,,Baśka'' w innym wydaniu.

Kiedyś słyszałam przeróbkę piosenki ,,Baśka'' Wilków, pod Władcę Pierścieni, więc sama postanowiłam się trochę pobawić.
Zamieniłam oczywiście imiona. Starałam się też dobrać charaktery do opisów
Refren zreformowałam całkowicie. Pasuję i mam nadzieję, że nie zepsułam niczego.
Nie wszędzie może pasować tekst do rytmu. Czasami trzeba przedłużyć samogłoskę i tym podobne.
Enjoy:

Lauren miała fajny biust,
Alice styl, a Esme coś co lubię.
Victoria całowała cudnie,
nawet tuż, po swoim ślubie.
Z Jamesem można było konie kraść,
chociaż wiem, że chciał przeżyć ze mną swój pierwszy raz.
Carlisle 'zło', Jessica mnie zagłaskałaby na śmierć,
a Laurent zdradzał mnie.

Piękni jak Zmierzch,
na czystym niebie.
Jak Księżyc w Nowiu
no i Zaćmienie też...

Izabella w Hollywood.
Z Jazzem nigdy nie było tak samo.
Rosalie zimna jak lód,
więc na noc umówiłam się z Mikiem
Wszystko mogłabym Angeli dać,
tak jak Reene, ale one wcale nie chciały brać.
A Emmett, jeden grzech, aż onieśmielał mnie.
A Edward był Ok! (aż ponad to!)

Niezła ta przeróbka. Podoba mi się bardziej niż oryginał
Zaraz zobaczymy jak to będzie brzmiało z gitarą :)

Ja bym usunęła "też" z refrenu, wg mnie wyglądałoby lepiej

Pozdrawiam M.Hale

Mam nadzieje że opublikujesz coś jeszcze :)

Cudne.
"Lauren miała fajny biust,
Alice styl, a Esme coś co lubię. "
XD Rolling Eyes

:D

Hehe niezła przeróbka, ale znalazłam niejasność - "Carlisle zło" to się przecież nie zgadza. Doktor <miłosierdzia> i zło? nie, nie pasuje.
Jest też zgrzyt - "Zaćmienie też" - 'też' na końcu piosenki rzadko co występuje, a tutaj to nawet tego zaśpiewać się nie da.
"A Edward był Ok! (aż ponad to!)" haha to mi się najbardziej podobało :D
Serdecznie pozdrawiam Ib ;* =)

HaHaHa , to było cudowne... Bardzo fajna, orginalna przeróbka... Taka jak lubię, nuciłam sobię to do melodii i według mnie bardzo, bardzo fajnie wyszło xD Heh końcówka była najlepsza... Podobało mi się też to "A Emmett, jeden grzech, aż onieśmielał mnie. " Dokładnie w jego stylu xd
C U D O
Pozdro ;***

Tak więc: śmiechowa przeróbKa! "
Pomysł - ciekawy
Marta_Hale - zgadzam się "też" nie jest tu konieczne...
"Rosalie zimna jak lód" - jak to do Rose pasuje...

Pozdrawiam, Niunia:*
PS- mam nadzieję, żę jakiegoś śmiesznego cośka jeszcze nam tu szczelisz...

Zgadzam się z Niuniom, też będe na coś śmiesznego czekać. Zanuciłam sobie te piosenke razem z melodią
(jakby ktos chciał: http://www.youtube.com/watch?v=iHCXvl_teKs melodia)
ja z refrenu wyrzuciłabym to też na końcu. Ale pozatym to piosenka fajna.
"A Emmett, jeden grzech, aż onieśmielał mnie" to mnie rozwaliło!

super ;p tylko nie da się zaśpiewać niktórych fragmętów :) i ta Isabella w Hollywood mnie rozwaliła... każdy wie, iz bella nie ma talentu aktorskiego. Ale ogólnie jest cudownie :) lepsze niż orginał.
Mam nadzieję, iż nie zakończyłaś swojego tworzenia na "Baśce". czekam na więcej.

Żadko pisze komentarz, ale dla Ciebie zrobie wyjątek
ta piosenka powala myśle, że powinnaś jeszcze coś naskrobać
"Alice styl" to mi sie podobało i jeszcze o ROse z tym to trafiłaś w 100

Weny ...

Szczerze mówiąc, nie zachwyciło mnie to. Nie było jakoś strasznie, ale szczególnie ciekawie też nie.

Rainbowtail napisał:

Victoria całowała cudnie,
nawet tuż, po swoim ślubie.

Carlisle zło

(Sorry, że tak zacytowałam bez większego ładu i składu.)
Zacznijmy od końca: WTF?! Shocked

Carlisle zło? Z której strony niby? Przecież Meyer odmalowała go nam jako wcielenie dobra, miłosierdzia, sprawiedliwości, wyrozumiałości i w ogóle...
A co do Victorii... nie wiedziałam, że ona ślub brała :P
Pozdrawiam,
.wymyślona.

Cytat:

Z Jamesem można było konie kraść,
chociaż wiem, że chciał przeżyć ze mną swój pierwszy raz.

hihi nie jestem pewna czy to faktycznie jego pierwszy raz ;DD Laughing

przeróbka bardzo sympatyczna i miła dla ucha. Jedyne co mi się troszkę gryzie to słowo ''TEŻ'' w refrenie ale ogólnie fajno

Ajjj zgadzam się w 100% z .wymyśloną.
Mi też nie bardzo pomysł przypadł do gustu. A to dlatego, że pozamieniałaś tylko imiona i to nie koniecznie trafnie! Jakbyś np. napisała o przymiotach wampirzych obok imion bohaterów pewnie byłoby super, a tak jak już ktoś powiedział można tam wszystko wstawić: mama miała fajny biust, tata styl, a siostra coś co lubię...
Mi się nie podoba, ale weny życzę troszkę mniej kapryśnej. Dil Wink

Rainbowtail napisał:

Z Jamesem można było konie kraść,
chociaż wiem, że chciał przeżyć ze mną swój pierwszy raz.
Carlisle zło ...
a Laurent zdradzał mnie.

Izabella w Hollywood.
Z Jazzem nigdy nie było tak samo.
Rosalie zimna jak lód,
...
A Emmett, jeden grzech, aż onieśmielał mnie.
A Edward był Ok! (aż ponad to!)

No muszę powiedzieć ze to jest majstersztyk :P
Carlisley zło - nasz papcio wielkie ZUO
Rosalie zimna jak lód oj tak tak :P
Mój ulubiony wers to ten z Emmettem.
Rainbowtail nieźle dobrałaś imiona.

Nie znoszę przeróbek piosenek, wierszyków, rymowanek i innych pierdółek.

Cytat:

Carlisle zło

Przykro mi, ale to chyba nie za bardzo pasuje to Zmierzchu...

Cytat:

Piękni jak Zmierzch,
na czystym niebie.
Jak Księżyc w Nowiu
no i Zaćmienie też...

Nie widzę tutaj żadnego sensu, wybacz...

Przykro mi to mówić, ale według mnie wstawienie tego nie miało sensu... Tak naprawdę nie ma w tym praktycznie żadnej Twojej twórczości. Według mnie każdy potrafiłby powstawiać w piosenkę inne imiona. To nie jest sztuka.
Wydaje mi się, że Twoje powstawianie imion trochę minęło się z celem. W "Baśce" Gawliński śpiewał o kobietach... a Ty poplątałaś imiona damskie i męskie... Trochę do dziwne. Wydaje mi się, że trochę mija się do z myślą piosenki.
Przykro mi bardzo, ale ani trochę mi się to nie podobało.

Cytat:

więc na noc umówiłam się z Mikiem

WTF!?!

Okej, spokojnie :D

Carlisle zło? Haha :D

Podoba mi się Wink

Nawet pasuje do charakterów, oprócz Carlisle'a :)

rath.

Świetne...:) Tylko dla kogoś kto jest biseksualy:) Żarcik:) Carlisle - zło? Czemu mój chory na niezdrową wyobraźnię mózg interpretuje te słowa jako: Carlisle to zły chłopiec Twisted Evil

? Podoba mi się ta wizja:) Carlisle....<mniam> - spokojny "człowiek" i świetny lekarz a po godzinach - Niegrzeczny Chłopiec Pani Esme? Tak wiem jest ze mną coś nie tak... :P

Tak, nie zastanowiłam się nad naszym doktorkiem... Wiedziałam po prostu, że musiał gdzieś się pojawić, a wszystkie opcje były zajęte. I z jego imieniem trudno było w rytm trafić :)
Co do tego, że nie przerobiłam całej piosenki...
Tak było planowane. Jeśli chciałabym napisać piosenkę o Zmierzchu, napisałabym ją całą, z nowymi nutami. Przy czym naprawdę można się namęczyć. Przeróbka miała być takim 'symbolem'. Pokazałam ją moim znajomym i czasami ją sobie śpiewamy. Dla zabawy. Wiem, że nie ma w tym 'wielkiej' ilości mojej pracy.
Nie wiem czy coś jeszcze opublikuję. Może kiedy będzę siedzieć znudzona w szkole napiszę jakąś rymowankę:) Właśnie wtedy przychodzą do mnie najdziwniejsze pomysły... Dziwne :)

Hmyy widzę, że główny bohater tej piosenki lubi i dziewczynki i chłopców. Garwiński z tego co pisał był niezłym kobieciarzem, ale twoja postać to niezłe orgie sobie urządza. Niezła parodia, choć więcej inwencji by się przydało! Smile

Wpadłam tutaj przez przypadek, ale co mi tam - skomentuję ;p

Rainbowtail napisał:

Izabella w Hollywood.
Z Jazzem nigdy nie było tak samo.
Rosalie zimna jak lód,
więc na noc umówiłam się z Mikiem

Ten fragment mnie rozwalił, po prostu padłam. xD
Nie ma to jak zamienić Rose na Mike'a. :D
Refren coś mi nie podchodzi, ale fajny pomysł z przeróbką "Baśki" :))

Bardzo ciekawe dzieło Wink

Co do Carlisle'a, to to jest wzięte w cudzysłów, nie? Czyli jak dla mnie to chodziło o sarkazm.
Podobało mi się dobranie imienia Rose Wink