Noc poślubna - Spiral Static [NZ+18] - 27.09 - część V

martini. napisał:

Mi się nawet podobało, ale jednak widac, że nie pisała tego SM. Ale mam pytanie, czy będą dalsze części tłumaczone?! Chętnie bym przeczytała co się stało dalej

Może kieeeeedyś, na pewno nie w najbliższym czasie A dalej działo się to samo, tyle że jak dobrze pamiętam już na łóżku Laughing

Jestem naprawdę wdzięczna Meyer, że darowała sobie tą scenę w Breaking Dawn.

To nie powinno być od 18 lat. Mam jeszcze 15 [zamiesiąc 16] i mnie to nie zadowoliło. Za łagodnie. I mi to nie wyglądało na seks z wampirem.

Euphorie napisał:

To nie powinno być od 18 lat. Mam jeszcze 15 [zamiesiąc 16] i mnie to nie zadowoliło. Za łagodnie. I mi to nie wyglądało na seks z wampirem.

Bo to była dopiero ra wstępna.. Laughing

To było bardzij fizyczne (cielesne), a u SM zbliżenia są zmysłowe aż dech zapiera

e jakoś mi do gustu nie przypadło to to jakby to nazwać... opowiadanie?
kompletnie nie w stylu SM! pff :P

Mało wampirze. Kto uwierzy, że po czymś takim Edward byłby w stanie pozwolić jej odejść? Że pytałby o pozwolenie? Ja nie. Niemniej opowiadanie nie jest takie złe, ale postacie są mało kanoniczne. Zarzut, że opowiadanie nie jest w stylu SM moim zdaniem jest głupi - każdy pisze inaczej, ma inny styl i to normalne. Chcecie żeby każdy pisał tak samo? Jedna dozwolona szkoła pisarska? Bez przesadyzmu. No i ja żałuję, że SM pominęła to. Po tych wszystkich opisach pocałunków, dreszczy jakie one wywoływały... Nic naturalistycznego, pełna subtelność. Spodziewałam się, że utnie go po prostu w jakimś stosownym momencie.

A wg mnie to nie jest takie złe: fajnie napisane, dobrze się czytało. A że styl nie SM - nic dziwnego, przecież to nie ona pisała. To nie konkurs "kto lepiej podszyje się pod SM".
Jednak prawdą jest, że brakowało tej zmysłowości. Pamiętacie ten dreszczyk, kiedy się czytało jak w Zmierzchu Edward pochylał się nad Bellą, albo głaskał ją po dłoni? A tu mamy grę wstępną, a ja czytam z równym przejęciem co podręcznik od biologii Laughing

.

Aha, i zarzucacie, że tak nie wygląda seks z wampirem. Więc jak? Miał ją podrapać, złamać jej rękę, zmiażdżyć stopę? A może ukąsić z podniecenia?

Edwardos chłepczący minetkę?! O jaaa nie mogę :D buahahahaha! nie no ogólne dobrze się czyta i na pewno jest bardziej realistyczne niż w wersji Meyerowej, która wymyśliła sobie, że [wycięto co by mnie nie opierniczono za spoilerowanko :P].. Podejrzewam, że Bella straciła dziewictwo w wieku 2 lat jak usiadła na smoczku, więc w jej wypadku pierwszy raz był bardzo dawno temu i już jej potem nie musiało boleć... Fakt wiecznie napalonej Belli też jest trochę naciągany... Sexoholiczka... No cóż. To też się czasem może zadrzyć...

nie nie nie to zupełnie nie to, może z innymi bohaterami byłoby całkiem niezłe, ale ... To nie ta Bella i tym bardziej nie ten Edward.

Ladybug napisał:

Aha, i zarzucacie, że tak nie wygląda seks z wampirem. Więc jak? Miał ją podrapać, złamać jej rękę, zmiażdżyć stopę? A może ukąsić z podniecenia?

Pobije ją, narobi siniaków, kąsa w szyję w drugim rozdziale Laughing

Meggy napisał:

Edwardos chłepczący minetkę?! O jaaa nie mogę Very Happy buahahahaha! nie no ogólne dobrze się czyta i na pewno jest bardziej realistyczne niż w wersji Meyerowej, która wymyśliła sobie, że [wycięto co by mnie nie opierniczono za spoilerowanko Razz].. Podejrzewam, że Bella straciła dziewictwo w wieku 2 lat jak usiadła na smoczku, więc w jej wypadku pierwszy raz był bardzo dawno temu i już jej potem nie musiało boleć... Fakt wiecznie napalonej Belli też jest trochę naciągany... Sexoholiczka... No cóż. To też się czasem może zadrzyć...

LOL : D Zabawna jesteś. Nie bijcie, ale czytając bodajże trzecią część już poważnie się zastanawiałam czy z Edwardem tam wszystko w porządku na dole, czy mu tam krew nie dopływa czy cóś Laughing

Po trzech latach w związku nadal ją prowadzał za rączkę - A któraś z was wczesniej napisała, że ten seks powinien być bardziej PLATONICZNY?? Ze niby co pytam?

Seph thx za przetłumaczenie ;*
Ale ciesz sie że nie ma tego w książce...
nie jest aż takie super....

Po przeczytaniu tego nawet ja zaczęłam uważać, ze dobrze, ze Meyer darowała sobie ten opis nocy poślubnej.

Możliwe, że dobrze się stało, że Steph nie opisała nocy poślubnej, bo szczerze mówiąc czytając to popsułam sobie tylko własne wyobrażenie. Wydaje mi się, że jakby jednak Meyer to opisała, chociażby fragment, to na pewno byłoby to coś niesamowitego, a nie tak zwyczajnego, jak ten fanfick, który swoją drogą świetnie przetłumaczony, gratulacje :)

szczerze to myślałam, że SM np opisze gre wstępna albo w jakims momencie niespodziewanie skończy rozdział, czy cos takiego...

Ludzie nie spoilerójcie w tym temacie !
Macie temat do spoilerów ten jest do komentowania tego opowiadania.

to skomentowałam co sądze o opowiadaniu :P
nie widze w mojej wypowiedzi zadnego spoilera...

Nessie czy ja pisałam TYLKO do Ciebie?
No i w gruncie rzeczy spamujesz bo to nie temat o SM, a o opowiadaniu.

Nie kłóćcie się.. Takie rzeczy powinien załatwić mod, albo admin.

My się nie kłócimy :P
Że nie jestem modem od razu znaczy, że nie mogę zwrócić uwagi??
Zaraz się tu otworzy spoilerownia i spamownia, a tego nie chcę Neutral

Dlatego zwróciłam uwagę Wink

Masz prawo zwrócić uwagę, tak, ale raz chyba wystarczy, nee? Lina

Nie chce mi sie tego czytać, zerknęłam tylko na te końcowe momenty. Nie podoba mi się, rzeczywiście z tego harlequin wyszedł...