Ulubione cytaty z sagi Twilight

"śmierć,co wyssała miód twego tchnienia,wdzięków twoich zatrzeć nie zdołała jeszcze"

O ja lubię jeszcze ,,Dziewczyno, ty mnie do grobu wpędzisz!"

Gość

Ja tam lubię ten tekst "Bello, jazda po pijanemu to przestępstwo", czy jakoś tak... <nie mam przy sobie książki>

Tia..oba lubię..a mi się podoba, krótka wymiana zdań ^^

-Co z tego, że nie namierzą mnie, skoro namierzą ciebie.
-Ach. Już ja potrafię o siebie zadbać.
Emmet zaśmiał się i wyciągnął ku bratu dłoń.
-Superplan.
Przybili piątkę.
-Wcale nie- syknęła Rosalie.
-Wcale nie- powtózyłam.
-A mi się podoba- wyznał Jasper.
-Co za idioci- mruknęła Alice.

^^

Ja mam takie dwa ulubione z Eclipse (z gory przepraszam za tlumaczenie)

{EdWaRd} "Dlaczego?" Zapytal znowu, a jego glos byl niski i brutalny. "Kocham cie. Pragne Cie. W tym momencie."

{BeLLa} "Kiedys lubilam myslec o tobie w ten sposob, rozumiesz. Jakbys byl moim słońcem. Osobistym słońcem. Przeganiales dla mnie chmury."
{JaCoB} "Dam rade chmurom, ale nie moge walczyc z zaćmieniem."

wow.. "Dam rade chmurom, ale nie moge walczyc z zaćmieniem."..piekne zdanie:))) juz nie moge sie doczekac tej ksiazki:))) piszcie wiecej cytatów:) uwielbiam je czytać:)

I jeszcze jeden cudowny fragment z Eclipse, rozmowa Belli z Jacobem. Bardzo zabawna:)

{BeLLa} Odwieź mnie!! Nie mogę sie doczekac tego co Edward ci zrobi!! Mam nadzieje, ze skręci ci kark, ty zarozumiały, obrzydliwy, glupi PSIE !!!

nie, mnie się wydaje że to była pewnie taka krótka sprzeczka, skoro "Gość" twierdzi że to było zabawne... no i ona się pewnie zdenerwowała bo Jacob coś nie teges... no ale kit. jak przeczytam... to się dowiem :)

no, ale czekać aż do maja...NUDY!!!..

yhym..i to w dodatku czas ttak wolnoooo leci.. ; /

no mnie jakoś... nie... ten tydzień, mam ogromną nadzieje zleci bardzo szybko bo jest OKROPNY. 2 tyg wolnego... baardzo szybko...to będzie jakoś 9 lutego- będzie cięzko... marzec, kwiecien- mój ulubiony miesiąc... zawsze szybko leci... no może być trochę ciężko... zaobaczymy. najgorsze jest to że nie jest znana dokładna data wydania Eclipse. Albo ja jestem niedoinformowana

Nie jest, nie jets..jest ogulnie na maj...a najbardziej to ja się boje...OPÓŹNIENIA!!!
ODPUKAĆ!

odpukać! odpukać! Jeszcze tego brakuje, zeby było opóżnienie...

Hehehe..no ja to bym chciała, aby przesuneli na luty..tego roku xD

no, albo jakimś cudem na np. JUTRO :D

To jest nierealne..ja juz jestem przynajmniej realistom xP
No bo nas luty to niby jest mozliwe ajutro..i to w dodatku bez zapowiedzi..hyh..ale byloby fajnie xD

Chcialam nie zdradzac wam szczegolow, ale zawsze mozecie liczyc na to ze cos zle przetlumaczylam, a wiec to bylo tak:
Bella pojechala z wizyta do La Push, do Jacoba, ot tak po prostu, no a pozniej wiadomo rozmawiali sobie m.in. o jej przemianie...

{JaCoB} Dopóki twoje serce nie przestanie bić, Bello. Bede tutaj- walczyl o Ciebie. Nie zapominaj ze masz inna opcje. "
{BeLLa} Nie chce zadnych innych opcji, moje bicia serca sa juz policzone. Czas juz sie prawie skonczyl."
{JaCoB} Tym bardziej mam wiecej powodów zeby walczyc, jeszcze mocniej niz do tej pory, poki jeszcze moge."
Potem bylo... bla bla bla trzymal jej twarz w dloniach, Bella zaczela protestowac, ale... zaczal ja calowac, niemal ja miazdzyl.
{BeLLa} "Czy juz skonczyles ??"
{JaCoB}"Tak." zaczal sie glupkowato usmiechac:)
Wtedy Bella wziela zamach i po prostu walnela go w twarz:)
{JaCoB} "Nic ci sie nie stało?"
{BeLLa} Nie, cholera, zlamales mi reke."
{JaCoB} "Bella, to TY zlamalas sobie reke. Teraz przestac tanczyc wokol mnie i pokaz czy wszystko w porzadku."
{BeLLa} "Nie dotykaj mnie!!"
{JaCoB} "Pojde po samochod."
{BeLLa} "Nie, dzieki. Wolę wrocic na piechote."
{JaCoB} "Po prostu pozwol mi sie odwiezc do domu."
no i dalej jak juz pisalam wczesniej ...
{BeLLa} Odwieź mnie!! Nie mogę sie doczekac tego co Edward ci zrobi!! Mam nadzieje, ze skręci ci kark, ty zarozumiały, obrzydliwy, glupi PSIE !!!

heh....nieżle go walneła...musiało bolec :D

Tia..złamała se ręke....ooo Laughing

Ale ztym całowaniem to już..oj Edward obyś się chociaz raz nie kontrolował.. xD
Hm..ciekawe co to ma byc za pojedynek : Edward vs Jacob

no. On w tym momencie nie może się kontrolować.Ona mu to powie a on uda,że to go nie obchodzi! Grrrr ja bym mu tak morde zlała...mam nadzieje,że Edward zrobi to za mnie:D