Jak sobie radzicie z tym, że wszystko przeczytaliście?

ja tez juz czytalam je kilka razy sama nie wiem juz ile razy... ale moglabym do nich ciagle wracac, staram sie czytac tez inne ksiazki bo bym popadla w depreche... :) nie jest tak zle tu studia tu cos i jakos leci...

Właśnie doszłam do strasznego wniosku. Jakakolwiek książka, po którą sięgam niczym nie równa się ze "Zmierzchem". Czasem tak mękole jakąś książkę, że równie dobrze mogłabym dać sobie z nią spokój. Wizja, że to nie ma żadnego związku z sagą zwyczajnie mnie zniechęca...

wiadomo, że Zmierzch jest jedyny i wyjątkowy, ale w sumie też po przeczytaniu HP uważałam, że nie będzie już lepszej albo tak samo dobrej książki, a się przeliczyłam, więc może też coś ciekawego jeszcze wyjdzie czym się zainteresuje. Wink

póki co jeszcze mi zostało BD i MS bo zostawiłam sobie na święta. ;> a jak skończę to hmm pewnie bd czytać od nowa i oglądać film w kółko aż bd znać wszystkie dialogi do perfekcji. :D

no mi troche smutno ale pocieszam się ze są jeszcze inne dobre książki tylko czasem trzeba pogrzebać na półkach bo nie są tak znane. no i są jeszcze filmy. szczerze mówiąć strasznie zżera mnie ciekawość czy filmowcy tego za bardzo nie spaprali.

Ach to było straszne...
Pamiętam to jak dziś.. Skończyłam czytać ostatnią stronę sagi - potem była juz tylko ciemność :(
Przez miesiące byłam jak nieżywa, nie jadłam, nie spałam, chodziłam otępiała...
Depresja pogłębiła się, gdy uświadomiłam sobie, że nasze Edmo jest jednym z gorących tatuśków pokroju Brad'a Pitt'a - cios w samo serce...
A kiedy myślałam, że to już koniec - nagle z pomocą przyszedł niezawodny i niezastąpiony HSM :D Wtedy uświadomiłam sobie, że jednak kocham Zack'a Efron'a Laughing

Ja teraz czytam Midnight Sun i boje sie dojsc do 12 rozdzialu... xD bo wtedy sie załamie ze to dotychczasowy koniec, dopoki Meyer nie uzupelni dalszych czesci;D heh.

czytam od nowa i jest jeszcze filmy...będę je ciągle oglądać aż mi się znudzi...czyli nigdy...;p

no ja się tak nie załamuje (juz przeczytałam "Zmierzch", "Księżyc w nowiu" i "Zaćmienie" drugi raz) bo przecież czekam na zekranizowanie KwN'a. Jakoś podtrzymuje mnie to na duchu Smile

Dzisiaj rano dokończyłam czytać "Zaćmienie".
Nie zamierzam teraz rzucać się na IV tom w wersji anglojęzycznej. Ooo, mowy nie ma - nie popsuję sobie całej zabawy :D Zaczekam i jakoś dożyję do marca.
Za to tłumaczenie rozdziałów Midnight Sun jak najbardziej mnie interesuje.
Szczerze powiedziawszy to ja nie wiem jak sobie poradzę z tym, że ta historia jest tak krótka... Że lada moment będzie koniec. Ech, te książki powinny mieć po 1000 stron małym druczkiem XD

Cieszę się, że pojawił się film.... to trochę osłodzi czekanie na IV tom.
Słucham soundtracków z filmu, dźwiękowego i tego z piosenkami... ogółem nieźle rozwinęłam w sobie całkiem porządną obsesję, haha

Lada moment zacznę zamawiać plakaty filmowe... taaa.. ale pewnie będzie mi wstyd je powiesić. Nic to! Cholera, szkoda, że nie mam dostępu do Ebaya to bym sobie zamówiła podkładkę pod mysz z filmowym Edwardem.... ekhm. No mówiłam mam obsesję i chyba za dużo pieniędzy XD

Ja niedawno skonczylam Midnight Sun. I napewno przeczytam to jeszcze kilka razy;) (a moze nawet i wiecej) . Co do 4 czesci to czekam az pojawi sie w polskiej wersji w Emipikach itp. Wink

Ja właśnie też czekam na jej pojawienie się w Empiku.

Gdyby np. wydany został "Zmierzch" z okładką filmową, najlepiej w twardej oprawie to bym go kupiła. Bo przyznam, że pierwszy raz w życiu tak bardzo zmasakrowałam książkę w czasie czytania. Kolejne 2 tomy już nie wyglądają tak strasznie, ale po Zmierzchu naprawdę widać, że go czytałam :D hyh, może to znaczy, że naprawdę bardzo mi się podobało.
Przed chwilą odłożyłam te 3 książki na półkę, jak robiłam dla nich miejsce to na łeb zwaliłam sobie 5 innych książek, haha :D Bolało, zwłaszcza "Kłamca" przywalił mi w głowę prostopadle kantem.
Ach, ale przyznam, że ślicznie prezentują się na półce. Cieszę się, że je przeczytałam i że je mam.

Myślę, że jeszcze żeby lepiej zabić czas pozostały do wydania "Przed świtem" poduczę się robienia stron w technologii flash. To sobie porobię "Edwardy" mrugające oczami, hehe. Dobrze, że mam jakieś zajęcie ;/ Gdyby nie to ciężko byłoby mi wytrzymać.
Najbardziej załamujące jest to, że tak mało tych książek. Temat bardzo ciekawy, mogłoby powstać trochę więcej nawet pobocznych części.

Właśnie skończyłam 4 częśc. W tydzień przestudiowałam wszystkie części... tydzień żyłam życiem Edwarda i Belli, tydzień chodziłam półprzytomna, a teraz wszystko się skończyło. Ehhh... ja chcę więcej!

Gość

coz jak sobie radzimy... czytam, czytam czytam... od poczatku;) przedwczoraj skonczylam 12 rozdzialow,wczoraj po raz drugi, a dzisiaj zalogowalam sie tutaj! dziekuje, spadliscie mi jak z nieba, ale glupia jestem, poplakalam sie;( ale naprawde, tak sie zwiazalam z ta ksiazka, a wszyscy bohaterowie sa dla mnie jak prawdziwi, tego nie da sie opisac, a teraz znalazlam sie wsrod ludzi ktorzy sa tak samo uzaleznieni jak ja! chcialam wam podziekowac, dzieki wam, moge wszystko zaczynac od poczatku. a wszkole na mnie patrza jak na idiotke, w dom,u tak samo, jeszcze mnie wysla do psychiatryka;/

Czekam na film,
Caly czas o tym mysle,( Edward !!! ) :D
Bez przerwy oglądam zwiastuny^^,
Czasami czytam po pare rozdzialow ;p

Vampire-lover masz racje !!! wiem to... ale i tam caly czas mysle o serii Twilight ;p Nie moge przestac-to jest najgorsze... :D

Ja czytam wszystko od początku, łącznie z nieoficjalnym tłumaczeniem Breaking Dawn, który mam na kompie. Midnight Sun też przeczytałam...
Moonik - ja też nie umiem przestać myśleć o całej serii Twilight. Zresztą z kumpelami z klasy (jest nas 11) założyłyśmy Fan Club Edwarda. W portfelach nosimy nawet jego zdjęcie xD
Z tej manii to my się szybko nie wyleczymy... :D

Ja właśnie dlatego czekam na BD do marca. Nie skończę czytać całej serii aż do tego czasu, to trochę przedłuża Wink

dla mnie choc przeczytalam juz BD to seria jeszcze sie nie skonczyla zostje jeszcze MS!! xPP

Przeczytałam wszystko co zostało wydane po ten i po drugiej stronie Atlantyku. Strasznie źle się z tym czuję, bo film tez już obejrzałam (chwała Multikinu za pokazy przedpremierowe). Czytam więc co lepsze fragmenty w oczekiwaniu na DVD z filmem no i na kolejną część oczywiście. To jest jak choroba :))

ja wasnie kolejny raz czytam to od nowa ;p
niedlugo na pamiec bede mogla cytowac obszerne fragmenty .. XDD

ja już przeczytałam wszystkie części i teraz zaczynam od nowa bo chce więcej i więcej i więcej.. film oglądnełam już chyba 5 razy i dalej nie mam dość choć reżyserka go trochę zepsuła, bo dla tego, kto nie przeczytał sagi film będzie tak niezrozumiały, że aż dziwny... wg. mnie powinie trwać min, 2 godziny wtedy można by coś wyjaśnić... spaprała sprawę z filmem