Robsten

Taak, dla mnie to też coś niesamowitego. Tym bardziej, że dziś obchodzę swoją trzecią rocznicę 'manii' Zmierzchu, więc traktuję to jako bardzo trafiony prezencik, również jak promo zdjęcia BD2. Ochłonęłam i mogę patrzeć na te zdjęcia bez chichotania i wykrzykiwania ich imion bez przerwy.
Cóż, nie wiem, czy ujawnienie się nie byłoby gorszym rozwiązaniem. Poza tym to nie w ich stylu. I co, nagle mieliby chodzić rączka w rączkę? Nie widzę tego.Przecież udaje im się kryć świetnie, a takie perełki jak powrót z lotniska w 2009, Montreal 2010, WFE 2011 czy teraz w 2012 zdarzają nam się tylko raz na rok. No i czy dzięki temu nie cieszymy się z nich bardziej? Absolutnie nie wierzę, że to jest PR, ale wiem, że na pewno mają swoich agentów, którzy chcą dla nich jak najlepiej i ewentualnie kierują ich sprawami tak, by możliwie nie było to najbardziej uciążliwe. Może teraz paparazzi dadzą im choć na chwilę spokój po tych zdjęciach. No i jest jeszcze jedna opcja. Mogli wiedzieć, że ktoś ich śledził w takim miejscu. Może już naprawdę mieli dosyć tego wszystkiego i dali nam się czymś ucieszyć, zrobić komuś ( i paparazzi tez ) na złość i pokazać, że mogą dać nam takie cudowne chwile tylko wtedy, gdy sami będą tego chcieli no i są już trochę na to gotowi, by pokazać nam i przekazać to i owo. Uważam, że na wszystko przyjdzie czas, prędzej czy później Wink

cullens_fan napisał:

Ja tam i tak ich podziwiam, a jednocześnie się dziwię, że moga tak żyć, bez wyjścia normalnie z chłopakiem/dziewczyną na ulicę za rękę, że tak się pilnują zazwyczaj.

Właśnie to od zawsze mnie dziwi! Zamierzają ukrywać się tak całe życie? Kurcze, no po takich zdjęciach jak dzisiaj, chyba nikt już nie ma wątpliwości, że coś jest na rzeczy...
Z resztą, nawet gdyby powiedzieli otwarcie "Tak, jesteśmy razem" to i tak nie wyobrażam sobie, że zobaczę zdjęcia Roberta i Kristen idących za rękę ulicą i jeszcze uśmiechających się do paparazzi. To jakoś nie byłoby w ich stylu!

Edit!

Nikki Cullen napisał:

Może teraz paparazzi dadzą im choć na chwilę spokój po tych zdjęciach.

No właśnie wydaje mi się, że po takich zdjęciach paparazzi nie dadzą im spokoju... W końcu "apetyt rośnie w miarę jedzenia"... Dostali taki fotki, to będą chcieli więcej, więcej i jeszcze raz więcej. Może właśnie dlatego Robsten nie pokazują często takich pięknych scen. Już i tak nie mają spokoju, a jakby zaczęli częściej się tak pokazywać, to posypałoby się mnóstwo prywatnych pytań i jeszcze większe śledzenie przez fotoreporterów...

Normalnie się wzruszyłam :)

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Kristen dumna z Roba hehehe

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Normalnie kocham ich ! W tej parze jest cos tak niesamowitego, że po 3 latach co najmniej nie mogę wyjść z podziwu ! Wielkie brawa dla nich, że w końcu odpuścili sobie wzmocnioną siłę ochrony przed prywatnością i uchylili rąbka tajemnicy. Ale mimo, że szanuję ich prywatność cieszy mnie każde zdjęcie czy filmik z ich udziałem. Oni mają coś takiego w sobie, że sagę od razu ogląda się inaczej. Obserwuje ich wówczas już nie jako Bellę i Edwarda ale jako Roba i Kristen Wink

pięknie! co my dziewczyny zrobimy w listopadzie jak już będzie po premierze ;( !

Chrste Panie!

Cofam, cofam to co powiedziałam o ich trzymaniu się za ręce.
Teraz nic już mnie nie zdziwi.
Cannes 2012 wymiata.

Edit. Nie mogę oddychać.
czy oni nie wiedzą, że za dużo wrażeń przyprawi nas wszystkie o zawały?

[link widoczny dla zalogowanych]

Muszę się tu kiedyś wypowiedzieć. I nadszedł ten moment.

O matko! *-*
Tyle czekania na real Robsten, a ci nam serwują taką dawkę zdjęć? love

Normalnie mnie zatkało. Zbieram szczenę z podłogi dosłownie. Wyglądają świetnie, czuć prawdziwą miłość między nimi. Zero ukrywania, uczucia prawie na talerzu. wow, wow, wow.

I to trzymanie się za ręcę, pocałunki, tulenie się. Nie umiem nadal uwierzyć. Teraz zupełnie inaczej będzie się oglądać sagę. Robsten forever. <3

A.

Budzik dzwoni o 9.30, wyłączyłam, patrzę - sms od Nikki Cullen. Haha, wyskoczyłam w łóżka jak oparzona i pogadałam do komputera Laughing

Ale czegoś takiego się nie spodziewałam, naprawdę!
Zastanawiam się, czy już się obudziłam, czy to jeszcze sen? Przedwczorajsze zdjęcia w porównaniu z tymi to chyba NIC! Trzymają się za ręce? Idą objęci? I do tego tutaj musieli wiedzieć, że wszędzie są fotoreporterzy! aaa, moje serce bije jak szalone!

Robert odważnie staje przed fotografami, jeszcze jaki uśmiechnięty! love

O kur...., no ja nie mogę, zrobili to Smile

))))) A niedawno pisałam, że ich związek wszedł chyba w jakąś nową fazę i miałam rację ! Nie ma jak przeczucia Smile

Ciekawa jestem jak będzie dalej z Robem i Kristen, jak już opadnie kurz po Cann. Co nam jescze zafundują i jak teraz będą się zachowywać. A w ogóle mam silne przeczucie, że Rob zdobędzie główną nagrodę Smile

Wyobrazacie sobie ? Najpierw Cann, a może potem Oscar ?? Nie mogę się doczekać, tego co będzie dalej.

Natalia1 napisał:

. A w ogóle mam silne przeczucie, że Rob zdobędzie główną nagrodę Smile

Wyobrazacie sobie ? Najpierw Cann, a może potem Oscar ?? Nie mogę się doczekać, tego co będzie dalej.

Hmmm nie napalałabym się aż tak na nagrodę ;-) Jeszcze nie czas... Były zaprezentowane w Cannes filmy, które lepiej oceniono. Myślę, że w tym całym festiwalu w Cannes największy plus jest taki, że Rob i Kristen zostali docenieni przez krytyków i światową publiczność nawet bardziej niż same ich filmy i wielcy reżyserzy, z którymi pracowali. O to chyba w tym wszystkim chodziło, bo do tej pory anty-fani Zmierzchu, krytycy i wszyscy ci, którzy chcieli być "cool" jeżdzili po nich na maksa, zwłaszcza po Robie za rolę "świecącego brokatem wampira". A teraz taka recenzja z onetu: "Może najpierw plusy – najważniejszym z nich jest genialny ruch obsadowy w postaci Roberta Pattinsona, który wypadł znakomicie, co przyznają niemal jednogłośnie obecni na pokazie dziennikarze. Zarówno fizycznie jak i pod względem gry aktorskiej i bardzo oszczędnej mimiki, idealnie wpasował się on w poetykę "Cosmopolis".
Ten festiwal i samo wybranie ich filmów do głównego konkursu pokazały, że świat filmu zaczyna zmieniać o nich zdanie i myślę, że to największa nagroda dla oboje z nich. Dlatego chyba nerwy im puszczały i wzruszenie widać na zdjęciach. Jesli dalej będą szli tą drogą na nagrody przyjdzie odpowiedni czas Very Happy

Ja w to wierzę i tego im życzę...
Najważniejsze, że pokazali wszystkim, że choć może saga Zmierzch jest lekko obciachowa, to jednak oni nie są aż tak złymi aktorami, jak większość sądziła. Pokazali, że jest dla nich szansa poza Zmierzchem i że w tym filmie są talenty, których nie należy lekceważyć i grzebać wraz z zakończeniem sagi Meyer.

No nie mogę! Ona trzyma go za kolano? aa! Laughing

Natalia1 napisał:

Ciekawa jestem jak będzie dalej z Robem i Kristen, jak już opadnie kurz po Cann. Co nam jescze zafundują i jak teraz będą się zachowywać.

Też się nad tym zastanawiam! Wątpię, żeby nagle zaczęli chodzić po ulicy w biały dzień za rękę... Naprawdę chciałabym, żeby to nie było prawdą, ale mam złe przeczucia - a jeśli oni teraz nagle tak się afiszują (te pocałunki, chodzenie za rękę) żeby wzbudzić zainteresowanie fanów i mediów? W sumie nie wiem, czemu miałoby to służyć. Wypromowanie filmów? Pewnie nigdy się nie dowiemy, czemu akurat teraz fundują nam takie zdjęcia - pewnie wiedzą to tylko oni sami.

Ahhhh, nie dbam już o to czy to promocja filmów czy lekkie poluzowanie hamulców i wzruszenie wspólnym sukcesem i przeżywaniem tego RAZEM w tym samym czasie. Ważne, że mogliśmy tego doswiadczyć.

Mój zdrowy rozsądek podpowiada mi jednak, że jakby to miał być PR to by razem dumnie kroczyli czerwonymi dywanami za ręce, patrzyli sobie głęboko w oczy lub całowali się na dywanie, jak niektóre słynne pary to robiły. Oni jednak przeszli po dywanach solo (no Kristen w towarzystwie kumpla Roba) i pozwolili drugiej połówce błyszczeć wraz z ich filmowymi ekipami.
A to, że dostaliśmy takie smaczki "zza kulis" to już chyba wynik wielu innych czynników. Może zmęczenia ukrywaniem się a chęcią bycie razem ze sobą w tych chwilach pomimo tego, co ludzie powiedzą i pomyślą. To z pewnością też chęć zamanifestowania swojego wsparcia dla ukochanej osoby, a tego wsparcia potrzebowali bardziej niż zazwyczaj. Ciekawa jestem jakby to wszystko wyglądało jakby tylko jedno z nich miało premierę swojego filmu w Cannes? Ale dobrze, że wyszło jak wyszło. Nie spodziewałabym się jednak, że teraz nagle zaczną paradować ulicami za rękę i przytuleni. To, że w cannes poluzowali hamulce bo zdają sobie sprawę, że ukrywanie się i tak nie ma już sensu a tylko powoduje więcej plotek i głupich komentarzy, a ludzie i tak już wiedzą, że są razem i sami poniekąd potwierdzają to w wywiadach - to nie znaczy, że na co dzień będą nam dostarczać PDA. Nawet tego od nich nie chcę i nie oczekuję. Cannes to inny świat, tam jakby czas się na chwilę zatrzymał, tę chwilę warto było celebrować razem i to piękne w ich wydaniu. Ale na co dzień o wiele łatwiej im się będzie ukrywać na ulicach.

Dlatego tym bardziej takie momenty są cenne...
[link widoczny dla zalogowanych]

aleksandra. napisał:

Naprawdę chciałabym, żeby to nie było prawdą, ale mam złe przeczucia - a jeśli oni teraz nagle tak się afiszują (te pocałunki, chodzenie za rękę) żeby wzbudzić zainteresowanie fanów i mediów? W sumie nie wiem, czemu miałoby to służyć. Wypromowanie filmów? Pewnie nigdy się nie dowiemy, czemu akurat teraz fundują nam takie zdjęcia - pewnie wiedzą to tylko oni sami.

Kochana, a nie sądzisz, że oni i bez tego są pod ciągłym obstrzałem mediów i fanów? Akurat to Cannes nie różni się niczym innym dla nich pod tym względem. Gdziekolwiek nie przyjadą czeka na nich tabun fanów i fotoreporterów.
Jeśli by chcieli tych dwóch czynników, o których wspomniałaś to powinni większy PR na premierze SWATH odwalić. Ten film potrzebuje więcej kasy i promocji żeby odrobić to, co wydali niż OTR i Cosmopolis razem wzięte. Tak mi się wydaje...

Oh yeah, yeah, yeah! :D

Robsten is real! yeah!

Robsten wracają do hotelu

Dziewczyny, niestety ale to nie jest Rob ten, co obejmuje Kristen. To Danny Morgan, jej co-star z On the Road (ten rudzielec, którego można zobaczyć na zdjęciach z premiery OTR). Można go rozpoznać po bujniejszej czurpynie niż Rob i nieco innej posturze.

Tutaj macie go odwróconego przodem do Roba, idzie tyłem a Rob za nim. Kristen czeka przy recepcji.
[link widoczny dla zalogowanych]

Rob i Kristen są tutaj koło siebie
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

A to nowe foty:
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Jeszcze Cosmo after party... A raczej już po.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Tak, żeby ten temat lekko odświeżyć... Nie do końca sam Robsten, ile Rob i Kristen jako Edward i Bella z ich córką Renesmee Very Happy

klik po większe

[link widoczny dla zalogowanych]

Nie wiem, czy było
[link widoczny dla zalogowanych]

Chyba nie było, ale też i nie mogło być bo na moje oko to manip zrobiony z dwóch zdjęć z fankami na lotnisku w Brazylii w listopadzie 2010 roku. Rob i Kristen wracali wtedy z kręcenia scen miesiąca miodowego w Rio i Lapa.
Ale manip bardzo udany Very Happy

Rob i Kristen na koncercie Jenny Lewis w LA - 21-06-2012

klik po większe

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Friends' Wedding.

[link widoczny dla zalogowanych]