Robsten

Pewnie, że dwie różne sprawy i powinno się je rozgraniczać, ale jak widać np. patrząc na niektórych fanów sagi to nie bardzo im to rozróżnianie co jest fikcją a co jest prawdą wychodzi. A producenci, menadżerowie, którym zależy na kasie, to bardzo dobrze wiedzą i widzą.

Co do szczerości wobec osób, które wspierają - publiczność to ludożerka, co było doskonale widać na przykładzie afery z Kristen i reżyserem Śnieżki. Te same osoby, które jeszcze parę dni temu kochały Kristen i wspierały związek jej i Roba, wyzywały ją, odwracały się od niej, nie znając przecież absolutnie wszystkich szczegółów tej sprawy. My też ich z resztą nie znamy.
Myślę, że ludziom typu Kristen i innym gwiazdom filmowym miło jest, jak ludzie wykrzykują ich imiona podczas premier, milo im, jak zakładane są ich strony fanowskie itp. ale suma sumarum, naprawdę liczy się dla nich opinia ich bliskich znajomych, przyjaciół i rodziny, a nie obcych ludzi, którzy znają ich o tyle, że widzą ich zdjęcia w internecie, oglądają filmy z nimi lub mieli okazję widzieć ich przez parę chwil na żywo podczas gdy oni spacerowali po czerwonym dywanie.

Czytaliście niewiadomo czy to prawda bo to pudelek:

Czy ktoś się spodziewał, że tak to się skończy? Kristen Stewart wzięła kilka dni temu udział w Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Toronto. Była to jej pierwsza oficjalna impreza po tym, jak wyszło na jaw, że ma romans z reżyserem Królewny Śnieżki i Łowcy, Rupertem Sandersem. Po wybuchu skandalu rozpadł się jej związek z Robertem Pattinsonem. Aktor sprzedał nawet willę, w której razem mieszkali twierdząc, że jest w nim zbyt dużo wspomnień.

Kristen zapytana przez dziennikarzy, czy promocja drugiej części Przed świtem nie będzie niekomfortowa dla gwiazd filmu, odpowiedziała:

Będzie w porządku. Między nami wszystko jest w porządku.

Tymczasem dziennikarzy poinformowano, że para wróciła do siebie. Na razie jednak nie będzie to potwierdzone oficjalnie przez rzeczników prasowych aktorów w obawie przed reakcją fanów filmu.

Komunikat był jasny: wrócili do siebie - mówi jeden z dziennikarzy. Na razie nie chcą tego potwierdzać, by nie zaszkodzić karierze Roberta.

Antonina, problem tylko w tym, że gdyby nie fani, to oni by nie istnieli Wink

Jedni napędzają drugich i jedni drugich powinni szanować. Zobacz, ile gwiazd żyje w zgodzie z fanami (przykład: Within Temptation, Skunk Anansie). Potrafią być szczerzy i wtedy jedni drugich szanują, a fani ich kochają.

Anula, to i dobrze :) Chociaż "między nami wszystko w porządku" nie znaczy "wróciliśmy do siebie" Laughing

Zobaczymy, jak będzie. A wszystko tak naprawdę okaże się po premierze, kiedy opadną już emocje :)

te słowa czytałam też gdzieś na amerykańskiej stronie, ale również czytałam, że Robert wraca do Londynu a dom w L.A. został wystawiony na sprzedaż więc tak naprawdę do końca nikt nic nie wie.

A dziś czytałam, że po premierze w Toronto, Kristen miło spędziła czas z innym aktorem, podobno flirtowali, śmiali się, oraz razem wyszli z imprezy. Ale nikt nie zrobił zdjęcia.

więc albo musimy czekać do premiery 2 części, albo na oświadczenie, albo na ich wspólne zdjęcia.

Masquerade. napisał:

jedni drugich powinni szanować.

Ano właśnie. A komentarze typu "zabiję tą sukę" nie mają zbyt wiele z szacunkiem wspólnego. Są fani i "fani".
Nie zauważyłam, żeby Robert czy Kristen nie szanowali fanów, wręcz przeciwnie.
Każdy ma natomiast prawo do własnego życia i fanom nic do tego. Ich prywatne decyzje nie wpływają przecież na szacunek dla fanów.
Ja wiem, że to są osoby publiczne, ale bez przesady :)

Z Pudelka.

"Informacje o tym, że Robert Pattinson postanowił wybaczyć Kristen Stewart i wrócić do niej, pojawiły się już kilka dni temu. Media na całym świecie podłapują temat i podają szczegóły ostatnich kilku dni z życia kochanków. Może to oznaczać, że rzecznicy prasowi pary chcą, by sprawa wyszła na jaw przed promocją drugiej części Przed świtem.

Długo ze sobą rozmawiali i doszli do wniosku, że nie mogą bez siebie żyć – mówi informator dziennikarzom. Kristen naprawdę się przed nim otworzyła. Nie mogła powstrzymać łez. Jest zawiedziona, że zrobiła coś takiego. Powiedziała mu, że to był największy błąd jej życia i nigdy go nie powtórzy.

Pogodzili się. Nie potrafią ze sobą nie rozmawiać. Robert wie, że Kristen popełniła błąd. Jest młoda i ma do tego prawo. Po długich rozmowach wyjaśnili sobie wszystko. Robert widzi, że jest jej naprawdę przykro. Wybaczył jej. Naprawdę się kochają.

Jak donosi brytyjski The Sun, spory udział w tym wszystkim ma ojciec aktorki. Ponoć przez kilka dni błagał Roberta, by chociaż porozmawiał z Kristen. Ten w końcu się ugiął."

Wg mnie cała ta afera przyczyniła się tylko do obniżenia liczby prawdziwych fanów Robstenu - no, ale jak wiadomo to poprostu biznes....

"Oficjalnie są razem" - czyli promocja ruszyła pełną parą. W listopadzie zobaczymy ich uśmiechniętych, pozujących na dywanie wśród tłumu rozentuzjazmowanych nastolatek, a w styczniu, gdy wszystko ucichnie, rozstaną się z powodu "różnicy charakterów i postanowią zostać przyjaciółmi". Right... Chyba nikt na świecie jeszcze nie widział takiej promocji w stylu mody na sukces.

Wiecie co, miałam nie pisać tego, ale to zrobię. Nie chcę się kłócić, ale nie podoba mi się to, że większość osób tutaj nie ma szacunku do Roba i Kristen. Nie podobają mi się opinie, że to wszystko jest ukartowane, że nigdy nie byli razem, a to co się stało ( celowo nie napiszę tego co mogłabym, bo prawdę znają tylko sami zainteresowani ) i ich ( jak dla mnie ) prawdopodobny powrót jest ustawiony jako "promocja filmu". Nie ma mowy żeby Rob i Kristen grali uśmiechniętych przed kamerami, nawet kiedy nie będą mieli na to ochoty. Widać po nich ( oboje schudli ), że to nie było ustawione. Uważam, że nie ma na świecie tak dobrych aktorów, żeby mogli grać szczery uśmiech na zawołanie. Ludzie popełniają błędy. Wszyscy. To w końcu podobno temat zwolenników Robstenu, a nie przeciwników. Ale to tylko moje zdanie. Pokój. Smile

Zgaszam się z tobą Natalia1, uważam, że ten cały romans Kristen nie mógł być ukartowany, a największym potwierdzeniem na to jest sam Rupert Sanders. Przecież on nie miał w tym żadnej korzyści, a wręcz na tym ucierpiał i on i całą jego rodzina. Dla mnie to całe ukartowanie romansu nie trzyma się kupy

Isabella Swan Cullen napisał:

(...) uważam, że ten cały romans Kristen nie mógł być ukartowany, a największym potwierdzeniem na to jest sam Rupert Sanders. Przecież on nie miał w tym żadnej korzyści, a wręcz na tym ucierpiał i on i całą jego rodzina. Dla mnie to całe ukartowanie romansu nie trzyma się kupy

Moim zdaniem, to właśnie Rupert liczył - i pewnie się przeliczył - że romans z Kristen przyniesie mu sławę i pieniądze. A na pewno pozwoli, żeby został zauważony w świecie show-biznesu. Przecież z tych dwojga, to właśnie Kristen miała już nazwisko znane w branży. To ona była na topie, była najpopularniejszą aktorką swojego pokolenia, zarabiająca największe pieniądze. Rupert na tym romansie mógł dla siebie ugrać jedno - jego nazwisko stało się głośne i rozpoznawalne. Nie za sprawą filmów. Przed "Śnieżką" zrobił raptem JEDEN film "Black Hole". Która z was o nim słyszała? Nawet nie wiem , czy u nas był na dvd, bo w kinach na pewno nie. Dopiero dzięki "Śnieżce" , a w zasadzie dzięki grającej w tym filmie Kristen zaczęło się mówić i o nim - jako reżyserze. Poszedł o krok za daleko. Nie winię tylko jego za ten romans i całą ta sytuację. Bo do tanga trzeba dwojga i dla mnie zdrada to jest zdrada, ale ... trudno mi uwierzyć, że to na przykład Kristen go uwiodła. Prędzej uwierzę, ze on - starszy, doświadczony, i na dodatek reżyser filmu, w którym grała cynicznie wciągnął ja w ten romans, być może czymś, czego nie robił Rob - oczarował dziewczynę. Wlazł z buciorami w związek Kris i Roba - jeśli takowy był , a przyjmuję, że jednak był. Głupia Kryśka, że dała się tak omotać. Trudno mi też uwierzyć, że Robert i Kristen będą razem. Nawet jeśli spróbują do siebie wrócić, ten związek nie przetrwa. Zdradę można wybaczyć, ale się jej nie zapomina. Pozostaje rysa, pęknięcie. A to nie jest dobre w żadnym związku.

:)

Takie niby nic, a cieszy ; )

ROBSTEN IS UNBROKEN

Cieszę się że widać ich znowu razem, ale nie jestem zaskoczona, po prostu wiedziałam, że tak będzie Smile

) Oni zawsze kończą razem Smile

) No i ta wymiana odzieży, toreb ... Jakoś dziwnym trafem i On i Ona zniknęli, ale zawsze tak było. Pracowali nad filmami, obowiązkami zawodowymi, a potem znikali i wracali potem razem. Ja nigdy nie byłam w sytuacji zdrady, więc mam mieszane uczucia. Wiem, że jednak, że to można przejść jeśli się wystarczająco kocha i wyciąga wnioski Smile

Inaczej nie było by takich par jak Rob i Kristen, czy Pink i Carey Hart. Tam to z kolei on zdradzał, ale do siebie wrócili, mają dziecko i wydają się szczęśliwi. Też nie sprawiedliwy jest osad, że kto zdradził to zawsze będzie już zdradzał. To tak jak by powiedzieć, że od niemowlęcia widać, czy ktoś będzie innej orientacji. To tyle Smile

Tutaj macie filmik
[link widoczny dla zalogowanych]
a tu galeria:
[link widoczny dla zalogowanych]

Tamten film, niestety już nie działa, musicie zadowolić się tym :

http://www.youtube.com/watch?v=tR7lrBx8-K4&feature=youtu.be

;D

Tyle czasu na to czekałyśmy... A ja tak naprawdę nie liczyłam, że zobaczymy takie zdjęcia, ich wspólne zdjęcia poza premierą BD2.
Kolejna porcja zdjęć, z wczoraj (15.10) !

i jeszcze kilka zdjęć z pierwszej ich wspólnej wyprawy

taka głupia myśl, popatrzcie na ostatnie zdjęcie Kristen jakby patrzyła sie w obiektyw aparatu i ten uśmiech na twarzy jakiś taki... nie wiem o co chodzi, ale odniosłam dziwne wrażenie jakby śmiała się ze wszystkich, którzy nie wierzyli w ich miłość

A to było? Właśnie przeglądałam tumblra i się natknęłam.

Rob i Kristen w ich nowym domu w Los Feliz LA - 17.10.2012

na tarasie widać ich psy Beara i Bernie Wink

Myslałam, ze fotografowanie kogoś w jego prywatnej posiadłości nie jest legalne? Podobnie zrobiono z księciem Wiliamem i Kate. Mam nadzieję, ze Rob i Kristen też pozwą tych papsów.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Takich zdjeć jeszcze nigdy nie było...

No, no, no Smile

) Oczywiście, znajda się tacy, którzy powiedzą że to była ustawka Smile

)) Wiecie, co gdzieś widziałam, było napisane tak : gdy Rob I Kris maja zdjęcia na premierach filmów to jest PR, gdy maja zdjęcia z życia prywatnego to jest PR, gdy biorą ślub to jest PR, gdy mają dzieci to też jest PR. Wychodzi, na to, że nie ma szans, żeby to nie było PR Smile

A w ogóle jakie Kristen ma majtasy Smile