FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Jak Esme dostała swoją wyspę [T] [Z] Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
s.mapet
Zły wampir



Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce.

PostWysłany: Sob 19:40, 13 Gru 2008 Powrót do góry

Po prostu brakuje mi jakicholwiek słów. Uwielbiam ten ff- jest jednym z moich ulubionych. Jest pare błędów w szyku zdań, ale kto by się tam tym przejmował po przeczytaniu tak genialnego tekstu, który został rewelacyjnie przetłumaczony. Jedyne słowo jakie mi przychodzi w tej chwili na myśl to... Dziękuję.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
syntia
Dobry wampir



Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 690
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 44 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Charming.

PostWysłany: Sob 19:59, 13 Gru 2008 Powrót do góry

Jutro jeszcze raz to przeczytam i postaram się wyłapać wszystkie błędy, bo teraz w głowie mi się kotłuje od zbyt częstego używania słów „Esme”, „Carlisle”, „pocałunek”, itd.
Narzekałam na styl autorki fanfika przy każdej możliwej okazji, ale teraz, kiedy zaczęłam szukać czegoś nowego do tłumaczenia, stwierdzam, że „Jak Esme dostała swoją wyspę” zostało napisane ładnym, przejrzystym, wcale nie takim prostym językiem.
Starałam się eliminować wszystkie powtórzenia, ale czasem było to niemożliwe.
Historia ta jest może trochę przesłodzona, ale sądzę, że dobrze oddaje relacje łączące Esme i Carlisle’a, ich wspólne przeżycia.
W każdym razie mam już to za sobą i bardzo się z tego powodu cieszę Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Like Esme
Wilkołak



Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z miejsca, gdzie wolą Kinderbueno od Jacoba :)

PostWysłany: Sob 20:41, 13 Gru 2008 Powrót do góry

Syntia, wieeelkie gratki!
Odwaliłaś kawał bardzo dobrej roboty :D
Ten ff rozkręcał się powoli- początkowo czytałam trochę z obowiązku, ale potem coraz bardziej wciągał, bawił (opis presji skaczącej Alice wywieranej na Carlisle'a, żeby kupił wyspę Laughing ) a wreszcie wzruszał.
Szczególnie wdzięczna jestem za drobiazgowy opis wcześniejszego życia Esme, jej małżeństwa a póżniej spotkania z C. Dużo uczuć, dużo ciepła- to, co Tygryski lubią najbardziej.
A błędów jakiś koszmarnych nie zauważyłam Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 17:30, 14 Gru 2008 Powrót do góry

Jejku kocham takie fany, popierwsze mówią nam o życiu innych wampirów a nie tylko o Edwardzie a po drugie tak uzupełniają.
No oczywiście kochana uparta Alice. Kochany doktoreek i Esme. A co do Esme, to cóż mało ją poznaliśmy w ksiązce. Dowiedzieliśmy się tylko że kocha swoje dizeci i męża i jest matką wampirów. W suemie tyle.
A co do fana jakoś nie zwrałam uwagi na niedociągnięcia, a ciesyzłam sie z fabuły. Tak że wielkie gratulacje za tłumaczenie ;*
Greenpoint
Wilkołak



Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 21:11, 15 Gru 2008 Powrót do góry

zdecydowanie najbardziej podoba mi się ta ostatnia część( ale tamte też są niczego sobie^^) ta jest taka najbardziej 'Esmowa'; Esme nie przypomina tu już tak Belli,ma więcej swojej osobowości. Ten ostatni rozdział jest również ciekawy pod względem historii postaci


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
karolcia
Zły wampir



Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 22:00, 19 Gru 2008 Powrót do góry

Boże prawie sie popłakałam :( Te wspomnienia Esme są cudne :P
I może tekst jest pisany prostym językiem, jednak oddaje te uczucia i ich piękno :P Chyle czoła dla autorki i tłumaczki :P Dziękuje.... Ten FF jest przesłodzony, ale jakoś mi to nie przeszkadza :P Szkoda, że już koniec


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
wampirek
Dobry wampir



Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1124
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 22:10, 19 Gru 2008 Powrót do góry

hmmm na ten temat chyba jeszcze się nie wypowiadałam, no więc ostatni rozdział bardzo mi się podobał, zgrabnie przedstawiony a do tego taki uczuciowy.
Takie ff lubię najbardziej - płynnie, ciekawie a co najważniejsze z uczuciem - cóż Meyer mnie rozpuściła, ciężko aktualnie jest mi czytać książki "suche" i tak samo jest z opowiadaniami, moje oczekiwania są aktualnie zdecydowanie większe niż kiedyś tam w czasach "przed sagą".
Szkoda ze to ostatni rozdział.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Alalaa
Wilkołak



Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Sob 22:30, 24 Sty 2009 Powrót do góry

To jest nieziemskie! Jej, jej, jej! Czemu nie ma dalej bo tak długim czasie. Musi byc dalej cholera!... Musi no! Wrrr... czemu tam jest Z! Czzemu. AAAAA!! :(


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 12:59, 08 Lut 2009 Powrót do góry

Mi się ten ff nawet podobał, ale wymaga trochę dopracowania.
Dwie sytuacje mnie rozwaliły: topniejący w temperaturze -50 stopni śnieg i Carlisle czytający książkę przy świetle zachodzącego słońca, które oświetlało gwiazdy na czarnym niebie ;-)


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 13:04, 08 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
syntia
Dobry wampir



Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 690
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 44 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Charming.

PostWysłany: Śro 14:47, 11 Lut 2009 Powrót do góry

Kocham takie długie komentarze :)
Co do temperatury to był mój błąd, nawet o tym nie pomyślałam przy tłumaczeniu. Autorce chodziło o Farenheita. Powinno być dziesięć stopni w Celsjuszu. Whatever.
Co do drugiego błędu. Moim zdaniem wcale nie jest błędem. Słońce zachodziło, lada chwila miało schować się za horyzontem. Nadszedł zmrok, księżyc zaczął rzucać swe blaski wokoło. Autorka nie zaznaczyła odstępstwa czasu, ale jest ono oczywiste. Niedopowiedzenie, bardzo niewielkie.
Tłumaczenia nie będę dopracowywać, bo mi się nie chce, bo nie mam czasu, bo historia jest słaba i mało ciekawa, bo i tak niewiele osób to czyta.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
xcullenowax
Wilkołak



Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław.

PostWysłany: Śro 16:00, 01 Kwi 2009 Powrót do góry

Raaaany. Cudowne, wspaniałe, świetne. C:
Podoba mi się sam pomysł opowiadania. No i oczywiście to, że jest o Esme i Carlisle'u, a tak mało jest ich w serii. Szczególnie Esme.
No i Esme jest taka jak ją sobie wyobrażałam, w kanonie jest o niej tak mało napisane, że wiadomo jedynie, że jest ciepłą kobietą, która kocha swoją rodzinę.
Sama historia, też jest ciekawa. Czasami, aż za słodka, ale miłość Carlisle'a i Esme taka jest.
FF jest bardzo ładnie przetłumaczony, błędów nie wyłapałam, ale dwie literówki mi mignęły. Chociaż nie dziwię się wcale, bo ciągle tylko same imiona są. Wink

Dziękuję za tłumaczenie, które bardzo przyjemnie się czytało.
p,
x


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
MyRevenge
Wilkołak



Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kutno

PostWysłany: Pon 18:42, 27 Kwi 2009 Powrót do góry

Scary napisał:
"Ach, i kiedy będziecie w Rio, podajcie im moje nazwisko. "to słowa Alice. Ciekawe czym jej nazwisko różni się od nazwiska Esme....a pozatym bez zastrzeżeń:) bajkowo


Mi się wydaje, że tu chodziło o to, że była żoną Jaspera, a Jasper miał na nazwisko Hale. Ale nie wiem. Nie pisałam tego, więć nie mam pojęcia. Ja tak sobie to wytłumaczyłam Wink

Hmmm a co do całej story, to powiem, że mi się bardzo podobało. Mało osób skupia się właśnie na Esme i Carlisie (dobrze odmieniłam??), a ze względu właśnie na to, historia jest orginalna.
Osoba, która to napisała ma talent, a tej osobie, która tłumaczyła, zazdroszczę tak dobrej znajomości angielskiego. ja pewnie był skapitulowała po pierwszym zdaniu.
Jeszcze raz, bardzo mi się podobało. Pochłopnęłam w 1 dzień (bo nie było długo, i nie było siostry) i nie żałuję czasu, który na to poświęciłam. Oby więcej takich ciekawych FF. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
KALLIYAN
Człowiek



Dołączył: 26 Kwi 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 17:35, 04 Maj 2009 Powrót do góry

Esme, która uderzyła Carlisle?
Zazdrosna o wiele pielęgniarek?
Zastanawiam się tylko, czemu nie mają obrączek z ślubu, który wzięli kilka miesięcy temu...
Gratuluję autorce i tłumaczce... Szkoda, że to już koniec...:<
W sumie historia słodka, miejscami z nutką goryczy, ale i tak wspaniale mi się czytało. Dzięki:)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
VikusiaA
Nowonarodzony



Dołączył: 19 Wrz 2009
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mój Twilightowy świat...

PostWysłany: Pon 13:17, 21 Wrz 2009 Powrót do góry

xcullenowax napisał:
Sama historia, też jest ciekawa. Czasami, aż za słodka, ale miłość Carlisle'a i Esme taka jest.

x


Właśnie taka jest i taka ma być! :) hehe.
Uwielbiam to jak Carlisle tak straaasznie sie o nią troszczy.
To było suuper śliczne! Też się prawie popłakałam. :)
Uwielbiam Carislea i Esme. Oni są cudowni.

"-Tak sobie myślę, że... potrzebujemy wiekszej wanny. Chociaż nie basen byłby znacznie lepszy. (...)
-Basen...-powtórzyłam, zastanawiając się, co miał na myśli.
Nagle moje oczy poszeżyły się kiedy zrozumiałam, o co mu chodzi. (...)
-Carlisle!!!- wykszyknęłam zaskoczona..."

No właśnie- " Carlisle!!!"
ehm,ehm... Carlisle ma naprawdę...hm ciekawe...pomysły hahaha... xDDD


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
almondcake
Nowonarodzony



Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ostróda

PostWysłany: Śro 18:32, 11 Lis 2009 Powrót do góry

A mnie się podoba:)
Dla tłumaczki: naprawdę dobra robota. Wspomniałaś że jesteś w maturalnej i miałaś czas cokolwiek przetłumaczyć... Zamieńmy się na szkoły-ja jestem w trzeciej gimnazjalnej i mam czas tylko w takie dni jak 11 listopada, długi weekend majwy albo coś w tym guście.
No itłumaczenie - mimo mojego efceta to bym tak w życiu nie przetłumaczyła. Albo masz adv albo jesteś dwujęzyczna:))


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
jola
Nowonarodzony



Dołączył: 18 Paź 2009
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: dolny śląsk

PostWysłany: Czw 22:38, 12 Lis 2009 Powrót do góry

historia dobra, fajnie jest poznać Esme,choć zgadzam sie że styl autora nie porywa.Czyta się jednak w miarę dobrze. jak ktoś ma bujną wyobraźnię wiele rzeczy może sobie dopowiedzieć. mnie i tak najbardziej urzekła Alice Very Happy pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
kirke
Dobry wampir



Dołączył: 18 Lip 2009
Posty: 1848
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 169 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z obsydianowych tęczówek najmroczniejszego z Czarnych Magów

PostWysłany: Pią 17:37, 13 Lis 2009 Powrót do góry

hm, zbierałam się trochę do czytania tego tłumaczenia i szczerze żałuję..
powinnam była przeczytać to już dawno temu...
genialne dopełnienie sagi... autorka to zdolna bestyjka... Smile

Historia Wyspy Esme jest przesłodka i przesympatyczna .. zresztą cała akcja pod kryptonimem 'zakup' wypadła genialnie... Alice zaangażowała każdego Cullena Smile

bardzo podobało mi się twoje tłumaczenie :)

pozdrawia
kirke


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin