O rozterkach Jacoba ;P

Nic szczególnego. Ot, takie sobie rymowanki. Ale może komuś się choć troszeczkę spodoba. Miłego! Wink

***
Jacob, Jacob! Szatanie!
Co się z tobą stanie?
Co ty poczniesz biedaku?
Na samotnym szlaku?
Od Belli kosza dostałeś
I po co się sponiewierałeś?
Mądra z niej dziewczyna
Z lichym kundlem kłótnie wszczyna
Ze swym bodyguard'em u boku
trwa od kolejnego roku
I choć patrzysz na to z bólem
To Edward jest dla niej królem
A ty cierpisz i wzdychasz
Przed problemami czmychasz
W las ciemny, głęboki
Aż po niskie obłoki
Ku naszej radości
Nikt nie ma dla ciebie litości!

***
Jego ciało gorące
I mięśni masa
(Bo rozebrany zawsze do pasa)
Wabią mu dziewczyny mdlejące
Ale tej jednej złapać nie może
Bella jej imię
I choć tu Edward ponosi winę
Boi się go biedak wyzwać na noże
Wie doskonale, że wampir potężny
Co ma sto lat i parę
Srogą mu w końcu wymierzy karę
Przecież to on jest ten "mężny"
Bo od Belli wzroku nie odrywa
Nos marszczy gdy Edwarda poczuje
Kiedy ich razem podpatruje
Jego psychika się zrywa
Biegiem do lasu pędzi
We włochatego kundla się zmienia
Nie szuka usprawiedliwienia
Na suchej chce zawisnąć gałęzi
Och! Jak byłoby miło!
I Bella radosna, spokojna
Edwarda wcale nie absorbowałaby wojna
Och! Gdyby wilkołaka z nimi nie było!

***
Ooo Jacob!
Jedzie, jedzie volvo
z zardzewiałą torbą.
A volvo jest Edwarda
oooj przebrała się miarka!
J. przerobi je na złom
dlatego wiezie łom!
Tu praśnie, tam trzaśnie,
aż ze zmęczenia nie zaśnie.
I Bella mu się przyśni
cała w kwiecie wiśni.
I wyciągnie do niej ręce
w niemej podzięce.
Nagle w nos dostanie i głową zatoczy
bo odkryje, ze mu krew cuchnąca zalewa oczy.
Patrzy zdziwiony
ze snu jeszcze nie obudzony
I staje jak wryty.
To Ed rozwścieczony za swą wonią ukryty
przybiegł ocalić swe cacko drogie
no co żeś narobił głupi Jacobie?
Teraz płacz i skacz na trzech łapach,
do lasu zmykaj znęcać się na owadach!
A od Bellii srebrnego volvo (oboje Edwarda),
pamiętaj kundlu, wara!

Całkiem niezłe, szczególnie pierwsze i ostatnie :D:D:D
Nie przepadam za Jake'iem, a rymy są nawet ok, tylko w tym drugim trochę się pogubiłam...

Gabi^^ napisał:

Całkiem niezłe, szczególnie pierwsze i ostatnie :D:D:D
Nie przepadam za Jake'iem, a rymy są nawet ok, tylko w tym drugim trochę się pogubiłam...

calkowicie sie zgadzam.
lubie takie rymowanki, a J. mnie ciagle wkurza.
radze jedynie poprawic 2 rozdzial, wydaje mi sie ze trzeba w jakiejs linijce z zasypianiem wyrzucic "nie" zeby zachowac ciag logiczny

gratuluje

Ta. zgadzam się z powyższymi. Pierwszy i trzeci wymiatają, ale w drugim coś mi nie pasuje

I ja się zgadzam. Pierwszy i trzeci najlepszy, chociaż w drugim czegoś mi brakuje...

Podoba mi się najbardziej pierwsza część. Ostatnia też jest fajna. Cieszę, się że coś takiego przeczytałam. Nie lubię Jacoba i widzę, że ty też nie ;D

nie przepadam za mokrym psem i jest tu duży plus zbioru tych rymowanek.

całkiem całkiem ładnie.

pozdrawiam ;-)

Pierwsza rymowanka chyba najlepsza. Tylko dwa razy zgubiła rytm, ale to tak delikatnie, że zbytnio nie przeszkadza. Mam tylko jedno zastrzeżenie:

Cytat:

Trwa od kolejnego roku

? Chyba "do".
Z drugą było gorzej. Problemy z rytmem i rymami. No i na dodatek to:

Cytat:

Jego ciało gorące
I mięśni masa
(Bo rozebrany zawsze do pasa)
Wabią mu dziewczyny mdlejące

Może i jestem głupia, zmęczenie też mi nie pomaga, ale kilka razy musiałam przeczytać ten fragment nim go zrozumiałam...
Trzeci wierszyk też mi się bardzo podoba. Sam pomysł- Jacob niszczący cudowne srebrne volvo- bomba :D ładne rymy, rytm zachowany. Dopiero w końcówce mi trochę zgrzytało, a konkretniej w czterech ostatnich wersach. Do jednego się doczepię:

Cytat:

do lasu zmykaj znęcać się na owadach!

ym... wtf? xD jak dla mnie to te owady się trochę kupy nie trzymają.
Ale ogólnie rzecz biorąc- podoba mi się. Wink

Pozdrawiam,
.wymyślona.