FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Dwie choinki pod choinką, czyli Alice i Jasper z wizytą. Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
The-Vampire
Nowonarodzony



Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Las Vegas ;P

PostWysłany: Sob 16:17, 23 Maj 2009 Powrót do góry

Witam witam ^^. ;d
To coś, co publikuję napisałam z okazji świąt Bożego Narodzenia, ale nie publikowałam, sama nie wiem, dlaczego.
Tematyka: Alice i Jazz w odwiedzinach u Amelle i Dwayne'a, zaprzyjaźnionych wampirów.
Narracja pierwszoosobowa w osobie Amelle.
Enjoy ^^.


**

-Co za idiota... - Mruknęłam paląc kolejne zdjęcie. Kolejne wspólne zdjęcie.
Płakać nad rozstaniem? Nad zdjęciami?
Amelle, co z tobą?!
To nie jesteś ty!
Przecież to przewidziałaś!
Wiedziałaś o tym trzy dni wcześniej!
Co z tego, że byliście razem 70 lat?!
CO Z TEGO?!
Nic, do cholery!
On jest dupkiem!
TY chora idiotko!

Zerwał z tobą miesiąc temu!


Pukanie do drzwi.

`Zabiję cię, jak nie otworzysz.

Nie ma jak czytać w myślach.
Kochany Dwayne, niby-brat.

-Wszystko słyszę! - Krzyknęłam.
-Wiem! - Odparł. Drzwi otworzyły się.

Trzymał w rękach kartkę.


`Pocztówka na święta.

Zaśmiał się w myślach i rzucił mi kopertę.
Rozdarłam ją, ujrzałam kartkę świąteczną.
Renifer, Mikołaj, bałwan i Elf.

-Ten renifer wygląda smacznie, nie sądzisz? - Zadałam towarzyszowi pytanie wskazując na obrazek.
-Tak, oczywiście. Elf i Mikołaj wyglądają atrakcyjniej. - Zaśmiał się.
Przeczytałam treść życzeń:

"Wesołych Świąt, smacznych reniferów i szczęśliwego nowego roku
życzą Cullenowie z przewagą Alice :)
Ps. Przekaż Dwayne'owi, że Edward go pozdrawia i całuje xD"

Wybuchnęłam śmiechem.

`Wariatka - pomyślał Dwayne wywracając oczyma.

-Wszystko słyszę! Edward cię całuje. - Powstrzymywałam śmiech.
-Super. Jak samopoczucie? Dalej załamana? - Spojrzał na leżące na podłodze zdjęcia i zapaloną świecę.
-Yhm... Z dnia na dzień mi lepiej.
-Jasne.
-Poważnie! Spalisz te zdjęcia za mnie?
-A nie łatwiej wrzucić do kominka?
-Hmm... Wolę się poznęcać.
-Tego są tysiące.
-Okej, rozpal w kominku. Tylko się nie podpal!
-Spokojnie. Nic mi nie będzie.

Chwilkę później czułam smród dymu dochodzący z salonu.

Pobiegłam tam.

-Dwayne! Zabiję cię! Mówiłeś, że nic się nie stanie! Zostawić takiego bez opieki! - Wrzasnęłam i sięgnęłam po gaśnicę. Ugasiłam palące się krzesło.
-Mój ty aniele z gaśnicą. - Wyszczerzył się D.
-Niezdara. Ja chcę odwiedzić Cullenów! - Pisnęłam jak mała dziewczynka tupiąc nogą.
`To sobie jedź rowerkiem. - Pomyślał Dwayne.
-Goń się! - Odparłam.

Wizja.

Alice i Jasper siedzący pod choinką ubrani na zielono, owinięci czerwonymi wstążkami.

Zaczęłam się śmiać.

-Co jest? - Zapytał Pan Przyciągający Kłopoty Niczym Bella Swan.
-Alice i Jasper pod choinką.
-Kiedy?
-Co ja, wróżka?
-Przyszłość przepowiadasz.
-Nieważne. Chodź na dwór! Mamy śnieg! No chooooodź! - Krzyknęłam wyglądając przez okno.

`Jak dziecko. - Pomyślał mój współlokator.

Wybiegliśmy do naszego tzw. ogrodu i zaczęliśmy rzucać się śnieżkami.
-Dawaj, ulepimy bałwana! - Pisnęłam tocząc kulę ze śniegu.
Po dwóch minutach bałwan z męskim przyrodzeniem z marchewki był gotowy.
-To miał być nos! - Oburzył się D.
-Za późno! - Pokazałam mu język.
-Zboczona jesteś.
-Dzięki.

***

Jak spędzają noc wampiry?
Cóż... Czytając książki.
Dorwałam "Romeo i Julię" i czytałam po raz tysiąc sto dziewięćdziesiąty drugi.
Później "Dumę i uprzedzenie" po raz hmm... tego nie liczyłam. W każdym razie tą książkę też znałam na pamięć.
Następnie "Kod Leonarda Da Vinci" - książkę, którą czytałam może 2 razy. Dostałam ją tydzień wcześniej od Dwayne'a.
Usłyszałam kroki w salonie.
Zeszłam bezszelestnie po schodach i podeszłam do wielkiej choinki. Zajrzałam pod nią.
-Niespodzianka! - Wrzasnęli Alice i Jasper ubrani na zielono, owinięci w czerwone wstążki, tak jak to było w mojej wizji.
-Żadna niespodzianka, kochani. Widziałam was. - Zaśmiałam się.

`Zabiję Jaspera. - Usłyszałam myśl Alice.
-Pomóc? - Wypaliłam powstrzymując śmiech. Wyciągnęłam ich spod choinki i przytuliłam.
-Miło cię widzieć, drogie dziecko. - Wypalił Jazz.
-Ciebie też, dziadku. - Powiedziałam z poważną miną i poklepałam go po plecach.
-No, no. Fajny prezent na święta, co? - Alice zabawnie poruszała brwiami.
-Jasne. Tylko, em... No tak... - Spojrzałam na ich ubrania.
-Hm? - Jasper uniósł brew.
-Z tymi wstążeczkami i w zielonym nie jest wam do twarzy, przykro mi. Za bardzo zlewacie się z choinką.
-Łee... myślałem, że będzie zabawnie. - Jasper skrzywił się.
-No, dziadku... po raz pierwszy się pomyliłeś. Ale było hmm... Na swój sposób ciekawie. Idźcie się przebrać, wiecie, gdzie macie pokój. Alice, później gramy w szachy. Chcę się odegrać. - Mrugnęłam do niej.

`I tak znowu wygram! - Pomyślała.

-Marzysz. - Odparłam na głos.
Pobiegli się przebrać.
Już po chwili moja ulubiona para siedziała przy stole.
Zaczęła się wielka gra.
To, że ja i Alice przepowiadamy przyszłość, a ja czytam w myślach sprawiało, że gra była ciekawsza.
WYGRAŁAM!
Pierwszy raz udało mi się wygrać z Alice.
Dziwne.
Dała mi wygrać...
-Zła kobieto... Złaaa... Bardzo złaa... - Mruczałam pod nosem bawiąc się szachami.
-Co ja ci zrobiłam? - Zadała pytanie.
-Dałaś mi wygrać! - Odpowiedziałam z wyrzutem.
-No, może troszeczkę. - Zaśmiała się.
-Pfff.
-Gdzie Dwayne? - Zmieniła temat.
-Pewnie w lesie. Albo czyta książki i nie chce mu się dupy ruszyć. - Odparłam obojętnie kładąc nogi na stole.

`Jak zwykle. - Pomyślała brunetka patrząc na mnie i moją pozycję.

-Stawiam na to, że czyta książki. - Powiedział Jazz.
-Właśnie tu idzie. - Oznajmiłam. Nie minęła sekunda, a on witał się z gośćmi.
Reszta dnia i noc minęły na rozmowach.
O tym, co się dzieje u nas i u nich.
Nie było nudno.
Dwayne miał podpalić kolejne krzesło, ale udało się temu zapobiec.
Śpiewaliśmy kolędy.
Nie ma jak święta w domu pełnym wampirów, prawda?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Aliss.
Wilkołak



Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Pon 14:29, 25 Maj 2009 Powrót do góry

nie jest złe ale czemu napisane w takiej formie? Nie wiem, czy o to Ci chodziło,
ale ujdzie już się nie będę czepiac;) błędów nie szukałam, więc nie będę Ci wytykac ciesz sięWink
Pisz dalej i co najważniejsze WENYY!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
The-Vampire
Nowonarodzony



Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Las Vegas ;P

PostWysłany: Pon 19:49, 25 Maj 2009 Powrót do góry

dzięki Wink
jak będę miała czas, napiszę coś dłuższego. mam pomysł w głowie ^^. ;d


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin