FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Edward Cullen Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Atomówcia
Wilkołak



Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Myślibórz

PostWysłany: Czw 16:52, 02 Kwi 2009 Powrót do góry

Susan napisał:

Atomówcia - bardzo spodobało mi się określenie, że Edward traktował Bellę jak osobę pozbawioną mózgu :D po prostu jak ja to przeczytałam to myślałam, że pęknę ze śmiechu :) dziękuję za poprawienie mi humoru po przeczytaniu wypowiedzi panny Belli-Swan :)


Ależ proszę uprzejmie. :)

A do Belli-Swan: zazdroszczenie POSTACI FIKCYJNEJ pocałunku z POSTACIĄ FIKCYJNĄ... To świadczy tylko, że faktycznie jesteś baaardzo dojrzała.
I dobrze, zgadzam się - troska w związku to rzecz normalna oraz pożądana. Ale, jak już mówiłam [czy raczej pisałam], nie chciałabym, żeby ktoś traktował mnie jak osobę upośledzoną. Szanujmy siebie nawzajem, troszczmy, tylko... w granicach rozsądku.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Vampirzyca14
Nowonarodzony



Dołączył: 02 Kwi 2009
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lubelskie

PostWysłany: Pią 10:10, 03 Kwi 2009 Powrót do góry

Edward to ideał szkoda że nie można na codzień spotkać kogoś takiego jak on....;]
Jedyne co mnie wkurzało to to że przez to że bardzo chciał chronić Bellę również bardzo ją krzywdził;[ A co do tej nadopiekuńczości to wskazuje ona tylko to jak bardzo ją kochał:)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
IlonaM
Dobry wampir



Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Jordanów/Forks

PostWysłany: Nie 20:40, 12 Kwi 2009 Powrót do góry

Edward - cokolwiek by nie napisać, to za mało Wink Idealny ideał Wink Facet, o którym każda (albo prawie każda) marzy.... Mimo, że jest tak doskonały i najlepszy we wszystkim - wcale mnie to nie irytuje, a nigdy nie przepadałam za takim ideałami...
uwielbiam jego poczucie humoru i ironiczne uśmieszki, uwielbiam w nim wszystko - i tą chwilami chorą szlachetność i altruizm, i upór, i dumę, i nadopiekuńczość... Nawet jak mnie irytował, to i tak nie potrafiłam się na niego tak prawdziwie wkurzyć....


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mille
Wilkołak



Dołączył: 12 Kwi 2009
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze Wschodu, nie wiadać? xd

PostWysłany: Pon 18:09, 13 Kwi 2009 Powrót do góry

Wychodzi na to, że Edward praktycznie nie ma wad, co najwyżej nie wszystko się wszystkim podoba;). Nadopiekuńczość nie przejawia się u niego jakoś obsesyjnie, tylko 'zwyczajnie' jako uzasadniona troska (jeśli w ogóle można użyć słowo 'zwyczajny' w odniesieniu do Edwarda;))

Brak wad sprawia, że jest on jeszcze bardziej nierealną postacią (jakby mogło być inaczej;); to oczywiste, ze miał być wyjątkowy w każdym calu, a nie 'tylko' wspaniały...:D Często zarzucano Meyer idealizowanie postaci Edwarda, ale jestem pewna, że taki miał być właśnie efekt.

Ale zauważcie, ze gdyby taki facet istniał (śmiać mi się chce, że to piszęWink) to ten brak wad byłby co najmniej... irytujący, żeby nie powiedzieć żenujący... gdyby nie to, ze Edward ma jeszcze jedną ważną cechę, to pomyślałabym, że jest aż nudny. Tyle, że on potrafił zachwycać Bellę (i nie tylko) ciągle na nowo, nie można się było się nim znudzić, on hipnotyzował swoim ciałem i wnętrzem. Gdyby nie to, gdyby nie ta magia, moim zdaniem zrobiłby się nudnym pantoflarzem:P

Osobiście chciałabym, żeby postać Edwarda choć czasami okazywała się tym bad guy'em za jakiego miał się na początku;) Byłby jeszcze bardziej męski;), bo tak obiektywnie rzecz biorąc poza urodą jego osobowość choć szlachetna, poważna, szarmancka itp. to trochę... heh zabijecie mnie.. ciut za mało męska:)

Wydaje mi się, że filmowy Edward, a może Pattinson trochę nadrabia ten niedosyt... głupi przykład, ale (może przeoczyłam coś i nie pamiętam tej sceny w książce) np. to skakanie po samochodzie belli, coś bardziej spontanicznego, choć to taki drobiazg... brakuje mi w Edwardzie natury drapieżnika, którym przecież był, ale która jak dla mnie nie ukazywała się wystarczająco w jego 'normalnym' życiu (tj.poza polowaniem)... no nie licząc sceny, gdy pierwszy raz zobaczył Bellę.

Ciśnie mi się na usta stwierdzenie, ze Edward nie posiada umysłu faceta, którym teoretycznie nadal jest. Faceci czują inaczej. To zupełnie inna psychika, której umysł kobiety nie ogarnie. A psychikę Edwarda chyba każda z nas rozumie całkiem nieźle:>

Musiałam wtrącić swoje 3 negatywne grosze, ale byłoby to delikatnie mówiąc niedopowiedzeniem, gdybym nie napisała, ze postać Edwarda ogólnie podoba mi się, i tak naprawdę nawet dostrzegając jakieś uchybienia w stwarzaniu tej postaci, nie mam pojęcia, czy dałoby się stworzyć lepszego Edwarda?:)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ukos
Zły wampir



Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 19:39, 13 Kwi 2009 Powrót do góry

o taaak
strasznie mi brakowalo "pazura"
w sumie koles mnie zachwycil na prawde tylko pare razy (numer z sofa jak byli pierwszy raz u niego, scena jak Bella sie zalila, ze Jacob ja pocalowal)
a tak to lipa straszna
a juz umartwianie sie doprowadzalo mnie do placzu - najbardziej przegial po nocy poslubnej
wyobrazacie sobie - szal cial i uniesien, a tu koles rano w depresji - no mozna sie nabawic urazu do seksu na cale zycie!

w ogole Meyer w jakims dziwnym kierunku poprowadzila postac - w Zmierzchu byl duzo fajniejszy niz pozniej - im dlaej tym byl bardziej ciotowaty


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ukos dnia Pon 19:40, 13 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 11:23, 14 Kwi 2009 Powrót do góry

Uroczy, silny, przystojny, wysoki Wink aj, takiego wampira to ja mogłabym mieć. Spodobała mi się ta postać, niejedna z moich koleżanek śni o nim w nocy :D ja na szczęście nie. Fakt, że czasami bywał nadopiekuńczy, ale dało się przeżyć. W końcu Bella była tak kruchą i niestety pechową osobą, że musiał się o nią odpowiednio troszczyć.
lilooo
Nowonarodzony



Dołączył: 18 Mar 2009
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Wto 13:34, 14 Kwi 2009 Powrót do góry

no nie powiem troszeczkę zniewieściały to on jest, brakuje w nim typowych cech męskich heheh ale i tak go uwielbiam , choć osobiście szału bym dostała gdybym miała tak nadopiekuńczego faceta , że tylko coś lekko mnie zaboli a on przeżywa to jak mrówka okres hehehe ;D a po nocy poślubnej jak by mi mój mąż coś takiego odwalił jak Edward Belli no chyba bym go zabiła, tu ja się ciesze , zajebiście mi dobrze a ten mi wszystko psuje ehh irytujące hehe i jeszcze to dla niej był pierwszy raz no masakra hehehe


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mille
Wilkołak



Dołączył: 12 Kwi 2009
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze Wschodu, nie wiadać? xd

PostWysłany: Wto 18:15, 14 Kwi 2009 Powrót do góry

Fakt, ta noc poślubna, a raczej poranek był megairytujący... aczkolwiek Edward zachował się trochę jak facet, który się nie sprawdził Shocked :D Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dilena
Administrator



Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 158 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 13:44, 20 Kwi 2009 Powrót do góry

Mille napisał:
Fakt, ta noc poślubna, a raczej poranek był megairytujący... aczkolwiek Edward zachował się trochę jak facet, który się nie sprawdził Shocked :D Twisted Evil


Strzał w 10 Mille :D W końcu Edzio pokazał męską, a nie wampirzą twarz :D
Czyli jednak do końca idealny nie był:D
Mimo to, ja go uwielbiam za wszystko. Super postać :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
marakuja
Zły wampir



Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Fangtasii

PostWysłany: Pon 15:28, 20 Kwi 2009 Powrót do góry

Jeśli miałabym zarzucić coś Edwardowi to jedynie jego usilne przypisywanie sobie wszystkich win.
Bella coś zrobi - jego wina.
Bella czegoś nie zrobi - też jego wina.
Jednak każda inna jego cecha wynagradza wszystkie te sytuacje.

Co do nadopiekuńczości, co jest gorsze: facet, który robi wszystko ( a nawet wiecej) byleby tylko nie spadł Ci nawet włosek z głowy czy facet, z którym w ogóle nie czujesz się bezpiecznie a nawet czujesz się za niego odpowiedzialna?
Ja zdecydowanie wole opcje pierwszą


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ukos
Zły wampir



Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 18:41, 20 Kwi 2009 Powrót do góry

o nie, przesada w zadna strone nie jest dobra Wink
ale jak juz koniecznie musialabym wybierac to inaczej niz Ty - nienawidze jak ktos mi odbiera inicjatywe i traktuje jak pieciolatka
wole byc odpowiedzialna niz niedorozwinieta Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
marakuja
Zły wampir



Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Fangtasii

PostWysłany: Pon 19:02, 20 Kwi 2009 Powrót do góry

hmm nie to miałam na myśli.
choć może takie jest moje zdanie, bo sama jestem typem osoby,która czuje się najbezpieczniej z samą sobą i tym samym wydaje mi się, że ponoszę odpowiedzialność za wszystkich w koło.
mam nadzieję jedynie, ze moi najbliżsi nie czują się upośledzeni..:)
czasem po prostu męczy mnie całe to stanie na straży. Dlatego marzy mi się, żeby mój chłopak od czasu do czasu stał się dla mnie takim nadopiekuńczym Edwardem. (oczywiście nie zarzucam to chłopakowi, ze nie otacza mnie opieką).


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ukos
Zły wampir



Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 7:33, 21 Kwi 2009 Powrót do góry

no widzisz, ja tez za wszystko i wszystkich odpowiadam
i niestety lapie sie czasami na tym, ze traktuje innych jak Edward Belle - jakby sami nie byli w stanie absolutnie nic zrobic Wink
meza kocham i za to, ze bywa ode mnie silniejszy
ale i tak podtrzymuje, ze nie znioslabym cackania sie ze mna caly czas :D
Ty tez zaznaczasz "od czasu do czasu" Wink
a nie 24/24

Edzio przegina

inna sprawa, ze inaczej patrze na postacie jak nie czytam ksiazki na biezaco - w trakcie ta jego upierdliwa nadopiekunczosc nie dawala mi sie tak we znaki, jak teraz - widac pamiec podsuwa tylko najwyrazniejsze cechy reszte jakos pomijajac/zmniejszajac Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
marakuja
Zły wampir



Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Fangtasii

PostWysłany: Wto 9:50, 21 Kwi 2009 Powrót do góry

masz racje.
złapałaś mnie na tym "od czasu do czasu" i uświadomiłam sobie, że sama nie chciałabym być stale pod czująś kontrolą :)

jednak nie zmienia to faktu, że u Edwarda wcale mi to nie przeszkadza, gdybym była facetem a moja dziewczyna miała TAKIEGO pecha też nie spuszczałabym jej z oczu :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
hallon
Wilkołak



Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Olkusz, małopolska :)

PostWysłany: Sob 8:43, 25 Kwi 2009 Powrót do góry

uważam, że "Edward" pasuje do Edwarda. Jako, że wygląda młodo myślę, że dodaje mu powagi, godności. Bardzo fajnie wybrane imię. Śmiałabym się natomiast, jakby miał na imię Kaziu, Stasiu lub Augustyn. xDDD


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 13:15, 25 Kwi 2009 Powrót do góry

Tylko mnie nie bijcie... :P
Do Edzia nic nie mam, wolę wprawdzie Jacoba, ale Edward tez jest z grubsza ok...
O gustach się wprawdzie nie dyskutuje, ale powiedzcie mi, w jaki sposób ktoś trupio blady może być przystojny?
Brrr...
marakuja
Zły wampir



Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Fangtasii

PostWysłany: Sob 13:30, 25 Kwi 2009 Powrót do góry

Ardis napisał:
O gustach się wprawdzie nie dyskutuje, ale powiedzcie mi, w jaki sposób ktoś trupio blady może być przystojny?
Brrr...


Wiesz, rodzaj karnacji to może być problem dla niektórych.
W tym przypadku nie jest to jednak zwykły blady chłopak, a wampir, którego cera choć blada jest nieskazitelna, jakby marmurowa a jego rysy idealne. W tym wypadku to raczej wszystko razem połączone daje niesamowity efekt. :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
vickyliv
Dobry wampir



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2192
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 90 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rob`s guitar case

PostWysłany: Sob 14:30, 25 Kwi 2009 Powrót do góry

Kwestia gustu. Ja wcześniej nie rozmyślałam na temat karnacji, którą preferuję, dopiero po lekturze sagi zaczęłam się zastanawiać i doszłam do wniosku, że wizualnie wolę bladych ludzi. Nie potrafię tego wytłumaczyć.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Focus
Nowonarodzony



Dołączył: 18 Kwi 2009
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lubelszczyzna

PostWysłany: Sob 14:33, 25 Kwi 2009 Powrót do góry

Nadopiekuńczy, staroświecki, sztywny.
Cały czas boi się, że skrzywdzi Bellę i podkreśla jaki to on nieszczęśliwy.
Hmm, nie lubię Edwarda. No może troszeczkę.. Cool


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 17:35, 25 Kwi 2009 Powrót do góry

marakuja napisał:
Ardis napisał:
O gustach się wprawdzie nie dyskutuje, ale powiedzcie mi, w jaki sposób ktoś trupio blady może być przystojny?
Brrr...


Wiesz, rodzaj karnacji to może być problem dla niektórych.
W tym przypadku nie jest to jednak zwykły blady chłopak, a wampir, którego cera choć blada jest nieskazitelna, jakby marmurowa a jego rysy idealne. W tym wypadku to raczej wszystko razem połączone daje niesamowity efekt. :)


Niesamowicie cmentarny efekt...

Ok to teraz co mi w Edwardzie pasuje...
- Najbardziej to to, o czym powiedziało któreś z bohaterów: Edward nie pozwoli, żeby Bella zrobiła coś, czego by potem żałowała. -
No, to mi się zdecydowanie podoba :)
- Zaakceptowanie wpojonego Jacoba. To, że wiedział o co we wpojeniu chodzi i znał myśli Jacoba nie oznacza od razu że musiał to zaakceptować tak, jak to zaakceptował. A w ramach odwetu wystarczało mu, że Nessie będzie podgryzać Jacoba :D
- Sumienność i pracowitość w oswajaniu się z zapachem Belli i umiejętność w opanowywaniu się (czasami mi zajeżdżało jakimś cyborgiem ale generalnie jestem w tej kwestii na tak) :D

Acha i jeszcze jego rozważania o duszy.
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin