Victoria

malaczarna55 napisał:

Nie przepadam za Victorią...ruda - wredna!!! Wrr...

Może właśnie w tym tkwi urok tej postaci. Zły i wredny Wink

wróg głównych bohaterów :)

Mimo, że suka, to jej nie nienawidziłam. Po prostu czarny charakter, jak w każdej książce, więc jestem w stosunku do niej obojętna.

Suka ale za to jaka Kwadratowy

Bezwzględna lwica pragnąca jedynie zemsty, zemsty, która zadałaby niewyobrażalne cierpienie.
Kochała Jamesa, a że miała ten swój charakterek to jej postępowanie było takie a nie inne. Żeby Victoria zabiła Edwarda a do tego Bella byłaby wampirzycą, również tą kierowała by chęć zemszczenia się.

Była gotowa przemierzyć cały świat, aby zemścić się po śmierci Jamesa. I za to ją lubię. Była dokładnym przeciwieństwem Belli (ja ją tak odbieram) - uparta, stanowcza, z charakterem i co najważniejsze: wiedziała czego chce. Coś czuję, że gdyby Bella miała cokolwiek zrobić to usiadła by i załamała ręce. Victoria jest jedną z najlepiej wykreowanych postaci. Reszta to takie Mary Sue (Bella, Edward, Carlisle i spółka) :D

Nie przepadam za nią. Jest przebiegła, mądra i ma "dar" do uciekania, ale oszukała biednego Riley'a i pozostałych nowonarodzonych żeby pomścić jakiegoś James'a, który traktował ją jak zabawkę. Rozumiem, że ona go kochała i myślała, że on ją też, ale nie spodobało mi się to.

A ja ją lubię, a zwłaszcza podobała mi się odgrana rola w filmie.
Bardzo mi się podoba ta przebiegłość, zawziętość. Mimo że jest czarnym charakterem to ją lubie. Jeszcze to imię...

Victoria jest extra! No i ma dar i te włosy ... po prostu wspaniała :P

Tak, tak zapomniałam o włosach. Ta ognista nutą... Mmm :D

Wysłany: Pią 19:43, 13 Mar 2009

Podoba mi się w tej postaci to, że jest konsekwentnie poprowadzona. Obiera sobie za cel zabicie Belli i konsekwentnie robi wszystko, żeby cel osiągnąć. Nie idzie na żadne żałosne kompromisy, podejmuje postanowienie i trzyma się go, nieważne jaka jest cena. Chce się zemścić i kropka, reszta jej nie obchodzi.

Wysłany: Pią 19:53, 13 Mar 2009

Victoria jest bardzo przebiegłą wampirzycą. Zastanawiam się czy uciekanie to jej talent. Wykorzystała Riley'a i nowonarodzonych i to mi się nie podobało.

Wysłany: Nie 21:54, 15 Mar 2009

Bardzo ciekawa postać obdarzona nawet fajnym darem Wink

Choć średnio ją lubie to i tak jej wątek w książce jest dobrze dopracowany przez autorke.. :)

Wysłany: Pon 16:37, 16 Mar 2009

Dobrze? Jak dla mnie O Victorii wspomniała Meyer tylko tyle ile jej potrzeba do poprowadzenia fabuły, bez dziur logicznych. To zdecydowanie jest wada, bo każdy wampir ma swoją historię i o Victorii moglibyśmy wiedzieć więcej, jako że jest dość ważną postacią. Jak zostałą wampirem? Czy zawsze byłą taka (charakter)? Jeśli nie, to co ją zmieniło? Jest dużo pytań, na które możnaby odpowiedzieć choćby 4 stronicowym off topem.

Wysłany: Pon 22:52, 30 Mar 2009

Jak dla mnie tyle ile przedstawiła było wystarczające...na co mi więcej wiedzieć o Victorii? Poznaliśmy ja troche od strony uczuciowej, jaki miała dar też wiemy, jej wszystkie akcje w sadze też mi się podobały..fajnie opisane i wlaśnie jak dla mnie to dobrze, że jakoś nadmiernie się nad nią nie rozpisywała..:)

Wysłany: Wto 13:44, 31 Mar 2009

postać Victorii bardzo mi się podoba.
pod koniec Zaćmienia zaczęłam jej współczuć
jednak nie da się ukryć,że charakterek to dziewczyna miała Wink

najlepszy czarny charakter jak dla mnie!

Wysłany: Wto 18:00, 31 Mar 2009

Według mnie, też powinno być o niej więcej, bo lubiłam tę postać. Porównując ją do Volturi, to chyba przed nią czułabym większy respekt, bo jest wg mnie bardziej konsekwentna w swoich postanowieniach. Chciała zemścić się na Cullenach i dążyła do tego, zebrała armię i prawie udało jej się osiągnąć cel. To, że została pokonana, to już inna sprawa, ale konsekwentnie posuwała się do przodu w swoim postanowieniu. Z jednej strony była zła do szpiku kości, a z drugiej była wrażliwa. Ale opis w książce jest wciąż zbyt ubogi, by wyrobić sobie o niej jednoznaczne zdanie.

Wysłany: Wto 18:42, 31 Mar 2009

W zasadzie to, z powodu braku backgroundu, nie wiemy czy była zła do szpiku kości. Mogła nią powodować tylko chęć zemsty za śmierć ukochanego (?). Ogólnie mogła być po prostu wampirem - zgodnie ze swoją naturą zabijającym ludzi. Jej odwet mógł być napędzany dotkliwym poczuciem straty. Zresztą - nie wiemy. I nigdy się nie dowiemy.'

Ale ja lubię złą Victorię. Przynajmniej ona!

Moja imienniczka :D Victoria była świetna, tak samo jak James i Laurent. Bez nich nie byłoby wielu wspaniałych scen i wątków jak końcówka Zmierzchu oraz nowonarodzone wampiry. Miała swój przebiegły charakterek i to ją wyróżniało.

Vicky, w sumie masz rację. Ale na pewno była bardziej konsekwentna od Volturi. I to mi się właśnie w niej podobało, że się nie oglądała na innych, tylko dążyła do celu.

Moim zdaniem Victoria jest jedną z ciekawszych postaci. Jedną z jej cech jest oczywiście przebiegłość. Można się o tym przekonać czytając zaćmienie. Wykorzystała Rileya by zabić Bellę. Trochę żałuję, że do tego nie doszło, ale Edward zawsze musi bronic tego swojego "jagnięcia" Mad

. Jest również wierna, zrobilaby wszystko by odegrać się na Edwardzie poprzez zabicie jego ukochanej.

Victoria ma swój charakterek. A aktorka ją grająca naprawdę nadaje się na czarny charakter :) Niby niepozorna, ale takie osoby najlepiej do tego pasują :) A Victoria może i nie jest moją ulubioną postacią(jak dla mnie była trochę zbyt pewna siebie), ale ogólnie jest całkiem spoko Wink