Edward czy Jacob?

Jacob:D On i tylko on!

Chyba Edward, chociaż Jacoba też lubię - zwłaszcza po lekturze jego księgi z "Przed świtem" - strasznie dużo emocji we mnie ona wzbudziła. Kto wie - może gdyby indiańce byli prawdziwymi wampirami, tymi, które prawie wytępił Marek, to może bym jego bardziej lubił. Bo tak to jest taką nędzną podróbką tylko. ;P

Ja przeczytałam wszystkie części i w każdej Jacob okropnie działa mi na nerwy!!! Więc oczywiście wolę Edwarda! Edward 4 ever!!! Kocham go po prostu!!!

No tak, toście mnie przekonały ;]
Rzeczywiście Jacob... nie! Co ja gadam? Edward!!!

Dziewczyny, ogarnijcie się, to ma być dyskusja na argumenty :)

oczywiście Edward
dla mnie nikt nie może się z nim równać

Wysłany: Pią 17:19, 30 Mar 2012

Jak tak można?Porównywać Jacoba do E****** (przekleństwo)?Ja tam wole Jacoba jest o wiele sympatyczniejszy

Jakby nie patrzeć, Jacob gra jedną z głównych ról w Zmierzchu, a więc wyzwiska kierowane do Niego nie powinny paść z ust prawdziwych Fanek. Takie przynajmniej jest moje zdanie.
Osobiście cenię obu Panów, ale gdybym miała wybierać, to postawiłabym na Jacoba. Może to dlatego że trochę odzwierciedla mój charakter? Jest impulsywny, łatwo Go sprowokować, jednak jest w Nim też coś dobrego. Tak samo zresztą jak i w Edwardzie. Mimo wszystko, Jacob wydaje mi się "Jakiś". Jest w nim coś charakterystycznego, co sprawia że Go po prostu lubię bardziej niż pozostałych bohaterów :D

Oczywiście wolę Edwarda. ♥
Bella bez Edwarda cierpiałaby o wiele bardziej niż bez Jacoba. Poza tym wprost znienawidziłam Jacoba po 'Zaćmieniu' za ten szantaż przed bitwą, przez który Bella go pocałowała. (Fuu!) Edward nigdy by jej nie zrobił czegoś takiego.
Poza tym Edward jest ładniejszy! I koniec . ♥
____________________________________________________
Poza tym czekam na drugą część filmu Breaking Dawn tylko z dwóch powodów:
1. By zobaczyć Bellę jako wampirzycę . ♥
2. By zobaczyć jak Bella pierze Jacoba . ♥

Edward, jest 100 razy lepszy;) i nie ma innej obcji;) Razz

Edward czy Jacob? Hmm... Każdy odpowiada tylko, że jeden z nich bez podania żadnych argumentów, więc ja się postaram je znaleźć. Więc tak: Edward - czy był takim ideałem za jakiego go wszyscy uważają. Według mnie przez pierwsze trzy części może nim i był, lecz " Przed Świtem " ukazała nam jego wady. Chciał pozbyć się " tego czegoś " z Belli. Czy tak myśli ojciec dziecka, dla którego dobro rodziny jest najważniejsze? Sami sobie odpowiedzcie na to pytanie. Myślę, że to jest bardzo trafny argument pokazujący nam wszystkim, że nie był on takim ideałem. Jacob - hmm... właściwie to żadna konkretna wada nie przychodzi mi do głowy. No może prócz tego, że w pewnym sensie próbował rozbić związek Belli i Edwarda, kierując się własnymi uczuciami. Jednak ja tego nie traktuję jako wadę. Ten kto poznał te wyjątkowe uczucie i był w podobnej sytuacji co Jacke, na pewno mnie zrozumie. Także podsumowując... Edward, czy Jacob? Według mnie lepszym partnerem dla Belli byłby ten drugi. Tak, jak powiedział to Jacob: " ze mną to byłoby proste, jak oddychanie ". U jego boku nie musiałaby się ciągle narażać na niebezpieczeństwa, które niewątpliwie fundował jej Edward, będąc właśnie z nim. Nie jest to oczywiście jego wina, ale związek z wampirem na pewno byłby trudniejszy, niż związek z wilkołakiem. Patrząc na dobro Belli stawiam na Jacoba. Chociaż osobiście bardziej, jako postać lubię Edwarda i według mnie Bella i Edward bardziej do siebie pasują, pod względem wyglądu i charakteru :)

Diego, zgadzam się z Tobą co do tej sytuacji z ciążą Belli, kiedy czytałam książkę płakać mi się chciało, bo postawiłam się w sytuacji Belli jak jak bym się czuła na jej miejscu. Z drugiej strony Edward tak bardzo bał się o Bellę, wiedział że płód ją powoli zabija itd. Kiedy jednak usłyszał myśli dziecka, jego podejście się zmieniło. Dużo bardziej mi podpadł w drugiej części, kiedy zostawił Bellę. Tak, wiem, że zrobił to "dla jej dobra" - typowe męskie podejście. Jeśli jednak się kocha "na zawsze", to jest się ze sobą na dobre i złe. Tak naprawdę tą sytuacją Edward spowodował to, co się zadziało między Bellą a Jacobem. Od razu mówię, że Jacob działa mi na nerwy od samego początku, choć nie posunęłabym się do wniosków jakie czytałam w tym temacie typu "nienawidzę Jacoba", aż tak to nie Wink

Kiedy Edward zniknął mówiąc jeszcze przy tym Belli, że jest dla niego "nieodpowiednia" (nie ma to jak takie "dowartościowanie" Mad

), jej świat się załamał, a po kilku miesiącach coraz częściej zaczęła przebywać z Jacobem. I trzeba przyznać, że to jemu Bella zawdzięcza to, że jakoś się podniosła po ciosie. Po powrocie Edwarda Bella mogła zerwać kontakt z Jacobem, ale tego nie zrobiła, bo zrodziło się między nimi uczucie - a Edward sam sobie jest winien:P
Pomijając jednak to wszystko moje serce należy do Edwarda od momentu gdy Bella pierwszy raz go ujrzała. I wybaczam mu wszystkie wady Wink

Edward, Edward, Edward!!!!!! <3

Nie tak dawno Dilena Was delikatnie upomniała:

Dilena napisał:

No tak, toście mnie przekonały ;]
Rzeczywiście Jacob... nie! Co ja gadam? Edward!!!

Dziewczyny, ogarnijcie się, to ma być dyskusja na argumenty :)

A tu znowu, nowa użytkowniczka, którą zapraszam do zapoznania się z regulaminem tego forum wyskakuje z bardzo elokwentną wypowiedzią:

GP88 napisał:

Edward, Edward, Edward!!!!!! <3

Ostrzegam, że będziemy mniej wyrozumiałe i zaczniemy dawać ostrzeżenia za tego typu banialuki.

Jacob Black...jak najbardziej,to on zasłużył na miłość belli on się biedaczek tak stara a ona niczym skała go odtrąca :(

Jacob Black, ponieważ moim zdaniem to on zasłużył sobie na miłość Belli niż Edward.
Edward mi się w ogóle nie podoba.

Szczerze mówiąc o wiele wolę Jacoba, jest taki bardziej "prawdziwy" niż Edward.