FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Paso doble na trzy łyki/Broń mnie od... (Cornelie i Ruda)[Z] Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Suhak
Zasłużony



Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 951
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 136 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: lubelskie

PostWysłany: Pon 19:27, 31 Maj 2010 Powrót do góry

Pojedynkują się: Rudaa i Cornelie

temat: Wampirza filozofia życiowa
forma: wiersz
długość: bez ograniczeń, byle z sensem i nie za krótko
tytuł: dowolny
chcemy: szeroko pojętą zabawę (nie chodzi o samą treść, ale również o formę), krew (jak zwykle), uniwersalizm (bez uśmiechów w stronę konkretnej postaci), ostre kły (w przenośni oczywiście... to sformułowanie nie musi pojawić się w tekście), nutkę erotyzmu (również szeroko pojętą)
nie chcemy: parodii, świecenia się w słońcu, użalania się nad sobą, regularnych rymów parzystych, szelmowskich uśmiechów i inszych pantałyków
termin: tydzień od zaklepania
beta: abrońciępanieboże

Oceniamy według schematu:

Pomysł: 5 pkt.
Styl: 7 pkt.
Spełnienie warunków: 3 pkt.
Postacie: 5 pkt.
Ogólne wrażenie: 5 pkt.
Punkty przyznawane w innej punktacji nie będą liczone.

Jeśli nigdy nie oceniałaś/ -eś, zapoznaj się z zasadami.  klik!

Wybaczcie poślizg, ale doszło do pewnego nieporozumienia i stąd spóźnienie Wink

Oceniamy do: 22 VI 2010

TEKST A:
Paso doble na trzy łyki

Palcami wyszczute kształty zmieniają się pod wpływem
uśmiechów panny z brudnymi dłońmi i świńskimi
myślami Chociaż sama dama przyznaje że suche wydzieliny
wypływają uszami
Chronią świece przed zgaśnięciem
ciała przed pożarem

Zadziera wysoko suknię pokazuje koronki zalane żalem
utraconej menstruacji zapomnianego estrogenu
Nie wspomina o nienarodzonych krzykach małżeńskiej alkowy
Z kochankami pod drzwiami Z piersiami między wargami Z uczuciami za uszami

Nienawidzi muz leżących na fortepianach mistrzów
zeskrobanych z dziesiątego piętra bruku Nie przyzna
że zadziera halki zza wachlarzy pruderii dobrych córek

Czeladnikowi kradnie arterie
Zakonnicy Chrystusa spod habitu
Spija jej tajemnice z ust Safony

* * *

Wznosi toast za głowę rodu Labdakidów Rozgrzesza pełne wyrzutów sumienia
wybielone odwapnione
Mówi: Polejmy
sztucznym nawozem sztuczne pozy i sztuczne słowa
Chowa szlochy za musznik pana młodego
w pożyczonym garniturze z erekcją na widok druhny
Miał Będzie spijał

Nie ucieka przed krzyżem obmytym w Jordanie ani sznurem Judasza
Sam go zacisnął Namawiał do zbrodni przeciw temu
z którego boku też brał
Pamięta piękne słowa spod drzewa oliwnego przygniecionego głazem
niezaspokojonych żądz

I choćby klęczał przed świętością nie zapomni
agonii
spazmów
świętych orgii na ołtarzu Dionizosa

* * *

Przeskakując lata w siedmiodniowych pantoflach w czerwonymi obcasami
zgniłą hemoglobiną w gardłach
Prosimy o nowy poród Z wczoraj wynosimy jutrzejszy gwałt
Włożywszy duszące krawaty do butonierek
pończochy bez wypalonych hormonami dziur

Tańczymy paso doble w rytmie argentyńskiego poloneza
lubieżne tango na marszowe raz dwa
na tylnym siedzeniu dorożki z podkowami przybitymi do rąk



TEKST B:
Broń mnie od pokuty

Nie w duszy - a w sercu przedsionek
piekła i morza nie odkrytego. Nawet smak cierpkich
warzyw nie współgra tak samo.

Gdy jeden drugiego obwinia, a noc nastaje nieodmiennie
o porze tej samej przyjmuj lekarstwo.
O tej sekundzie ostatniej - niedotlenionych płytek
powietrza, gdy palce nastawiasz na dobrą
godzinę - a wpół do wieczności nie masz.

Broń mnie od pokuty - Boże Źródlanej Krwi. Broń od
unicestwienia. Upartego wstrzymaj za ramię, a
odarcie ze skór ofiar jest namiastką nagrody

Boże

Nie krwią mam myśleć, nie krwią czuć - a przedsionkiem
złamanego paznokcia, gdy wczoraj uczyłeś jak mocno
wrastają w potylicę.

Rosłem silniejszy. Rosłem potężniejszy. Rosłem umyślnie,
chłonąc ciemność przez potulny język. Chłonąłem
Ciebie. Ale zmartwychwstałaś.

Nie w duszy - w sercu piekło stworzenia. Raz, drugi
trzeci smak w gardle, a powieki szukają piersi naznaczonych,
gdy w dłoni jedynie martwy włos.

Broń mnie od pokuty - Kobieto w Czerwonej Pościeli. Broń.
Lekarstwem twoim oszukam siebie, lekarstwem zasłonię twe ciało,
gdy ostatnimi podrygami tańców czeluściach
zaprowadzisz mnie pod drzwi swojej duszy. Tam próg utopię,
tam ciało twe złożę - na wieczność wpół do dwunastej.

W duszy piekło - w sercu piekło - w oku krew - w dłoniach żal./i]

Boże

[i]W tobie życie - we mnie śmierć - w nas pustka namacalna.


Kobieto

W życiu śmierć - w śmierci życie - we krwi ja.

A ja rosłem. Coraz mocniej wrastając w piekło. Rosłem na twoich
spojrzeniach. Rosłem. Aż czas przelał się przez włosy.
Kobieto - ciebie przegryzę na chwilę, krótką tak, na chwilę,
by poczuć - jak słabiej - jak.

Przebiję twoje stopy - wyrwę słowo z ust - utkam na pościeli znak
nie mojego krzyża.

W duszy piekło - w sercu piekło - a we mnie pragnienie.


_______________________

Miałam pewne problemy z otworzeniem pliku tekstu A, więc jeżeli coś nie tak z kodowaniem - napisz mi PW.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Suhak dnia Śro 17:33, 23 Cze 2010, w całości zmieniany 5 razy
Zobacz profil autora
Prawdziwa
Dobry wampir



Dołączył: 21 Sie 2009
Posty: 573
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 63 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze sklepu ;p

PostWysłany: Czw 12:43, 03 Cze 2010 Powrót do góry

To będzie ciężki kawałek chleba, bo jeszcze nie mam pojęcia, jak ocenię. Wyjdzie w praniu.

Pomysł:
Do tego podpunktu, będzie mi odnośnikiem temat wiersza. Wampirza filozofia życiowa.
W pierwszym tekście podmiot liryczny to dla mnie osoba bezpruderyjna, łamiąca wszystkie zasady. I wcale się nie dziwię. Wieczność odbiera wszelkie namiastki moralności. Z biegem czasu w "życiu" zaczyna brakować rozrywek, a moralnośc staje się ograniczeniem. Dochodzę do wniosku, że wampirzyca opisywana w tym wierszu ma naprawdę wiele lat. I, kurczę, bądź co bądź, odnoszę wrażenie, ze bez względu na to, jak to wszystko opisuje, brakuje jej tej utraconej kobiecości. Może źle to interpretuje, niech autorka wybaczy. I wszystko jest naprawdę wspaniałe, ale mimo to, dla mnie tej filozofii nie było tak wiele, jak się spodziewałam. Chociaż, jeżeli przyjąc, ze filozofią jest sam sposób bycia, to mamy tu przedstawiony konkret, a nie jakieś teorie. Zależy, jak na to spojrzeć.
W tekście B tę filozofię się widzi, czytając tekst. Nie trzeba głowić się szukać, zagłębiać i odnosić do jakiś konkretnych wydarzeń. A wiersz sam w sobie jest piękny. Chodź mi samą odnoszenie się do Boga w taki sposób nieco przeraża, a na pewno już onieśmiela, to biorąc pod uwagę, kim jest podmiot liryczny wcale się nie dziwię, że zwroty do Boga są aż tak dosadne. I jest to część właśnie tej filozofii. A filozofia ta, według mnie, to nic innego, jak recepta na wampirze zycie. Jak żyć, aby się w tej nieśmiertelności nie zatracić, chociaż samo juz bycie wampirem na to skazuje. Jak zachować namiastkę normalności, kiedy co dzień zabija się ludzi, żywi ich krwią i nie ma się wyrzutów sumienia. To skomplikowane, ale jakże wciągające.

A-2
B-3

Styl:
W tekście A spodobał mi się brak jakichkolwiek znaków interpunkcji. Jesli brnąć w tę moją chora interpretację, to ma to coś wspólnego z podmiotem lirycznym. Brak interpunkcji- brak ograniczeń. Język jest tautaj bardzo dosadny, momentami wręcz wulgarny, a jednak wszystko jest do przeczytania, do zrozumienia, mimo zawiłości przekazu i niespodzianek, takich jak bardzo oryginale metafory, które potrafią na chwilę zdezorientować.
tekst B jest bardziej do zrozumienia, dzięki swojej formie. jest interpunkcja. Wiem, gdzie mam się zatrzymać, nad czym przez chwile zastanowić. Jednak brakuje mi tutaj tej potęgi, bycia nieśmiertelnym (nadal utrzymuję, że forma wiersza ma wiele wspólnego z podmiotem lirycznym). brakuje tej wolności, tego tempa, tej potęgi.

A-4
B-3

Spełnienie warunków:
Aż mi trochę głupia, bo w innych podpunktach rozpisuję się, a tu jedyne co mogę napisać, to, ze nie mam żadnych zastrzeżeń.
A-1,5
B-1,5

Postacie:
A: Tutaj postać wampirzycy jest dosyć jasno przedstawiona. Bezpruderyjna postać, bez ograniczeń, taka, która nie lęka się niczego. I tak jak już wspominałam, ciągle odnosi się do swojej utraconej kobiecości. Czy to tęsknota? Dla mnie tak. Mimo skomplikowanych opisów, zawiłych zdań postać ta jest ukazana dosyć wyraźnie, aby móc ją choć trochę poznać, aby można było cokolwiek o niej powiedzieć.
B: Tautaj podmiot liryczn opisuje to jak zyskiwał swoją moc, jak razem z upływającym czasem stawał sie silniejszy, potężniejszy. Jak każda zbrodnia przybliżało go do większej władzy. Widac też tu pogardę Boga (przepraszam, może zapędzam się z tą swoją interpretacją), czuć ją w każdym zwrocie. tak jak w tym wersie:
Rosłem silniejszy. Rosłem potężniejszy. Rosłem umyślnie,
chłonąc ciemność przez potulny język. Chłonąłem
Ciebie. Ale zmartwychwstałaś.

To bardzo frustrujące i interesujące. Bo w tak krótkim fragmencie mamy tak różne postawy. Po pierwsze zwracanie się do Boga oznacza, ze coś jednak znaczy. Jeżeli ktoś jest dla nas zupełnie bezwartościowy, to nie zawracamy sobie nim w ogóle głowy. Po drugie mamy tu tę wyższość. "chłonąłem Ciebie". I jak tu określić tę postać jednoznacznie? zbyt wiele zawiłości. jestem pod wrażeniem, bo aby zrozumieć tę postać trzeba naprawdę odnosic sie do wielu rzeczy, a i tak to wciąż będzie zbyt mało.

A-2
B-3

Ogólne wrażenie:
W A więcej erotyzmu, dosadności, kobiecości, a w B mamy tę wspaniałą filozofię. I kazdy z wierszy to oddzielna skarbnic pięknych wyrażeń, głębokich przemyśleń, choćby nakrytych powierzchownością. Oba utwory szokują, zmuszają do refleksji. Po prostu zwalają z nóg. I tak, szczerze mówiąc naprawdę nie mam pojęcia, jak to ocenić.
Wydaje mi się, że będę uczciwsza wobec samej siebie, jeżeli jeden punkt więcej przyznam tekstowi B. Ujął mnie swoją złożonością, tym jak podmiot liryczny obchodzi się ze swoim jestestwem, z tym jak traktuje swoje ofiary i boga. i w tej postaci widzę też coś na kształt wdzięczności. On jest wdzięczny swoim ofiarom, za to, że dzięki nim staje się silniejszy.

A-2
B-3

Razem:
A-11,5
B-13,5


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
BajaBella
Moderator



Dołączył: 11 Gru 2009
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 219 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z lasu

PostWysłany: Nie 21:51, 13 Cze 2010 Powrót do góry

Nawet nie wiecie jak ja się teraz czuję…

Pomysł: 5 pkt.
Tekst A: 3
Tekst B: 2

Bardziej ujął mnie pomysł w tekście A. Odziera ze złudzeń. Zostawia ślad w psychice. Opowiedziana w tym wierszu historia wampirzycy jest w takim samym stopniu wysmakowana, co i (przepraszam za słowo) ordynarnie prosta. Przyszło mi na myśl po przeczytaniu tego wiersza, że cholernie trudno czuć się kobietą, będąc wampirem. Śliczna twarz, idealne ciało to tylko powłoka, ale to, co sprawia, że czujemy się pożądane, kochane tkwi w nas, w środku. I pomimo, a może dzięki nim – czasem pokrętnych, czasem nie do końca zrozumiałych, jak dla mnie, środków stylistycznych, użytych przez autorkę – ten tekst jest piękny. Piękny inaczej. Mając przed oczami temat przewodni „wampirza filozofia życiowa”, stwierdzam, że po przeczytaniu tego wiersza, mam żal do innych autorów, którzy przedstawiają życie nieśmiertelnych, jak niekończącą się opowieść o długim, wspaniałym istnieniu. Pomysł, by obnażyć coś tak intymnego, jak kobiecość, w pełnym słowa tego znaczeniu, uderza mnie zatem również swoją oryginalnością. A do tego wszystkiego jest wisienka na torcie: tytuł. Już za sam tytuł powinno się przyznać jakiś punkt, a to dopiero początek.
Co do tekstu B. Przyznam od razu, nie wiem czy dobrze zrozumiałam i zinterpretuję pomysł na filozofię życiową wampirów. Zrobię to, na ile potrafię. Ten wiersz odbieram jako dyskusję, kłótnię nawet z ogromem pretensji jakie wampir zgłasza do Boga. Taki monodramat nieśmiertelnego, który jeszcze chce walczyć z własną osobowością, z własnym przeznaczeniem, ale coraz częściej zatraca się, gubi w nieśmiertelności. Ten wiersz przypomina mi walkę wampira z samym sobą, a ponieważ nikt nie lubi sam siebie winić za popełnione grzechy, obwinia swym jestestwem Boga.
I choć ten utwór otrzymał ode mnie jeden punkt mniej, to muszę przyznać, że jest niesamowity w swej koncepcji, choć troszeczkę, wg mnie, mniej oryginalny niż tekst A.

Styl: 7 pkt.
Tekst A: 4
Tekst B: 3

Tekst A mnie obezwładnia. Czasem zachwyca, czasem deprymuje, a niektóre wersy musiałam czytać kilka razy, żeby w ogóle ogarnąć świadomością, co autorka miała na myśli, pisząc… Ponownie jeden punkt więcej wędruje do tekstu A, choć B w zasadzie w żaden sposób nie ustępuje mu w tej kategorii. Ten punkt więcej dla A przyznałam ze względu na zaskakujące, szalone czasem, wyrafinowane i bezbłędne metafory, które nadają temu utworowi lubieżny i troszkę perwersyjny, a zarazem niesłychanie nostalgiczny klimat.

Spełnienie warunków: 3 pkt.
Tekst A: 1,5
Tekst B: 1,5

Nie czepiam się głupot, jak dla mnie warunki są spełnione w obydwu tekstach.

Postacie: 5 pkt.
Tekst A: 3
Tekst B: 2

Już większość spostrzeżeń uczyniłam, rozpędziwszy się w kategorii pomysł, to co teraz mogę dodać, to fakt, iż autorka wiersza A dotarła do mnie postacią wampirzycy. Poruszyła mnie ta postać swoją bezpośredniością, czasem wulgarnością połączoną z niesamowitym łaknieniem życia. To smutna postać, w całej swojej otoczce bezpruderyjnej, wyzwolonej, agresywnej seksualnie femme fatale, dostrzegłam w niej zagubioną, nieszczęśliwą kobietę, pozbawioną podstawowych atrybutów swojej płci. I tak do końca nie wiem czy budzi we mnie większy żal czy niesmak.
Postać wampira z tekstu B mniej do mnie przemawia. Dylemat, z którym się zmaga, jest dość klasyczny, choć autorka tego wiersza przedstawiła go w sposób mało schematyczny i intrygujący. Jego postawa, zmaganie się z samym sobą, walka o pozostanie choć trochę człowiekiem, o swoje własne jestestwo i nie zatracenie się w byciu potworem jest na pewno godna uwagi, ale bardziej oryginalna i dosłowna wydaje mi się postać z tekstu A.

Ogólne wrażenie: 5 pkt.
Tekst A: 3
Tekst B: 2

Dawno nie oceniałam tak trudnego pojedynku. Dawno nie oceniałam tak dobrego pojedynku. Wasze teksty mnie onieśmielają na tyle, że nawet miałam nie oceniać, bo bałam się że wszystko, co napiszę będzie bezsensownym bełkotem. Mam nadzieję, że może jednak nie wszystko. Że coś, mimo wszystko, wniosę w oceny. W zasadzie wszystko już napisałam w poprzednich podpunktach, dlatego teraz jedynie dodam iż obydwa teksty zasługują na wielkie brawa i wielki szacunek – to przede wszystkim. Mi bardziej przypadł do gustu tekst A, ale to jest jedynie moja subiektywna ocena, ponieważ B również zasługuje na ogromne wyróżnienie.

Podsumowanie:
Tekst A: 14,5
Tekst B: 10,5

Gratuluję obydwu autorkom.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Suhak
Zasłużony



Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 951
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 136 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: lubelskie

PostWysłany: Czw 22:25, 17 Cze 2010 Powrót do góry

Uwaga! Ten pojedynek nie ma jeszcze trzech ocen, więc nie może być zamknięty. Termin oceniania zostanie przesunięty do 22.06 (wybaczcie, spóźniłam się z tą informacją). Oceniajcie, bo warto!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Pernix
Moderator



Dołączył: 23 Mar 2009
Posty: 1991
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 208 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z alkowy Lucyfera

PostWysłany: Pią 14:35, 18 Cze 2010 Powrót do góry

Jest mi strasznie przykro, że pojedynek ma tak mało ocen. Mam nadzieję, że moja nie będzie rozstrzygająca i że pojawią się inne. Ale z drugiej strony - naprawdę się nie dziwię. Wznosłyście poezję na teesie na inny poziom. Myślę, że nawet, jeśli dożyję starości - nie będę potrafiła stworzyć takich wierszy. Nie przepadam za poezją, bo ona lubi być wielowymiarowa, kocha niedomówienia, zawiera wiele znaczeń i tysiące interpretacji. Jestem zwolenniczką dosadności i prostoty, dlatego, gdybym mogła nie oceniać - nie oceniałabym- tylko z daleka podziwiała cudne wasze dzieła. Tym razem mogę użyć tego słowa z pełną świadomością i powagą, bo naprawdę te dwa wiersze - tak skrajnie różne są idealne, każdy w innej kategorii, każdy unikalny. Oceną Was na pewno skrzywdzę, ale muszę ocenić, bo nie można dopuścić, by sobie Wasz pojedynek leżał odłogiem nieoceniany.
Z góry przepraszam za lakoniczność, myślę, że mi wybaczycie.

Pomysł:

Jeśli idzie o pomysł to po pierwszym czytaniu mogę śmiało przyznać prym pierwszemu tekstowi. Odwołania do kultury antycznej wplecione w tak drapieżny, czasem brutalnie naturalistyczny tekst są godne podziwu. Byłam pod wrażeniem.
Drugi tekst zachwycił mnie swoim rytmem i poetyckością. Lubię wiersze, które korzystają ze zwrotu do adresata, lubię wiersze - modlitwy, ale przeciwniczka miała ciekawszą koncepcję na te warunki, dlatego nieco mniej.

A: 3
B: 2

Styl:

No i jak ja mam ocenić styl? On jest tak indywidualny, tak różny, że jestem w wielkiej kropce. Nie patrzę na interpunkcję, bo poezja rządzi się swoimi prawami w tym względzie i nie chcę się głupio mądrzyć. Składnia jest w obu cudowna, nie dostrzegłam błędów innej natury, więc pewnie troszkę w tej kategorii głównym czynnnikiem, który ocenię będzie dynamika narracji, dosadność, środki stylistyczne. Pod tym względem moją uwagę przykuł również tekst pierwszy. Jest taki... drapieżny, odarty z piękna. Z interpretacją idzie mi gorzej, ale klimatycznie został oddany perfekcyjnie, dlatego mały ukłon w kierunku autorki. Kunsztu, broń boru, nie odmawiam przeciwniczce. Widać wprawną w poezji rękę. Wszystko jest na miejscu. Jak mówiłam zachwyciła mnie forma jakby modlitwy, ale muszę wybrać zwycięzcę. Nikt nie lubi remisów... takie mam wrażenie. Czuje się po nich niedosyt.

A: 4
B: 3

Spełnienie warunków:

W spełnieniu warunków obie się spisałyście. Nie mnie oceniać zabawę - szczególnie tę szeroko pojętą -to ewidentnie ulubiony warunek pojedynkowy Rudzika, a dla mnie wręcz odwrotnie. Co do reszty wydaję mi się, że obie podołałyście z warunkami, dlatego nie będzie pewnie żadnym zaskoczeniem, że w tej kategorii przyznam remis:

A: 1,5
B: 1,5

Postacie:

Och z postaciami miałam nie mały problem. Miłay być nieodgadnione i uniwersalne i takie w istocie są, ale wiersz A widaje mi się odwrwany od rzeczywistości i tak też oceniam tę postać, natomiast w wierszu B uwiódł mnie jego bohater. Czuć wyraźnie jego rozterki, rozdarcie, ból i chęć odnalezienia ukojenia. Kupuję to w całości.

A: 2
B: 3

Ogólne wrażenie:

No i w tym wrażeniu zawsze pies jest pogrzebany. Po prostu nie mogę dać jakiegoś wyraźnego prowadzenia któremuś z wierszów. Muszę zaraz się zbierać, bo mój mężczyna zaprosił mnie na lody, a ja nie gotowa. Wink Dlatego powiem krótko. Jesteście niesamowite, te wiersze są genialne, choć tak głębokie, że nie mam pojęcia, czy właściwie je rozumiem. Wykonałyście kawał dobrej roboty, dlatego tym razem znienawidzony remis.

A: 2,5
B: 2,5

SUMA:

A: 13
B: 12


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
niobe
Zły wampir



Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 96 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 17:59, 19 Cze 2010 Powrót do góry

Pomysł: 5 pkt.

Tekst A: 3
Tekst B: 2

Bardzo zaskoczył mnie pomysł pierwszego utworu, na pewno na plus zadziałało odniesienie do mitologi i przeplatający się między wersami naturalizm. Odniosłam wrażenie, że tekst A jest takim trochę impresjonistycznym utworem. Widać, że autorka dokładnie zaplanowała sobie co chce przekazać i zrobiła to z bardzo dobrym skutkiem. Dodatkowo bardzo spodobało mi się zakończenie, choć ten argentyński polonez... trochę kłóci mi się zestawienie tych dwóch wyrazów.
W tekście B bardzo podobało mi się odniesienie do Boga źródlanej krwi, i przewijający się erotyzm, który był bardzo wyraźny. Zachwyciła mnie zabawa zwrotami i sama koncepcja. Oba pomysły bardzo mi się podobały, jednak obiektywnie muszę przyznać, że pomysł na tekst A był bardziej oryginalny.

Styl: 7 pkt.

Tekst A: 3,5
Tekst B: 3,5

Nie ma w ogóle szansy, żebym wybrała lepiej napisany tekst. Obie zachwyciłyście mnie poziomem swojej twórczości. I naprawdę nie czuję się na siłach, żeby wybrać pod tym względem lepszy. Dlatego remis :)

Spełnienie warunków: 3 pkt.

Tekst A: 1,5
Tekst B: 1,5

Obie spełniłyście wszystkie warunki :)

Postacie: 5 pkt.

Tekst A: 2
Tekst B: 3

Niestety tą kategorię mogę ocenić tylko przez pryzmat subiektywnych odczuć. Na pewno obie kreacje podmiotu lirycznego były świetne, ale bardziej mi się spodobała ta z tekstu B. Wydała mi się bardziej przesycona emocjami, pełniejsza, bardziej mnie zauroczyła. Postać z tekst A była taka... dzika i naturalistyczna. Też świetna kreacja dlatego takie rozdzielnie punktów Wink

Ogólne wrażenie: 5 pkt.

Tekst A: 1
Tekst B: 4

Oba teksty są napisane naprawdę świetnie, ogromnie mi się podobają pomysły i wykonanie, jednak to tekst B mnie całkowicie ujął. Autorka przepięknie włada słowami, tworzy zachwycające mnie zwroty, metafory i porównania. Tekst A też mi się ogromnie spodobał i jestem pewna, że gdyby wystąpił obok innego utwory na pewno oceniłabym go w tej kategorii wyżej, ale w tym wypadku nie mogę. Utwór B mnie całkowicie oczarował i nie mogłam dać mu mniej punktów. Stąd taki wynik

Podsumowanie:

Tekst A: 11
Tekst B: 14


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Suhak
Zasłużony



Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 951
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 136 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: lubelskie

PostWysłany: Śro 17:31, 23 Cze 2010 Powrót do góry

Mamy 4 oceny, czyli 4 x 25 = 100 pkt
Tekst A: 50 pkt
Tekst B: 50 pkt


Jedna ze stron zadecydowała jednak, że będzie to remis, więc pojedynek zostaje nierozstrzygnięty. Gratulacje obu stronom!



To niesamowite, ile problemów pojawiło się przy tym pojedynku, pechowy jakiś, ale przynajmniej nadrabia jakością :) Tymczasem ja się żegnam, bo to mój ostatni raz, gdy podliczam punkty. Żegnajcie! :)


Post został pochwalony 1 raz
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin