FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Zbiór parodii, transfuzja. [M] Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Swallow
Dobry wampir



Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 843
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Pią 23:18, 03 Lip 2009 Powrót do góry

Weszłam, bo zachęcił mnie tytuł 'Wpojenie Setha'. Czytam, czytam, a to jest genialne!!! Druga miniaturka powaliła mnie na kolana. Wybuchnęłam niekontrolowanym śmiechem przy skrętoskłonach Edwarda. I też z przytaczanych kwestii ze Zmierzchu.
Czekam na kolejne z niecierpliwością.
Swallow


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
transfuzja.
Zły wampir



Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nibylandia.

PostWysłany: Wto 23:13, 07 Lip 2009 Powrót do góry

Kolejna parodia.

Dla Zuzi. ;***
Wszystkiego najlepszego, zdrówka, szczęścia, pomyślności, miłości, spełnienia marzeń, cudownych prezentów, żebyś się dostała na wymarzone studia... Sto lat! ;**

[Wcześniejsze, bo później mnie nie będzie. Dla niewtajemniczonych - 12 lipca, urodziny Zuzola. :D]

Kocham Cię. ;**

Beta: Twilightomanka - dziękuję bardzo! Jesteś wielka. Wink
Tytuł: Miłość, kłaczek i leniwiec

Zuzia jechała swym czarnym trabantem w niebieskie oraz zielone stokrotki i wraz z radiem GiL – Głęboko i Lirycznie – śpiewała największy przebój lata.
- Show me, why you love me! I am, I am the queen!
Wiatr niosący znad pobliskiej promenady zapach chrzanu i waty cukrowej rozwiewał jej włosy. Oślepiły ją pierwsze promienie słońca i straciła panowanie nad kierownicą. Usłyszała jeszcze Mikę i jego „Relax, take it easy…”, a potem była już tylko ciemność.


Gdy Zuzanna się obudziła, jej zegarek wskazywał godzinę osiemdziesiątą osiemdziesiąt.
- O co chodzi? – spytała.
- Hmm… Spróbuj go obrócić, może wtedy będzie lepiej – zaproponował męski głos ze śmiechem.
- Noo… Faktycznie. Osiem po ósmej. Dobry Boże, gdzie ja jestem? – Nagle zdała sobie sprawę, że nie jest już w swoim samochodzie. – Umarłam? To w niebie mają zegarki?
- Twój głos jest tak pełen nadziei, że wolałbym ci tego nie uświadamiać… Żyjesz. A ja mam w tym swój udział. – Znowu się zaśmiał.

W końcu uniosła głowę. To on! Leniwcu przenajświętszy, to on! Na pewno umarłam!

Długowłosy, umięśniony, ubrudzony smarem i ociekający potem Indianin. Ideał mężczyzny.

- Cześć. Jestem Jacob Black, a to mój warsztat „Czarny Kieł”.
- Eee...
- Cześć. Je-stem Ja-cob Black. Znaj-du-jesz się w mo-im war-szta-cie. Rozumiesz? – Spojrzał na nią z troską.
- Taa, jasne. Jacob Black, Czarny Kieł… Rozumiem – wykrztusiła. Cholera! To on uratował mi życie! Alleluja, Meyer żyje! – Zuzia. Zuzia jestem.
- Ok. – Uśmiechnął się. – Miło mi cię poznać, Zuziu.


No nie… Co mi strzeliło do głowy, żeby zaprosić go na randkę? Ten wypadek chyba uszkodził mi mózg. Ale co tam, raz się żyje! Czy jakoś tak… - pomyślała Zuzanna, szykując się do upojnego wieczoru w towarzystwie Idealnego Mechanika. Poza tym, powinnam mu się jakoś odwdzięczyć, nieprawdaż?

Usłyszała pukanie. To musiał być on – nikogo więcej się nie spodziewała tego wieczoru…

- Dobry wieczór. Jestem z fundacji GreenPeas: ratujmy zielony groszek i pozostałe produkty Bonduelle! Czy mógłbym zadać pani kilka pytań? Czy miewa pani dolegliwości trawienne po spożyciu… - wyrzucił z siebie z prędkością karabinu maszynowego chłopak w przebraniu fasolki szparagowej.
- Przepraszam, ale… Zaraz będzie tu mężczyzna mojego życia, a ja muszę jeszcze nauczyć moje zwierzaki poprawnego zachowania w wypadku pożaru lub skażenia biologicznego. Pa – powiedziała i zatrzasnęła mu drzwi przed nosem. A raczej próbowała to zrobić, gdyż jego szypułka uniemożliwiła jej wykonanie tejże operacji.
- Bo szczurem poszczuję! – warknęła groźnie.
- Dobra, dobra… Nie tak ostro, siostro, bo się pokaleczysz… Ratujmy produkty Bonduelle!

- Helmucie, Saro... Gdyby coś się działo, tu macie do mnie numer – wskazała rządek cyfr ułożony z magnesów na lodówce – widzicie? W razie czego, dzwońcie.
- Jasne. Rozumiemy – odparły chórkiem zwierzęta.
- Jestem z was taka dumna! Oho! Ktoś nadchodzi!

Zaiste, po chwili rozległ się dzwonek do drzwi. U progu stał przepiękny Jacob Black, ubrany w idealnie wyprasowany kombinezon roboczy oraz pomarańczowe gumiaki.

- Witaj – szepnął uwodzicielsko. Serce Zuzola wykonało potrójne salto oraz mostek. – Ślicznie wyglądasz.
- Mhmm… To znaczy… Tego… Dzięki.
- Mam coś dla ciebie. – Błysnął śnieżnobiałymi zębami, jakby codziennie szorował je w Vizirze pod czujnym okiem Zygmunta, a zza pazuchy wydobył różowe pudełeczko. – Mały niezbędnik. Wiesz, kombinerki, klucz francuski, składany podnośnik…
- Och, Joke!
- Jake.
- Właśnie. Och, Jake! Jesteś cudowny. Zawsze o tym marzyłam! Poczekaj, tylko wstawię je do wazonu! – wykrzyknęła uradowana dziewczyna. – Nie wiem, jak ci dziękować…
- Sialalalalala, zrób mi dobrze w rytmie ska…* - urwał, widząc jej przerażoną minę. – Żartowałem. Spoko… Dla ciebie wszystko. Idziemy?
- Oczywiście – zapięła pasy bezpieczeństwa. – A podrzucałeś już kogoś?
- Kulkę.
- Daleko?
- Do góry.


Jake odprowadził Zuzannę pod drzwi jej mieszkania.

- To… To był cudowny wieczór – wyszeptała wzruszona.
- Cieszę się, że ci się podobało.
- Zwłaszcza twoja walka z Edwardem… Jestem pod wrażeniem…
- Taa… To było coś. Tylko dalej mam kisiel we włosach. – Skrzywił się mimowolnie. – Ale za to Billy ustanowił nowy rekord plemienia w maratonie wokół ogniska. Nie podejrzewałem, że potrafi tak szybko biegać! – powiedział i spojrzał jej głęboko w oczy.
- Było niesamowicie.
- To wyłącznie twoja zasługa – odparł i delikatnie ją pocałował.

Nagle Indianin cofnął się i zaczął przeraźliwie kaszleć.

- Jake! Jacob, co się stało? To moja wina…? – spytała spanikowana Zuzia.
- Nie… - udało mu się wykrztusić. – Kłaczek.


____________
* Mam nadzieję, że nikogo to nie uraziło, a zwłaszcza Zuzi. Po prostu trans się narkotyzuje Zabili Mi Żółwia. :P Fragment piosenki.


Post został pochwalony 2 razy

Ostatnio zmieniony przez transfuzja. dnia Śro 9:56, 08 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Dilena
Administrator



Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 158 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 8:10, 08 Lip 2009 Powrót do góry

Ale się cieszę, że zajrzałam na forum o tej porze! Kochana Trans nam tu niezłą niespodziankę zrobiła... a raczej Susan, ale co tam :D xD
Super, jak zwykle Kochanie. Jak przeczytałam Twój opis Jacoba (smar,pot, mięśnie) to, aż mi ślinka pociekła :D Weny i więcej Wink Dil.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Susan
Administrator



Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 5872
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 732 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 9:05, 08 Lip 2009 Powrót do góry

O mój Boże... Edwardzie... Jacobie... Ericu i Billu!!! :D

Właśnie prawie zeszłam na zawał :P i powiem od razu: dziękuję za tak cudowny prezent :* chyba nigdy takiego nie dostałam :* takiego, w który ktoś włożył tyle serca i pracy :) dziękuję trans :* nawet nie zdajesz sobie sprawy jak bardzo mi się podoba :) wczoraj, gdy mi w nocy napisałaś SMSa, że coś tu na mnie czeka - nie mogłam zasnąć z ciekawości xD pierwsze co zrobiłam po przebudzeniu to włączenie komputera i zajrzenie tutaj :D

Ale teraz do rzeczy...
- wiesz, że moi rodzice mieli kiedyś trabanta? :D może nie w niebieskie i zielone stokrotki, ale jednak :D
- radio GiL wymiata :P
- zapach chrzanu i waty cukrowej xD zaraz padnę :P
- godzina osiemdziesiąta osiemdziesiąt xD
- To w niebie mają zegarki? Tylko ja mogłam zadać takie pytanie xD
- To on! Leniwcu przenajświętszy, to on! Na pewno umarłam! - Leniwcu xD wiesz, że kocham leniwce? Naprawdę :P
- Długowłosy, umięśniony, ubrudzony smarem i ociekający potem Indianin. Ideał mężczyzny. - O mój Boże! Zaraz padnę! Dziękuję za to! :*
- Jacob Black i warsztat "Czarny Kieł" - cudo! :D
- Meyer żyje xD
- akcja z GreenPeas - boskie!!! Szczucie szczurem też :D
- no i Sara i Helmut występują! Aaaa :P
- Serce Zuzola wykonało potrójne salto oraz mostek - Zuzol :D dzięki :*
- - Mam coś dla ciebie. – Błysnął śnieżnobiałymi zębami, jakby codziennie szorował je w Vizirze pod czujnym okiem Zygmunta, a zza pazuchy wydobył różowe pudełeczko. – Mały niezbędnik. Wiesz, kombinerki, klucz francuski, składany podnośnik… - mistrzostwo świata! :D
- podrzucanie kulki xD
- Tylko dalej mam kisiel we włosach. - Ericu przenajświętszy xD
- Ale za to Billy ustanowił nowy rekord plemienia w maratonie wokół ogniska. Nie podejrzewałem, że potrafi tak szybko biegać! - <śmieje się>
- no i kłaczek xD

Olu moja cudowna :* dzięki Tobie z samego rana miałam ubaw po pachy, śmiałam się i śmieję nadal! Naprawdę to przewspaniały prezent z okazji moich urodzin, przez które wkroczę do grona emerytów :D naprawdę nie wiem jak Ci dziękować :* zaraz sobie wydrukuję tę miniaturkę i będę czytała non stop :D a jak przyjedziesz do Poznania - napiszesz mi na niej dedykację :D

Jeszcze raz dziękuję :* kocham Cię :*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Twilightomanka
Nowonarodzony



Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Daleka xd

PostWysłany: Wto 11:02, 14 Lip 2009 Powrót do góry

transfuzja napisał:
Beta: Twilightomanka - dziękuję bardzo! Jesteś wielka.

Ależ dziękuję Embarassed

Co do miniaturki - jak już Ci pisałam, jest fantastyczna :D. Bardzi mi się spodobała. Masz talent do pisania parodii i wychodzi ci to świetnie. Przy betowaniu Twojej miniaturki cały czas miałam uśmiech na twarzy.
Dodam, że sprawdzało mi się ją niezwykle przyjemnie :).
Poprawnie napisana, ładny styl i w ogóle jest bardzo dobrze xD.
Czekam na kolejne dzieła.
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
annzz_
Człowiek



Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 12:02, 14 Lip 2009 Powrót do góry

'SŁODKI ku*** JEZU!' Shocked
Twoje parodie to najlepsze parodie, jakie w życiu czytałam!
Zdanie za zdaniem, WSZYSTKO było absolutnie mistrzowskie.
NIGDY, przy czytaniu żadnych tekstów aż tak się nie śmiałam.
I jestem w szoku, że można napisać coś tak dobrego i dziękuję Ci za twój niepodważalny talent!
Idę założyć twój funclub. love


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
thingrodiel
Dobry wampir



Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 1088
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 148 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: spod łóżka

PostWysłany: Wto 22:04, 14 Lip 2009 Powrót do góry

Transfuzja! Normalnie patrzę, czytam i serce mi się raduje. Absurd ujrzałam. Jeeee!!! Niektóre teksty może nie przypadły mi do gustu (np. ten cytat z jakiejś piosenki), ale za to padłam przy wkładaniu kombinerek do wazonu. Normalnie... Eru, co za wizja!

Pozwolę sobie też skomentować poprzednie dzieła, bo tu widzę wprawiasz się w absurdalnym humorze. Wpojenie Setha - do końca niejasne. Wdzianko z sex shopu czy co? Aczkolwiek było to całkiem zabawne. Natomiast ubawił mnie Robert walczący z Edwardem. Piękne.

Idzie ci bardzo dobrze, Trans. Absurduj dalej, ja chętnie poczytam. Mr. Green
Pozdrawiam i życzę weny,
jędza thin *wybitnie niekonstruktywna*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dilena
Administrator



Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 158 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 22:14, 14 Lip 2009 Powrót do góry

trans wybacz, że chwilowo nie na temat xD :D
annzz_ Kobieto! Zakładam z Tobą FC trans i dodatkowo osobny Twój! Za każdym razem jak chce coś napisać to patrzę, a Ty napisałaś dokładnie to co miałam na myśli! I jeszcze to "Słodki ku*** Jezu". To jest takie WA-Edwardowe jak sam ch*j xD :D Szacun jak nic ;*

trans moja kochana czekam na więcej, bo Twoje prace do tej pory znam prawie na pamięć :D xD Życzę weny tyle ile włosów ma na grzbiecie Jacob! :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
transfuzja.
Zły wampir



Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nibylandia.

PostWysłany: Nie 17:44, 20 Wrz 2009 Powrót do góry

Wow... To jest piękne! Wink
Bardzo dziękuję za komentarze. Naprawdę... aż mi serducho spuchło i zaraz klatkę rozsadzi. xDD

Zwłaszcza annzz_ jestem wdzięczna. Miałam koszmarny humor [co odbiło się na Malince. Jej też dziękuję. ;**] i Zuzia w ten dzień wysłała mi treść Twojego komentarza... Euforia normalnie. :P Dziękuję bardzo.

A najfajniejsze jest to, że nie mam dostępu do komputera. I za jednym zamachem czytam tyle pozytywnych komentarzy... Jeszcze raz dziękuję.
[Nawet za te niekonstruktywne. :P]


NOWA MINIATURKA!!!



PROTEZA JAK BUMERANG II


Robert tak energicznie całował wybrankę swego serca, Amithi, że nie zauważył, iż proteza zastępująca pewną część jego ciała, wypadła mu z ręki i poszybowała w przestworza. A przynajmniej w stronę latarni.

- Hahaha! - wrzasnął ktoś tryumfująco za plecami Roba. Był to okrutny i gniewny krzyk, mrożący krew w żyłach.

Pattinson odepchnął ukochaną i pełen niepokoju oraz przerażenia, odwrócił się. Edward Cullen wcale nie został zabity! Stał na własnych, długich i umięśnionych nogach, wykrzywiając swą piękną twarz w paskudnym grymasie, a w zaciśniętej pięści dzierżąc śmiercionośną broń.

- Nikt ci nie powiedział, że z wampirami się nie zadziera? - zapytał, śmiejąc się złośliwie.
- Nie... Tylko, że mam uważać na choroby weneryczne... - odparł skruszony aktor. - I na alkohol, narkotyki, dzikie zwierzęta, Kristen Stewart... A jeśli chodzi o twoją rasę, słyszałem tylko, że wampiry nie istnieją...
- Nie irytuj mnie! - ryknął rozjuszony niczym Doda, której spuszczono silikon, Edward. - Jeśli sądzisz, że twoje kiepskie poczucie humoru ci w czymś pomoże, to grubo się mylisz.
- Ale... Ale to nie ja! - zapłakał Pattz. - Jesteś niesprawiedliwy! To ta głupia Trans decyduje, co mam mówić! Cóż mogę zrobić? - wciągnął nosem smarki, które niebłagalnie wędrowały w stronę asfaltu, i kontynuował swą wypowiedź. - Wiem! Zaśpiewam ci! - Ucieszył się, że sam - bez pomocy "ałtorki tego dzieUa" - wpadł na tak genialny pomysł. - Były sobie kurki trzy i gęsiego sobie szły... - zafałszował niemiłosiernie.
- Zamknij się, idioto! - poprosił łagodnie oraz uprzejmie Cullen i załamał ręce.
- Ale... Muzyka łagodzi obyczaje! - zdążył jeszcze powiedzieć Rob i padł od ciosu protezą, która wypadła z załamanych rąk Edka.
- Jak mogłeś?! - Z wielkich, błyszczących oczu Amithi popłynęły łzy wielkości grochu. - Ty... Ty okropny chłopaku! - wrzasnęła i została trafiona powracającą do swego nowego właściciela protezą.


Post został pochwalony 1 raz
Zobacz profil autora
Susan
Administrator



Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 5872
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 732 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 18:40, 20 Wrz 2009 Powrót do góry

Hmm... Nowa miniaturka o protezie.
No cóż... Ostatnio jakoś nie kręcą mnie parodie. Jakiś czas mogłam je czytać i śmiać się w głos. Twoja mi się podobała, ale mnie niczym nie zaskoczyła. Nie znalazłam w niej nic nowego czy też genialnego. Lubię Twoje prace, są dobrze napisane, nie ma w nich błędów itd. Wiesz o tym doskonale.
Jednak jakiś czas temu przeczytałam kilka innych prac, które naśmiewają się z różnych spraw. Choćby O Zachowaniu się wśród ludzi i Dialogi Potłuczone autorstwa Thingrodiel i wtedy zrozumiałam, że nie trzeba używać skojarzeń z jakimiś znanymi osobami (Ty coś o silikonie i Dodzie pisałaś stąd skojarzenie), zdarzeniami czy piosenkami itd. by stworzyć coś zabawnego i do tego mającego ręce i nogi.
Twoja parodia jest fajna, ale przejadły mi się opowieści o protezie i tego typu teksty.
Wybacz trans. Mam nadzieję, że nie masz mi tego za złe.

Ale oczywiście wielki plus za Amithi, brak błędów i za Twój styl :) Jednak wolę poważniejsze miniaturki w Twoim wykonaniu Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Susan dnia Nie 18:41, 20 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
transfuzja.
Zły wampir



Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nibylandia.

PostWysłany: Wto 11:16, 22 Wrz 2009 Powrót do góry

Droga Susan,
po pierwsze: dziękuję za komentarz. Wink

Zacznę od prac thingrodiel. Bardzo cenię jej prace - nawet umieściłam Dialogi potłucznone w swojej dziewiątce. Mam świadomość, że jej do pięt nie dorastam i nie potrafiłabym napisać czegoś tak zabawnego jak ona, lecz... Mam swój styl, uwielbiam naśmiewać się z tego, co znane i lubiane i nie mam zamiaru tego zmieniać. Gdybym miała tworzyć coś innego na siłę, efekt byłby po prostu opłakany. Znęcanie się nad weną i czytelnikiem? Zły pomysł.

Genialne prace nie wychodzą spod mojej ręki, proszę więc nie wymagać ode mnie rzeczy niemożliwych. Wink A z zaskoczeniem? No cóż, nic na to nie poradzę.

Susan napisał:
Twoja parodia jest fajna, ale przejadły mi się opowieści o protezie i tego typu teksty.

Doskonale to rozumiem. Mogły Ci się "przejeść" moje prace, w końcu: co za dużo, to niezdrowo. Wink

Nie mam Ci czego wybaczać, każdy ma prawo do własnej opinii. Wink A krytyka jest potrzebna, motywuje do dalszej pracy. Gdybym chciała czytać tylko i wyłącznie pochlebne komentarze, założyłabym sobie bloga... Hihi.

Tile.
trans


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dilena
Administrator



Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 158 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 11:56, 22 Wrz 2009 Powrót do góry

A ja pierwszy raz od wiek wieków nie zgodzę się z Sus Wink
Mi się ta mini bardzo podobała i masz rację trans - są prace i prace. Nie powiedziałbym, że nie dorastasz thin do pięt, bo tu nawet nie ma czego porównywać. Przynajmniej jak dla mnie. Oczywiście thin jest bardzo dobrą pisarką, jedną z lepszych na tym forum (thin, jeśli to czytasz wybacz osobę trzecią :D).
Za to droga trans uważam, że ta mini jest naprawdę boska! :D Ja wiem, że tu jest całkiem inny humor, ale też nie widzę sensu porównywania do twórczości innych osób. To tak jakby przy każdej mini pisała: "a Latte napisała, tak...", "U Mille było lepsze to...". To się troche mija z celem.
Do rzeczy.

Cytat:
ryknął rozjuszony niczym Doda, której spuszczono silikon, Edward.


Jak to przeczytałam to nie wiedziałam jak się nazywam, tak się śmiałam. Efekt potęgowało to, że niedawno była na koncercie Dodzi i wyobraziłam sobie jej minę na różowym tronie :D

Cytat:
- Zamknij się, idioto! - poprosił łagodnie oraz uprzejmie Cullen i załamał ręce.
- Ale... Muzyka łagodzi obyczaje!


To mi się też podobało. Zajebisty Edward :D A najlepsza oczywiście Amithi Wink
Jak dla mnie trans, twórz więcej tych miniatur, bo akurat ja wolę Twoje humorzaste twory Wink Weny, Dil.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dilena dnia Wto 11:57, 22 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Susan
Administrator



Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 5872
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 732 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 15:36, 22 Wrz 2009 Powrót do góry

Cytat:
Mam świadomość, że jej do pięt nie dorastam i nie potrafiłabym napisać czegoś tak zabawnego jak ona, lecz... Mam swój styl, uwielbiam naśmiewać się z tego, co znane i lubiane i nie mam zamiaru tego zmieniać. Gdybym miała tworzyć coś innego na siłę, efekt byłby po prostu opłakany. Znęcanie się nad weną i czytelnikiem? Zły pomysł.


Po pierwsze nie napisałam nic w tylu, że nie dorastasz thin do pięt. Nie o to mi chodziło. Bardziej o to co napisałaś - przejadło mi się czytanie takiego typu tekstów. I tyle. Nie miałam na myśli niczego złego. Nie napisałam, że masz zmieniać styl, robić coś na siłę czy coś w tym stylu. Nie wiem skąd to wzięłaś Wink Po prostu stwierdziłam, że wolę poważniejsze miniaturki w Twoim wykonaniu.


Dil napisał:
A ja pierwszy raz od wiek wieków nie zgodzę się z Sus Wink

Hehe :D


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Susan dnia Wto 15:37, 22 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
mikusia
Nowonarodzony



Dołączył: 20 Cze 2009
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocek

PostWysłany: Wto 17:08, 22 Wrz 2009 Powrót do góry

piszesz genialnie, tylko tyle jestem w stanie napisać. Podobają mi się twoje teksty. Dawno, dawno temu przeczytałam jeden a poźniej nie mogłam znaleść tej strony. Byłam zrospaczona. Ale gdy dzisiaj ją odnalazłam bardzo, ale to bardzo się ucieszyłam.
Ponieważ wreszcie mogłam przeczytać wszytkie miniaturki Wink
Pozdrawiam
mikusia Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
annzz_
Człowiek



Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 20:14, 22 Wrz 2009 Powrót do góry

Matko, matko, matko! Shocked
Już w życiu, słysząc słowo 'proteza', nie będę mogła zachować powagi. Laughing
Trans, ty nie masz pojęcia, jak twoje parodie na mnie wpływają. Jak idąc przez miasto zauważam autobus 'transfrej', to mi się banan na ryju ukazuje, bo widzę przed sobą lecącą protezę.
Nie ma na świecie nic śmieszniejszego niż dobry absurd. A parodie opierające się na logice do mnie nie trafiają. Są cienkie jak włosy Billy'ego. Twoje teksty są bezkonkurencyjne. I co najlepsze, nigdy jednorazowe.
Mam wrażenie, że jeżeli nawet nie zamierzasz napisać czegoś śmiesznego, to tak ci się zdanie samo układa, że ja tu ginę.
Dziękuję jeszcze raz za twój niepodważalny dar rozkładania ludzi na łopaty. :D
I zawsze weny!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez annzz_ dnia Wto 20:23, 22 Wrz 2009, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
transfuzja.
Zły wampir



Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nibylandia.

PostWysłany: Wto 14:09, 27 Paź 2009 Powrót do góry

Wow. Dzięki bardzo, dziewczyny. :D

Cytat:
Mam wrażenie, że jeżeli nawet nie zamierzasz napisać czegoś śmiesznego, to tak ci się zdanie samo układa, że ja tu ginę.


Teraz ja tu zginęłam. :P Chora jestem, powinnam się w łóżku kurować, a siedzę przed lapem i się cieszę jak debil do ekranu.

Naprawdę dziękuję. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin