FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Alicja po drugiej stronie lustra [Z][+16] Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Landryna
Zły wampir



Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Zawiercie/Ogrodzieniec / łóżko Pattinsona :D

PostWysłany: Nie 10:59, 14 Mar 2010 Powrót do góry

Jak to mówią: wszystko, co dobre, kiedyś się kończy. Puszka coli się kończy, kasa się kończy, tabliczka czekolady się kończy, a teraz skończyła się Alicja...
Czekałam na ostatni rozdział i przyznam się, że miałam o nim jakieś swoje własne wyobrażenie. I nie zawiodłam się.
Cieszę się, że nie posłuchałaś rady czytelników i jednak zrobiłaś z tego łatkę. Taki był zamysł od początku i gdybyś skończyła to inaczej to byłoby, jak dla mnie, za dużo fanfiction w fanfiction Wink.
Starałam się komentować każdy rozdział, dlatego też nie będę tego robić tutaj po raz drugi. Napiszę jednak coś o Lucjusz, bo jako główna i moja ulubiona postać, zasługuje na kilka słów ode mnie.
Lucjusz był, moim skromnym zdaniem, jedną z najlepiej wymyślonych postaci, jeśli chodzi o fanfiction. Tajemniczy, groźny, stary wampir z dobrym sercem i miłym podejściem do swoich pacjentów. W ostatnim rozdziale wykazał się nie lada odwagą i przypłacił życiem, za życie Alice. Od początku wiedziałam, że zginie a jednak kiedy czytałam o jego śmierci, wywołało to we mnie dużą dawkę emocji. Co jest oczywiście twoją zasługą :) .
Wracając do tego ostatniego rozdziału, bardzo mi się podobał. Cieszę się, że zachowałaś scenę z lustrem. Była ona świetnym nawiązaniem do tytułu, symboliki opowiadania, ale także, jak powiedziałaś, każdy z czytelników mógł interpretować ją na swój sposób. Ja jedynie mogę się domyślać co autorka miała na myśli, a swoją interpretację pozostawię dla siebie :) . Nie wiem, czy możesz otrzymać ode mnie jeszcze większą dawkę kiślu, pochwał i zachwytu nad twoim stylem, niż to co pisałam ci pod każdym rozdziałem :D . Mimo tego jeszcze raz powiem, że według mnie jesteś jedną z najlepszych autorek fanfiction na tym forum. Potrafisz opisać rzeczy nie do opisania i chwycić człowieka za serce. Mam nadzieję, że twoja przygoda z pisaniem nie skończy się jedynie na ff, a pójdzie o krok dalej. Może jakaś książka? Myślałaś o tym? Serio, taki talent nie może się zmarnować. A tobie może się udać i jako przykład możesz postawić sobie Agnes, która po napisaniu dwóch ff, właśnie jest w trakcie wydawania swojej powieści :D .
Szkoda, że ten ff już się skończył, bo niewątpliwie był jednym z moich ulubionych. Dziwię się, że nie był tak zasypywany komentarzami jak "Kurtyzana", ale cóż. Lud TS'a woli lekkie opowiadania, niż kawałek naprawdę porządnego tekstu.

Mam nadzieję, że napiszesz coś jeszcze, a wtedy na pewno przeczytam i zaszczycę cię swoim komentarzem Laughing
Powodzenia! :* .


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Cornelie
Dobry wampir



Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 1689
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 297 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z łóżka Erica xD

PostWysłany: Pon 0:04, 15 Mar 2010 Powrót do góry

No i jak obiecałam, tak przybyłam, żeby skomentować ostatni rozdział. Trochę mi smutno, trochę żal, że to już koniec, że Alicja odeszła. Szkoda mi, by to kawal naprawdę dobrej roboty, Niobe, muszę ci to przyznać. Ostatni rozdział był… Naprawdę smaczny, dobry kąsek, dobre zakończenie.
Podobał mi się opis jej spalania, to jak pięknie to poprowadziłaś. Lirycznie i prawdziwie, tak jakbyś sama to kiedyś przeżywała xD
Rzucił mi się w oczka jeden błąd:

niobe napisał:
Bój jawił się bardziej jako magma przepływająca i niszcząca wszystko


Ból, jak mniemam xD

Mam problem ze skomentowaniem tego, bo troszkę brak mi słów. Mam dużo myśli kotłujących się w głowie, ale nie wiem, jak ubrać je w słowa. Nie wiem jak oddać to, co czuję po tym rozdziale. Jest dobry, Niobe, naprawdę dobry. Zakończenie historii wyszło ci znakomicie.
Musze ci powiedzieć, że zaskoczył mnie James. Zaskoczyło mnie to, jak się zachował względem Alice. Jest to dobra odskocznia od tego, jakim go znamy – bestialskim, wrednym Jamesem. Tutaj pokazał, że posiada w sobie krzytnę dobroci, czegoś dobrego. Że wcale nie jest taki zły, na jakiego chce uchodzić. Spodobało mi się to.

Cała historia miała w sobie niesamowitą magię. Czytałam ją i całkowicie zatracałam się w niej, aż wpadłam jak śliwka w kompot. Łatka o Alice – ta łatka, jest najlepsza jaką kiedykolwiek czytałam. W mistrzowski sposób poprowadziłaś jej opowieść, aż do momentu jej przemiany. Do momentu, kiedy zaczęła nowe życie. Wampirze życie.

Sama końcówka jest przesycona nadzieją. Daje wiarę, na szczęśliwe zakończenie. Jej wizje, to jak widzi Jaspera i siebie, to jest fajne, naprawdę. Podoba mi się taki akcent, akcent, który i tak wiemy, że nastanie, ale jednak – po życiu ciężkim, po życiu wypełnionym cierpieniem i niezrozumieniem, Alice dostaje swoją szansę, nową szansę, żeby rozpocząć wszystko od zera.
Wiersz jeszcze dodatkowo wkomponował się w całość. Pochłonęłam rozdział i jestem pewna, że jeszcze do Alicji wrócę sobie nie raz. Przepraszam cię za taki krótki komentarz, ale naprawdę nie mogę się pozbierać.

Dziękuję Niobe za kawał dobrej roboty :*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Rudaa
Dobry wampir



Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 684
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: dzwonnica Notre Dame

PostWysłany: Pią 1:04, 07 Maj 2010 Powrót do góry

Rozdział pojawił się tak dawno, a ja dopiero mam czas, żeby skomentować jedno z moich ulubionych opowiadań. Wstydź się, Rudu, wstydź.

Muszę przyznać, że bardzo mnie zastanawiało, co wymyślisz na ostatnią szczęść. Właściwie mogłabyś już zakończyć na ósmej, a i tak nikt by nie bił. Jednak pokazałaś, że Twoje umiejętności potrafią sklecić naprawdę dobre zakończenie. Cieszę się, że zamknęłaś najważniejsze wątki. Początkowy opis cierpień Alice nieszczególnie mnie przekonał, biorąc pod uwagę, że czytałam już tonę podobnych. Z tymi płomieniami to rzeczywiście fajna sprawa, ale niestety zazwyczaj kończy się na powielaniu schematów, bo bardzo trudno napisać coś nowatorskiego w tej konwencji. Nawet to, co dzieje się z Alice później ma jakieś korzenie w innych fickach, które gdzieś się już tam przewinęły. Ale! To opowiadanie ma coś, czego nie będą miały żadne inne. Pomysł. Genialny pomysł. Oczywiście mowa o motywie z Alicją i lustrem, który mnie tak przyciąga do tego tekstu. Cieszę się, że nie posłuchałaś Pernix i do końca pozostałaś wierna wytycznym, które niesie ze sobą taki tytuł i zestawienie. Lustro jako symbol rozpoczęcia nowego życia jest interesujący w tym kontekście, bo oto Alicja, która kiedyś przeżywała przygodę swojego życia w zminiaturyzowanym świecie, teraz kroczy ścieżką potępionego wampira. Jak widać to złożenie niesie ze sobą ogrom sprzeczności i tym bardziej jestem Ci wdzięczna, że się na nie zdecydowałaś.
Dodatkowo pokazałaś łagodną twarz Jamesa. Co do samej konstrukcji bohatera nie mam prawa się przyczepić, bo przecież taki zwrot jest ciekawym elementem wprowadzającym trochę dynamiki do postaci. A wszelkie próby działania na przestrzeni charakteru są mile widziane. Gdzieś porusza fakt, że ten bezwzględny morderca ma serce. Nawet jeżeli jest martwe. Jednak mnie osobiście nie przypadło to do gustu. Wolę Jamesa ostrego i bezkompromisowego. Chociaż, gdyby zabił Alice, to nie byłaby łatka. Toteż podkreślam – konstrukcyjnie bez zarzutu.

Jeszcze chciałam zarzucić parę błędów, które wyłapałam:

    Czuła ból w każdej komórce ciała, od opuszek palców do czubka głowy.

Opuszków. Opuszek to mianownik liczby pojedynczej.
    Ogień był wszędzie w jej ustach, w oczodołach, w uszach, nozdrzach.

To brzmi jakby miała usta pełne ognia. Przydałby się jakiś znak interpunkcyjny – dwukropek albo myślnik.
    Widziała go, czuła woń płomieni i cierpiała z powodu ich niszczycielskiej mocy.

Metaforyzacja metaforyzacją, ale czuć to ona mogła co najwyżej woń dymu.
    W pierwszym momencie Marek poczuł strach, jednak wraz z mijającymi sekundami zmieniał się on na spokój.

Zmieniał się w spokój.
    Czy to znaczyło, że..?

Trzy kropki przed myślnikiem, a nie dwie.
    - Nie, Feliksie, wszystko w porządku. To tylko cienie przeszłości… One już odeszły

A tu znów brakuje kropki na końcu zdania.
    Kiedy tylko uchyliła powieki, jej źrenice zostały rażone intensywnym światłem.

Przydałby się imiesłów przymiotnikowy od formy dokonanej tego czasownika.
    Istniało tak wiele pytań i nikogo, kto mógłby jej odpowiedzieć.

Kolokwialnie i niepoprawnie. I nie było nikogo, kto mógłby na nie odpowiedzieć lub i nikt, kto mógłby na nie odpowiedzieć.

Niobe, chciałam Ci bardzo podziękować za to opowiadanie, bo włożyłaś w nie naprawdę dużo pracy, która przyniosła świetne efekty. Miałam styczność z trzema Twoimi tekstami i na postawie ich mogę powiedzieć, że ten jest najlepszy (coby poprzeć Twoje słowa w przedmowie rozdziału). Zostanie on w mojej pamięci na długi czas i mam nadzieję, że znajdzie się jeszcze wiele osób, które zechcą po niego sięgnąć, bo naprawdę reprezentuje wysoki poziom, do którego wielu powinno doskakiwać. Życzę Ci na przyszłość weny oraz czasu, bez którego wszystkim tak ciężko.

Pozdrawiam,
spóźniony Rud.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Pernix
Moderator



Dołączył: 23 Mar 2009
Posty: 1991
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 208 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z alkowy Lucyfera

PostWysłany: Pią 16:13, 07 Maj 2010 Powrót do góry

Rudaa napisał:


    Czuła ból w każdej komórce ciała, od opuszek palców do czubka głowy.

Opuszków. Opuszek to mianownik liczby pojedynczej.


Sprawdzałam w PWN-ie. L.p to opuszka, a więc opuszek.

[link widoczny dla zalogowanych]

Więcej błędów nie mam czasu teraz zrewidować, ale jest wielce prawodpodobne, że je opuściłam. Embarassed


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin