Robsten

Nawet jeśli to była "ustawka"[znając zamiłowanie Kryśki do mediów Wink

] to niestety nie wnoszaca nic dobrego.Teraz to dopiero zacznie się atak paparazzi.Najwidoczniej sama tego chciała

dziewczyny jeszcze raz piszę, że pokazałam, dodałam tylko link do plejada.pl do strony polskiej gdzie przewaznie najpierw każda plotka jest sprawdzona to nie jest pudelek.
pisze tam, że jest to data 15 maja
a chciałam pokazać tylko i wyłącznie, co się zaczyna dziać w mediach, o czym piszą i jak to robią.
nie róbcie ze mnie osoby która zaczyna wierzyć w ten romans i zaraz będzie wszystkich podsycać, że juz ona od dawna go zdradza...
napisałam, że nie wiem ile tam osób i co to za wydarzenie
to była kolacja osób z planu, a zobaczcie co robią wycinają tylko 2 osoby i dają tytuł że to randka kochanków...
we wcześniejszym poście napisałam, że teraz będzie każdy szukać drugiego dna w zdjęciach, będzie sie montować dziwne rzeczy, żeby był jakiś nowy news.

pozdrawiam

Prywatny detektyw? O tym nie pomyślałam, ale do rozważenia Wink

Jak już wcześniej wspominałam teraz każdy będzie chciał uczknąć coś z tej sensacji dla siebie i na tym po prostu skorzystać, jak zawsze gdy w grę wchodzi prywatne życie znanych osób. Ja już nawet tego nie czytam - bo po co? Zawsze w tych chwilach jak królik z kapelusza wyskakują przeróżni "przyjaciele", "znajomi", którzy wszystko wiedzą i mają ogromną potrzebę podzielenia się tym z innymi. To wszystko staję się oklepane, nie ma nowych, wiarygodnych informacji. Pierwszego dnia była to dla mnie wielka sensacja i szok, a teraz jest jak jest. Jasne, że o wiele lepiej by coś takiego się nie zdarzyło, no ale klops, zdarzyło się. W moim życiu jest spokój, czuję się przez to szczęśliwym człowiekiem, widząc jakiego bigosu można sobie narobić na własne życzenie. I raczej wolę być szaraczkiem niż błyszczeć w świetle reflektorów, przynajmniej moim życiem nie interesuję się cały świat, albo chociaż ta nasza Polska Wink

PS. Obejrzałam sobie dzisiaj Zaćmienie i Przed świtem i jakoś nie miałam popsutych wrażeń oglądając miłość Edwarda i Belli, nawet jak była scena pocałunku Belli i Jacoba - na szczęście okazuje się, że jeszcze rozróżniam rzeczywistość od fikcji

WOW... Sądziłam, że tyle nowych stron "przybędzie" bliżej promocji II części BD, a tu taka (nie miła muszę przyznać) niespodzianka.
Napiszę raz o tym co myślę na temat ostatnich newsów i "dam sobie z tym spokój". Przyznam, że NIGDY nie spodziewałabym się romansu po Kryśce, zawsze to ona była dla mnie tą bardziej rozsądną "częścią" Robsten. Nie wiem dlaczego ale to zawsze ją bardziej lubiłam i w pewnym sensie podziwiałam. Robert to dla mnie taki duży chłopiec. A tu taka pomyłka!!!
Nie wiem czy Kristen spała z Sandersem czy też nie i szczerze mnie to nie interesuje ale NIGDY!!! nie potrafiłam tłumaczyć zdrady. Dziwne dla mnie jest to, że niektórzy twierdza, że przecież do niczego nie doszło ponieważ PODOBNO ze sobą nie spali... ale proszę Was, czy tylko seks jest zdradą???
Patrząc ma te zdjęcia niestety nie mam wątpliwości co do winy Kristen (i oczywiście Ruperta). Zawsze byłam ogromną zwolenniczką Robstenu i w każdym ich wspólnym wyjściu dopatrywałam się związku i nadal uważam, że takowy był. Myślę jednak, że Robert byłby niemądry wybaczając jej zdradę :(
Taki jest moje zdanie w tej sprawie, dla mnie NIESTETY Robsten w pewnym sensie stracilo sens, to już nie będzie to samo co wcześniej.
Na koniec napiszę tylko, że wiele spraw mnie w tym wszytskim dziwi. Jedną jest to, że jeszcze tak niedawno cieszyliśmy się z tego, że Kristen i Robert zaczeli się wspólnie razem pokazywać (chociażby Cannes). Zauważyłam, że wraz z zakończeniem pracy nad SWATH Kristen coraz częściej publicznie pokazywała swoje uczucia do Roba i nagde BUM (czyżby miała wyrzuty sumienia i chciała mu to jakoś wynagrodzić?), a po drugie zastanawiam się jak takie zdjęcia TAK SZYBKO zostały zrobione i ujawnione? Przecież na kaźde zdjęcie Robstenu musieliśmy dłuuugo czekać, a tu???

To tyle mioch wywodów na ten temat... Przyznam, że będę obserwować rozwój akcji ale bez jakich "podniet" z tym związanych. Częściej wybiorę spacer niż przeglądanie nowych plotek :)

Gość

Od czasu powstania tego forum nie było tylu użytkowników w jednym czasie, co przy tym skandalu. Jednak przyniosło to jakąś korzyść. Laughing

Nie chciałam tracić czasu na czytanie każdej wypowiedzi z uwagą, więc zrobiłam to pobieżnie i dziwią mnie reakcję co niektórych.
Powiedźcie czy płakanie wam coś da? jak to mówią: "Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem" co się w tym przypadku trafnie sprawdza.
A jeżeli chodzi o tę dwójkę i promowanie filmu to sądzę, że niczego znaczącego to nie zmienia. Po prostu będą wykonywać swoją pracę, a osobiste sprawy pozostawią w mieszkalnych murach i nie będą się z tym odnosić publicznie, bo i po co?
A ja Przed Świtem obejrzę z przyjemnością ; )

[link widoczny dla zalogowanych]

Zapodała to Haunted stronę wcześniej, przegapiłam, ale teraz mam taką zieję i w pale mi się nie mieści, że mozna to obracac na takie sposoby. Nie wierzę, że ta dziewczyna robi to poważnie (rotfl) Fajne...fajne...

Strasznie śmieszy mnie ten bulwers wokół tego romansu. Ja osobiście nie mam zdania, czy jest to prawda czy nie.. bo właściwie mnie to nie obchodzi. Lubiłam całą sagę jako serie książek i życie aktorów.. powiedzmy, że są tylko ludźmi. Kristen to młoda osoba, a rola świętej Belli, wiecznej dziewicy stała się pewnego rodzaju łatką, która została jej przyczepiona. To w pewien sposób smutne, ale jest to cena jaką płaci za bycie sławną. Jak dla mnie to może przespać się z całym Hollywood i nagrać seks taśmy. Nadal ją lubię jako aktorkę : )

Zostało już to podane w fun clubie Roberta, ale myślę, że tu też jest to warte uwagi. Rob i Kristen mają być prezenterami na MTV Video Music Awards 6 września, lecz nie wiadomo jak to będzie po tej całej aferze. Na twitterze Scout Compton (przyjaciółki Kristen) pojawił się wpis, który prosi o zrozumienie i wsparcie jej przyjaciół oraz uszanowanie prywatności [link widoczny dla zalogowanych]

Robert miał nadzieję poślubić Kristen. Nim przyznała się ona do zdrady, Rob robił już pewne przygotowania do oświadczyn na wiosnę - mówi w wywiadzie dla Mirror, przyjaciel aktora.

a tutaj coś dla tych co wieżą że jeszcze Robsten powróci <3
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=c5UMy6YzfpE

mam nadzieję

"Przyjaciel aktora", "znajomi gwiazdy". Nie można teraz wierzyć w plotki, tyle ich jest. Za chwilę się okaże, że Kristen jest w ciąży i nie wie kto jest ojcem jej dziecka. Każdy próbuje teraz wykorzystać tą całą sytuację dla własnych korzyści. Wierzę też w to, że prawdziwy przyjaciel po takiej aferze nie poleciałby do gazet i nie opowiadał to i owo.

EDIT

A filmik widziałam. Sądzę, że po mimo tego co Kristen zrobiła, fajnie wiedzieć, że są oddani fani, którzy zawsze cię wesprą (a w tej chwili jest ich niewiele, ale też trudno się dziwić). Nie chodzi tu o zaprzeczaniu winy, czy byciu zaślepionym daną osobą, tylko jak już ktoś wspomniał fanem jest się na dobre i na złe. A to co się stanie z Robsten - czy się zejdą czy też nie, to jest ich indywidualna sprawa (decyzja) i nikt nie powinien tutaj w razie czego potępiać. To ich życie i mam nadzieję, że uda im się wyjść na prosto czy to osobno czy też razem. What doesn't kill makes you stronger Wink

polecam... :)

http://www.youtube.com/watch?v=1hMYSne7ZSs

Może być to robota pijar-owców. Ze zmierzchowej pary Kristen zawsze była tą mniej lubianą, więc wątek ze zdradzająca Kristen może się sprzedać. Teraz fani )i nie tylko)debatują nad tym, czy to prawda czy nieprawda, jak mogła to zrobić, jak mogła w ogóle pomyśleć o zdradzie „pięknego i szlachetnego Edwarda”, po czym aż do premiery media będą karmić ludzi różnymi informacjami, tak jak robią to teraz, fani będą kupować gazety z nimi na okładce i różnymi chwytliwymi tytułowymi, aż w końcu Rob widowiskowo wybaczy jej zdradę, żeby na premierze szczęśliwi kochankowie mogli się zaprezentować jako mocno kochająca się para, która wszystko sobie przebaczy. A reżyser Śnieżki albo mógłby być zaplataną w to mimowolnie ofiarą, albo świadomym uczestnikiem – w tym wypadku to tylko źle by o nim świadczyło, zwłaszcza że nie jest bez zobowiązań, ma żonę i dzieci.

W tym wypadku ani mnie to ziębi, ani grzeje. Bardziej ciekawy, pod jednym względem, wydaje mi się wariant nr 2, a mianowicie, że to nie jest ustawka, tylko prawda. W tym wypadku jestem bardzo zaciekawiona, jak będą wyglądać premiery, czy któreś z głównych bohaterów je zbojkotuje (choć pewnie mają w kontrakt punkt o tym, że muszą promować film poprzez pokazywanie się na premierze, w programach telewizyjnych itp.), i w ogóle jak będą się wobec siebie zachowywać, czy z dystansem czy może zaserwują fałszywe uśmiechy i uściski, że niby wszystko jest okay.

Nie będę udawać, że ta sprawa mnie nie obchodzi – w końcu czytam ten temat i teraz się wypowiadam. Natomiast nie jest to dla mnie sprawa życia i śmierci czy nawet paląca. Jak widzę gdzieś na necie informacje, to czytam, żeby być w miarę na bieżąco co media donoszą no i czekam jak się sytuacja rozwinie do listopada.

moniq napisał:

Kristen ma góza mózgu i dlatego to zrobiła.

To jest dobre Laughing

Ja wierzę , że się jakoś to ułoży. Co do zdrady nie pojmuję, oświadczenie wydaję się dziwne, ale nie jestem w stanie zaprzeczyć, że to się stało. . .

Nie potrafię tego zrozumieć . . .
Skoro chciała sie kiziać i miziać z kimś innym to mogła chociaż zerwać z Robem i zaoszczędzić mu upokorzeń . . .

Rob wrócił do Londynu a na niej wieszają psy. Jeśli okaże się, że będą musieli razem prowadzić galę to można śmiało powiedzieć, że Kristen ma doszczętnie przewalone. Jak chciała tak ma. I jeszcze jedno zdjęcie ze wspaniałej schadzki kochanków:
[link widoczny dla zalogowanych]

:)

Edit: Cullens_fan specjalnie na Twoje życzenie - robsten się skończył Rolling Eyes

Poza tym powinniśmy być wdzięczni tej sytuacji, forum ożyło na parę tygodni.
Edit2: z tym cierpieniem, zwłaszcza w tej sytuacji, bywa różnie. Oboje znajdą pocieszenie, każde w innej formie Wink

Uważam, że nie ma sensu dodawać tych zdjęć tutaj na forum, i tak linki już były podawane i każdy to widział, a kto chcę zobaczyć to wystarczy wejść w byle jaki serwis plotkarski albo wyszukać w google. Trzeba czekać na dalszy ciąg, a nie dokładać oliwy do ognia.

ROB - (KRI)STEN z nagrodami magazynu Bravo. Ona podczas promo SWATH, on podczas promo Cosmopolis

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Ja tam już nie wiem co o tym wszystkim myśleć. Fandom już traci rozumy i przechodzi od różnych teorii spiskowych i ustawek do oskarżania nawet osób, które zostały w tym skandalu najbardziej pokrzywdzone.

Nie wiem, jakikolwiek by ten związek Roba i Kristen był lub nie był, to nie wydaje mi się żeby team Kristen tak ryzykował jej dobre imię akurat teraz gdy była na topie a rok 2012 był już określany jako jej rok. Nawet jeśli jej związek z Robem nie był by prawdziwy to w grę wchodzi jeszcze żonaty facet dwa razy od niej starszy i jego rodzina. Trzeba by nie wiem kim być by się na to zgodzić, naprawdę. Poza tym gdyby to był chwyt reklamowy dla sagi to jakie on korzyści przynosi Kryśce? Oj wiem, że jej kariera w ogólnym rozrachunku nie ucierpi bo Hollywood uwielbia takie skandale i osoby, dzięki którym coś się dzieje, ale bez przesady. Na takim marketingu BD2 ona miałaby zyskać tylko przeróżne wyzwiska a Rob współczucie fanów? A to płaczliwe, wręcz desperackie oświadczenie, które brzmi jak rozpaczliwy apel do ukochanego, który nie chciał juz wtedy pewnie z nią rozmawiać? Pewnie, że ogólnie taki apel jest dziwny w wykonaniu Krystyny i wręcz nieprawdopodobny, zwłaszcza jego treść, i w ogólnym rozrachunku niewiele pomógł, a tylko pogorszył sprawę. Ale ludzie z mediów podkreślają, że jest to oświadczenie prawdziwe, wysłane przez team Kryśki. Pisała to chociażby ta Shaun Robinson z Access Hollywood co zawsze kibicowała Robstenom i przeprowadzała z nimi urocze, zabawne wywiady. Czy uważacie, że jakby to był PR to Kristen kajałaby się tak publicznie przed Robem? Albo chciała go publicznie jeszcze bardziej upokorzyć i tym samym zaliczyć kolejnego minusa kłamstwem, że była to chwilowa tylko nierozwaga kiedy zdjęcia wskazują, że Kristen i Rupert czuli się ze sobą bardzo komfortowo, intymnie? Przecież widać,że robili to nie pierwszy raz. Kto próbuje się oszukiwać robi sobie samemu tylko większą krzywdę.

Nie mogę z fanów, którzy wciąż w to nie wierzą i próbują doszukiwać się przeróżnych wytłumaczeń dla Kristen. Niedługo się dowiemy, że prawdziwą kochaną przez fandom Stew porwało UFO i podstawiło inną osobę Laughing

Stało się, trudno... To tylko ludzie. Nikt im (i nam) nie obiecywał, że życie to bajka i że będą razem długo i szczęśliwie. Afera dotyczy dorosłych ludzi, którzy mają rozumy i wiedzieli co robią. Nawet jeśli ktoś nadal chce wierzyć, że to ustawka, Mamy Cię i takie tam - jeśli to kiedyś by się okazało prawdą to jednak dorosli ludzie też takie decyzje podjęli. Najbardziej tylko szkoda dzieci Sandersa... Ich nikt o zdanie nie pytał, jakkolwiek by źle o ich ojcu nie myśleć (że drań, babiarz, seksoholik, świnia, karierowicz itp.) albo o ich matce (że pasuje jej ten skandal bo lubi pieniążki, że mąż ją zdradzał od dawna i nie pierwszy raz, ale mają taki układ, że nie widać po niej załamania bo kocha błysk fleszy itp. TAK< TAK!!! takie teorie też już się pojawiły bo ona podobno chce wybaczyć mężowi i dac mu drugą szansę.).

najgorsze jest to, że ten spektakl będzie teraz trwał co najmniej aż do premiery Przed Świtem 2. Ludzie od oceniania Kristen przejdą do obserwowania i oceniania Roba. Pattinson ma za 2 tygodnie premierę Cosmopolis w NYC... Zacznie się analiza: Jak sie zachowa, co powie, co zrobi? Współczuję mu... Gdyby nie to, że jest tak dumny z Cosmo i jego współpraca z Davidem Cronenbergiem się tak dobrze układa, to wolałabym żeby się nie pojawił na tej premierze. Ale to jego praca więc w sumie życie osobiste nie powinno mieć znaczenia. Potem nagrody MTV VMA we wrześniu... Które z Robstenu nie przyjdzie? Ludzie powiedza, że jak Kristen to tchórz, jak Rob to brak profesjonalizmu i zawziętość... Nie wygrają...
Magazyn People podał dziś, że podobno Rob zażądał by Kristen wyprowadziła się z jego domu w Los Feliz, który wspólnie zajmowali. Już wiele osób wiesza psy na Robie, że widocznie nie kocha zbyt mocno jeśli przebaczyć nie umie... Tak, jakby takie sprawy wyjaśniały się i przestawały boleć w ciągu jednego tygodnia.

ZObaczymy co przyniosą kolejne dni.

Jeszcze tylko jedna uwaga... Tak się niektóre osoby podśmiewają z naiwnych fanek robstenu, tak wiele osób teraz tu komentuje. Ale kurcze, jak dobrze się działo to jakoś mało osób zabierało głos, wstawiało zdjęcia i newsy, wspierało ten temat. Dlaczego dopiero jak dzieje się źle i dla niektórych teraz jest czas triumfu z cyklu "A nie mówiłam?" to nagle w temacie robsten tak tłoczno?
Rozumiem, że my jesteśmy żałosne, bo widziałyśmy coś dobrego pomiędzy dwojgiem ludzi, ale ci co cieszą się z klęski tego związku i nagle odnaleźli drogę do tego tematu to nie są żałośni i zaaferowani życiem tej pary??? Jak mnie coś nie interesuje albo czegoś nie lubię to nie wchodzę do takich tematów albo na takie fora, proste.

A może to jest tak,że wszyscy się tym za mocno interesujemy? Tylko "haterzy" lubią udawać, że są tacy cool, obojętni i zdystansowani. Taaaaa, jasne, widać to Wink

Szkoda, że Ewelina skasowała swojego posta z nowymi zdjęciami Kristen i Ruperta i zdaniem w stylu "Robsten is over lol" (coś w ten deseń, nie pamiętam dokładnie). Z czego tu się cieszyć jeśli się jest takim obojętnym na to? Nigdy tego nie pojmę, stąd mój wywód. Sorry...

EDIT:

Dzięki Ewelina Very Happy

Lubię jak moje życzenia się spełniają Wink

Spoko, że w temacie tłoczno, ale nie lepiej cieszyć się z rzeczy pozytywnych zamiast negatywnych? Chociaż piorun jasny wie, może to zerwanie będzie dla kogoś rzeczą pozytywną? Dla mnie takie rzeczy jak zerwania mają ogólnie negatywny wydźwięk, ale nie dlatego, że mi osobiście szkoda mojej "ulubionej" pary, tylko dlatego, że gdzieś tam cierpią przez to ludzie w to zaangażowani.

najprawdziwsze źródło informacji PUDELEK donosi Twisted Evil

:

"W skandal, jaki wywołała zdrada Kristen Stewart, każdego kolejnego dnia wplątują się następne związane z byłą parą osoby. Wczoraj w obronie odtwórczyni roli Belli stanął producent Królewny Śnieżki i Łowcy. Giovanni Agnelli utrzymuje, że gwiazda i reżyser filmu, Rupert Sanders wcale nie mieli romansu. Najwyraźniej pocałunki, czułości i utrzymywane w tajemnicy przed partnerami wspólne wypady to jego zdaniem nic wielkiego...

Napiszę to raz i wyraźnie, aby uciszyć manipulujące sprawą media. Kristen Stewart nie miała żadnego kontaktu erotycznego z Rupertem Andersem. NIE UPRAWIALI SEKSU! Nie było żadnego romansu, to wszystko kłamstwa. Mieli tylko chwile słabości – twierdzi producent.

W zapewnienia producenta zdecydowanie nie wierzy Robert Pattinson, który nie tylko wyprowadził się z ich wspólnego domu, ale także wynajął prawnika specjalizującego się w renegocjowaniu kontraktów. Aktor chce za wszelką cenę uniknąć wspólnego promowania ostatniej części Zmierzchu u boku Stewart. Na swoim Twitterze napisał:

Sztuczne uśmiechy na czerwonym dywanie z Kristen to obecnie mój największy koszmar."

z tego co wiadomo to Rob nie posiada swojego konta na Twitterze Very Happy

sluchajcie...moze mi ktos wytlumaczy o co chodzi,bo mi sie wydaje,ze zwariowalam...

jestem robstenowa,bo lubie wierzyc w taka milosc jak z bajki,ale o ile sie orientuje,to NIKT i NIGDY nie potwierdzil oficjalnie,ze oni sa razem.

wiec o co cale hallo???

oficjalnie Kryska jest singlem,i jedyna osoba ,ktora powinna sie burzyc,jest zona rzeczonego Bronka,z ktorym calowala sie Kryska.

emmacullen napisał:

sluchajcie...moze mi ktos wytlumaczy o co chodzi,bo mi sie wydaje,ze zwariowalam...

jestem robstenowa,bo lubie wierzyc w taka milosc jak z bajki,ale o ile sie orientuje,to NIKT i NIGDY nie potwierdzil oficjalnie,ze oni sa razem.

wiec o co cale hallo???

oficjalnie Kryska jest singlem,i jedyna osoba ,ktora powinna sie burzyc,jest zona rzeczonego Bronka,z ktorym calowala sie Kryska.

Szkopuł właśnie w tym, że potwierdziła to sama Kryśka i to paradoksalnie w oświadczeniu dotyczącym jej zdrady Laughing

I jeszcze napisała: "I love him, I love him".

"I'm deeply sorry for the hurt and embarrassment I've caused to those close to me and everyone this has affected. This momentary indiscretion has jeopardized the most important thing in my life, the person I love and respect the most, Rob. I love him, I love him, I'm so sorry,"

No chyba, że to też element promocji jak wielu chce wierzyć i wierzy...

EDIT:
Nawiązując jeszcze do Pudelków i tym podobnych to jak coś piszą to mogliby chociaż zweryfikować podstawowe fakty. Giovanni Agnelli jest producentem filmu Welcome to The Rileys a nie jego reżyserem jak napisało HollywoodLife, ani producentem Królewny Śnieżki i Łowcy jak twierdzi Pudelek. O reszcie ich "pisarstwa" nawet nie warto wspominać Wink

Ciekawe swoją drogą czy Gio w ogóle ma kontakt z Kristen od 2010 roku i czy rzeczywiście są takimi przyjaciółmi, że wie co się dzieje w jej prywatnym życiu jak sam twierdzi?...