Znalezione na strychu

Witam. Dam jedyne moje rysunki sprzed wieków, jakie się zachowały. Miałam bodajże ze dwanaście, ano by nawet i mniej lat. Tak, wieki temu. Teraz wszystko, co miałam, rozdarłam na kawałki jak swoje serce i zakopałam gdzieś w lesie. Zostawiłam tylko to. A tak w ogóle, to były moje ostatnie dzieła jak do tej pory, ponieważ nawet jeśli kocham rysować, malować, szkicować, mam inne zajęcia {sprawy prywatne, nie będę tłumaczyć}.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Proporcje leżą, nie masz jeszcze wykształconego stylu, ale jest nieźle. Zaczyna się od podstaw, nieprawdaz? Wink

Póki co, rysunki są proste, nieskomplikowane i miłe dla oka. Trenuj kreskę, miejmy nadzieję, że będziesz dodawać coraz ładniejsze i bardziej profesjonalne prace :D
b,
mistletoe

Droga Ofelio-takie rysunki "ze strychu" są zawsze najlepsze. Też takich kilka mam, ale nie wiem, czy jestem w stanie je pokazać na forum forum;-) Mnie naprawdę bardzo się podobają, szczególnie Cherry-Rosalie. W duchu modlę się, że jeszcze wygrzebiesz coś z dna szuflady, albo wreszcie zdołasz coś narysować i znów będę miała okazję odwiedzić ten temat.

Pozdrawiam! Ściskam! Czochram!
Brendy

mistletoe:
Nie zamierzam dużo pisać, ale ja nie zaczynam. Jak już sam temat wskazuje, są to niestety rysunki sprzed kilkunastu lat. Dawno szczerze mówiąc nie rysowałam tak dla siebie. Profesjonalne rysunki to ja mam codziennie - praca - projektowanie ubrań, dom - dokańczanie projektów. Wygrzebałam to na strychu ze starego kuferka, to co się zachowało i dałam tutaj.
Brendy:
Niestety, więcej nie mam. Inne wyrzuciłam, te zostawiłam, a jeszcze inne oddałam do pracy {patrz wyżej}. Nie mogę dawać tu żadnych projektów, przykro mi, a wolnego czasu zbytnio nie mam {oprócz tego na komputer, ale nie zawsze}.

Twoje rysunki mi się nie podobają, ale nie umiem tego dobrze ocenić.
Jednak jeżeli miałaś wtedy 12 lat to rozumiem.
Mam nadzieję, że wstawisz jakieś nowsze rysunki.
Pozdrawiam

Ulka