"Wampiry i świry" - oficjalna, kinowa parodia

Oczywiśće że pójde na to do kina .
Mi osobiście podoba się scena kiedy wilkołak zamienia się w chihuchauhau.
Boski miałam taki napad śmiechu.
A zwłaszcza lałam z Jazza.

cóż... przyznam, że jestem fanką Zmierzchu, ale nie filmu... więc ta parodia była tak orzeźwiająca... nawet mój R. chciał oglądać ją kilka razy - spodobało mu się to o wiele bardziej :P
mój ulubiony moment?
gdy pada pytanie z ust wampira prężącego dumnie mięśnie, za którym stoi rudowłosa piękność i czarnowskóry jegomość:
- Wiesz kim jesteśmy?
- Tak jesteście The Black Eyed Peas...

no i jak mogłam nie paść trupem ...
albo ten moment, gdy Edward cały czas próbuje uchornić swoje biedne dziewictwo przed Becą... biedactwo - aż żal zbiera ;P

film przecudowny ^^

Free31 napisał:

Co do końcówki to faktycznie jest trochę dziwna. Wolałabym, żeby zakończenie było inne.

Popieram :P Zwłaszcza że jestem Team Edward i ta laska z tą łopatą mnie trochę dobiła :D

Ogólnie to było naprawdę zabawne i ciekawie było obejrzeć takie nietuzinkowe podejście do Zmierzchu :) Przydało się trochę dystansu.

Oglądałam sobie, podobało mi się, było całkiem śmiesznie. :D Może to obejrzę w kinie (wtedy oglądałam to w wakacje). Film jest zarówno dla fanów Zmierzchu którzy potrafią się śmiać jak i antyfanów :P

na pewno pójdę do kina Wink

muszę sie dowiedzieć, tylko kiedy i wgl i lecę z kumpelą do kina :)

Jak dla mnie film bez sensu, że też nie szkoda nikomu pieniędzy na takie badziewie. Podczas oglądania ani jedna scena mnie nie rozśmieszyła. Żenada i strata czasu. Z ciekawości można obejrzeć ale nie radzę liczyć na coś więcej.

Od jutra za granicą będzie można nabyć DVD z filmem Wampiry i Świry, która ukarze się w wersji zwykłej i bluray.Poniżej zdjęcia:
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Ja muszę przyznać że nie byłam na filmie, ale zamierzam to nadrobić.
Ciekawe za jaki czas będzie można nabyć owy film w wersji polskiej.

Poszukajcie w google, bez problemu mozna znalezc z napisami polskimi.
Jak dla mnie - film nie jest smieszny.Jest po prostu zalosny Wink

Podobaly mi sie tylko trzy fragmenty - Jak Jacob wyjasnia, dlaczego lazi bez koszulki - jak zmienia sie w chichuachua -- i atak Jazza.

Oglądałam ten film jakiś miesiąc temu ale pamiętam dobrze jak bardzo się rozczarowałam. W zwiastunie to wyglądało ciekawiej. Było tam kilka śmiesznych scen ale liczyłam na więcej.
Moim zdaniem nie warto tracić na to czasu.

Taka sobie parodia. Bella -hamburger , Jasper ze śztućcami , IT S RAINING MAN z wilkołakami w roli głównej, Edzio pryskający się lakierem do włosów i używający pudru - tylko tyle było, moim zdaniem, zabawne. Reszta nie powaliła mnie na kolana. Niemal każda produkcja po ZMIERZCHU próbuje niejako ogrzać się w c blasku sławy tej sagi, a że nie można wymyślić nic lepszego, łatwiej wyśmiać to, co jest.Zwiastun był fajniejszy, ale tak to ze zwiastunami jest, że przewyższają to, co jest zawarte w filmie. Często się na to nabieramy.

Oglądałam i muszę stwierdzić, że było całkiem niezłe(:
Świetny film na poprawienie humoru. Nie zawsze zmierzchowe parodie są fajne można powiedzieć, że są wręcz nudne. Ta była inna, prześmiałam się większość filmu.
Sądze jednak, że nie wszystkim fanom sagi film przypadnie do gustu.

obejrzałam dziś w nocy tę parodię i muszę przyznać, że bardzo mi się podobała :)
niektóre momenty rzeczywiście były trochę irytujące ale ogólnie to prawie cały czas się śmiałam
wkurzało mnie trochę to pomieszanie niektórych wątków, były nie pokolei
ta Becca która ciągle przygryzała tą wargę, hahah świetnie to odegrała
okropna była ta Jennifer, ugh

Jak na oficjalną parodię to nie mam sie do czego przyczepić. Film zabwny, nie przekraczający granic wytrzymałosci dobrego smaku.
Niekiedy parę sytuacji mnie irytowało ale to da sie przymknac oko na takie małe szczegóły, bo film naprawdę warto zobaczyć na takie odstresowanie, jednak na pewno nie kupię jeśli pojawi się u nas na DVD. Raz zobaczyć i tyle z tego...

Wysłany: Sob 22:43, 12 Mar 2011

Cóż z parodii jestem bardzo zadowolona, chociaż fakt, że akcja dwóch pierwszych części została zmieszana i nie była chronologiczna, trochę mi przeszkadzał, ale w końcu to parodia. To mogli by zacząć od końca filmu/książki i mieliby do tego pełne prawo :P To ma być śmieszne, nie ma odzwierciedlać ideału, czy posiadać głębszy sens, tylko wyszczególniać, pogrubiać te niedociągnięcia Wink

Co moim zdaniem się udało. Uśmiałam się na tym filmie i nie uważam go za złego, czy mało śmiesznego Wink

Jak dla mnie został zrobiony w dobrym guście, nieprzesadzony i lekki, a nie płytki i żałosny... Z pewnością postacie i akcje bawią Wink

I z chęcią obejrzę go sobie jeszcze raz, jak będę chciała się pośmiać.

Gość

Bardzo mi się podobał ten film :D Był ciekawy i bardzo trafnie obśmiał to co w Zmierzchu najważniejsze. Podobał mi się humor tego filmu i aktorzy, którzy w nim zagrali :D Poza tym było wiele zabawnych scen takich jak taniec wilkołaków, lub pudrujący się Edward Wink

OGLĄDAŁAM.
z wielką nie chęcią, bo byłam wściekła jak można się wyśmiewać z mojego kochanego zmierzchu ! ;*
lecz szczerze przyznam, że był zabawny ;d
choć jestem wielką fanką sagi...

Ja też jestem fanką sagi, ale obiektywnie mogę stwierdzić, że był to średni film. Wiele momentów było zabawnych - przyznaję - ale jeszcze więcej rzeczy było po prostu żałosnych. Jak na taką oficjalną, kinową komedię mogliby się bardziej postarać. To już niektóre, krótsze parodie na YouTube są lepsze i śmieszniejsze.
Było kilka dobrych scen - scena zerwania i w pokoju, kiedy Becca ''uwodzi'' Edwarda, albo Edward pudrujący nosek; 0. Mieli na pewno dobry pomysł na tę parodię, Wink

Ale w końcu jest to parodia i nie oczekuje się, że będzie miała jakiś głębszy, skłaniający do refleksji sens. Chodzi o śmiech i dobrą zabawę, a tego na pewno nam ten film dostarczył ; )

'Wampiry i świry' oglądałam 3 razy. Nie jest zła ;P Czasem warto do niej powrócić , aby pośmiać się ze scen , które w oryginale tak naprawdę są dość dramatyczne. Co do aktorów to uważam , że Chris Riggi jest o wiele przystojniejszy niż Taylor Lautner i bardziej pasuje do roli Jacoba. Nie wiem dlaczego. Po prostu ;p Jenn Proske jako Becca.? Cudowna.! Tak pięknie parodiowała naszą Bellę , że aż miło się oglądało ;D Matt Lanter też niczwego sobie. Moim zdaniem on najbardziej przypominał postać ze Zmierzchu. Kelsey Ford grająca Iris...och...tragedia.! Wyglądała jak wyjęta z taniego serialu brazylijskiego. Tak samo Jeff Witzke grający doktorka...Ich make-up jest tak jawny , że aż mi się coś robiło. Peter Facinelli oraz Ashley Greene w pełni odnajdują się w rolach Carlisle'a i Alice. Co do samych scen to byłu takie , które zawsze wywoływały u mnie napady śmiechu , a inne obrzydzenia. DO tych pierwszych zalicza się oczywiście 'taniec wilkołaków' , a poza tym moment kiedy po pierwszym pocałunku Edward mówi 'that was amazing.!'. Bardzo nie podoba mi się scena wyrywania wąsów ojca Beccy - Frank'a Crane oraz ostatnia scena , kiedy to fanka Jacoba uderza maczugą w Edwarda. Beznadziejny koniec. Mogłoby się skończyć inaczej , a nie tak dennie. Oczywiście były też inne sceny , o których warto napisać , ale co za dużo to niezdrowo ;P
Podsumowując - film warty obejrzenia. Na pewno dużo dużo dużo lepszy niż beznadziejna książka 'Zmrok' ugh...
Polecam.;-)

Genialny film! Chris Riggi boski

Nie uważam tego filmu za najlepszą produkcję filmową ever. Najlepsze sceny były ujęte w trailerze. Szczerze, trochę żałuje czasu poświęconego nań - gra aktorska średnia, słabo rozbudowana fabuła... Film stworzony na Zmnierzchu i tylko ta sława miała przyciągnąć widzów do kin, zaskakując ich niczym ciekawym.
Jedyne, co mogę docenić, to to, że "parodia" była na wysokim poziomie - postaciom książkowym/filmowym nie było ubliżanie, przynajmniej ja nie odczułam tego w jakiś osobisty sposób.