proszę o skasowanie tematu

temat do skasowania

Nie wchodzę na to forum od stu lat. Nie udzielam się też za bardzo.
Ale tego nie mogę nie skomentować.
Jestem na nie. Sto razy nie. Zupełnie nie przeszkadzają mi pary homo, uważam siebie nawet za fankę drarry. Nie wiem, dlaczego wybrałaś to... coś do przetłumaczenia. Nie widzę w tym niczego. Gdy Harry zaczął wpatrywać się w Snape'a zaczęłam się bać. Ron/Draco? Proszę, to dla coś niewyobrażalnie okropnego. Fuj. Uważam, że slash powinien mieć chociaż jakiekolwiek podstawy w kanonie. Draco uważał Rona za człowieka drugiej kategorii i przypuszczam, że to byłby jego największy koszmar. Obściskiwać się na zakrapianej imprezie międzydomowej... Snape/Harry to kolejna niewyobrażalnie obrzydliwa rzecz. Koleś jest w wieku jego ojca! Ach, że też nie potrafię dojrzeć uroku tych przetłuszonych włosów, ziemistej cery i nieprzystępnej postawy... Dla mnie jedynym akceptowanym pairingiem ze Snape'm jest Snape/Nos Snape'a... Blaise/Neville jest dla mnie śmieszne. Pansy/Hermiona w porządku. Ale gdy doszłam do tej uroczej nauczycielskiej imprezki, lataniu nago na miotle i sypianiu z uczniami to miałam ochotę nacisnąć czerwony krzyżyk u góry ekranu. Uznałam jednak, że przeżyję i skomentuję. Ach, zapomniałabym. Przebiegła McGonagall nie pasuje mi całkowicie. Kobieta jest dla mnie skończonym Gryfiakiem. Zawsze wiedziałam, że pomiędzy nią a Panią Norris coś się dzieje =) Zadania Snape nie wspomnę, bo robi mi się słabiej. I czy tylko mi się wydawało, czy ja widziałam na końcu wspomnienie Dumbledor/McGonagall? o.O To prawie nekrofilia!
Może ten tekst miał być parodią. Może miał nie być na poważnie. Cóż, ja chyba nie potrafiłam tego zobaczyć. Dla mnie jest całkowicie do bani, przepraszam.
Tłumaczenie to fajna sprawa, błagam, spróbuj wziąć się za jakieś wartościowe teksty. Takie, które nie zmarnują twojego trudu i czasu.