The Host

Przeczytałam "Intruza" jakiś czas temu. Kupiłam tę książkę o wiele wcześniej, ale nie mogłam się do niej jakoś zabrać. Potem przysiadłam do niej raz... odłożyłam na bok... zabrałam się drugi raz... znów odłożyłam. Nie mogłam przebrnąć przez początek. No ale w końcu doszłam do wniosku, że muszę się przyłożyć i przełamać. Siadłam do niej po raz trzeci i... pokochałam tę książkę.
Podczas czytania wyzwoliło się we mnie mnóstwo emocji. Podobała mi się fabuła, bohaterowie, klimat, dialogi... wszystko!
Do gustu przypadli mi najbardziej: Melanie/Wanda - połączone były najlepsze Wink

osobno nie było okazji ich za bardzo poznać Wink

, Ian - od początku go polubiłam, niezwykle dobry człowiek, Jeb - świrnięty staruszek :D Doktor - mądry, wrażliwy człowiek :) Jareda też na swój sposób polubiłam, choć często nie rozumiałam jego postępowania :P no i Jamie - świetny chłopak, dojrzały jak na swój wiek i taki... muszę użyć chyba słowa "kochany", bo inne nie przychodzi mi do głowy Wink

Muszę również przyznać, że po przebrnięciu początku - połknęłam tę książkę w mgnieniu oka. Czytając ostatnie rozdziały nie byłam w stanie powstrzymać łez - same mi płynęły potokami. Jak Ian wyznał Wandzie miłość, jak ona zrozumiała, że też go też kocha. Jak chciała się poświęcić by Mel mogła żyć. Jak przykro jej było, że znalazła miłość, a nie może dalej żyć. Jak nie chciała lecieć na inną planetę tylko umrzeć i zostać pochowaną przy innych ludziach. To było naprawdę wzruszające.
Książka niesie ze sobą wielkie pokłady emocji - różnych - od szczęścia, przez wściekłość po niezrozumienie i smutek. Cieszę się, że Wanda mogła być z Ianem, a Mel z Jaredem.
Polecam serdecznie książkę :)

faktycznie, początek jest dość ciężki i zniechęca. jednak kolejne rozdziały w końcu wciągają i nie idzie się oderwać. język jest zupełnie inny niż w sadze, ale o tym pisano już wcześniej.
mi się bardzo książka podobała :D kupiłam ją na wycieczce klasowej do Warszawy i w autokarze zaczęłam już czytać :D nie ważne, że ledwo co widziałam - nie ma to jak latarka w telefonie xD ledwo żywa wróciłam do domu o 24 z tejże wycieczki, ale i tak zarwałam noc, żeby przeczytać połowę :D so, polecam, jeśli ktoś jej jeszcze nie czytał :P zamierzam do niej w najbliższym czasie wrócić :)

A mi się początek bardzo podobał. Ta cała pogoń za miłością obu dziewczyn, męka na pustyni i prawie pewna śmierć już w samej jaskini były szalenie interesujące.
Ogólnie książka w przeciwieństwie do sagi Zmierzchu wywarła na mnie duże wrażenie i zagarnęła rozmyślaniem nie jedną godzinę. Oczywiście znalazłaby lepsze miejsce wśród moich ulubionych książek gdyby nie zakończenie, bo miałam zajebistą nadzieje, że Wanda umrze, no ale jak to mówią nie można mieć wszystkiego.

ja już pisałam wcześniej że Meyer ma taki styl pisania , może to beznadziejne z mojej strony ale zauważyłam że Edward / Wagabunda wypierają się swojej natury dla miłości , miłości do człowieka. Nie chce porównywać tych dwóch postaci ale coś takiego w tym jest .

Bardzo ale to bardzo podobał mi się Intruz :)

ps. nie wyobrażam sobie żeby ktoś naciął mi kark a następnie umieścił tam małe żyjątko , może powstanie jakaś ciekawa ekranizacja na ten temat.. ;>

topchic napisał:

Oczywiście znalazłaby lepsze miejsce wśród moich ulubionych książek gdyby nie zakończenie, bo miałam zajebistą nadzieje, że Wanda umrze, no ale jak to mówią nie można mieć wszystkiego.

Rozwaliło mnie to stwierdzenie :D.... Ale gdyby Wandzia kipła, trochę kiepsko byłoby zacząć pisać kolejną część...

Dla mnie Intruz jest świetną książką- ta przemoc do Wandy, brutalne zachowanie ludzi- tego nie było w sadze, a tu zostało to świetnie uchwycone.... Oczami duszy widziałam każdą scenkę

Świetna książka, lepsza niż "Zmierzch", z racji języku, jakim jest pisana.
Z niecierpliwością czekam na następne części i marzy mi się film :D

Po przeczytaniu sagi, logiczne dla mnie bylo, ze MUSZE SIEGNAC PO INTRUZA...
Nadarzyla sie w koncu okazja (siedze 2 tyg w domu ze skreconym kolanem)...
Ksiazke pochlonelam w 4 dni!!!!!!!!!!

Jest naprawde swietna, i jestem pod wrazeniem jak jezyk Stephanie ewoluowal!!!

Chociaz troche rozczarowal mnie fakt, ze Wanda dostala takie kruche cialko Wink

...

Jezeli maja byc dalsze czesci, to jestem jak najbardziej za!!

Właśnie skończyłam czytać Intruza po raz kolejny i ryczałam straszliwie :D. Nawet przez całą sagę nie beczałam tyle co przez Intruza :). Książka jest fenomenalna! :) Cały czas odkrywam w niej coś nowego. Historia jest świetna! A Ian rządzi :D !

Tak... Meyer -nie wiem czemu mam ochote napisać - dochodzi do siebie.
Książka nie wiem czy jest lepsza. Jest inna. Ale znowu... Chyba nie mogła się powstrzymać przed idealizowaniem. Ale tutaj aż tak to nie razi. Wanda jest duszą i jest po prostu cholernie dobra. A Ian ją kocha i zrobiłby dla niej wszystko (?). Wiec to mozna wytlumaczyc. Łzy mi płyneły pare( hehe) razy do oczu. Nie wiem czemu ale Twilight strasznie mnie uwrazliwil. I The Host jeszcze dodał coś od siebie. Więc?
Odrzucając troske o swoją antywrażliwość czekam na kolejne ksiażki ;D
Ale książka dla dorosłych? Laughing

Po wstepie spodziewałam sie czegos o wiellllllle straszniejszego Rolling Eyes

Dla mnie podział na książki "dla dzieci" i "dorosłych" to troszkę sztywny podział.... Nie można wszystkich książek tak zakwalifikować, bo ja np. mam 19 lat i nadal czuję się dzieckiem :D. I jakoś ta książka mi odpowiada w całej rozciągłości :).

bulletka, jestes w takim razie dowodem na to ze ksiazka byla dla doroslych ktorzy nadal czują sie jak dzieci;D xD Ale tez dla nastolatek ktore czują sie jak osoby dorosle->patrz na mnie;D xDD

czy wie ktoś coś o 2cz. Intruza?

widzę, że ostatnio poruszany był ten temat w zeszłym roku więc spróbuję: Czy ma ktoś może ebooka the host po Polsku?? Proszę!!!jak tak to prześlijcie na maila [link widoczny dla zalogowanych] dziękuję!!!!!

Amer napisał:

czy wie ktoś coś o 2cz. Intruza?

Ja też bardzo chętnie bym się czegoś dowiedziała.
Przeglądałam pobieżnie stronę SM i nic na ten temat nie znalazłam. Możliwe, że coś przeoczyłam.
Mimo wszystko to wręcz dziwne, że o tym tak cicho.
To wygląda jakby SM się tego w ogóle nie chciało zacząć pisać lub nie miałaby o czym- brak Weny. Cokolwiek to jest- ja cierpię Rolling Eyes

Może musi troche odpocząć od tego tematu, ale ja mam nadzieję, że będzie jeszcze druga i trzecia częśc- na razie jestem w 3/4 pierwszej i mnie niesamowicie wciągnęło. Nie ma wampirów, ale jest masa innych rzeczy i wydaje mi się, że tak jak mówiłyście, to jest dojrzalsza książka. xoxo

Love_Edward napisał:

bulletka, jestes w takim razie dowodem na to ze ksiazka byla dla doroslych ktorzy nadal czują sie jak dzieci;D xD Ale tez dla nastolatek ktore czują sie jak osoby dorosle->patrz na mnie;D xDD

:D Świetne podsumowanie Wink

. Wreszcie mam swojego Intruza (książki z miejskiej mają tą wadę, że trzeba je oddawać Wink

). Czytam nałogowo- płaczę bez przerwy :D. Liczę na to, że z Intruza też Meyer zrobi 4- tomową sagę :).

[link widoczny dla zalogowanych] robią film z Hosta, to się nigdy nie skończy...ciekawe, co im wyjdzie? Rolling Eyes

jeśli nie będą tego robili dla dzieci, to mógłby z tego wyjść nawet niezły film. ale jeśli będą liczyć na fanów Twilight, to nie widzę tego.

Jezeli wezma "wymarzona obsade meyer" to sie potne!!!!! Zaden matt damon, czy afflec!!! Litosci :-/

wlasnie chcialam wam napisac,ze filmuja Intruza,a tu prosze!
juz wiecie....mam nadzieje,ze dobiora aktorow przynajmniej tak jak w Zmierzchu.

Luthien weź pod uwagę obsadę jaką sobie wybrała Meyer. Nie ma szans, że z tak poważnymi aktorami Intruz będzie filmem dla nastolatków. Mnie to osobiście niezwykle raduje choć Afflecków ja tam nie widzę.

W innym temacie były klipy z Sophią Bush i w sumie z wyglądu byłaby idealna, ale marna z niej aktorka więc wcale jej tam nie chce.
Oglądałam kilka odcinków Supernatural i jeśli miałabym obstawiać kogo chce tam zobaczyć to z pewnością byłby to Jensen Ackles jako Jared.