FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Przed Świtem [+13] Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
myshaa
Człowiek



Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Nie 22:22, 10 Maj 2009 Powrót do góry

Moja pierwsza miniaturka typu +16 - błagam, nie bić. Wydaje mi się, że tutaj mój sentymentalny chrakter pisania miesza się z czymś bardziej wyrazistym, ale czy to jest w porządku, czy coś zmieniać, pozostawiam Wam do oceny.

Pounkt widzenia Edwarda, pierwsza noc po "bitwie".

Boję się.

Miłego!


Ten dzień nie mógł być lepszy. Zanim pojawiła się Alice, nie miałem żadnych myśli o ocaleniu nas wszystkich. Ba, nawet nie chciałem ich mieć. Gdyby w mojej głowie choć na chwilę pojawiłby się płomyczek nadziei, chwyciłbym się go kurczowo i czekał, aż rozjaśni całą moją głowę. A gdybym się uratował? Byłaby już tylko pustka, rozpacz, ciemność. To byłby ostatni zmierzch w całym moim istnieniu. Kiedy jednak zacząłem słyszeć myśli mojej siostry, krzyczące „Edward, będziemy żyć! Słyszysz? Będzie dobrze!”, wstąpiła we mnie nowa, nadprzyrodzona siła, a w mojej głowie ułożyło się miliony scenariuszy, jak mógłby potoczyć się ten wieczór. Ale rzeczywistość przerosła moje najśmielsze oczekiwania. Słyszę myśli Belli. Zdjęła swoją tarczę, dla mnie. Tylko dla mnie.

Pożądanie, które w ciągu kilku ostatnich godzin czułem do Belli, próbowało wydostać się ze mnie żywym ogniem. Jej blada, marmurowa twarz pociągała mnie jeszcze bardziej, niż wtedy, kiedy była człowiekiem, a krwistoczerwone usta jakby same krzyczały „bliżej!”. Wszystkiego dopełniały obrazy w jej głowie – nasza pierwsza wspólna noc, piórka na wyspie Esme, wszystkie momenty, które zbliżały nas do siebie.


Nie pozwalając jej dokończyć tego, co chciała mi pokazać, złożyłem na jej wargach pocałunek. Nie taki zwykły pocałunek. Tak, jak teraz, nie całowałem jej nigdy dotąd. Była dla mnie jedną, jedyną planetą w całej galaktyce. Ba! Nawet to za mało! Była dla mnie czymś więcej, niż wszystkim, a żadne słowa nie są w stanie opisać, jak czuję się w tej chwili.


Następnie wszystko potoczyło się lawinowo. Nie byłem w stanie racjonalnie myśleć. Bella ściągnęła ze mnie całe ubranie, ja jej nie pozostałem dłużny. Jej ręce błądziły po moim torsie, moje po jej marmurowej talii, plecach. Jest taka idealna… Automatycznie odszukałem jej usta, aby po raz kolejny zatopić się w jej słodkim oddechu.


Nasze usta błądziły po ciałach, cicho szepcąc imiona. Wiedziałem, że było jej dobrze, prawie tak samo, jak mi. Odszukałem jej piersi chcąc, by było jeszcze lepiej. Kiedy językiem masowałem jej sutki, z ust wyrwał jej się jęk, łącząc się razem z moim. Ale nic nie mogło równać się z tym uczuciem, kiedy byłem tak głęboko w niej, kiedy czułem jej twarde wnętrze. Byłem tak niezmiernie szczęśliwy, tak spełniony. Chciałem, by ta chwila trwała wiecznie, by to niczym nie zmącone szczęście nigdy się nie skończyło. Po tych dniach niepokoju, smutku, strachu, to wszystko uwolniło się ze mnie. Już nikt nie miał nam przeszkodzić.


Leżeliśmy, pogrążeni w niemej rozmowie. Nie wiem, ile wysiłku kosztowało Bellę zdjęcie tarczy, nie myślała o tym. Pokazywała, jak bardzo jest spokojna. Napięcie objawiające się przez te dni ustąpiło, a my wreszcie mogliśmy nacieszyć się sobą. Leżąc, Bella obejmowała mnie w pasie swoimi nogami. Nie wiem, jak to robiła, ale nie sprawiała mi bólu. A może ja go nie czułem?


Gwiazdy bladły, za chwilę miał się rozpocząć świt. Nasza córka spała obok, a my, razem, byliśmy najszczęśliwszymi istotami pod słońcem. I tak ma pozostać.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez myshaa dnia Wto 17:57, 12 Maj 2009, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Lady Vampire
Wilkołak



Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ni stąd, ni zowąd

PostWysłany: Pon 15:06, 11 Maj 2009 Powrót do góry

Nieco oklepane, ale podoba mi się. Ładnie i zgrabnie to wszystko opisałaś, bo tematyka trudnawa, jak sama wiesz. Można się wczuc. czasem tylko powtórzył się jakiś zaimek, ale nie przeszkadza to w czytaniu.
WENY na kolejne miniaturki


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
sandrixlp
Wilkołak



Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Pon 15:45, 11 Maj 2009 Powrót do góry

fakt trochę to oklepana ale poradziłaś sobie całkiem nieźle , dobrzeujełaś myśle Edwarda tylko jak dla mnie nie jest to wca;e miniaturka +16 - no może +14 :D Bella sprawia mu ból - to mi się podoba ! Wink pisz dalej a napewno będzie jeszcze lepiej!
weny!
pozdrawaim sandrix^^


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
myshaa
Człowiek



Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Pon 15:56, 11 Maj 2009 Powrót do góry

Z własnego doświadczenia wiem, że niektórzy gwiżdżą na takie rzeczy jak ograniczenia wiekowe, ale ostrzegłam, żeby nie było ;P.

Uff. Bałam się, że będzie źle.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
=DiAnKa=
Nowonarodzony



Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Pon 18:00, 11 Maj 2009 Powrót do góry

Ten temat nie należy do najłatwiejszych trzeba uważać, żeby nie przesadzić i wczuć się w sytuację.
Uważam, że całkiem nieźle sobie poradziłaś Wink
Weny :D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Vivienne Grace
Człowiek



Dołączył: 26 Kwi 2009
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 16:26, 12 Maj 2009 Powrót do góry

Również uważam, że to całkiem niezła miniaturka. Owszem to ograniczenie wiekowe troche za surowe :) Nie było tu przecież nic nieodpowiedniego. A szkoda
To była wkońcu ich pierwsza noc po tak długim czasie strachu, niepewności, walki o życie. Zbyt płytko opisałaś uczucia. Przecież on musiał przede wszystkim poczuć ogromną ulgę i radość. Niestety nie było o tym zbyt wiele.
Poza tym jako że to Edward, a jak wiadomo Edwarda nigdy nie za wiele Twisted Evil to mogłaś bardziej wgłębić się w jego psychikę.
O błędach nie będę się wypowiadać bo niestety mam ostatnio lekki zastój umysłowy, tak więc nie jestem zdolna do rzeczy ponad koniecznych :D
Styl masz całkiem dobry, więc ćwicz i dąż do perfekcji Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Margarett Juliett
Gość






PostWysłany: Śro 17:16, 13 Maj 2009 Powrót do góry

Zgadzam się ze wszystkimi co powiedzieli, że masz bardzo dobry styl i masz dar do opisywania takich scen jak ta. Tylko te ograniczenia... Powinnaś je zmniejszyć bo nie ma tu nic nieodpowiedniego... No dobra cofam może prawie. Ale ta scena jest opisana bardzo... subtelnie podoba mi się ponieważ, nie opisujesz tego jak większość osób na forum. Robisz to bardziej z wyczuciem. Życzę weny przy pisaniu następnych miniaturek. Pozdrawiam
Gość







PostWysłany: Sob 19:12, 16 Maj 2009 Powrót do góry

Fajne opowiadanko, niektóre elementy mi nie przypadły do gustu ale całość jest ładna.
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin