FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Co by było, gdyby Edward był człowiekiem... (Rud i Corny)[Z] Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Dilena
Administrator



Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 158 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 14:47, 08 Lut 2010 Powrót do góry

Pierwsza runda Turnieju Połamanych Piór.

Pojedynkują się: Cornelie i Rudaa

Teksty oceniamy według schematu - UWAGA! To nie ten sam, co w przypadku zwykłych pojedynków - zasady oceniania TUTAJ.
A formularz do skopiowania poniżej:

Kod:
[b]I Od 1 do 5[/b]

1. Pomysł na temat
A: 1-5
B: 1-5

[u]Uzasadnienie:[/u]

2. Realizacja tematu
A: 1-5
B: 1-5

[u]Uzasadnienie:[/u]

[b]II Coś o stylu – Kto lepszy[/b] (A: 0 to B: 1; A:1 to B: 0)

1.Poprawność gramatyczna i ortograficzna
A:
B:

2. Interpunkcja
A:
B:

3. Słownictwo
A:
B:

4. Plastyczność opisów
A:
B:

5. Dialogi
A:
B:

6. Estetyka zapisu

A:
B:

[b]III Rozdzielamy punkty[/b] (A: 2 to B:3; A: 4 to B: 1 itd)

1. Postacie
A:
B:

[u]Uzasadnienie:[/u]

2. Ogólne wrażenie:
A:
B:

[u]Uzasadnienie:[/u]



Oceniamy przez równy tydzień, czyli do 15.02.2010 do godziny 14:50.

Przypominamy, że w tym turnieju rolę sędziego pełnicie Wy - użytkownicy i od Was zależą jego dalsze losy.
Każda ocena będzie doceniona przez opiekunów Turnieju pochwałą.



TEMAT: Co by było, gdyby Edward był człowiekiem, a na jego drodze stanęłyby Bella i Rosalie - również jako ludzie?


TEKST A

Biel i czerń

Siedziałem samotnie przy pustej już szklance od piwa i zastanawiałem się nad swoją sytuacją. Wszystko było jasne i proste do czasu, gdy nie dostałem pamiętnika, który obecnie leżał po mojej prawej stronie i tylko czekał, aż go otworzę i przeczytam. Nie czułem się jednak na siłach, by to zrobić. Gotowałem się w środku od gamy różnych uczuć, które przepływały przeze mnie, powodując jedynie chwilowe otępienie umysłu. Chciałem wybrać, musiałem to zrobić, nie wiedziałem tylko jak.
Skinąłem na kelnera, który po chwili przyniósł mi kolejną szklankę trunku. Wziąłem ją w dłonie i przez chwile przejeżdżałem po zimnej powierzchni, czując, jak krople rozpływają się na moich palcach.
Uśmiechnąłem się do siebie. Nie chciałem zalać się w trupa, jednak chyba do tego dojdzie. Na trzeźwo nie byłbym w stanie otworzyć pamiętnika. W końcu przesunąłem go przed siebie i spoglądałem na okładkę. Minęło kolejnych dziesięć minut, zanim zdobyłem się na odwagę i otworzyłem go na pierwszej lepszej stronie.

13 marca 1996
Dzisiaj poznałam Edwarda Cullena. Nie był zwyczajnym chłopcem, jak ci, których spotykałam od czasu do czasu. Okazał się miłym sąsiadem, którego polubiłam od razu. Tatuś mówił mi, że Edward jest potencjalnie najlepszym dzieciakiem w całym mieście i cieszy się, że to właśnie jego obdarzyłam przyjaźnią.
Mam nadzieję, że coś z tego będzie, bo czuję się samotna w Forks.


Uśmiechnąłem się pod nosem. Dobrze pamiętałem tamtą sytuacją, gdy jechałem na rowerze, a ona siedziała samotnie na krawężniku, licząc kafelki na chodniku. Wydawała mi się zagubiona, a kiedy zauważyła, że jadę, spojrzała na mnie swoimi wielkimi, czekoladowymi oczami i wiedziałem, że zostanie moją przyjaciółką. Od tamtej pory byliśmy wręcz nierozłączni.
Pomagaliśmy sobie na każdym kroku. Nie wychodziłem na imprezę, jeśli ona się na niej nie pojawiała. Staliśmy się dla siebie kimś więcej niż przyjaciółmi. Łączyła nas więź, której inni nie byli w stanie zrozumieć. Kiedy ona była smutna, ja rozpaczałem. Kiedy ona płakała, ja podawałem jej chusteczki. Kiedy mnie rzuciła dziewczyna, ona tuliła mnie do swojego serca.
Przerzuciłem kartki dalej.

23 czerwca 2007

Edward znowu zagrał mi na nerwach. Uwielbia to robić, jak mniemam. Za nic w świecie nie zrozumiem, czemu mężczyźni muszą być egoistami i myśleć, że wszystko kręci się wokół nich?
Czułam się zraniona. Nawet nie zauważył, że drżały mi kolana, a z oczu płynęły łzy. Liczyła się tylko ona, nic więcej. Blond włosa piękność, która przybyła do miasta. Wszyscy zwracali uwagę tylko na nią. Okazała się jedną, wielką niespodzianką. Rosalie Hale. Już jej nienawidziłam. Jego podejście do Rose wywoływało we mnie łzy. A to bolało. Bardziej niż mógł przypuszczać.


Przez chwilę nie wiedziałem, co się dzieję. Tamta sytuacja zdawała się być znajoma, jednak nie mogłem usytuowić jej w czasie. Pamiętałem, kiedy Rose przeprowadziła się do Forks. To było wielkie wydarzenia. Nigdy nie widziałem tak pięknej dziewczyny w swoim życiu. Emanowała siłą, pewnością siebie i inteligencją. O urodzie nie wspomnę, bo przyćmiewała wszystko inne.

Stał przed wejściem do szkoły, kiedy jego oczom ukazała się wysoka blondynka ubrana w sprane jeansy i biały t-shirt. Długie włosy opadały na plecy. Przeszła obok i zatrzymała się.
- Cześć, jestem nowa, mógłbyś mnie oprowadzić? – spytała dźwięcznie, przyglądając się chłopakowi.
Skinął głową i uśmiechnął się.
- Edward Cullen.
- Rosalie Hale, ale możesz mi mówić Rose – odparła, gdy ich dłonie spotkały się w uścisku.

To spotkanie okazało się bardzo owocne. Od tamtego czasu spotykaliśmy się regularnie, jako dobrzy znajomi, oczywiście. Ona opowiadała mi o swoim życiu, a ja byłem wiernym słuchaczem i powiernikiem. Długie spacery i noce wypełnione rozmowami przybliżyły nas do siebie. Rose stała się dla mnie kimś więcej niż znajomą. Znałem ją, znałem jej wady i zalety, niechlubne czyny z przeszłości i wiedziałem, kim jest obecnie. Nigdy nie zapomnę historii o zmoczonym Tony’m.

Siedzieli na ławce w parku, kiedy Edward zadał pytanie.
- W takim razie opowiedz mi najbardziej żenującą historię, jaka ci się przydarzyła?
Uniosła brwi w zdziwieniu, przez chwilę szukając w pamięci takiego wspomnienia. W tym samym czasie chłopak przyglądał jej się w skupieniu, obserwując jak zmienia się jej wyraz twarzy. Dokładnie widział, jak włosy mienią się w świetle słońca, a oczy śmieją się, bo wpadły na pomysł.
- Mam – powiedziała dumnie. – To było w pierwszej klasie, kiedy jeszcze mieszkałam w Chicago. Był taki chłopak, Tony, który kochał się we mnie i nie chciał sobie odpuścić. Nie wiedziałam, co zrobić, żeby w końcu dał mi spokój. Wiesz, były czekoladki, kwiaty rwane z czyjegoś ogrodu, to naprawdę było żenujące – opowiadała, wykrzywiając się, co spowodowało jego śmiech. – Ale nie w tym rzecz. Otóż któregoś dnia wpadłam na pomysł, jak się go pozbyć. Przy całej klasie stanęłam przed nim, oparłam dłonie o stół i spojrzałam mu głęboko w oczy.
Rosalie chciała zaakcentować całą historię, więc stanęła naprzeciwko Edwarda, przybrała srogą minę i przesunęła wzrok na niego.
- Nie lubię cię, nie kocham cię, a z pewnością nie chcę dostawać od ciebie prezentów, jeśli tego nie rozumiesz naślę na ciebie mojego starszego brata, który zbije cię na kwaśne jabłko i już nigdy więcej nie będziesz podrywał kogoś, kto tego nie chce. Zrozumiałeś? – zaśmiała się, po czym usiadła obok Edwarda, wpatrując się w horyzont.
- I? – ponaglił ją chłopak.
- I zrozumiał. Aż za bardzo. Był tak przestraszony moją groźbą, że posikał się w majtki. To na pewno było bardziej żenujące dla niego – dokończyła, uśmiechając się promiennie.


Rose. Bella. Bella. Rose. Nie wiedziałem. Obydwie rzuciły się na mnie jak lwice, zmuszając do podjęcia decyzji, która wcale nie była taka prosta, jakby się mogło wydawać. Fakt, że musiałem zranić jedną z nich, przytłaczał mnie. Jak mogłem to zrobić?
Pociągnąłem duży łyk piwa. Zdawało mi się, że cały świat zsynchronizował się ze mną. Z głośników poleciała nostalgiczna nuta, która idealnie komponowała się z moim nastrojem.

4 sierpnia 2010

Wiem, że będziesz to czytał. Wiem, że będziesz się zastanawiał, dlaczego to robię, choć sama nie do końca to rozumiem. Pamiętam, jak się poznaliśmy i było to dla mnie duże wydarzenie. Stałeś się moim przyjacielem, jedynym, jakiego miałam. I nasza przyjaźń jest cenniejsza niż możesz sobie wyobrazić. Jednak w pewnym momencie, wydarzyło się coś, co całkowicie zmieniło moje podejście do twojej osoby. Wcześniej widziałam w tobie opokę, bezpieczną przystań, kogoś, kto zawsze będzie blisko, by mnie pocieszyć. Wiedziałam, że choćbyś był oddalony o mile ode mnie, znajdziesz drogę, by przekazać mi słowa, które ocieplą serce.
Później dorosłam, tak samo jak moje uczucia względem ciebie, które przerodziły się w coś więcej niż przyjaźń. Już nie chciałam byś mnie pocieszał, chciałam byś był moim pocieszeniem. Nie pragnęłam bezpiecznej przystani, chciałam żebyś stał się moją przystanią.
Kocham cię. Późno to zrozumiałam. Znasz mnie, jednak jakaś cząstka dalej wstydzi się tego, że może stracić coś cenniejszego niż życie, ciebie. Mogę stracić moje serce. Kocham cię, Edwardzie, zdawałoby się, że od zawsze.


Jej słowa wbijały się w mój umysł, blokowały wszystko wokół. Istniał tylko pamiętnik, w który wpatrywałem się przez dłuższą chwilę. Nie zauważyłem, że delikatnie przejeżdżam po kartce, na której widać jeszcze ślady łez.
Opróżniłem szklankę i odłożyłem ją na bok. W głowie wirowało mi tysiące myśli, a każda z nich pogarszała tylko mój stan psychiczny. Siedziałem o to samotnie, upijając się, a w moim sercu biły się dwie wspaniałe dziewczyny.

- Wiesz, może to głupio zabrzmi, ale jesteś cholernie przystojny, Cullen – powiedziała, opierając się o ścianę. Jej wzrok przesuwał się po ciele Edwarda, aż trafił na migoczące w ciemnościach oczy.
- Wiesz, ty jesteś piękna, Hale, ale na pewno słyszałaś to już milion razy – jego głos dochodził do niej z oddali. Stanął przy niej, zanurzając dłonie w jej włosach.
- Pocałuj mnie, idioto – szepnęła.
Przez chwilę zastanawiał się, czy to dobre wyjście. Czy właśnie tak powinno być. Jednak wszystko zniknęło, gdy przyciągnęła go zaborczo do siebie i pocałowała delikatnie. Miała miękkie i wilgotne usta, całkowicie pozbawione szminki. Smakowała jak dojrzała malina.
Uśmiechnął się, gdy oderwali się od siebie, by zaczerpnąć tchu.
- Jesteś słodka, wiesz o tym?


Chciałem tego, owszem, nie mogę zaprzeczyć samemu sobie, bo to byłoby niewłaściwie. Od kiedy tylko ją poznałem, marzyłem o tym, by zanurzyć się w jej ustach. Gdy to się jednak stało, okazało się, że czegoś brakuje, jakby cała układanka trzymana była jedynie na słabych sznurkach.
Nie wiedziałem, który element odpadł z gry.
Wróciłem myślami do Belli.

Tuliła go do siebie, chcąc ukoić ból. Jej włosy opadły mu na czoło, zasłaniając widok.
- Nie martw się – szeptała mu do ucha, przejeżdżając palcami po zarośniętym policzku. – Wszystko będzie dobrze .Ona nie była ciebie warta
Czuł jej kwiatowe perfumy, które owinęły go niczym puszysty koc. Podobało mu się to.
Wyswobodził się z jej objęć i położył na łóżku, zapraszając ją obok siebie. Zarumieniła się lekko, jednak po chwili znalazła się przy nim.
- Wiesz, nigdy nie myślałem, że znajdziesz się w moim łóżku – próbował zażartować. Przyglądał się delikatnym rysom jej twarzy.
- Nie przyzwyczajaj się – warknęła w odpowiedzi, jednak nie mogła się nie uśmiechnąć na widok rozbawienia w jego oczach.
Leżeli tak przez chwilę, słysząc własne przyspieszone oddechy. Edward w przypływie impulsu nachylił się nad dziewczyną i złożył delikatny pocałunek na wargach. Czuł, jak przez jego ciało przechodzą prądy. Tak, to było to.


Czemu, do cholery, byłem taki głupi? – beształem siebie w myślach. Spojrzałem na wiszący naprzeciwko mnie zegar. Wybiła północ. Nie wiele myśląc, zerwałem się z miejsca, biorąc pamiętnik i wybiegłem z lokalu. Na zewnątrz padał deszcz. Nie przejmowałem się tym. W moich myślach była tylko ona.
Biegłem przez puste ulice, mijając domy, w których już dawno spali ludzie. Nie miało dla mnie znaczenia, że jestem przemoczony do suchej nitki. W końcu zatrzymałem się przed jej domem. Od razu spojrzałem w górę, by zorientować się, że w jej pokoju pali się światło. Uśmiechnąłem się do siebie, po czym włożyłem pamiętnik pod kurtkę i wdrapałem się po drzewie na balkon. Przystanąłem, by złapać oddech. Zajrzałem przez okno do środka, by zauważyć, że pogrążona jest w lekturze. Włosy miała spięte na karku. Wyglądała tak naturalnie, nie wiedząc, że jest obserwowana.
Zapukałem delikatnie w okno. Podniosła na mnie zdziwiony wzrok i podbiegła, by otworzyć mi drzwi.
- Co ty?... Co ty tutaj robisz? – spytała szeptem, patrząc mi w oczy.
- Bo to ty. To ty… - powiedziałem, wyciągając dziennik i kładąc go na szafce. – To ty jesteś moją przystaniją
Pocałowałem ją delikatnie w usta, wiedząc, że to jest dobry początek.


TEKST B

Requiem

Odwrócone tyłem, pochylały się ku sobie, chociaż zatrzymano je w pół drogi w XVI wieku. Tajemnicza siła kumulowała się na wysokości niewinnie zetkniętych łokci. Bufiaste rękawy sukni przykrywały ramiona kobiet ustawionych profilem do widza. Blondynka uwodzicielsko rozchylała usta, a brunetka spoglądała dyskretnie w jej stronę, jakby szukając kontaktu wzrokowego. Dobrane na zasadzie kontrastu, uśmiechały się do rudowłosego obserwatora, próbując przeciągnąć go na drugą stronę. Jasna cera dziewcząt uwydatniała się na tle karmazynu tła, potęgując wrażenie dostojności. Ich długie włosy opadały falami w przestrzeń wypełnioną błaganiem o kontakt drobnych ciał. Mężczyzna wyciągnął dłoń w kierunku płótna, chcąc chwycić splecione w niewinnym uścisku dłonie.
- Robi wrażenie, prawda? – szept zatańczył koło jego ucha. Momentalnie cofnął rękę i odwrócił się, napotykając wampirze spojrzenie. Skwitował uwagę jedynie skinieniem głowy, więc mężczyzna kontynuował: – Brakuje mi jej uśmiechu. – Wskazał palcem na blondynkę. – I jej spojrzenia. – Tym razem pokazał na drugą z nich. – Edwardzie, musisz wiedzieć, że dziś nie spotyka się już kobiet z taką klasą. Obydwie odznaczały się kurtuazją i wyczuciem. Były matkami i kochankami w jednej osobie, zawsze przyjmując odpowiednią rolę.
- Zakładam, że nie miały wyboru – odezwał się Masen.
- W zasadzie masz rację. Najmniejszy błąd kosztował życie. Jednak musisz pamiętać, że to były istoty, które z dumą mianowaliśmy kurtyzanami, nie uwłaczając w żaden sposób ich godności.
- I to dlatego tu jesteśmy? Uważasz, że dwie ładne buzie zmniejszą mój apetyt na nieśmiertelność? Czy próbujesz powiedzieć, że jestem tylko zabawką w twoich rękach? – Położył dłoń na policzku mężczyzny i odgarnął ciemną grzywkę z jego czoła. – Za mało mnie znasz. – Uniósł brwi, przyglądając się prostym włosom spiętym w kucyk. Blady koloryt skóry wampira w połączeniu z czarnym płaszczem, który zarzucił na swoje ramiona, przydawał mu zagadkowości w półmroku piwnicy zamkowej.
- Rosalie i Isabella to nie tylko ładne buzie. Musisz zrozumieć, że przynależność do klanu Volturi obliguje do bycia wyjątkowym. Bez względu na to, w jakiej fazie życia tudzież egzystencji trafia się do Volterry, trzeba odznaczać się na tle tłumu. Chętnych w kolejce do wieczności nie brak, ale tylko niewielu może stanąć na jej początku. Większość ginie po drodze, wykazując się brakiem kompetencji albo silnej woli.
- A czego im zabrakło?
- Dlaczego z góry zakładasz, że poniosły klęskę?
- Nie spotkałem ich nigdy, więc pewnie odpadły po drodze. Co ja ci na to poradzę, Aro? Planuję zabawić tu trochę dłużej, jeśli pozwolisz. – Uśmiechnął się szeroko, ukazując rząd równych zębów. Jednak widząc smutną minę stojącego przed nim wampira, wziął głęboki oddech i usiadł na kamiennym schodku. Światło lampy zawieszonej na ścianie rozpalało jego rude włosy, uwydatniając każdą skazę, co tylko przydawało mu uroku. Krwiopijca zajął miejsce obok, pozwalając Edwardowi ułożyć głowę na swoim ramieniu.
- Pamiętam dzień, w którym spotkałem Rosalie po raz pierwszy – zaczął. – Wtedy w zamku było więcej wampirów niż ludzi, ale ci drudzy wciąż krzątali się po korytarzach, próbując wkraść się w łaski któregoś z nas. Zazwyczaj wprowadzali ich nowonarodzeni. Wampiry dopiero co wypuszczone spod skrzydeł opiekunów łaknęły towarzystwa, jednak niewielu z tych, którzy próbowali się tak dostać do rodziny jest z nami po dziś dzień. Zdajesz sobie sprawę z tego, ile nadziei można pokładać w samokontroli nowonarodzonych. Zazwyczaj pozbywali się swoich zabawek po kilku dniach, kiedy aromat pulsującej w tętnicach krwi całkowicie zamraczał ich umysły. Ale ona była inna. Weszła pewnym krokiem i skierowała się wprost do mojej komnaty. Z chwilą, kiedy przestąpiła próg, przyćmiła swoją urodą wszystkich, włączając nieśmiertelnych. Miała wewnętrzny blask, który oślepił mnie od pierwszej chwili. Każdy jej gest przekazywał więcej informacji niż słowa. Sposób, w jaki odrzucała włosy na ramiona, przywodził na myśl morskie fale rozbijające się o skały, a uśmiech gasił gwiazdy. Nie miała żadnych skrupułów i kiedy tylko skupiła uwagę wszystkich na sobie, podeszła i złożyła pocałunek na moim policzku. W pomieszczeniu zapanowała cisza – nikt nie ważył się zniszczyć magii, jaką roztoczyła. Ale gdy wszyscy patrzyli na tę blondynkę, ja dostrzegłem dziewczynę stojącą w kącie pokoju. To była Isabella, jej chowająca się w cieniu siostra.
- Były spokrewnione? – Edward podniósł głowę i znów zanurzył się w oczach wampira.
- Nigdy tego nie sprawdzałem, ale przedstawiały się jako rodzeństwo. A raczej Rosalie je tak przedstawiała. To ona wiodła prym i kiedy przez przypadek Isabella musnęła choćby czubkiem palca jej piedestał, zostawała poniżona. Nie odbywało się to oczywiście w sposób obcesowy, jednak komentarze blondynki nieraz doprowadzały dziewczynę do płaczu. Kiedy tego dnia zobaczyłem ją stojącą za plecami Rose, wyminąłem tę chodzącą perfekcję i ruszyłem w kierunku Isabelli. Pamiętam zaskoczenie malujące się na drobnej twarzy i błysk przerażenia w oku. Wyglądała, jakby rozważała, czy powinna się ukłonić. W zasadzie sprawiało to dosyć zabawne wrażenie, jednak nie chciałem się nad nią znęcać. Od tamtego dnia siostry Isabella i Rosalie stały się równe. Przynajmniej w moich oczach.
- W ogóle nie są do siebie podobne – powiedział, spoglądając na obraz. – Nie mogły być siostrami.
- Nie mnie to oceniać. Odegrały swoją rolę jako perły w koronie i któregoś dnia wypadły, ustępując miejsca nowym.
- A jak długo ja będę mógł gościć w twoim królestwie?
Aro zamilkł, a oddech Edwarda owinął się wokół jego myśli. Ich usta złączyły się w pocałunku, żeby po chwili cienie nagich ciał mogły tańczyć tuż pod portretem kobiet.

* * *

Ostrze błysnęło, przecinając skórę na nadgarstku Edwarda. Aro pochylił się nad jego ręką i przejechał językiem po skaleczeniu, delektując się posmakiem krwi. Każdą kroplę traktował z należytym jej szacunkiem, zaczynając od upojenia się bukietem. Mężczyzna odsunął dłoń i chwycił w nią tlącego się w popielniczce papierosa.
- Co się z nimi stało? – spytał, wysuwając obnażoną nogę spod kołdry.
- Rosalie zakochała się w człowieku i chciała z nim uciec. Isabella oczywiście poszłaby z nią wszędzie, jak na cień przystało. Nie mogliśmy pozwolić, żeby tajemnica opuściła Volterrę w ludzkich wspomnieniach.
Aro spojrzał na swojego towarzysza, jakby się obawiał, że ten ucieknie. Jednak znalazł w zielonych oczach Edwarda jedynie ciepło i zrozumienie, w których mógł zatracać się bez końca. W momencie, kiedy spletli swoje dłonie, w umyśle wampira pojawiły się ciąg obrazów i strumień emocji płynących na fali wspomnień Masena.

* * *

Wyobraź sobie, że widzisz kobiece nogi poruszające się w rytm bicia serca. Pochylasz się nad nimi i przesunąwszy opuszkami palców od kolana w stronę stopy, uwalniasz pięty od wysokich szpilek. Odrzucasz buty w kąt, nie spuszczając oka z żyłki pulsującej na prawym kolanie. Całujesz nabrzmiałość i wracasz do łaskotania kciukiem skóry. Nie możesz uwierzyć, że jest taka miękka, więc próbujesz gładzić ją całymi dłońmi. Uświadamiasz sobie, że już nie muskasz szczupłych łydek – masujesz je, pozwalając im odpocząć. Podnosisz głowę i odkrywasz, że nogi mają niebieskie spojrzenie, które stara się zobaczyć twoją duszę. Ale ty nie masz duszy, więc wysuwasz kły i atakujesz błękitne oczy, smakując ich łzy.
Podnosisz się i z bólem w klatce piersiowej idziesz dalej. Widzisz ciemne włosy, rozpływające się na wszystkie strony i próbujące otulić twoje zmęczone byciem ramiona. Usiłujesz zasnąć, wtulony w miękkie końcówki, ale ukojenie nie przychodzi. W zamian otrzymujesz świadomość, która będzie ci towarzyszyć przez wieczność. Kiedy dochodzi to do ciebie, znów wstajesz i spostrzegasz, że włosy też na ciebie patrzą. Błyszczące źrenice błagają, ale udajesz, że tego nie widzisz – znów obnażasz kły i delektujesz się swoją krwawą ucztą.

Wydaje ci się, że straciłeś już wszystko i zabiłeś całe piękno, jakie zostało ci przydzielone. Ale wtedy ta ruda grzywa pojawia się w twoim łóżku i już wiesz, że możesz spać spokojnie.

* * *

Wyobraź sobie, że masz świadomość.
Wyobraź sobie, że masz wolną wolę.
Wyobraź sobie, że wybierasz śmierć.

Obserwujesz czyste piękno zaklęte pędzlem mistrza. Podziwiasz kunszt twórcy, zachwycając się wykorzystaniem kontrastów i zabawą kolorem. Od umiłowania talentu przechodzisz do uznania namalowanych osobowości. Dostrzegasz w każdej z nich indywidualne cechy i nadajesz im odpowiednie znaczenie. Znasz plan wydarzeń, ale wiesz, że historia jeszcze nie została opowiedziana. Pochylasz się nad ręcznie robioną ramą i chcesz zabrać obraz do waszej sypialni, ale on zadbał, żebyś nie mógł go ruszyć.
Wodzisz palcem po ranie, którą sam sobie zadałeś, żeby sprawić mu przyjemność. Nigdy nie przyznasz, że bolało, próbujesz zachować twarz. Jesteś tak bardzo zajęty maskowaniem, że nawet nie zauważasz puenty, którą już napisał.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
nieznana
Zły wampir



Dołączył: 07 Cze 2009
Posty: 410
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z cudownego miejsca

PostWysłany: Pon 15:55, 08 Lut 2010 Powrót do góry

I Od 1 do 5

1. Pomysł na temat
A: 4
B: 5

Uzasadnienie: Oba pomysły mi się spodobały, jednak tekst B mnie urzekł. Wplątanie w to wszystko Aro i Volturii, z Belli i Rose zrobienie sióstr - to mnie przekupiło Wink

2. Realizacja tematu
A: 3
B: 2

Uzasadnienie: W tekście A Edward musiał wybierać między Bellą i Rosalie, stanęły mu na drodze, ale jednocześnie zagrały w jego życiu ważne role. W drugiej mini, były tylko wspomnieniem, tematem do rozmów, nie pojawiły się osobiście, ani nie namieszały.

II Coś o stylu – Kto lepszy (A: 0 to B: 1; A:1 to B: 0)

1.Poprawność gramatyczna i ortograficzna
A: 0
B: 1

2. Interpunkcja
A: 1
B: 0

3. Słownictwo
A: 0
B: 1

4. Plastyczność opisów
A: 0
B: 1

5. Dialogi
A: 1
B: 0

6. Estetyka zapisu

A: 1
B: 0

III Rozdzielamy punkty (A: 2 to B:3; A: 4 to B: 1 itd)

1. Postacie
A: 2
B: 3

Uzasadnienie: Bardzo spodobało mi się wplątanie Aro w tekście, a i ukazanie różnic między Bellą, a Rosalie. Rose ukazana jako pewna siebie, nawet wobec wampira, a Bella taki cień. To mi się spodobało Wink

2. Ogólne wrażenie:
A: 1
B: 2

Uzasadnienie: Choć tekst A jest bardzo dobrze napisany i jest to wspaniała mini, to moim faworytem jest tekst B, umieszczenie akcji w XVI wieku, tu już mnie miałaś, uwielbiam te czasy.

RAZEM:
A: 13
B: 15

Obu autorkom gratuluje wspaniałych miniatur i życzę weny Wink

Pozdrawiam,
nz.


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez nieznana dnia Pon 16:07, 08 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
kirke
Dobry wampir



Dołączył: 18 Lip 2009
Posty: 1848
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 169 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z obsydianowych tęczówek najmroczniejszego z Czarnych Magów

PostWysłany: Pon 16:47, 08 Lut 2010 Powrót do góry

Podejrzewam, że część osób będzie miała problem z punktacją... to może zacznę :)
z nadzieją, że mi wolno :P
nie wiem tylko czy moje uzasadnienia nie będą badziewne lekko :P

I Od 1 do 5

1. Pomysł na temat
A: 3
B: 4

Uzasadnienie: Pomysł autorki tekstu B spodobał mi się ze względu na całkiem zaskakujące ujęcie tematu. Po przeczytaniu tematu - moje myśli powędrowały tym samym tokiem, co Tekst A... za co chwała autorce. Tylko, że pomysł bardziej standardowy był.
Autorka tekstu B jest bardzo abstrakcyjnie myślącą kobietą. Pomysł, no po prostu, zwalił mnie z nóg.


2. Realizacja tematu
A: 5
B: 4

Uzasadnienie: Autorka A zrealizowała temat w stu procentach. Od A do Z. Nie opuściła nic ważnego, resztę zainsynuowała. Wszystko dopięte na ostatni guzik.
W tekście B, pomimo zrobienia mi niespodzianki nie doszukalam się tego, co stałoby się... właściwie nic się nie stało... Rose & Bella nie stanęły też na drodze Edwarda w sposób dosłowny.


II Coś o stylu – Kto lepszy (A: 0 to B: 1; A:1 to B: 0)

1.Poprawność gramatyczna i ortograficzna
A: 1
B: 0

2. Interpunkcja
A: 0
B: 1

3. Słownictwo
A: 0
B: 1

4. Plastyczność opisów
A: 1
B: 0

5. Dialogi
A: 1
B: 0

6. Estetyka zapisu

A: 1
B: 0

III Rozdzielamy punkty (A: 2 to B:3; A: 4 to B: 1 itd)

1. Postacie
A: 3
B: 2

Uzasadnienie:
Tekst A: Edward... raczej głębokie studium... a poważnie - miałabym ochotę napisać, że nie potrafi sobie radzić z problemami i popada w nałogi, ale wiem, że to był jego wyczyn jedno nocny. Wiem na pewno, że jest impulsywny i porywany pewnością skacze po balkonach.
Tekst B: Edward - kochanek wampira? Nie bardzo zrozumiałam, ale zdaje się, że zbyt zależy mu na nieśmiertelności, by dostrzec podpowiedzi. Przymilny i usłużny nie zdobył mojego serca, ale też nie całkiem je stracił.
Na pewno Edward A. przemawia do mnie bardziej niż Edward B.


2. Ogólne wrażenie:
A: 1
B: 2

Uzasadnienie: Właściwie miałam problem z tym punktem w ogólnej ocenie. Nie cierpię go, bo czasem zestawiając konkrety wygrywa jeden tekst ewidentnie, a na koniec mnie i tak podoba się bardziej co innego. Ja tak mam. Nie trzeba tego rozumieć, ale ja muszę z tym żyć.
Bardziej klimatyczny, z ciekawą atmosferą i dość szczególnym wątkiem - zdaje się erotycznym, był tekst B. Wiem, że narzekałam, ale pomimo dziwnych błędów, czytało mi się go bez zarzutu :) Utonęłam i nie ma nikogo, kto by mnie uratował :)


Teraz chyba powinna nastąpić ocena ogólna, czy tam też podliczenie:
A: 16
B: 14

Gratuluję Wink

Nie możesz, kochana. Startujesz w turnieju! Napisałam o tym w temacie oceniania. Zostawię ocenę dla pojedynkujących się, ale nie będzie się ona liczyć w sumowaniu punktacji. Pernix

P.S. Dwie osoby utwierdziły mnie w tym, że sposób oceniania jest wyjaśniony przejrzyście, nie wiem więc, skąd biorą się te problemy! :p


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
wela
Zły wampir



Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 37 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Broadway

PostWysłany: Wto 3:27, 09 Lut 2010 Powrót do góry

I Od 1 do 5

1. Pomysł na temat
A: 2
B: 5

Uzasadnienie:
Tekst A dostał dwa punkty, ponieważ niezbyt oryginalnie było - spodziewaliśmy się czegoś takiego. Wiedziałam, że ktoś zostanie przymuszony do wyboru, że będzie to właśnie miłosna rozterka Edwarda. Mimo wszystko nie odjęłam więcej punktów, ponieważ nawet jeżeli mamy do czynienia z oklepanym pomysłem, dosyć dobrze później został poprowadzony tekst. Powiedzmy, że nie spodziewałam się takiego - niezbyt zaskakującego - zakończenia.
Bardzo, bardzo intrygujący tekst. Autorka tekstu B po prostu poszła na całość. Nie bała się podjąć ryzyka, po prostu uwierzyła w swoje możliwości i w chwyt, który naprawdę się udał. Homo związek Aro i Edwarda? Wprowadzenie wampirów do tego tekstu. Zachowanie kanonu. Ciekawy pomysł, naprawdę. Troszeczkę było w nim niedociągnięć, ale nie jest to kwestia tej kategorii.

2. Realizacja tematu
A: 4,5
B: 3,5

Uzasadnienie:
No cóż, pomysł może i oklepany i niezachwycający, ale tekst nawet przemyślany. Dlaczego został jeden punkt odjęty? Nadal zauważamy schemat. Niewidoczna Bella, która poznaje Edwarda na krawężniku, sex-blond bomba Rose.
Tutaj nie spodobał mi się szczegół, że ta historia nie została do końca opowiedziana, ominięto ważne szczegóły z życia Isabelli i Rose. Poza tym dwie kobiety nie spotykają się twarzą w twarz z Edwardem. To tylko opowieść. Niedomówienia, które są, ponieważ tak jest wygodniej autorce.

II Coś o stylu – Kto lepszy (A: 0 to B: 1; A:1 to B: 0)

1.Poprawność gramatyczna i ortograficzna
A: 0
B: 1

2. Interpunkcja
A: 0
B: 1

3. Słownictwo
A: 0
B: 1

4. Plastyczność opisów
A: 0
B: 1

5. Dialogi
A: 1
B: 0

6. Estetyka zapisu

A: 0
B: 1

III Rozdzielamy punkty (A: 2 to B:3; A: 4 to B: 1 itd)

1. Postacie
A: 2,5
B: 2,5

Uzasadnienie:
Autorka tekstu A pozwala bardziej poznać postaci. W B musimy sami wszystko wywnioskować, autorka skupia się na opowieści i pragnieniach bohaterów. W A poznajemy ich od maleńkości, dowiadujemy się o nich więcej. Dziwi mnie ten związek Aro i Edwarda, ale jednocześnie fascynuje. Zastosowałam remis, ponieważ obydwie wersje są realne i do mnie przemawiają.

2. Ogólne wrażenie:
A: 1,5
B: 3,5

Uzasadnienie:
Co prawda tekst B ma tę lukę w historii o kurtyzanach Isabelli i Rosalie, ale jest bardzo ciekawym pomysłem, poza tym o wiele bardziej intryguje ze względu na swoją odmienność - mamy wampiry w tekście, którego temat teoretycznie zabrania umieszczenia wampirów. Jednak gdy zastanowimy się dłużej, wcale tak nie jest. Podoba mi się to, że autorka wyłapała to i skorzystała, wymyślając coś naprawdę ciekawego. W A mamy schemat, bardzo dobrze zrobiony, naprawdę dobrze się czytający, pozbawiony większych błędów. Autorki obie się postarały, jednak pomysł jednej z nich naprawdę jest bardzo udany i trzeba to docenić - za odwagę i za wykonanie wspaniałej roboty.

Ogólnie:
Tekst A: 11,5
Tekst B: 19,5


Post został pochwalony 1 raz
Zobacz profil autora
Prawdziwa
Dobry wampir



Dołączył: 21 Sie 2009
Posty: 573
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 63 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze sklepu ;p

PostWysłany: Śro 11:26, 10 Lut 2010 Powrót do góry

I Od 1 do 5

1. Pomysł na temat
A: 3
B: 5

Uzasadnienie:Co tu dużo pisać- tekst B to ogromna mieszanka różnych wydarzeń, fantazji połączona w coś co wydaje się spójna jednością. Pomysł autorka miała wspaniały, co do wrażenia po przeczytaniu, to już inna broszka:P Tekst A wydał mi się znajomy: szkolna piękność i dziewczyna z sąsiedztwa, a pomiędzy nimi rozdarty facet.

2. Realizacja tematu
A: 4
B: 2

Uzasadnienie: Tu już troszkę inaczej. Tekst A pokazał co by było, gdyby Edward musiał wybierać między Rose a Bells. Sytuacja jasna, a cały tekst na temat. W B nie widziałam wyboru między jedną dziewczyną a drugą. Ogólnie tekst więcej namieszał niż wyjaśnił.

II Coś o stylu – Kto lepszy (A: 0 to B: 1; A:1 to B: 0)

1.Poprawność gramatyczna i ortograficzna
A:0
B:1

2. Interpunkcja
A:0
B:1

3. Słownictwo
A:0
B:1

4. Plastyczność opisów
A:1
B:0

5. Dialogi
A:1
B:0

6. Estetyka zapisu

A:1
B:0

III Rozdzielamy punkty (A: 2 to B:3; A: 4 to B: 1 itd)

1. Postacie
A:3
B:2

Uzasadnienie: Romans Edwarda z Aro? Nie... Tylko nie to. Bo to o to tu chodziło, prawda? Całe to połączenie AH z wampiryzmem jakoś mnie nie urzekło. Tekst A był za to dobrym przedstawieniem trzech głównych postaci. Największy plus należy się jednak za to, że autorka z żadnej osoby nie zrobiła czarnego charakteru.

2. Ogólne wrażenie:
A:2
B:1

Uzasadnienie: Oba teksty dobre, nawet bardzo. Oba czytało sie lekko i przyjemnie, jednak na wynik największy wpływ miały zaistniałe wydarzenia. To co stworzyła autorka tekstu B wywołało u mnie dość dziwną reakcję, spodziewałabym się wszystkiego, ale tego akurat nie. Tekst A może nie był jakiś szczególnie pomysłowy,. ale cała sytuacja wydała mi się bardzo realna. I, co najważniejsze, bardziej pasowała do tematu.

Razem:
A-15
B-13[/b]


Post został pochwalony 1 raz
Zobacz profil autora
Reilee
Zły wampir



Dołączył: 06 Wrz 2009
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gloomy Swamp

PostWysłany: Czw 10:18, 11 Lut 2010 Powrót do góry

I Od 1 do 5

1. Pomysł na temat
A: 5
B: 4

Uzasadnienie:

Obydwa pomysły mają coś w sobie. A poraża romantyzmem, B dotyka mojego ulubionego wątku - Volterry. Obydwa spełniają moje oczekiwania i cieszę się, że zostały tak zgrabnie rozwinięte.

2. Realizacja tematu
A: 5
B: 4

Uzasadnienie:

Temat pojedynku dał dość duże do popisu. Zastanawiam się, czy to dobrze, gdyż pozostałe tematy Turnieju bardziej ograniczają autora [przy przemianie Emmett lub spotkaniu Jaspera i Alice nie można pozwolić sobie na szaleństwa, żeby nie naruszyć kanonu]. Nie wiem, czy to sprawiedliwe... Ale skoro mleko już się wylało, nie będę się nad tym dłużej rozwodzić. Autorka A dostała większą ilość punktów, bo pomimo bardziej rażących błędów, jej tekst bardziej mi się podobał. Pomysł z pamiętnikiem i dylematem Edwarda przekonał mnie. Drugi tekst również mi się podobał, był mroczniejszy, choć połączenie Eda i Aro... hmmm, nie mogę powiedzieć, że było słabe... było dziwne i nienaturalne [???].



II Coś o stylu – Kto lepszy (A: 0 to B: 1; A:1 to B: 0)

1.Poprawność gramatyczna i ortograficzna
A: 0
B: 1

2. Interpunkcja
A: 0
B: 1

3. Słownictwo
A: 1
B: 0

4. Plastyczność opisów
A: 1
B: 0

5. Dialogi
A: 1
B: 0

6. Estetyka zapisu

A: 1
B: 0

III Rozdzielamy punkty (A: 2 to B:3; A: 4 to B: 1 itd)

1. Postacie
A: 2
B: 3

Uzasadnienie:
Tutaj chciałam dać po równo, bo wszyscy bohaterowie są przekonujący. Jednak uznałam, że tekst B dostanie więcej punktów za Rose zakochaną w człowieku i za Bellę-cień.



2. Ogólne wrażenie:
A: 1,5
B: 1,5

Uzasadnienie:
Obydwie miniaturki były tak różne, choć na równym poziomie, że trudno było mi wybrać tę na 100% lepszą. Daję więc po 1,5, by docenić zarówno autorkę A jak i B.
Ten pojedynek był udany, obydwa teksty czytałam z przyjemnością i zaciekawieniem. Gratuluję!

Podsumowanie:

A: 17,5
B: 14,5


Post został pochwalony 1 raz
Zobacz profil autora
niobe
Zły wampir



Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 96 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 20:27, 11 Lut 2010 Powrót do góry

I Od 1 do 5

1. Pomysł na temat
A: 4
B: 5

Uzasadnienie: Zacznę może od tekstu B, pomysł był całkowicie nietypowy, ale właśnie tym podbił moje serce, w tekście A mamy do czynienia z dość wytartą historią, ale sposób przedstawienia ją wybronił stąd taki wynik.

2. Realizacja tematu
A: 5
B: 4

Uzasadnienie: Trzeba przyznać, że w tekście B Edward nie spotyka Belli i Rose osobiście, co prawda interpretacja tego tematu może być dość szeroka, ale mimo wszystko sądzę, że za to powinno się odjąć punkt. Autorka miniaturki A bardzo dobrze wywiązała się z realizacji tematu.

II Coś o stylu – Kto lepszy (A: 0 to B: 1; A:1 to B: 0)

1.Poprawność gramatyczna i ortograficzna
A:1
B:0

2. Interpunkcja
A:0
B:1

3. Słownictwo
A:0
B:1

4. Plastyczność opisów
A:1
B:0

5. Dialogi
A:0
B:1

6. Estetyka zapisu

A:1
B:0

III Rozdzielamy punkty (A: 2 to B:3; A: 4 to B: 1 itd)

1. Postacie
A: 2
B: 3

Uzasadnienie: Zaczarował mnie Edward i Aro w miniaturce B. Ich rozmowy były niesamowite. Sposób przedstawienia Belli i Rose też mnie oczarował. Postacie przedstawione w miniaturce A też były dobre, ale nie przekonały mnie tak bardzo jak te w drugim tekście.

2. Ogólne wrażenie:
A: 1
B: 2

Uzasadnienie: Spodobało mi się połączenie Aro i Edwarda, było to całkowicie nieprzewidywalne i chyba przez to tak mnie zaciekawiło. W tekście A mamy do czynienia z typową historią, przedstawioną w śliczny sposób, ale sam pomysł jest mniej zaskakujący. To chyba zdecydowało o moim ostatecznym wrażeniu.

Podsumowanie:
Tekst A: 15
Tekst B: 17


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez niobe dnia Czw 20:44, 11 Lut 2010, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Anex Swan
Wilkołak



Dołączył: 07 Cze 2009
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z piwnicy... ech, tam gdzie internet i książki ^^

PostWysłany: Pią 19:58, 12 Lut 2010 Powrót do góry

I Od 1 do 5

Pomysł na temat:
A: 4
B: 5

Uzasadnienie: Tekst A opowiada o przyjaźni, miłości, kolejnych etapach w życiu, miałam wrażenie, że to Edward był tłem, a nie retrospekcja i pamiętnik. Bardzo mi się to podobało, ponieważ mini została jeszcze dodatkowo bardzo ładnie napisana.
Tekst B jest za to bardziej poetycki, cięższy, ale nie oznacza to, że gorszy, wręcz przeciwnie, widać, że akcja, każdy szczegół, został dokładnie przemyślany. Miniaturki są różne, ale to właśnie tekst B urzekł mnie bardziej, czasem i wpleceniem do akcji volturii.

Realizacja tematu:
A: 5
B: 4

Uzasadnienie: Zastanawiałam się jak rozdzielić te punkty, bardzo podobały mi się te miniaturki i najlepiej dałabym po tyle samo punktów, jednak w tekście b brakowało mi żywej Belli i Rose. One były tylko jako taka historia, która zainteresowała, ale nie odegrały one większej roli, nie weszły mu w drogę. Do tekstu A za to nie mam zarzutów, Realizacja w stu procentach.

II Coś o stylu - Kto lepszy ( A: 0 to B: 1; B: 0 to A: 1 )

Poprawność gramatyczna i ortograficzna:
A: 0
B: 1

Interpunkcja:
A: 1
B: 0

Słownictwo:
A: 0
B: 1

Plastyczność opisów:
A: 0
B: 1

Dialogi:
A: 1
B: 0

Estetyka zapisu:
A: 0
B: 1

III Rozdzielamy punkty ( A: 2 to B: 3; A: 4 to B: 1 )

Postacie:
A: 2,5
B: 2,5

Uzasadnienie: w tekście a postacie maja wyraźnie zaznaczony charakter, opisany dokładnie i nie ma nic co by mogło to zmienić, w tekście B natomiast, mamy zarys charakteru, raczej bardziej opisy sytuacji, ale możemy się domyśleć nie których cech, dalej mamy pole do popisu. nie wiem co lepsze.

Ogólne wrażenie:
A: 1
B: 2

Uzasadnienie: Tekst a podobał mi się, bo był taki zwykły i przystępny, jednak do pojedynku oczekuje czegoś nie tylko ładnie napisanego, tylko coś oryginalnego wykraczające poza to czego możemy się spodziewać. Dlatego właśnie, za oryginalność, punkt więcej ląduje w stronę tekstu B.

Razem:
A: 14,5
B: 17,5


Post został pochwalony 1 raz
Zobacz profil autora
Dians
Zły wampir



Dołączył: 15 Sty 2009
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zbąszynek.

PostWysłany: Nie 15:01, 14 Lut 2010 Powrót do góry

I Od 1 do 5


Pomysł na temat:
A: 5
B: 4

Uzasadnienie:
Tekst A urzekł mnie tym dylematem Edwarda. Cała ta sytuacja była pięknie opisana i cóż, według mnie jak najbardziej rzeczywista. To dumanie nad miłością z przyjaźni, a miłością z pożądania. I pamiętnik, wpisy Belli dosłownie mnie urzekły. Jej dojrzałość, poświęcenie. Piękne.
Tekst B: Cóż o wiele bardziej złożona sytuacja. Kompletnie inna koncepcja autorki, dodatkowo brawurowo wplotła tutaj postacie rodziny królewskiej. Dodatkowo zaskoczenie w postaci Belli siostry Rosalie. Jednak przemówiła do mnie mniej, ta końcówka... W sumie ładnie, zgrabnie, rozbudowane, ale czegoś mi zabrakło.

Realizacja pomysłu:

A: 5
B: 4

Uzasadnienie:

Cóż wyraźnie zaznaczone było, że człowiek Edward ma spotkać człowieka Bellę i człowieka Rosalie. W tekście B nie odniosłam wrażenia bezpośredniego spotkania Edwarda z nimi.
Tekst A - realizacja w 100%.

II Coś o stylu - Kto lepszy ( A: 0 to B: 1; B: 0 to A: 1 )

Poprawność gramatyczna i ortograficzna:

A: 0
B: 1

Interpunkcja:

A: 1
B: 0

Słownictwo:

A: 0
B: 1

Plastyczność opisów:

A: 1
B: 0

Dialogi:

A: 1
B: 0

Estetyka zapisu:

A: 0
B: 1

III Rozdzielamy punkty ( A: 2 to B: 3; A: 4 to B: 1 )

Postacie:

A: 3
B: 2

Uzasadnienie:
W tekście A postacie są jasne, charaktery wyraziste i przejrzyste. W tekście B natomiast mamy pojedyncze cechy, reszty musimy się domyślać, każdy może inaczej zinterpretować, odebrać ich charaktery.

Ogólne wrażenie:

A: 1
B: 2

Uzasadnienie:
Pomimo świetnego pomysłu i ładnego wykonania tekstu A po tekście turniejowym mogłabym spodziewać się więcej. Wplecenia do tekstu może większej ilości postaci (drugi plan też jest ważny, a jakże!) , bardziej zawiłych wątków. I właśnie dlatego punkt więcej otrzymuje tekst B.

Podsumowując:

A: 17

B: 15


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez Dians dnia Nie 15:07, 14 Lut 2010, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Mercy
Zły wampir



Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 33 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Krainy Wróżek

PostWysłany: Nie 15:19, 14 Lut 2010 Powrót do góry

I Od 1 do 5

1. Pomysł na temat
A: 5
B: 3

Uzasadnienie:
Tekst A był jak dla mnie opisany z uczuciem... do końca nie było pewne kogo też wybierze Edward. Pozwoliło mi to poznać trochę bohatera i jego rozterki. W tekście A podobały urzekły mnie wspomnienia Edwarda i fragmenty pamiętnika.
Tekst B no cóż nie był zbyt łatwy w odbiorze, moim zdaniem za dużo się tam działo i w pewnym momencie miałam wrażenie, iż Edward jest wampirem. Nie powiem, związek Edward-Aro był dość zaskakujący i ładnie opisany.

2. Realizacja tematu
A: 5
B: 4

Uzasadnienie:
W tekście A widoczne jest to iż bohaterowie to ludzie. Edward jest emocjonalnie rozchwiany, jeżeli mogę tak to ująć i stara się podjąć dobrą decyzję, gdyż kochają go dwie piękne kobiety. Do tego poznał je obie w dość ciekawych okolicznościach. Co do tekstu B odjęłam jeden punkt ze względu na to iż dla mnie nie było tam jakby tego osobistego poznania dziewczyn tylko ich historia.

II Coś o stylu – Kto lepszy (A: 0 to B: 1; A:1 to B: 0)

1.Poprawność gramatyczna i ortograficzna
A: 1
B: 0

2. Interpunkcja
A: 0
B: 1

3. Słownictwo
A: 0
B: 1

4. Plastyczność opisów
A: 1
B: 0

5. Dialogi
A: 1
B: 0

6. Estetyka zapisu
A: 1
B: 0

III Rozdzielamy punkty (A: 2 to B:3; A: 4 to B: 1 itd)

1. Postacie
A:4
B:1

Uzasadnienie:
W tekście A więcej dowiadujemy się o głównych bohaterach na których miał się on skupić. Poznajemy ich rozterki i historię. W tekście B jest tego stanowczo jak dal mnie za mało. Większości muszę się domyślić.

2. Ogólne wrażenie:
A:2,5
B:0,5

Uzasadnienie:
Autorka tekstu A oczarował mnie wspomnieniami i pamiętnikiem. Tekst czytało mi się bardzo lekko i przyjemnie. Zapewne wrócę do niego jeszcze raz, ponieważ ma w sobie to coś co przyciąga czytelnika... Tekst B niestety nie przekonał mnie jakoś do siebie... mimo niekonwencjonalnego uczucia Edward-Aro nie zrobiło na mnie wrażenia.

Podsumowanie:
A:20,5
B:10,5


Post został pochwalony 1 raz
Zobacz profil autora
Cicha
Człowiek



Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 19:24, 14 Lut 2010 Powrót do góry

I Od 1 do 5

1. Pomysł na temat
A: 3
B: 5

Uzasadnienie:
A było dość przewidywalne. Spodziewałam się wyboru Edwarda między Rosalie a Bellę, jednak pomysł z pamiętnikiem był ciekawy i bardzo uroczy...
Autorka tekstu B popisała się nieograniczoną wyobraźnią. Zaskoczyła nas wszystkich związkiem Edwarda z Arem, zrobieniem z Rose i Belli sióstr i ogólnie wprowadzeniem do tekstu nutki wampiryzmu. Co z tego wynikło, to już inna sprawa - w tym punkcie oceniam pomysł, a tekst B był pod tym względem niesamowity.

2. Realizacja tematu
A: 5
B: 3

Uzasadnienie:
W pierwszej miniaturce mamy wszystko przejrzyście ujęte. Edward jest człowiekiem zmuszonym do dokonania wyboru między dwoma kobietami.
Co do tekstu B mam kilka wątpliwości. Po pierwsze ani Rose, ani Bella nie stanęły dosłownie na drodze Edwarda i choć temat można interpretować dowolnie, czuję pewien niedosyt w tej kwestii. Także wprowadzenie wampirów zamąciło mi głowę i miałam wrażenie, że głównym wątkiem sa relacje między Arem a Edwardem.

II Coś o stylu – Kto lepszy (A: 0 to B: 1; A:1 to B: 0)

1.Poprawność gramatyczna i ortograficzna
A: 1
B: 0

2. Interpunkcja
A: 0
B: 1

3. Słownictwo
A: 0
B: 1

4. Plastyczność opisów
A: 0
B: 1

5. Dialogi
A: 0
B: 1

6. Estetyka zapisu

A: 1
B: 0

III Rozdzielamy punkty (A: 2 to B:3; A: 4 to B: 1 itd)

1. Postacie
A: 3
B: 2

Uzasadnienie:
Bardziej przemówił do mnie Edward w miniaturce A, zmagający się ze zwykłymi ludzkimi problemami. Polubiłam tutaj także Bellę, dzięki jej prostym, a jednak bardzo osobistym wpisom do pamiętnika.
W tekście B sposobały mi się bardzo siostry. Rosalie skupiająca na sobie uwagę tłumu i roztaczająca wokół siebie ogromny wdzięk, a także ukrywająca się w cieniu siostry Bella podbiły moje serce. Niestety zupełnie "nie czułam" Edwarda - przez ten związek z Aro stał się dla mnie taki nienaturalny.

2. Ogólne wrażenie:
A: 1
B: 2

Uzasadnienie:
Tekst A był przyjemną lekturą - prostą, poruszającą i wzruszającą historią o miłości i wewnętrznych rozterkach. Wprost idealna mini na niedzielny wieczór przy filiżance gorącej herbaty.
Mimo wszystko dłużej będę pamiętać tekst B, przez tą nutkę tajemniczości i delikatny powiew grozy wywołany przez wprowadzenie do mini wampirów. W trakcie czytania miałam coraz więcej pytań, a na niektore nie znalazłam odpowiedzi. B jest także na swój sposób głebszy, sprawił, że jeszcze niejednokrotnie będę przypominać sobie tą historię i rozkladać ją na czynniki pierwsze, jak to mam w zwyczaju.

Razem:
A: 14
B: 16


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez Cicha dnia Nie 19:28, 14 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Lonely
Wilkołak



Dołączył: 29 Mar 2009
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: droga mleczna

PostWysłany: Nie 19:41, 14 Lut 2010 Powrót do góry

I Od 1 do 5

1. Pomysł na temat
A: 4
B: 5

Uzasadnienie:

Oba teksty byly naprawde ciekawe i ciesze sie, ze moglam je przeczytac. A jest bardziej ludzkie, normale. Podobaja mi sie rozterki Edwarda, ladne wplecenie Rose i Bells do calosci, pomysl z pamietnikiem. Calosc jest naprawde rzeczywista a do tego dobrze napisana.
B urzeklo mnie wpleceniem wampiryzmu, tym tajemniczym zwiazkiem Edward - Aro. Bardzo mnie to zdziwilo, ale jak najbardziej pozytwnie. Rowniez watek z Rosalie i Bella mial w sobie cos takiego, co bardzo mi sie spodobalo.


2. Realizacja tematu
A: 5
B: 4
W sumie mam tu do powiedzenia tylko to, co inni. W B brakowalo mi Belli i Rosalie jako zywych postaci wystepujacych w calosci.

Uzasadnienie:

II Coś o stylu – Kto lepszy (A: 0 to B: 1; A:1 to B: 0)

1.Poprawność gramatyczna i ortograficzna
A: 1
B: 0

2. Interpunkcja
A: 0
B: 1

3. Słownictwo

A: 0
B: 1

4. Plastyczność opisów
A: 0
B: 1

5. Dialogi

A: 0
B: 1

6. Estetyka zapisu


A: 1
B: 0

III Rozdzielamy punkty (A: 2 to B:3; A: 4 to B: 1 itd)

1. Postacie

A: 2,5
B: 2,5

Uzasadnienie:

Nie umialam wybrac, bo oba teksty maja ciekawe i zywe postacie. W A sa one bardziej opisane, wiecej mozna powiedziec o ich charakterach. Autorka sie naprawde postarala. Z drugiej strony za bardzo urzekly mnie postacie w B, bym mogla dac przeciwnemu tekstu punkt wiecej. Moze nie bylo o nich za duzo pisane, ale od razu przypadly mi do gustu.


2. Ogólne wrażenie:

A: 1
B: 2

Uzasadnienie:

Oba teksty czytalam z przejemnoscia i troche trudne bylo ich ocenienie, bo sa zupelnie inne. Teskt A jest bardziej prosty, ma pewien schemat. Do tego opowiada o naprawde pieknej historii. Cos idealnego na dzisiejsze Walentynki. B to zupelnie inna bajka. Wampiry, pragnienie niesmiertelnosci, dwie zupelnie rozne siostry, Edward i Aro. Cos w tym bylo. Osobiscie bardzo lubie teksty o takiej tematyce i klimacie, dlatego daje punkt wiecej B.

Podsumowanie:

A: 14,5
B: 17,5


Post został pochwalony 1 raz
Zobacz profil autora
losamiiya
Dobry wampir



Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 1767
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 212 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Mexico City.

PostWysłany: Nie 22:32, 14 Lut 2010 Powrót do góry

Przybyłam, jeszcze chwila mi została do ocenienia :)

I Od 1 do 5

1. Pomysł na temat:
A: 5
B: 4

Na początku muszę powiedzieć że oby dwa teksty były naprawdę dobre. Co prawda dajecie w łatwy sposób się rozszyfrować dziewczyny;) no ale już przechodzę do uzasadnienia.
Daję max dla tekstu A, ponieważ ma w sobie bardzo dużo romantyzmu, jest prosty, lekki i chwytający za serce. Tekst B jest wspaniale napisany, ale pomysł z Volterrą mi nie pasuje.


2. Realizacja tematu:
A: 5
B: 4

Pomysł z pamiętnikiem i rozdarciem Edwarda bardziej przypadł mi do gustu. Tekst B był dla mnie troszkę mroczny, co nie bardzo pasuje mi do tematu. Czytało się trochę dziwnie.


[b]II Coś o stylu – Kto lepszy (A: 0 to B: 1; A:1 to B: 0) [/b]

1.Poprawność gramatyczna i ortograficzna:
A: 0
B: 1

2. Interpunkcja:
A: 0
B: 1

3. Słownictwo:
A: 0
B: 1

4. Plastyczność opisów:
A: 1
B: 0

5. Dialogi:
A: 1
B: 0

6. Estetyka zapisu:
A: 1
B: 0

[b]III Rozdzielamy punkty[/b]

1. Postacie:
A: 3
B: 2

Tak jak już pisałam, tekst B jest mroczniejszy, postaci również. Tekst jest fantastyczny, lecz nie wczuwam się w takie klimaty. Bardziej przemawiają do mnie proste, ludzkie postacie z tekstu A.

2. Ogólne wrażenie:
A: 1,5
B: 1,5

Choć bardziej skłaniam się ku tekstowi A, daję po równo, ponieważ oba teksty są naprawdę bardzo dobre i z każdego można wynieść to coś dla siebie.
Dziewczyny, gratuluję!

Podsumowując:
A: 17,5
B: 14,5


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez losamiiya dnia Nie 22:34, 14 Lut 2010, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Anyanka
VIP Grafik



Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 2873
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 362 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: krypta Spike'a, bo William the Bloody może mi czytać wiersze non stop

PostWysłany: Pon 11:59, 15 Lut 2010 Powrót do góry

I Od 1 do 5

1. Pomysł na temat
A: 5
B: 5

Oba pomysły były cudowne, inne, przez co łatwiej jest je docenić. Gdyby były dwa podobne teksty nie było by takiego uroku. Pomimo, że w A czuło się, że i tak E. będzie z B. to i tak miało to swój urok. Każda autorka miała inny cel i jak dla mnie obie zasługują na max. :)

2. Realizacja tematu
A: 5
B: 3

Jak dla mnie to tekst B pod tym względem był gorszy. Cóż, owszem, stanęły na jego drodze, ale nie tak jakbym się tego spodziewała po zadanym temacie. W tekście A były wyraźniej pokazane te spotkania.

II Coś o stylu – Kto lepszy (A: 0 to B: 1; A:1 to B: 0)

1.Poprawność gramatyczna i ortograficzna
A: 1
B: 0

2. Interpunkcja
A: 0
B: 1

3. Słownictwo
A: 0
B: 1

4. Plastyczność opisów
A: 1
B: 0

5. Dialogi
A: 1
B: 0

6. Estetyka zapisu
A: 1
B: 0

III Rozdzielamy punkty (A: 2 to B:3; A: 4 to B: 1 itd)

1. Postacie
A: 2
B: 3

W tekście B postacie były niejako owiane tajemnicą, ale tylko i wyłącznie to zaważyło na ocenie, ponieważ charakterami oba teksty były kanoniczne - piękna, pewna siebie Rosalie i cicha, nieśmiała Bella.

2. Ogólne wrażenie:
A: 2
B: 1

Tekst B był bogaty w słownictwo, ozdobniki i przez to czytało mi się go ciężej. Doceniam piękno tego tekstu, ale jak na mój gust tekst A był lepszy. Po prostu czytało się go płynnie, sprawnie i z przyjemnością. W tekście B mi tego brakowało.
Ale i tak gratulacje dla obu Pań bo teksty są świetne!

SUMA
A: 18
B: 14


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dilena
Administrator



Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 158 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 15:14, 15 Lut 2010 Powrót do góry

Pojedynek zostaje zamknięty.

Autorką tekstu A jest Cornelie, natomiast
autorką tekstu B - Rudaa.

Uroczyście ogłaszam, że do drugiej rundy Turnieju Połamanych Piór przechodzi...

Hurra Cornelie Hurra, której tekst otrzymuje 188 punktów.

Rudaa wywalczyła minimalnie mniej, bo aż 184 punkty.

Gratulujemy bardzo wyrównanego pojedynku obu autorkom, a Corny witamy w rundzie drugiej!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin