Inna Bella Swan [M]

wytwór mojej chorej wyobraźni, powstały pod wpływem dużej ilości syropu Stodal i piosenek Within Temptation. niebetowane, świeżo napisane. proszę, napiszcie, co o tym sądzicie. moja historia Belli Swan.

Lubiła wpatrywać się w niebo, gdy zapadał zmierzch. Uśmiechała się nawet na sam dźwięk tego słowa. Ot tak, przyzwyczajenie, jej małe wariactwo, chora obsesja z dzieciństwa.
Przymykała lekko oczy i wyobrażała sobie, jak mogłaby potoczyć się jej historia. Historia u boku Edwarda Cullena.
Nasza wieczność byłaby doskonała, myślała wtedy.Perfekcyjna.
Później robiło się zupełnie ciemno. Powracały koszmary, w każdym zakamarku czaili się Volturi, James, Victoria... Wtedy żałowała, że nie jest na prawdę wampirem.
Bojąc się własnego głosu kładła się do łóżka, wyobrażając sobie, ze otaczają ją silne, wiecznie zimne ramiona...
Zasypiała płytkim, nie dającym wytchnienia snem pełnym koszmarów, by obudzić się rozczarowana, że wieczorne marzenia pozostały niespełnione.
Wstawała z łóżka, robiła śniadanie dla siebie i swojego ojca, jadła, jechała do szkoły...
Każdy dzień był podobny. Smutny. Niosący rozczarowania. Przeklinała swoje nazwisko, tak ironicznie podobne i nieodpowiednie...
Tylko o zmierzchu mogła być szczęśliwa, otoczona własnymi wyobrażeniami tego, że każda Bella Swan ma prawo do swojego Edwarda Cullena.

Krótko, ale mi się podobało (szczególnie ostatnie zdanie).
Liczę, że napiszesz coś jeszcze bo obecnie ciężko wydać mi jakikolwiek osąd.

Hmm... Bardzo ładne. Krótkie, ale coś takiego raczej długie być nie powinno. Tylko nie zabardzo wiem o co chodzi. To jakaś dziewczyna, która przypadkiem nazywa się Bella Swan ??? No bo Bella w KWN to chyba, raczej nie...

tak, to zupełnie zwyczajna dziewczyna przypadkiem też nazywająca się Bella Swan.
mówiąc szczerze, strasznie się boję waszych opinii, bo to mój pierwszy raz na forum.
dzięki.^^

Podobało mi się, bo to coś innego :)
Interesujące przedstawienie tej innej Belli Swan.
Krótko, bo krótko, ale ciekawie i interesująco.
Mam nadzieję, zę pokażesz nam także inne swoje prace, o ile te powstaną (lub powstały). Dużej weny i chęci
b,
mistletoe

Edit: Też słuchm Within Temptation Wink

Zgrabne, ładne styl, błędów raczej nie ma.
Nie wiem. Coś mi nie pasuje.
Nie mogłam się wbić w emocje.
Ale cóż . Pisz dalej Wink

Weny;)

Ostatnie zdanie jest perfekcyjne!
Szkoda, że napisałaś to tak krótko...
Podobało mi się...Nawet bardzo...

Sama bym chciała być taką Bellą... <buja w obłokach>

Także nie mogłam się wczuć w emocje. Ale tym akurat się nie przejmuj. Ja wczuwam się po dłuższej pisaninie.
To było krótkie, ale czyta się szybko i przyjemnie. Ciekawy pomysł.
Hmm.. ma coś w sobie jednak. Tym bardziej, że bez bety.
Gratuluję. Szczerze.
Liczę na inne prace, chętnie zajrzę i życzę powodzenia.

A.Rose

P.S. Także zdarza mi się słuchać W.T Wink

Cytat:

Lubiła wpatrywać się w niebo, gdy zapadał zmierzch. Uśmiechała się nawet na sam dźwięk tego słowa. Ot tak, przyzwyczajenie, jej małe wariactwo, chora obsesja z dzieciństwa.
Przymykała lekko oczy i wyobrażała sobie, jak mogłaby potoczyć się jej historia. Historia u boku Edwarda Cullena.
Nasza wieczność byłaby doskonała, myślała wtedy. Perfekcyjna.
Później robiło się zupełnie ciemno. Powracały koszmary, w każdym zakamarku czaili się Volturi, James, Victoria... Wtedy żałowała, że nie jest na prawdę wampirem.
Bała się własnego głosu. Kładła się do łóżka, wyobrażając sobie, że otaczają ją silne, wiecznie zimne ramiona...
Zasypiała płytkim, niedającym wytchnienia snem pełnym koszmarów, by obudzić się rozczarowana, że wieczorne marzenia pozostały niespełnione.
Wstawała z łóżka, robiła śniadanie dla siebie i swojego ojca, jadła, jechała do szkoły...
Każdy dzień był podobny. Smutny. Niosący rozczarowania. Przeklinała swoje nazwisko, tak ironicznie podobne i nieodpowiednie...
Tylko o zmierzchu mogła być szczęśliwa, otoczona własnymi wyobrażeniami tego, że każda Bella Swan ma prawo do swojego Edwarda Cullena.

Zaproponowałam drobne poprawki.

Cytat:

Tylko o zmierzchu mogła być szczęśliwa, otoczona własnymi wyobrażeniami tego, że każda Bella Swan ma prawo do swojego Edwarda Cullena.

Coś mi zgrzyta, pomyślałabym o innej konstrukcji zdania, ale nie chcę tak mocno ingerować.

Pomysł ciekawy, dobra miniaturka - jasna i prosta w odbiorze.

Mam nadzieję, że się nie obrazisz za moje uwagi.

Pozdrawiam, AD. :)

AngelsDream, bardzo cenię krytykę. już pisałam, że to moje pierwsze coś na forum.
bardzo się cieszę, że Wam się podoba - to dla mnie szalenie ważne.
pozdrowienia dla całej piekielnej rodzinki. :*

Nancy, poproś kogoś o betowanie. Będzie ci wtedy łatwiej. I tak jest super - piszesz ładną, poprawną polszczyzną. Masz jakiś pomysł. Także życzę dalszego wena - niech będzie z tobą. :D

Nancy, akurat ja z nieba innocent

(jak gdzieś wspomniałam, sprzedaję tam ciasteczka i ceruję aniołkom sukieneczki Rolling Eyes

).
Rozumiem cię bardzo dobrze - ja niedawno też umieszczałam na forum opowiadanie i zostałam mile zaskoczona, że się podobało. Nawet się lekko wzruszyłam Rolling Eyes

.
Twoja miniaturka jest naprawdę śliczna.Pisz, pisz, a ja chętnie będę czytać twoje praca :D
b,
mistletoe

Piekielna siostra pozdrawia devil

To jest ładne. Wprawdzie dopiero pod koniec załapałam, że to nie chodzi o TĄ Belle Swan, ale pomysł mi się podoba. Mam nadzieje, że Wena będzie z Tobą . :)

Mamita akceptuje!

I krzyczy, że za krótkie !!

Podzielisz się jeszcze czymś z nami?? :)

Ja nawet nie załapałam, ze nie chodzi o tę Belle Swan, tylko o jakąś inną. Mi się wydawało, że to jakaś aluzja, w sensie dwóch osobowości, czy co w tym guście. Dopiero po przeczytaniu komentarzy, uświadomiłam to sobie. Bardzo mi sie podoba i mam nadzieję na dalszy ciąg :) Pozdrawiam ;*

jeśli piekielna Mamita sobie życzy, to na pewno. xd

Cóż. Według mnie to nie było złe. Zważając na to, że był to Twój pierwszy raz, skuszę się na pochwałę ; ) Bardzo miło i zgrabnie napisane, mimo paru literówek i jednego ortografa. Ale to zawsze można poprawić ; ) "Naprawdę" piszemy razem ^^. Ale ja lubię się czepiać właśnie takich wyrazów, jak "po prostu", "naprawdę", "zresztą" : ). Co do samego tekstu, tak, jak wyżej wspominałam, podobał mi się, mimo długości. Ale nie wszystkie teksty muszą być długie. Chociaż czegoś mi w nim brakowało.

Mam nadzieję, że uraczysz nas jeszcze czymś na tym forum.
Wena życzę,
Mary.

Czyżby drabble, bez żadnej pseudo-zaskakującej puenty?
No proszę, proszę. W takim razie, muszę cofnąć moje słowa, bo zaledwie wczoraj
powiedziałam, że 'Jak widzę drabble, to od razu wiem, że zakończenie będzie zupełnie przeciwne do rozwinięcia'. A tu nie. Nie jestem jakoś zachwycona, tak na prawdę, to lekkie masło-maślane, a jednak jest nam trochę bliskie, prawda? Podobało się. Co prawda, głównie dlatego, że nikt nie wymuszał we mnie zaskoczenia przy ostatnim zdaniu, ale i tak jest w porządku.
Pozdrawiam i wena życzę.

Mik.

Cudownie napisane. I to twój 1 raz.. gratuluję Wink

Napiszesz coś dla nas jeszcze co? xD

Też mi się podobało.
takie nie za długie, i nie za krótkie.
tak, napisz coś jeszcze koniecznie ;]
a może tym razem coś dłuższego ? Laughing