:36, 19 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Cleopathraa
Człowiek



Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bytom

PostWysłany: Śro 21:41, 18 Mar 2009 Powrót do góry

Tak, Ty po prostu jesteś genialna i już.
Najlepsze jest końcowe zaskoczenie. Co Ty mi robisz z mózgiem ...
Pisz, pisz, pisz : d


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kaarleen
Nowonarodzony



Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 17:06, 19 Mar 2009 Powrót do góry

Piękne xD
Na początku, czytam, czytam i nic. Czytam, czytam i nic. Pewnie cos się stało Belli, albo Renesmee, a tu nagle mój ulubiony serial Laughing
Pisz dalej, weny życzę Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Masquerade
Gość






PostWysłany: Czw 19:00, 19 Mar 2009 Powrót do góry

aaaaahahahahahahahaha! świetne, świetne, świetne! Moda na sukces rządzi!!!! buahahahahaha :D
AnaBella
Człowiek



Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wrock

PostWysłany: Czw 23:40, 19 Mar 2009 Powrót do góry

Głowkowałam podczas czytania jaka będzie puenta i jej nie wymyślilam. Zakonczenie mnie po prostu powaliło;D więc gratuluje, bo przy takiej ilości drabble na forum, ciężko wymyśleć cos oryginalnego. Z chęcią zobaczę inne twoje dzieła.
Bez bety, a w sumie rażących błędów nie zauważyłam- przy dłuższych formach wypowiedzi proponuje pisać dłuższe zdania, tutaj, w D nawet pasują, ale warto się rozzwijać :) Powodzenia


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Sylvia.
Wilkołak



Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczytno

PostWysłany: Pią 11:32, 20 Mar 2009 Powrót do góry

hahaha! :D
to wszystko wyglądało jak z jakiegoś filmu, wszyscy patrzą na komórkę, a potem zonk!
ale takiego zakończenia się nie spodziewałam. Zwaliłaś mnie na kolana. <ściana> : D
super!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kinietko
Człowiek



Dołączył: 29 Cze 2008
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: stąd i stamtąd

PostWysłany: Sob 11:29, 21 Mar 2009 Powrót do góry

Wow to chyba najlepsza Drabblo-miniaturka z jaką się kiedykolwiek spotkałam (czy ja wiem czy najlepsza? jedyna z jaką się kiedykolwiek spotkałam, ale wierzę, że najlepsza).

Zaskoczenie było więc spełniła moje wymagania. Chociaż w życiu bym nie pomyślała, że tu chodzi o Modę na Sukces.
Bez podtekstów, które w innych drabblach są prawie zawsze, więc tu masz u mnie duży plus.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
an_mo
Wilkołak



Dołączył: 09 Wrz 2008
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z Muppetowa xd

PostWysłany: Pon 21:24, 23 Mar 2009 Powrót do góry

Nie jestem znawczynią seriali, ale to mi wygląda na "Moda na sukces" ?:D
Mega zaskoczenie powiem szczerze - czytam, czytam i myśle - matko co się stało, pewnie coś strasznego, napięcie na maksa, a tu bach - jeszcze coś straszniejszego - "Tylor i Ridge się rozstaną!" !!! zgon xd
Podziwiam - trzeba być pokręconym żeby coś takiego napisać xd


pozdrawiam Ann Cool


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Loona
Wilkołak



Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rybnik / Piekiełko

PostWysłany: Pon 21:36, 23 Mar 2009 Powrót do góry

Hahaha. Świetny tekst.
W życiu bym się nie domyśliła, że chodzi o film, a dokładnie o to, czy się rozstali w "Modzie na Sukces" czy nie.
W każdym razie moja babcia jest fanką tego serialu. :D
Wena życzę w pisaniu innych tekstów.
pzdr.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin