FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Końce [M] Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Briallen
Wilkołak



Dołączył: 29 Lip 2008
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 19:47, 25 Kwi 2009 Powrót do góry

Typ: crossover Grey's Anatomy/Zmierzch, angst.
Rating: dla wszystkich
Uwagi: spojlery odcinków GA 5x16 i wzwyż, niekanoniczne.

Śmierć jest zwodnicza.
The Hush Sound

Za każdym razem, gdy widział ludzkie serce, czuł zachwyt. Czasami dumę, bo to on sprawiał, że serce znów biło. Innym razem gorzki żal, piołun na końcu języka, bo coś poszło nie tak.

Zrobił pionowe cięcie, nie za szerokie, żeby nie pozostała niepotrzebna blizna. Znalazł punkt, którego szukał; instrumentariuszka podała mu skalpel. Neurochirurg poprosił o zacisk. Ciśnienie pacjentki gwałtownie wzrosło, praca serca stała się nierówna. Ktoś krzyknął; migotanie komór nie ustawało. Zastosowali defibrylację – ciało kobiety wygięło się w łuk i opadło na stół operacyjny. Wskaźniki na monitorze oszalały. Przez jedną przegraną chwilę poczuł przypływ nadziei, a później kreska się wyrównała.

Obecni na sali wstrzymali oddech i jedyne co mógł usłyszeć, to ciągłe pikanie aparatury i krzyki ludzi zgromadzonych na galerii. Neurochirurg, śmieszny facet w czepku w promy, próbował reanimować.

Pikanie nie ustało.

Wszyscy czekali. Odłożył skalpel na stolik, układając go z pietyzmem między innymi narzędziami chirurgicznymi, wyłączył monitor.

- Czas zgonu: godzina dwudziesta pierwsza czterdzieści jeden.

***

W schowku było ciemno i cicho. Słyszał tylko ludzkie myśli, brzęczące jak natrętne owady. Myśli chorych i lekarzy. Czasami ktoś myślał ,,Izzie” i Edward musiał zaciskać pięści.

Był przekonany, że umarł z Bellą, wiele lat temu. Teraz dostrzegł jak bardzo się mylił; część jego umierała wraz z każdym pacjentem, którego nie potrafił uratować.

Był Prometeuszem.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ismena
Wilkołak



Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Pon 19:00, 27 Kwi 2009 Powrót do góry

Dziwne, że nikt tego jeszcze nie skomentował. Nie wiem co właściwie napisać. Mam mieszane uczucia. Wygląda na krótkie, ale myślę, że ujęłaś w tym tekście wszystko, co miałaś na myśli, czy też na języku. Wink Nie znam się (na razie) na medycynie, więc nawet jeżeli bardzo bym chciała nie mogę powiedzieć nic o fachowym pojęciu jakie użyłaś.
"defibrylacja" To brzmi naprawdę profesjonalnie.
Tylko mam dziwaczne odczucie, że czegoś tu zabrakło. Nie wiem czego więc przejdę do rzeczy, których jestem pewna. Wink

Edward jak zwykle ujęty nieszczęsnym i nieuniknionym losem ludzkich żywotów. Kupuję. Ładnie, zgrabnie, a przynajmniej tak jest w moim odczuciu. Mogłaś dodać więcej opisu uczuć Eda, ale to chyba trudne, kiedy prowadzisz narrację trzecioosobową.

P.S. Trochę się głupio czuję jako pierwsza. Nigdy nie byłam. :D


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ismena dnia Pon 19:02, 27 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
sandrixlp
Wilkołak



Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Pon 20:13, 27 Kwi 2009 Powrót do góry

ehm........co mam napisac :) kocham Grey's Anatomy i to bardzo, zaczełaś coś pisać i jak dla mnie jest nieżle, no i zważywszy że Bella nie zyje może być ciekawie Wink nie przestawaj pisac, z chęcią poczytam dalej :) i mała rada nie rób z Edwarda ofiary, niech będzie silny :D

życzę duuuuuuużo veny!!!!
pozdrawiam sandrix^^


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
kornisiu
Nowonarodzony



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 21:10, 27 Kwi 2009 Powrót do góry

Briallen napisał:

Był Prometeuszem.

To prównanie dogłebnie nadaje charakteru tego opowiadania. Na samym początku nie było widać aż tak cierpienia. Dopiero pod koniec napisałaś o Jego uczuciach, a jeżeli porównujesz go do Prometeusza, to tym malutki porównaniem oceniasz całe jego uczucia. Przepraszam za powtórzenia Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin