FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Wrażenia i nowości dotyczące drugiego sezonu Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
syntia
Dobry wampir



Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 690
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 44 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Charming.

PostWysłany: Pon 20:17, 31 Sie 2009
PRZENIESIONY
Pon 20:14, 13 Cze 2011
Powrót do góry

Spoilery 2x11

Jaka cisza w temacie Wink
Odcinek mi się nie podobał. Nie wiem, czy epizod był naprawdę do kitu, czy po prostu nie miałam ochoty go oglądać. Możliwe, że to kombinacja tych dwóch. Postaram się pisać krótko, zwięźle, jasno i dość sympatycznie.
Tara i jej matka staczają się po równi pochyłej. Ciężko ogląda mi się ich sceny – przede wszystkim są przeokropnie nudne.
Jason i Andy. W miarę śmieszni, ale nie tak bardzo, jak w poprzednich odcinkach. Jednak mieli kilka dobrych tekstów i sytuacji, np. Time for thinking is over (klasyczny Jason), perwersyjne teoretyzowanie młodego Stackhouse’a, taniec Andy’ego i Buda.
Królowa. Podobała mi się. Jędzowata, rozpieszczona, władcza, zdolna do wszystkiego. Wyglądała super, zachowywała się świetnie, miała boskie teksty (choćby o tym, że Bill i Eric powinni w końcu pójść na całość i odpuścić; osobiście popieram).
Lafayette – epic win.
Eric. Zdecydowanie było go za mało, to raz. Dwa, jeżeli jeszcze raz powie głośno, że chce Sookie, zacznę obijać się o ściany. To zaczyna być równie denerwujące jak standardowe teksty Billa: „She is mine” albo „Sookieeeee!”. Pam i ja przewróciłyśmy oczami dokładnie w tym samym momencie.
Jednocześnie jestem świadoma, ze moje zarzuty wobec Erica (jeżeli w ogóle można to nazwać zarzutami) są w rzeczywistości wymierzone w czcigodnego twórcę serialu. Rozciąga wątek Eric–chce–Sookie–a–Bill–nie–chce–jej–oddać w nieskończoność. Powinien zrobić jakiś gwałtowny zwrot akcji, wprowadzić zmianę relacji między bohaterami. Myślę, że to może zdarzyć się w następnym odcinku.
Pam i jej niechęć do dzieci wypadły genialnie. Eric latający, Eric w damskich ciuchach, Eric poprawiający rozwichrzone włosy – bardziej niż bosko. Sama konwersacja dwóch wampirów przed rezydencją (pałacem) królowej nie spodobała mi się. Ponownie rozmawiali o Sookie i ponownie skakali sobie przez naszą heroinę do gardeł. Znowu miałam ochotę obijać się o ściany.
Panna Stackhouse. Ujdzie, była bardzo strawna (leżakowanie z wielce atrakcyjnym pół–nudystą, którego imienia za nic nie mogę sobie przypomnieć, a także rozmowa z Lafayettem), ale zniechęciła mnie trochę swoją pseudofilozoficzną przemową pod tytułem „Dlaczego jest tyle zła na świecie”. Takie wynurzenia nie pasują mi do tego serialu.

Jestem ciekawa kolejnego odcinka. W gruncie rzeczy pan Ball może pójść w bardzo różnych kierunkach. Może zabić Sama (mam jednak nadzieję, że to się nie stanie), może zrobić ostatniego dupka z Billa albo Erica, może przewrócić do góry nogami relacje łączące ich z Sookie. I właśnie taką zmianę wyżej wspomnianych relacji bardzo chętnie bym zobaczyła.

Edit:
Promo następnego odcinka:
http://www.youtube.com/watch?v=qLlEdWGZh1c


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez syntia dnia Pon 20:29, 31 Sie 2009, w całości zmieniany 4 razy
Zobacz profil autora
Cornelie
Dobry wampir



Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 1689
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 297 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z łóżka Erica xD

PostWysłany: Pon 23:04, 31 Sie 2009
PRZENIESIONY
Pon 20:14, 13 Cze 2011
Powrót do góry

Też jestem po odcinku.
I faktycznie, tak jak Syntia, jestem troszkę zawiedziona. Wcześniejsze trzymały mnie w napięciu, ten nie. Oglądałam, bo ściągnęłam i oglądam ten serial, ale bez większych emocji.
Królowa jest ciekawą postacią. I tak, jej teksty były za mocne xDD I to, że chce poznć Sookie - ciekawe. Nie chciała puścić Billa zastanawiam się czemu. Czyżby tegez szmegez?? xD
Eric - more I want more. Zdecydowanie za mało jak na moje oko. Choć występował w dobrych scenach. Kieszonkowi ludzie mnie rozbroili.
Lfayette - normalnie było mi go szkoda. I oczywiście zamienił się w kolejnego przydupasa menady. Niech w końcu z nią skończą.

Jestem ciekawa kolejnego odcinka, na który długo trzeba będzie czekać, ale czego się nie robi, prawda??


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Anahi
Dobry wampir



Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 150 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: wlkp.

PostWysłany: Wto 14:22, 01 Wrz 2009
PRZENIESIONY
Pon 20:15, 13 Cze 2011
Powrót do góry

okej, tekst królowej "You should just F*** each other and get it over with... i could watch." przeważył moja ocenę odcinka na świetny. Evan zagrała bardzo dobrze, w sumie podobala mi się jako królowa. Dobra sucz z niej. Bill niby tak się nie mógł doczekac wyjścia, a tupał sobie nóżką w rytm muzyczki. Tara to już mnie tak denerwuje, ze chyba bardziej już nie można. Głupia picza, nie dość że sprowadziła menadę do miasteczka, to teraz jeszcze Lafayette stał się zombie. Team A&J - full wypas leję ze śmiechu kiedy są z nimi sceny.

Latający Eric - wow, nie zrobili z niego supermana, więc to na plus. I potem ta rozczochrana fryzurka podczas konfontacji z Billem. Już widzę jak Eric przestraszy się Billa. Chociaż Compton podobał mi się w tej scenie, ta jego stanowczość (bluźnię, wiem! ). Wizyta w Fangtasi Sama też mnie rozśmieszyła, Coby proszący o pokazanie kłów No i Eric z tekstem: "Can you give me Sookie Stackhouse?" - mina Pam mnie rozwaliła. Aha, no i nie wiem czy chciałabym zobaczyć sny Lafayetta z Ericiem w roli głównej. Eric w damskich ciuszkach (my dream came true ) - oplułam monitor ze śmiechu

Jeżeli to Bill ma byc hero ostatniego odcinka, to chyba wywalę monitor przez okno. Wątpie żeby Sookie zgodziła się na poświęcenie Sama. Bo przecież chyba w takim celu Bill po niego przylazł.

niech już będzie 13.09


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anahi dnia Wto 14:25, 01 Wrz 2009, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
Luthien
Dobry wampir



Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 1528
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 113 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dark Blue Tennessee

PostWysłany: Wto 16:29, 01 Wrz 2009
PRZENIESIONY
Pon 20:15, 13 Cze 2011
Powrót do góry

Spodziewałam się więcej akcji we wczorajszym odcinku, ale nie był najgorszy.

Team Jason i Andy rozwala mnie coraz bardziej. Zdecydowany win tego odcinka to postać królowej, szczerze mówiąc zaskoczyła mnie pozytywnie, bo oczekiwałam kogoś wyniosłego i władczego, niebezpiecznego, doświadczonego itd. A ona zachowuje się jak księżniczka zamknięta w zamku, która szuka kompanów (czytaj niewolników) do zabawy. A przy tym jest niezłą bitch przez duże B. Jestem bardzo ciekawa, jak rozbudują jej wątek. Może być ciekawie ^^ Szczególnie jak pozna Sookie ^^
Zgadzam się, że tekstem odcinka była propozycja rozładowania napięcia seksualnego między Billem a Ericiem. Zrobiłam wtedy coś pomiędzy krztuszeniem się ze śmiechu a okrzykiem "TAK!" Laughing
I zgadzam się, że jeśli Eric jeszcze raz powie, że chce Sookie, to chyba wywalę monitor przez okno.
Wątek z Maryann ponownie mnie nudził. Niech ją wreszcie zabiją!
Eric i dzieciaczki mnie rozbroili :D Ale Eric jako Superman? WTF? Czy ja coś przegapiłam. W tym serialu wampiry LATAJĄ? Chyba nie dość uważnie oglądałam pierwszą serię.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Luthien dnia Wto 16:30, 01 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Tacyen
Dobry wampir



Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 20:59, 01 Wrz 2009
PRZENIESIONY
Pon 20:15, 13 Cze 2011
Powrót do góry

syntia napisał:
Dwa, jeżeli jeszcze raz powie głośno, że chce Sookie, zacznę obijać się o ściany


Chciałaś powiedzieć, że jebnie jak łysy grzywą o kant kuli...

Luth napisał:
I zgadzam się, że jeśli Eric jeszcze raz powie, że chce Sookie, to chyba wywalę monitor przez okno


Ta sama uwaga..
Tutaj może być tylko jedna odpowiedź i za ją moja ulubienica :)

Image

Co do odcinka...
Wątek szalonej i zmilitaryzowanej matki Tary mnie rozśmieszył do łez. Sama tara już nie była taka fajna, z mamą tworzą niezapomniany komplet wrażeń żadnych, bez których odcinek i tak byłby trochę przynudnawy.
Lafayette - No wszystko pięknie, ładnie, tylko co on się tak kulił jak suka za tym krzesłem? I co to ma być? Że sny o Ericu? On ma George'a Michael'a... czy jak to się tam pisze...
Maryann - Czy tylko ja przewijam już fragmenty z nią? Robi się nudna jak Brooke śpiąca ze wszystkimi w Modzie na sukces.
Jason - Hmm... chłopak ma problem. Serio, jemu potrzeba wyjazdu do Iraku, albo mieszkania w koszarach, może jak go ktoś w tyłek pod prysznicem wyrucha ze dwa razy, to mu przejdą zapędy wojskowe.
Andy - klasa sama w sobie, on by jednak chciał tego loda :D
Bill - Oczywiście zauważając, że moja wypowiedź jest całkowicie obiektywna... Shit happens.
Co do Sophie-Ann, to słyszałam różne opinie, nie zawsze pozytywne, ale dla mnie ERW zagrała świetnie. Bitch zawsze Bitch pozna i się zachwyci! Jak dla mnie była idealna: rozpieszczona, stworzona do wydawania rozkazów i odpowiednio perwersyjna. To następna postać, która dużo wniesie do całego serialu, bo głównych bohaterów patrzeć się już odechciewa..
Szpara i jej tania torebka, którą wszędzie musiała nosić prawdopodobnie i tak nic w niej nie mając.. Moje zirytowanie sięgnęło zenitu, jak wyskoczyła z tym złem na świecie... Czy ktoś potrzebuje umoralniania od kelnerki bez wykształcenia? Helllow! Soookeeehhh, to nie jest następna Księżna Diana panie Ball...

Motyw jego i Erica i cytat: "You should just F*** each other and get it over with... i could watch."
W mojej głowie było tylko jedno zdanie:
"Screw Bill! I can f*** Eric anytime... And yes, BB - You could watch... and learn."
Przechodząc do tego co lubię najbardziej.
Eric i broń - nice, Eric, broń i damska kiecka - WTF?

Image

Poza tym, ta kiecka mu dodaje w biodrach! Niegodziwe...

Scena z dzieciakami.. Rewelacja! Jak ja kocham takie wcinki w serialu. Dodają trochę finezji i polotu w tym smętnym jak p***a odcinku.
Eric jak dla nich taki kochany, chociaż podejrzewam, że chętnie by je zjadł jako przystawkę.. Who cares?

Image

Generalnie motyw latającego Erica sprawił, że się oplułam. Zrobili z niego jakiegoś Supermana, szkoda, że nie dali mu czerwonych rajstop i maski na twarz... Ja nie wiem co reżyser brał, ale to musiało być mocne i ja też to chce!
Po wylądowaniu te jego włosy... Loreal, Wella, Cheryl Cole - chowajcie się, bo nie jesteście godne patrzeć na ten amazing, fucking miracle Laughing
Nie wiem co oni mu wcierali w te włosy, ale ja zazdroszczę stylistce, że mogła dotykać tej jego wystylizowanej czupryny... Że on jeszcze nie podpisał kontraktu, na reklamowanie szamponu... Czy mamy na sali jakiś agentów?

Image

No wystarczy tego dobrego, bo się rozpisałam i na co to komu, to nie wiem, a za felietony mi jeszcze nie płacą... A szkoda:)
Buziaczki i dobrej nocy życzę, snów o Ericu (moje już dawno przekroczyły bezpieczny poziom dla grzecznych dziewczynek). I trzeba ten czas do ostatniego odcinka czymś wypełnić... Ciężko będzie, ale nie takie rzeczy się już w życiu robiło :)
Razem ze mną żegna się nasz pupilek:

Image


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Susan
Administrator



Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 5872
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 732 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 16:02, 03 Wrz 2009
PRZENIESIONY
Pon 20:15, 13 Cze 2011
Powrót do góry

Jedenasty odcinek...
O wiele gorszy od poprzednich. Jednak i tak mi się podobał. Kreacja Evan Rachel Wood według mnie bardzo dobra. Królowa wampirów przypadła mi do gustu i to niezwykle Wink Jej dom był nieźle urządzony i wystylizowany - jak ona sama Wink Miała fajne ubrania... i była taka... trochę dzika? Coś w tym rodzaju Wink i te jej teksty, gra w kości, wybieranie sobie ludzi na posiłek :D naprawdę, fajna postać :P
Bill mnie irytuje. Przez całą pierwszą serię i połowę drugiej bardzo go lubiłam. Jednak ostatnio moja sympatia zaczyna znikać. A tak go broniłam, gdy moja mama mówiła, że jest do dupy :P w obecnej chwili nie mogę na niego patrzeć. Promo do ostatniego odcinka mnie wkurzyło. On chce dać Sama w ofierze Maryann? Pewnie na końcu stanie się coś, że odkręci to, ale i tak mnie wkurzył.
Tara jest powalona. Pcha się w oko cyklonu. Rozumiem, że martwi się o ukochanego, ale żeby lecieć do domu pełnego wariatów, gdzie siedzi ta menada. I przez nią Laffayette też został zaczarowany. Świetnie... z tego co wiem może się to dla niego bardzo źle skończyć... ale nie będę spoilerować.
Oczywiście Sookie też musi się pchać tam, gdzie nie powinna. Czy ona nie umie usiedzieć na tyłku czy co? O mój Ericu przenajświętszy! Niech ją złożą w ofierze temu bóstwu :P
Kuzynka Sookie o której ta kiedyś wspominała. Fajną sobie miejscówkę znalazła Wink nie ma co :D po jej krótkiej rozmowie z Billem wygląda na to, że jest głupiutka... może nawet bardziej od samej panny Stackhouse Wink
Dzieci Arlene urocze :) przyszły do Sama i dobrze :) oczywiście od razu zaproponowały pójście do innego wampira. I ta kelnerka znów się ponadzierała przed Fangtasią :P co za dziewczyna... i dała się przekupić stówą Wink i napis na klubie We're dead bardzo mi się spodobał :P
Oczywiście Eric boski jak zwykle. Jego rozmówki z Pam, Samem i dzieciakami to mistrzostwo świata. No i podobało mi się jego wdzianko :D Pam uwielbiam... w następnych częściach będzie jej pewnie więcej, jeśli będzie podobnie jak w książce Wink start Erica do lotu mnie zaskoczył, ale nie przekonał. Czy on jest Supermanem, czy co?! :D ale za to jego poprawianie włosów i Billy mnie powaliło na łopatki :D wymiana zdań obu panów oczywiście na plus :) i zwidy Laffayette'a - Eric z bronią w kiecce. Dobre :D Alexandrowi we wszystkim ładnie :D
No i Jason. W tej serii go uwielbiam. Jest dzięki niemu śmiechu co nie miara :D no po prostu go uwielbiam :D
Niech już wykończą tą Maryann :D promo jest niepokojące. Co Eric robi u królowej na ziemi? Czemu wygląda na umierającego? Czyją krew ma na sztylecie Maryann? Za kim płacze Sookie? Czemu ma na sobie taką białą suknię jak menada? Czy Bill naprawdę poda Sama na tacy? Ile tych pytań :D nie mogę się doczekać ostatniego odcinka :D czemu tak długo trzeba czekać? Dlaczego? :(
Mam też nowego ulubieńca - Andy'ego :D jego taniec był świetny :D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Pernix
Moderator



Dołączył: 23 Mar 2009
Posty: 1991
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 208 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z alkowy Lucyfera

PostWysłany: Pią 11:25, 04 Wrz 2009
PRZENIESIONY
Pon 20:16, 13 Cze 2011
Powrót do góry

Nie wypowiadałam się w tym temacie, choć wielką fanką TB jestem. ^^
W zasadzie moje odczucia po ostatnim odcinku są podobne do Waszych. W temacie widzę wiele niechęci w stosunku do Sookie i Billa. :)
I powiem tak wcześniej, cytując fragment powyższej wypowiedzi Susan, lubiłam Billa, ale:

Susan napisał:
Bill mnie irytuje. Przez całą pierwszą serię i połowę drugiej bardzo go lubiłam. Jednak ostatnio moja sympatia zaczyna znikać. A tak go broniłam, gdy moja mama mówiła, że jest do dupy Razz w obecnej chwili nie mogę na niego patrzeć.


Ja też, ja też. Pałałam uczuciem do Billa, nie takim fizycznym pociągiem, ale bardzo go lubiłam, był szarmancki, ma fajny głos (to się nie zmieniło)... ale jego coraz głupsze decyzje i mnie od niego oddalają.
Oczywiście atrakcyjność Erica jest ponad wszystko. ^^
I właśnie dlatego, że Eric zachowuje wampirzą twarz, a Bill nie (siedzi sobie spokojnie i opala się w sztucznym świetle, gdy jego rodzinna miejscowość to istna Sodoma i Gomora. Tak, właśnie, nie zapominajmy, jakmi wielkim patriotą był Bill! Poza tym zrobił się jakiś strasznie niski! =)
Sookie nadal lubię, mimo, że wszędzie się pcha, od początku wydawała mi się idealna do tej roli, a jak przeczytałam powieść Martwy aż do zmroku, to jeszcze bardziej się upewniłam w swoim przekonaniu. I faktycznie, macie rację, menada mogłaby ją dać w ofierze, w końcu Sookie też okazała się jakąś istotą z nadprzyrodzonymi mocami... jestem ciekawa, jak wytłumaczą to światło, które powstało w kontakcie z Maryann.
Wątek Tary out! Od razu widać, że to, czego nie było w książce, mało się sprawdziło, no może poza Lafayette'm. Rozszerzenie jego roli oceniam na plus.
Sama nigdy nie lubiłam, od samego początku, nie mogę nawet tej antypatii jakoś uzasadnić, chyba aparycja aktora nie działa na mnie nastrajająco. Więc może sobie ofiarą być. Za to liczę na zmianę paringu Eric z Sookie zamiast Sookie z Billem, tylko w takiej parze będzie więcej Erica w negliżu. ^^

Przepraszam za brak składności w wypowiedzi, jak to mam z zwyczaju, pisałam, co mi silna na język przyniesie. Wink Takie tam urwane przemyślenia.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Pernix dnia Pią 13:54, 04 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Susan
Administrator



Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 5872
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 732 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 17:58, 05 Wrz 2009
PRZENIESIONY
Pon 20:16, 13 Cze 2011
Powrót do góry

Nowe zdjęcia z ostatniego odcinka True Blood:

Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image

Na dwóch fotkach jest Ch.Harris - autorka serii książek o Sookie :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Susan
Administrator



Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 5872
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 732 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 18:45, 10 Wrz 2009
PRZENIESIONY
Pon 20:17, 13 Cze 2011
Powrót do góry

Jak na razie tylko pierwsza część cyklu książek o Sookie jest przetłumaczona na polski. Kolejna ma się pojawić niebawem.


Coś dla osób, które lubią Erica lub Alexandra. Albo i tego i tego :D

Image

Image

Image


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
syntia
Dobry wampir



Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 690
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 44 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Charming.

PostWysłany: Pon 12:59, 14 Wrz 2009
PRZENIESIONY
Pon 20:17, 13 Cze 2011
Powrót do góry

Spoilery 2x12

Moja pierwsza reakcja po obejrzeniu ostatniego odcinka: buhahahahaha.
Muszę przyznać, że podziwiam pana Balla, a szczególnie upór, z jakim gloryfikuje Billa, jednocześnie lekceważąc Erica i zupełnie zapominając o jego kanonicznych zachowaniach. Wcześniej wspominałam o tym, że bardzo podoba mi się sposób kreacji postaci Northmana w serialu; nie jest miękki w stosunku do Sookie, prawdziwy a-hole, a nie – tak jak to było w książce – milusi i jeden z wielu innych, którzy chcą dobrać się do majtek głównej bohaterki.
Chociaż tych wielu po prostu jeszcze nie ma :P
Ale w tym odcinku Ball przesadził. Dostaliśmy tylko jedną scenę z boskim Alexem, świetnie zagraną, śmieszną i ekscytującą, ale… Nie dość, że Eric otrzymał zastraszająco mało czasu ekranowego, to zrobiono z niego najgorszego dupka. Teoretycznie powinnam polubić ten wątek, ale, no cóż, I do not like this shit. Kocham facetów w typie bad boy, ale tylko wtedy, gdy mogą sobą zaprezentować coś więcej niż podkopywanie relacji zakochanej parki. Owszem, w drugim sezonie pojawił się wątek Godrica, ale Ball wrócił na swoją ukochaną prostą, gdzie Eric jest tym złym, a Bill to następna Matka Teresa.
Nie chodzi mi o burzenie podstaw do związku Northmana z główną bohaterką, bo ta relacja mnie wybitnie nie interesuje. Chcę postępu psychicznego, ukazania złożoności charakteru Erica. Mam dosyć kreowania go jako bezwzględnego wampira, który jest w serialu po to, by utrudniać innym życie.
I ostatecznie w jakim celu poszedł do Królowej? Aby sobie tam posiedzieć? Uzyskać zezwolenie na załatwienie Billa?
Według mnie po to, aby widz podejrzewał go o uprowadzenie Billa. To wszystko. Ci, którzy choć w najmniejszym stopniu znają treść książek, wiedzą, kto stoi za wyżej wspomnianym porwaniem. Przynajmniej bezpośrednio, bo obawiam się, że Ball postanowi jeszcze coś zmienić i wmieszać w to wszystko Erica.

Reszta wątków klasyfikuje się w kategoriach: bardzo dobry albo mierny. Andy i Jason trzymali poziom, ten drugi nadal głupszy od buta, ale zgaduję, że taki jego urok. Trochę zdziwiło mnie, że młody Stackhouse wykończył Eggsa. Nie martwię się tym zbytnio, po prostu chcę zobaczyć Tarę z pierwszego sezonu – wtedy będę szczęśliwa. Pięknie oszukali Maryann, to muszę przyznać, ale znowu – Ball postawił na piedestale fioletowego Billa, och i ach na cześć Comptona.
Nie, to nie tak, że nie lubię tej postaci, po prostu denerwuje mnie, że Eric cierpi przez małą obsesję kochanego Alana.
I jeszcze jedno. Trzeci sezon – jestem ciekawa, jak wiele zmieni twórca, by zachować świętość Billa. Zastanawia mnie, czy pójdzie w stronę pairingu Sookie/Eric. I tak już wiele wątków nieco przekształcono.

Absolutnie należę do teamu Jess. Nie jest tak nudna jak Bill, dzięki komu-tam-dziękować-trzeba. Jej końcowa scena była fenomenalna. Go girl!
Szkoda mi za to Hoyta. Ale prawda jest taka, że ma tendencję do bycia maminsynkiem. Czasami brakuje mu siły, by kazać odwalić się starej babie. Właściwie brakowało mu jej (siły) przez ponad dziesięć lat. Teraz się zreflektował, ale…
Jess znalazła sobie inną rozrywkę.
Kończę. I niecierpliwie czekam na trzeci sezon.

Teksty, przy których dosłownie padłam:
„You suck at this”.
„Yeah, I’m pretty sure he’s dead”.
Kocham czarny humor :D


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez syntia dnia Pon 13:08, 14 Wrz 2009, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Paramox22
Zły wampir



Dołączył: 15 Sie 2009
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 32 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: znad morza... no prawie xD

PostWysłany: Wto 19:34, 15 Wrz 2009
PRZENIESIONY
Pon 20:18, 13 Cze 2011
Powrót do góry

jestem od dwoch tygodni wielka fanka TB i w koncu trzeba cos naskrobac :D
po pierwszym odcinku nie bylam za bardzo nastawiona na tak, bywaly rzeczy ktore mnie strasznie wkurzaly, ale polegalam na kolezance ktora ubostwia ten serial i musze przyznac ze nie zaluje ze dotrwalam do konca dwoch serii. z pewnoscia skusilo mnie tez zakonczenie pierwszego odcinka.
nie jestem jakas wielka fanka sookie, ale trzeba przyznac ze gra dobrze swoja role i chwala jej za to :) oczywiscie pozniej zaczela mnie wkurzac, ale z pewnoscia cenie w tej postaci wytrwalosc, silna wole i oczywiscie to ze nie poddala sie pod tyloma "glosami w swej glowie" noi oczywiscie trudna milosc do billa. co do wampira lubie go, nawet bardzo, jeszcze mnie nie denerwuje, co jest oczywiscie jak na mnie normalne, kazdy zwykle po pewnym czasie mnie wkurza, z poczatku chcialam aby byl z sookie, ale w drugiej serii wolalam na tym miejscu erica :P
moim ulubiencem zdecydowanie jest eric, kazdy jego tekst, gest, kooocham to, mam nadzieje ze bedzie z sookie, ale to sie jeszcze okaze. ma z pewnoscia super fryzurke i nawet jego przydupasy lubie (pam i chow, chociaz z wiekszym naciskiem na pierwsza).
czekalam ponad tydzien na 12 odcinek 2 serii i w koncu sie doczelam, a tu tak wielkie zaskoczenie, ze zawal na miejscu. wreszcie pokonali maryann, za co chwala im na wieki i bardzo dziwnym pomyslem, na ktory z pewnoscia za 100 lat bym nie wpadla :D , scena zabicia eggsa wbila mnie w fotel, szok straszny, a pozniej jescze z billem, nie wiem co mam powiedziec, z pewnoscia sie tego nie spodziewalam. czy on przezyje, czy go porwali oraz kto, te pytania mnie drecza od dawna. chociaz moze teraz sookie moze byc z ericem, czekam z niecierpliwoscia na kolejny sezon i zobaczymy co nam przyniesie :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Luthien
Dobry wampir



Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 1528
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 113 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dark Blue Tennessee

PostWysłany: Wto 20:37, 15 Wrz 2009
PRZENIESIONY
Pon 20:18, 13 Cze 2011
Powrót do góry

Jak na finał to nie powalił mnie, nie sądziłam, że pozbędą się Maryann w tak wczesnej fazie odcinka. Ale nieźle to wykoncypowali. Najważniejszy plus, nie ma jej i nie będzie mnie drażnić.

Odkąd się dowiedziałam, że Alex prawdopodobnie się spiknął z Rachel, to jakoś inaczej spoglądałam na tę scenę Erica i królowej. Tak, jestem żałosna. Zdecydowanie za mało Erica.

Bill porwali. Hahaha. Nie obchodzi mnie kto ani dlaczego. Ważne, że być może przez pierwszych parę odcinków następnego sezonu go nie będzie Laughing A jak kot śpi, to myszy harcują Laughing (nie, to wcale nie była aluzja do Erica i Sookie... Laughing)

Jessica mnie zaskoczyła, chyba wraca stara Jessica z początku sezonu. Może być ciekawie :D

Teraz pozostaje czekać na 3 serię.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Anahi
Dobry wampir



Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 150 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: wlkp.

PostWysłany: Pią 17:09, 18 Wrz 2009
PRZENIESIONY
Pon 20:18, 13 Cze 2011
Powrót do góry

Jak na finał , kiepsko . Po pierwsze za mało Erica , po drugie skoro tak łatwo zabić menadę , to czemu nie zrobili tego wcześniej , tylko wlekli jej wątek przez cały sezon , po trzecie Jason . WTF? myślałam że chociaż trochę zaczął używac swojego mózgu .
Porwali Billa. Cóż , płakac nie będę . Jestem nawet zadowolona ,że nie bede musiała przez jakiś czas na niego patrzeć , ani go słuchac . Taniec Billa i Sookie , hmm.. nie wypadł najgorzej . Podsumowując słabo .
Ale i tak czekam na 3 sezon .


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Tacyen
Dobry wampir



Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pią 21:27, 18 Wrz 2009
PRZENIESIONY
Pon 20:19, 13 Cze 2011
Powrót do góry

Jak na finał to było kiepsko. ale w tej kwestii wszystko już zostało powiedziane :)
Dzięki bogu nie skończyło się tak:

Image

... Teraz nie pozostaje nic innego jak mały pic spam :)
Coby się na następny sezon przyjemniej czekało :)

Image

Image

Image

I basujemy tak jak Bill :)

Image


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
bluelulu
Dobry wampir



Dołączył: 09 Cze 2009
Posty: 974
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 85 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Hueco Mundo

PostWysłany: Śro 13:27, 23 Wrz 2009
PRZENIESIONY
Pon 20:19, 13 Cze 2011
Powrót do góry

Ten serial to jedno wielkie zabójstwo na mym zboczonym umyśle , powiem szczerze , że jak obejrzałam te kły na reklamie to prawie padłam , nie zachęciła mnie reklama wcale w wcale. No ale , że się niczego nie boję postanowiłam ściągnąć niedawno pierwszą serię , pomyślałam że będę ją sobie dawkowała po dwa , jeden odcinek na dzień... pomyślałam , ale wyszło na to że jeszcze nie obejrzałam jednej serii a miałam drugą na komputerze i pochłonęłam dwa sezony w 2 dni ( szczęście że byłam chora w te dni ) W czasie kiedy ściągałam serial sięgnęłam do książki Harris "Martwy aż do zmroku" , później do kolejnej Living dead in dallas , w trakcie oglądania sezonów przeczytałam dead to the world która jest jak narazie moją ulubioną częścią , Eric nie jest Ericowy co zdaje się fascynujące , ale po czasie tęskni się do prawdziwego sex wikinga , dobrze wiedzieć że wróżki nie lubią cytryny.
Zajrzałam jednym okiem jeszcze do dead as doornail i dead and gone , troszku nie w odpowiedniej kolejności no ale cóż. Ostatni odcinek drugiego sezonu trochę mnie rozczarował , nie bardzo rozumiałam zakończenie nawet po przeczytaniu książki , Alan Ball żartował ,że to niby mama Hoyt`a porwała Bill , no ale to peszek. Ja pozostaje wierna Northmanowi ^_^ moją ulubioną miną jest w momencie gdy Sookie wysysa kule " Umieram" "Nie ma czasu" oooo, tak ;-D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
rani
Dobry wampir



Dołączył: 23 Gru 2008
Posty: 2290
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 244 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze Smoczej Jamy

PostWysłany: Sob 20:57, 10 Paź 2009
PRZENIESIONY
Pon 20:20, 13 Cze 2011
Powrót do góry

Ok. Obejrzałam True Blood.
Wcześniej strasznie mnie wkurzała jakakolwiek zmianka o tym serialu, w sumie nie wiem czemu. Odrzucała mnie ta ilość seksu i w ogóle.
UWAGA BĘDĄ SPOILERY. KTO NIE OGLĄDAŁ, NIECH NIE CZYTA

Skończyłam oba sezony True Blood, to się tu już wypowiem.
Zmieniam zdanie o 180 stopni :D To jest boski serial love I czekam straszliwie na trzeci.
Drugi sezon jest lepszy od pierwszego, ale tylko do połowy. Straszliwie wkurzała mnie MaryAnn. Ta cała akcja z nią w ogóle nie potrzebna była. Nużące już to było. Ale wszystkie sceny w Dallas Przeryczałam połowę 9 odcinka.
Że się teraz po kolei i wszystkich wypowiem
Bill vel Boski Wampir Laughing Eric niech spada na drzewo (choć już jego też kocham ) przy nim. Umarłam przy odcinku, gdy były lata 30te i on śpiewał...i grał na fortepianie...w smokingu love I te sceny z wojny I jaki on staroświecki i jak on kocha Sookie. I w ogóle boski jest :D
Sookie - no cóż...polubiłam ją w końcu. Przez pierwsze odcinki głupia jak but, potem się jej nagle odmienia, choć ma nawroty. Ale odważna jest i strasznie jestem ciekawa
Spoiler:
jaką ona ma moc, bo przecież strzeliłaś czymś w MaryAnn

Eric - no dobra fajny jest :D Jak ściął włosy, to jest nawet też czasami przystojny I śmiszny jest, bo ma fajne teksty. Od momentu, gdy klęczał przed Godrickiem i płakał i prosił, żeby został z nim normalnie też go kocham love Ale nie podoba mi się, że
Spoiler:
Sookie teraz ma z nim jakieś schizy. I on się w niej zakochał. Choć, to akurat może być ciekawe

Godric love - Ależ z niego była świetna postać. Taki łagodny, niepozorny, a z drugiej strony posiadający wielką władzę i moc.
Spoiler:
Popłakałam się, jak się dał spalić Szkoda, że był tak krótko.

LaFayette love Kocham gościa od pierwszego odcinka. Jest prawie na równi z Billem On jest taki świetny, że nie da się go nie lubić.
Sam - zieeeeew. Nie lubię go i chyba już mi tak zostanie. Nie wiem w sumie czemu. I wkurza mnie, że mi przypomina Rufusa z GG
Jason - lol :D Ależ z niego jest debil Laughing W ostatnich odcinkach prawie przez niego płakałam ze śmiechu. Zachowywał się, jak Marines A w parze z Andy'm to już było bosko :D
Tara - nie znoszę jej chyba najbardziej z serialu. Jest tak beznadziejna, że aż mi się nie chce o niej mówić. ( a na fejsbuku wyszło mi, że nią jestem @.@ )
Jessica jest boska Jak na początku myślałam, że będzie idiotką, to teraz jest jedną z najfajniejszych postaci. Tylko ma kurcze duży problem. A niedawno się nad tym zastanawiałam :P
Pam, czyli najlepsza wampirzyca ever Laughing Genialna z niej babka jest.
I Królowa. Mam nadzieję, że w trzecim sezonie pojawi się jeszcze dużo razy, bo nieźle pierdzielnięta jest :D Już ją uwielbiam :D

I co tu jeszcze powiedzieć. Przeszkadza mi nadmiar wiadomych scen nadal. Przewijałam w końcu, bo było tego stanowczo za dużo. Ale im dalej, tym jest ich coraz mniej. Chyba tylko tyle mi się ogólnie nie podoba.
Bardzo mi się podoba, jak tu jest przedstawiona miłość Sookie i Billa. Nie ma tu żadnego "och ja jestem dla ciebie taki niebezpieczny sratatata". Tylko normalnie są ze sobą i się kochają. I fajne to jest.
I to zakończenie. OMG
Spoiler:
Głupia Sookie, mogła się od razu zgodzić. Będę się teraz ciągle zastanawiać kto to był. Czy Eric, czy jego stwórczyni(jak jej było?), czy ci z tego Kościoła?
Podsumowując - kiedy 3 sezon? :D

Wybaczcie mi mój chaotyczny post i nadmiar ikonek Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Susan
Administrator



Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 5872
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 732 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 9:58, 25 Paź 2009
PRZENIESIONY
Pon 20:20, 13 Cze 2011
Powrót do góry

Ale tu się cicho zrobiło :P No to może trochę podbiję temat, pokazując najnowsze fotki Alexandra Skarsgarda? :P Chyba nie macie nic przeciwko Wink

Image
Image
Image
Image
Image
Image


tu jeszcze krótki filmik:
http://www.youtube.com/watch?v=CO1XmnFbokA&feature=player_embedded


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
vickyliv
Dobry wampir



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2192
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 90 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rob`s guitar case

PostWysłany: Wto 14:23, 27 Paź 2009
PRZENIESIONY
Pon 20:20, 13 Cze 2011
Powrót do góry

SPOILERY?

Najpierw przeczytałam "Martwego aż do zmroku" w formie ebooka, później "Living dead in Dallas". Chciałam mieć porównanie. Pierwsza część mnie nie porwała - nie wiem, czy źle to odebrałam, ale po śmierci babci panny Stackhouse odniosłam wrażenie, że jej wnuczka wzruszyła ramionami. Druga część była dużo ciekawsza.
Zdecydowanie lepszy jest serial - więcej wątków, nie ma ograniczenia narracją Sookie. Na początku nie byłam pozytywnie nastawiona, ale już po pierwszym odcinku byłam na głodzie. Teraz jestem w bodajże szóstym z II serii i dawkuję je sobie powoli.
Nikt mi jakoś specjalnie nie wadzi, no, może z wyjątkiem Maryann. Prędzej wytrzymałabym w jednym pomieszczeniu z Jane. Aktorkę wybrali świetną, jej mimika doprowadza mnie do irytacji, czyli wzbudza odpowiednie emocje.
Serial ma świetny nastrój, soundtrack, teksty, piosenki w poszczególnych odcinkach. Oglądam online, bo do tv bym się nie zdołała przypiąć o konkretnej godzinie. Gorąco polecam wszystkim Miłośnikom Kłów i nie tylko.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
bluelulu
Dobry wampir



Dołączył: 09 Cze 2009
Posty: 974
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 85 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Hueco Mundo

PostWysłany: Wto 22:46, 27 Paź 2009
PRZENIESIONY
Pon 20:21, 13 Cze 2011
Powrót do góry

[link widoczny dla zalogowanych]

jak chcecie oglądać gorącego Skarsgarda , bo ja mogę cały czas to klik w powyższy odnośnik

Jak zobaczyłam te głupie kły to mi się naprawdę nie podobało , wręcz odpychało ale się przekonałam i zakochałam ^_^

ps. I bożę tak, zazdroszczę Lady Gadze oraz Izie Miko ;o widziałyście ten filmik o ekologii? ;p Z resztą gdyby nie Skarsgard nie wiedziałabym kto to jest ta cała Iza Miko , nawet jak chodzi o Lady Gage, słyszałam o niej ale pośrednio , dopiero po przeczytaniu na filmwebie ,że grał w jej teledysku zachęciło mnie do przyjrzenia się tej wokalistce. Totalnie nie idę z prądem muzycznym ;p


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bluelulu dnia Wto 22:49, 27 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
rani
Dobry wampir



Dołączył: 23 Gru 2008
Posty: 2290
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 244 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze Smoczej Jamy

PostWysłany: Śro 14:44, 28 Paź 2009
PRZENIESIONY
Pon 20:21, 13 Cze 2011
Powrót do góry

Obsada True Blood na Scream Awards 2009
http://www.youtube.com/watch?v=CusQxn47KH0&feature=sub


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin