FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Oświadczyny [M] Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Cornelie
Dobry wampir



Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 1689
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 297 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z łóżka Erica xD

PostWysłany: Pon 15:31, 29 Gru 2008 Powrót do góry

Zaczyna się po tym jak Edward z Bellą i Alice wracają z Włoch. Edward jeszcze się nie oświadczył. Bądźcie wyrozumiali Taka moja malutka wersja...


Byłam niewiarygodnie szczęśliwa. Czas mógł się dla mnie zatrzymać, bo on stał obok i trzymał mnie za rękę. Udało mi się uratować go przed najbardziej szalonym pomysłem, przed nim samym. Dobrze wiedziałam, czemu chciał to zrobić. Sama czułabym podobnie. Nie mogłabym żyć, gdyby na świecie nie było jego. Byłaby to pusta egzystencja, bezsensowna i płytka, którą musiałabym szybko zakończyć. On jest moim życiem, światłem, opoką nawet w najgorsze dni.
- Bello, o czym tak myślisz? - z rozmyślań wyrwał mnie dźwięk jego głosu. Mogłabym go słuchać wiecznie i nigdy by mi się nie znudził.
- O wszystkim, o tobie, o nas... – wyszeptałam, spoglądając mu głęboko w oczy. Widziałam w nich całą miłość, jaką mi dawał. Radość i szczęście z odzyskania go rozsadzały mi pierś. Nie mogłam przy nim oddychać, nie musiałam. Jedyne, co było mi potrzebne to jego obecność, wiedza, że jest niedaleko. - Zastanawiam się, czemu chciałeś to zrobić... Przecież, nie wiem. Całe życie chciałeś ot tak przekreślić...
- Dobrze wiesz, że bez ciebie nic by się dla mnie nie liczyło. – szepnął, delikatnie muskając oddechem moje ucho. Poczułam wibracje przechodzące przez całe moje ciało. Niczego nie pragnęłam bardziej niż jego dotyku, ust, ciała. Nic nie było ważne oprócz uścisku jego silnych ramion.
- Pewnie masz rację... Chcę być z tobą już na zawsze, na wieczność. - dotknęłam jego zimnej twarzy, prześlizgując się palcami od zmierzwionych włosów, po delikatność policzków aż do mocno zarysowanej brody. Dotykanie go było najprzyjemniejszym zadaniem w moim życiu. - Nie wyobrażam sobie, że mogłoby cię zabraknąć. Nigdy więcej nie rób takich wyskoków, bo umrę na zawał serca - wyszeptałam tuż przed złożeniem na jego wargach pocałunku. Szybko przestałam, aby nie stracić panowania nad sobą. Zawsze chciałam mieć taką kontrolę nad swoim ciałem jak on.
Ułożyłam się wygodnie na jego piersi i wdychałam zapach lilii unoszący się w moim pokoju. Podświadomie czułam, że ma mi coś ważnego do powiedzenia, lecz nie chciałam go popędzać.
Czekałam wytrwale, choć wszystkie komórki ciała szalały niczym opętane jakąś gorączką.
- Ja też, ale to takie trudne, być wampirem, potworem w ludzkiej powłoce. Jesteś piękna taka jak teraz. - przesuwał dłonią po moich włosach, rozczesując je palcami. Niebo to nic w porównaniu z jego dotykiem, mogłoby nie istnieć, bylebym zawsze, przez całą wieczność mogła czuć jego silne dłonie. Gdziekolwiek. - I kocham cię bardziej niż kogolwiek innego. Bardziej niż własne życie.
Westchnęłam cicho, rozkoszując się tymi słowami, czekając aż dotrą do każdego miejsca w moim umyśle i ciele. Fakt, że to mnie wybrał, mnie pokochał - to największe szczęście, jakie mogło mnie spotkać. Myślałam, że serce już szybciej nie może bić, że niedługo wyskoczy mi z piersi. Ale nie. Biło nadal, chłonąc go w siebie. Najmocniej jak mogło. Kochałam go. I tylko to się liczyło.

***

Myślałam o nim zbyt często. Wszystko, co robiłam, nie miało znaczenia - moją głowę i tak zaprzątał on. Cierpliwie czekałam na wieczór. Nasze spotkania w moim pokoju stały się rytuałem. Nie mogłam się doczekać jego rozpalonego wzroku prześlizgującego się po moim ciele. Zawsze wtedy się rumieniłam i przez dłuższą chwilę nie mogłam nic powiedzieć. Działał na mnie jak magnes - nie mogłam być z daleka od niego. Gdy się tak działo, obumierałam, powoli, w agonii.
Gdy zegar wybił dwudziesta pierwsza, szybko poszłam do łazienki, przemyłam twarz i siadłam w pokoju, cierpliwie czekając na mojego ukochanego.
Pojawił się nagle, z zabójczym uśmiechem na twarzy. Znieruchomiałam. Zawsze tak się przy nim czułam, mała i nijaka, a on był księciem z bajki.
- Bello, musimy porozmawiać. – oświadczył, siadając obok mnie. Wziął moją rękę i spojrzał mi głęboko w oczy. Nie wiedziałam, co zrobić. O co w tym wszystkim chodzi?
Czekałam więc na ciąg dalszy. Nie spuszczałam z niego wzroku.
- Uważam, że... A zresztą, diabli z tym - uklęknął przede mną i wyjął z kieszeni pudełko. - Czy zechciałabyś wyjść za mnie? Jestem w tobie szaleńczo zakochany, nie widzę dla siebie innej drogi, niż tę przebytą z tobą. Wiem, mam wady, największą jest bycie wampirem, ale dla ciebie zrobię wszystko. - tchnął prosto w moje usta. Zaniemówiłam. Nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. Jego słowa wywołały łzy szczęścia, których za nic w świecie nie mogłam i nie chciałam powstrzymywać. Utkwiłam w nim wzrok i już wiedziałam, że mówił szczerze, prosto z serca. Niczego innego nie pragnęłam. Spędzić z nim wieczność, każdy dzień, odkrywając się na nowo. Tylko z nim.
- Tak... - zdążyłam wyszeptać, nim porwał mnie w ramiona.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cornelie dnia Nie 19:27, 05 Kwi 2009, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
mizuki
Zły wampir



Dołączył: 03 Gru 2008
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Pon 17:13, 29 Gru 2008 Powrót do góry

No, w końcu Bella, która DOCENIA fakt, że EDWARD CULLEN się jej OŚWIADCZYŁ ;D! Fajne, sympatyczne, milutkie, z wyczuciem, bez przesady - to tak w skrócie. Oby wen Cię nie opuszczał :)!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
vampire
Wilkołak



Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: gdansk

PostWysłany: Pon 17:14, 29 Gru 2008 Powrót do góry

Ładne,ale wolę wersję SM :)
Tzn, nie chodzi mi o styl pisania, ładny,miły,ale o zachowanie Belli :D

Wolę kiedy krzyczy i wkurza się na Edwarda, a potem jedno spojrzenie i juz zapomina co chciała xD

Wiem, ze to miniaturka,ale pisz dalej Cornelie xD

Życzę Twilightowej weny :D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Cornelie
Dobry wampir



Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 1689
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 297 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z łóżka Erica xD

PostWysłany: Pon 22:19, 29 Gru 2008 Powrót do góry

Dziękuję wam serdecznie Wink)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Anabells
Zły wampir



Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ni stąd ni zowąd

PostWysłany: Śro 12:41, 31 Gru 2008 Powrót do góry

Bardzo mi się podoba.
Może napisz coś jeszcze???


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Marie-Antoinette
Nowonarodzony



Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Śro 12:57, 31 Gru 2008 Powrót do góry

mizuki napisał:
No, w końcu Bella, która DOCENIA fakt, że EDWARD CULLEN się jej OŚWIADCZYŁ ;D! Fajne, sympatyczne, milutkie, z wyczuciem, bez przesady - to tak w skrócie. Oby wen Cię nie opuszczał :)!

Absolutnie się zgadzam! Nie wiem co Bella ma do małżeństwa.
Chociaż w książce, kiedy był moment oświadczyn i Edward czarował tymi swoimi czarnymi tęczówkami też było ładnie...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Vesper
Człowiek



Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa

PostWysłany: Czw 19:20, 01 Sty 2009 Powrót do góry

ACH T ANASZA B ELLA JUZ TAKA JEST NIE LUBI BYC W CENTRUM AL RTEN TEKST POKAZUJE JA W INNYM SWIETLE Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
cacadu
Nowonarodzony



Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Czw 22:15, 01 Sty 2009 Powrót do góry

zgrabne choć przyznam że wolę orginał

pisz bo dobrze Ci idzie :D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
=DiAnKa=
Nowonarodzony



Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Nie 15:35, 12 Kwi 2009 Powrót do góry

Ładnie napisane Wink
Przyjemnie się czyta.
Inaczej niż w książce, ale mimo to mi się podobało.
Życze dużo wena i więcej takich prac ;D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Lady Vampire
Wilkołak



Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ni stąd, ni zowąd

PostWysłany: Pon 8:31, 13 Kwi 2009 Powrót do góry

Ładnie, lekko napisane. Dobrze się czyta.
Fakt, że Bella przyjmuje oswiadczyny bez mrugniecia okiem jest niezykły. Edward... znów taki zakompleksiony wampirek, z jedna wada, który przysłania mu jego egzystencję.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ibex
Wilkołak



Dołączył: 12 Sty 2009
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 10:33, 13 Kwi 2009 Powrót do góry

Lekkie i przyjemne. Zaczynam powoli przekonywać się do Twojego stylu pisania. Starannie dobierasz słowa. Twoje opisy odczuć również dobrze trafiają i docierają do czytelnika. Mam mały zawód co do treści słów Edwarda jak się oświadcza. Nie poruszają mnie jakoś dobitnie, ale to nie oznacza, że są złe. Ogółem podoba mi się i ciesze się, że rozwijasz się z pisaniem.
Serdecznie pozdrawiam - Ibex ;*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Masquerade
Gość






PostWysłany: Wto 13:55, 14 Kwi 2009 Powrót do góry

a ja się przyczepię :P

Cytat:
- Bello, musimy porozmawiać. – oświadczył, siadając obok mnie.

Bez kropeczki po 'porozmawiać' Wink wychwyciłam bodajże cztery takie machnięcia Wink

Cytat:
Gdy zegar wybił dwudziesta pierwsza


no to albo 'Gdy wybiła dwudziesta pierwsza', albo 'Gdy zegar wybił dwudziestą pierwszą'
Ok, to tyle :P

Treść mi się podobała i zgadzam się z mizuki. W końcu była zadowolona! Bez marudzenia czy innych gówien tego typu.

Cornelie, czy mam komentować Twój styl, który komentowałam już wiele razy? Otóż nic się nie zmieniło i nadal uważam, że jest genialny :)
pozdrawiam,
M.


Ostatnio zmieniony przez Masquerade dnia Wto 13:56, 14 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
sandrixlp
Wilkołak



Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Pią 18:39, 17 Kwi 2009 Powrót do góry

moje serce zaczeło mocniej bić czytając to :) Bella w końcu szczęśliwa z powodu oświadczyn! to jest to! Veny życzę :D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Prudence
Wilkołak



Dołączył: 26 Kwi 2009
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Mrocznego Kąta

PostWysłany: Pon 9:34, 27 Kwi 2009 Powrót do góry

Miło przeczytać wersję gdzie Bella - chociaż raz - zachowuję się jak dziewczyna prawdziwie i szczerze zakochana:D
Przyjemnie piszesz, zdania są świetnie skonstruowane, język przystępny nawet dla ściśniętego chemika, opisy pełne wewnętrznego kunsztu.
Z chęcią przeczytam inne dzieła spod twojego pióra. pozdrawiam P.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Monika W
Wilkołak



Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Pon 17:11, 28 Wrz 2009 Powrót do góry

Podobało mi się.
Bella, choc raz, zachowała się jak dziewczyna, której E. Cullen się oswiadcza. To znaczy - jest szczęliwa, wzruszona itd. i itp.
Zyczę weny i powodzenia w dalszym czytaniu :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin