FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Midnight star [Z] Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Nevya
Wilkołak



Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 10:47, 20 Sty 2009 Powrót do góry

Tadadadam, kolejna cząstka xD

3. Tajemnicze tunele.

Z tajemniczym uśmiechem na ustach Edward odwinął wycięty (i doskonale zamaskowany) kawałek puszystej wykładziny, odsłaniając drewnianą klapę. Otworzył ją, ujawniając ciemny tunel.
- Pozwolisz, że wejdę pierwszy i pozapalam światło? – spytał, wciąż z figlarnym uśmieszkiem.
Skinęłam głową. Robiło się coraz ciekawiej. Czyżby jednak spał w trumnie?
Po kilku sekundach zawołał, bym poszła za nim. Zeszłam więc po krótkiej drabinie na dół. Już na mnie czekał, z płonącą pochodnią w dłoni – która i tak nic nie dawała, bo zagłuszały ją liczne pochodnie umieszczone w ścianie.
- Idziemy? - z dołu dobiegł nas odgłos przewracanej w wybuchu namiętności sofy. – Czy jednak wolisz popatrzeć na Rose i Emmetta?
- Idziemy. – zadecydowałam. Ku mojemu zdziwieniu, Edward zamknął klapę i poprowadził mnie w głąb tunelu.
Spacer wśród korytarzy zajął nam dobre piętnaście minut. Początkowo, widząc rozgałęzienia, zdziwiłam się, ale gdy go spytałam o ich przeznaczenie, mruknął tylko:
- To taka zmyłka, gdyby jakimś cudem Alice tu trafiła i chciała mnie odnaleźć.
Nie zadawałam więcej pytań, a ukochany nie podtrzymał rozmowy. Gdy doszliśmy do wielkich dębowych drzwi, w jego oczach tańczyły iskierki podniecenia. Z kieszeni wyjął spory srebrny klucz (widząc moje zdziwienie, szepnął „Srebro też na nas nie działa”), przekręcił go w zamku i gestem nakazał mi, bym weszła do środka.
Zrobiłam, jak kazał, i zaparło mi dech w piersiach. Znalazłam się w wielkim pomieszczeniu o ścianach pokrytych niebieskim aksamitem. Do moich uszu dotarło „Zdejmij buty, Bello”. Zsunęłam więc adidasy, czując pod stopami uderzającą miękkość. Spojrzałam na podłogę i zdziwiłam się jeszcze bardziej: stałam na idealnie wypielęgnowanym trawniku, którego nie powstydziłaby się sama królowa angielska.
Ale to, co sprawiło, że oniemiałam do reszty, znajdowało się dokładnie na środku pokoju. Basen z trzema zjeżdżalniami. Wielki, pełen błękitnej wody basen.
- To jak, popływamy? – zamruczał Edward. – O ciuchy się nie martw… Mam tu coś dla ciebie. Alice wybierała.
W mgnieniu oka dopadł ukrytej w kącie szafy, chwilę w niej poszperał, i nim zdążyłam zaprotestować, w moich rękach znalazło się… skąpe, miodowe bikini. Zabiję Alice. Zabiję.
- Jak chcesz, mogę zamknąć oczy. – Edward stał już przy mnie, w samych kąpielówkach. Mało brakowało, a byłabym zemdlała. Gdzie mi tam do niego! Wyglądał jak marmurowy posąg Dawida, tyle że tamten nie uśmiechnąłby się do mnie figlarnie. Jeden szczegół przykuł moją uwagę: jego nogi wyglądały, jakby przed chwilą skończył depilację. Uniosłam brew.
- Co? Nie ten kolor?
- Nie, nie, jest ok. – w duchu powtarzałam: Zabiję Alice. – Chodzi mi o… ciebie. Myślałam, że wampiry się nie depilują.
- Och.. – Edward wyglądał na zakłopotanego. – No, przebieraj się!
Drżącymi rękami rozpięłam bluzkę. Co on sobie, u licha, myśli?! Zaciągać biedną, niedoskonałą narzeczoną do podziemnego pokoju z basenem i żywym trawnikiem, kazać jej przebrać się w skąpe bikini wybierane przez lekko szurniętą siostrę, i jeszcze wyglądać jak młody bóg!
Już w kostiumie, przeszłam obok niego, ocierając się o jego ramię. Podążył za mną. Nagle chwycił mnie w pasie i wskoczył ze mną do wody. Była ciepła, jak cały pokój. I rozwiała wszelkie moje wątpliwości.
Nie wiem, ile czasu minęło, nim znów szliśmy tunelami. Doskonała okazja, by rozpocząć sesję pytań.
- Edwardzie… Czy mogę cię o coś spytać?
- Jasne. O co tylko chcesz. – chyba nie ujrzał jeszcze podobieństwa do naszych zaręczyn.
- No więc… O czym dyskutowaliście z Jacobem?
- O co tylko chcesz, byle nie o to!
Najwyraźniej zauważył, że niemal mnie zacytował, bo wybuchnął czystym, melodyjnym śmiechem.
- Och, Bello… - westchnął, bawiąc się moimi włosami. – Następny zestaw pytań proszę.
Wiedziałam, że jego uporu nie pokonam.
- Hmm… To może powiedz mi, jakim cudem w podziemnym pomieszczeniu rośnie trawa?
- Wygląda na to, że odkryłem nową właściwość jadu. – uśmiechnął się figlarnie. – Zauważyłem, że jeśli pokryję żarówkę cienką warstewką jadu, jej światło skutecznie zastąpi roślinom słońce.
Dotarliśmy do klapy. Edward popchnął ją ręką, i już po chwili nie było śladu po wejściu do kryjówki.
- To co, idziemy zobaczyć, co upolowała Alice na wyprzedażach?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nevya dnia Wto 10:48, 20 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Alice_
Wilkołak



Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 15:47, 20 Sty 2009 Powrót do góry

Nevya napisał:

– Chodzi mi o… ciebie. Myślałam, że wampiry się nie depilują.
- Och.. – Edward wyglądał na zakłopotanego. – No, przebieraj się!

Tym mnie dobiłaś Mr. Green Mr. Green
Opowiadanko robi się ciekawe i jest pełne nowych i orginalnych pomysłów :P łatwo i lekko się czyta Wink

Ale kurde już miałam nadzieję na jakąś leciutko chociaż zbereźna scenkę devil devil ale i tak mnie miło zaskoczyłaś z tym basenem. Czekam na kolejne części :D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nevya
Wilkołak



Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 16:58, 20 Sty 2009 Powrót do góry

Och, lekko zbraźna scenka będzie... później Twisted Evil

mam ważne pytanie do ogółu: czy zamknąć to w pięciu rozdzialikach, czy większej ilości? Wszystko zalezy od was Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 17:04, 20 Sty 2009 Powrót do góry

proponuję pięć rozdzialików. co za dużo to niezdrowo.
fik zabawny, scena z depilacją naprawdę śmieszna, ale ja na przykład bym wolała coś innego (;
a jak masz dryg do pisania to też możesz później wykorzystać (;
Alice_
Wilkołak



Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 17:15, 20 Sty 2009 Powrót do góry

jak dla mnie mogłoby być troszkę więcej, 10 np ale to już jak chcesz ;p:D:D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Snopy
Dobry wampir



Dołączył: 25 Wrz 2008
Posty: 727
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Lublin |

PostWysłany: Wto 17:31, 20 Sty 2009 Powrót do góry

Więcej!
Jest trzeci? Chcesz za dwa kończyć?
NIE! ;D

Dociągnij do... 8? Może 9?

Edward się depiluje, mwhahahah :D

p,
Snopy.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Anabells
Zły wampir



Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ni stąd ni zowąd

PostWysłany: Wto 18:03, 20 Sty 2009 Powrót do góry

OMG. Dobre to, nawet bardzo.
Edward naprawde się depiluje? I ma podziemny basen otoczony trawą?
Heheheheh!!!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dians
Zły wampir



Dołączył: 15 Sty 2009
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zbąszynek.

PostWysłany: Śro 20:21, 21 Sty 2009 Powrót do góry

O rany xD
Kocham to xD

Kiedy można się spodziewać następnej części ? :D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Vicia
Człowiek



Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 12:56, 22 Sty 2009 Powrót do góry

Depilujący się Edward?
Mwahahaha ^^ Rozwaliłaś mnie, kochana ;p
Ale nie kończ na pięciu! Może napisz więcej... Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Chce_tylko___Edwarda
Wilkołak



Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 16:25, 22 Sty 2009 Powrót do góry

tez umarlam na tym tekscie. hahah

podobaja mi sie twoje opowiadania.
szkoda ze takie krotkie.
Ed, Jacob i babska gazetka ?
tylko niech nie zostawia Belli, gdy sami pojda w swiat

basen w domu ?
nowe wlasciwosc jadu ?
Oryginalnie :D :D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
A.B.
Człowiek



Dołączył: 07 Sty 2009
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Czw 19:24, 22 Sty 2009 Powrót do góry

Tak, Edward i depilacja rządzą. Albo on i Jacob na jednym łóżku.:)
Śmiesznie piszesz.(pozytywenie mówiąc, oczywiście) Kiedy następna część?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nevya
Wilkołak



Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 10:43, 23 Sty 2009 Powrót do góry

Tadam, czwarta część x) W pewnym momencie pałeczkę narracji przejmuje Edward.

4. Rozterki

- To ona nie polowała na króliki czy coś? – spytałam.
- Generalnie, taki był plan. – odrzekł, sadzając mnie na swoich kolanach. – Z jej myśli wychwyciłem jednak, że wracając mijała centrum handlowe, z wielkim plakatem informującym o wyprzedażach w sklepie z ciuchami od Dior’a. Znasz Alice. Nie mogła się powstrzymać. Niedługo przez nią zbankrutujemy. – dodał z uśmiechem, bawiąc się moimi włosami.
- Puk, puk, można? – powiedziała Alice zza drzwi. Nie czekając na przyzwolenie, weszła tanecznym krokiem do pokoju.
- Cześć, Bella. Mam coś dla ciebie. – przed oczami ujrzałam miodowe bikini. Chyba zobaczyła na mojej twarzy złość, bo dodała szybko – O, pokazałeś jej bikini? I jak, fajne, prawda? Tym razem mam coś innego.
Boże święty, Edwardzie idealny, pomyślałam. Co teraz? Czarne stringi z koronki? Tabletki antykoncepcyjne w satynowym opakowaniu?
W mgnieniu oka Alice wyciągnęła z jednej z toreb czerwone zawiniątko. Wcisnęła mi je w ręce.
- No, zobacz, czy może być.
Drżącymi rękoma rozwinęłam materiał. Okazało się, że trzymałam śliczną satynową sukienkę z kopertową górą i tiulowymi wstawkami na spódnicy.
- A.. Alice.. Co to jest? – wyjąkałam.
- Jak to co? Sukienka dla ciebie. Wiem, że dobra, bo miałam wizję. Wyglądałaś w niej pięknie. Chyba niedługo ci się przyda.
Spojrzałam na Edwarda pytająco, ale zachował kamienna twarz. Powiedział za to:
- Bello, podziękuj Alice ładnie. A później przygotuj się do spania. Oczy ci się kleją.
Prawie zawsze byłam mu posłuszna, podziękowałam więc jego siostrze i poszłam napełnić wannę (wielkości łoża stojącego w pokoju Edwarda) ciepłą wodą. Wlałam też sporo mojego ulubionego płynu do kąpieli, toteż powierzchnia wody pokryła się grubą warstwą piany. Zrzuciłam ciuchy, nieprzerwanie analizując słowa Alice. Kiedy miała mi się przydać taka sukienka?
W zamyśleniu zapomniałam zamknąć drzwi, więc Edward wślizgnął się, kiedy miałam już jedną nogę w wannie. Widząc go, straciłam panowanie nad ciałem i runęłam w dół. Na szczęście mój ukochany złapał mnie i wsadził do wody.
- Co ty sobie myślisz? – spytałam, gdy już odzyskałam oddech. – Przecież.. ja nie mam na sobie ciuchów!
- Och, pomyślałem sobie tylko, że może mógłbym się przyłączyć… Mmm, lawenda, tak? Dobrze... Ale skoro nie chcesz, to już mnie tu nie ma.
Jego ręka spoczywała na klamce, gdy krzyknęłam:
- Nie! Nie! – ponieważ odwrócił się, odetchnęłam z ulgą i dodałam ciszej: - Oczywiście, że chcę.
Niezwykle szybko pozbył się ubrań, i już po chwili przytulałam się do jego chłodnego torsu, kontrastującego z niemal gorącą wodą.
- Umyć ci plecy, kochanie?

***

Gładząc włosy Belli, spojrzałem na zegarek. Było po pierwszej. Miarowy oddech i spokojne tętno upewniły mnie, że moja narzeczona mocno spała. Moja narzeczona… Za każdym razem, gdy tak o niej myślałem, rozpierała mnie duma i szczęście. Teraz obserwowałem, jak dodatkowy olejek lawendowy dolany do płynu do kąpieli spełnia swoje zadanie. Pogłaskałem ją ręką po ramieniu. Nawet nie drgnęła. Uznałem to za dobry znak, ale musiałem się upewnić. Powoli pocałowałem ją we wgłębienie między obojczykami. Znowu żadnej reakcji z jej strony, za to potwór we mnie podniósł łeb i zamruczał cicho. Nie był to jednak potwór sprzed mojego wyjazdu do Włoch. Już nie pragnąłem jej krwi. Tym razem musiałem pilnować się, by nie spełnić jej żądania przedwcześnie.
Uznałem, że nie ma po co czekać. Wyciągnąłem z szafy sztalugę i zestaw pędzli, a także farby i inne malarskie akcesoria. Kiedy już wszystko przygotowałem, wyjąłem również długi (i dosyć szeroki) pas czerwonej satyny.
Nie byłem pewien, czy to, co zamierzałem zrobić, było zgodne z prawem. Ale czy bycie żądnym krwi, nieśmiertelnym i zabójczo pięknym potworem było legalne? Chyba jednak nie. Wciąż miałem jednak obawy. Co, jeśli się obudzi? Jeśli stwierdzi, że chciałem ją… zgwałcić?
Szybko pozbyłem się jej piżamy i dziękowałem Alice za to, że namówiła Bellę do spania w bieliźnie. To ułatwiło mi trochę zadanie. Ułożyłem satynę tak, by wyglądało, że jest „ubrana” tylko w pas materiału. Nie mogłem się powstrzymać. Pogładziłem ją po twarzy, szyi, dekolcie. Moja ręka zjechała po jej brzuchu. Dotknąłem wewnętrznej części uda. Nie! Odskoczyłem, gdy potwór we mnie naprężył się, podekscytowany. Nie mogłem jej tego zrobić. Nie mogłem postąpić wbrew jej woli. Nie mogłem zrobić tego, co wydarzyłoby się w Port Angeles, gdybym nie zdążył przyjechać.
Podszedłem do sztalugi. Ująłem pędzel w dłonie i szybkimi, miękkimi ruchami przelewałem piękno ukochanej na płótno.
*
Farba wreszcie była sucha. Schowałem sztalugę i resztę przedmiotów za szafę. Ledwie położyłem się na łóżku, Bella poruszyła się i objęła mnie za szyję.
- Dzień dobry, kochanie. – szepnęła, wpijając się w moje usta.

Cdn.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nevya dnia Nie 22:27, 25 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Vicia
Człowiek



Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 22:39, 25 Sty 2009 Powrót do góry

Ta część taka troszkę poważniejsza ^^ Ale i tak mi się podoba xDD
Tylko nurtuje mnie jedna rzecz... Hmmm... Czy on zdjął z niej tą satynę? Bo nie napisałaś... ^^
Czekam na następne części Wink)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dians
Zły wampir



Dołączył: 15 Sty 2009
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zbąszynek.

PostWysłany: Nie 22:44, 25 Sty 2009 Powrót do góry

Edward Zboczuszek :D
Fajnie :D
Kurde, ale by było gdyby Bella się obudziła w bieliźnie podczas gdy Eddy ją
dotykał :P
Czekam na dalsze :D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Chce_tylko___Edwarda
Wilkołak



Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 23:19, 25 Sty 2009 Powrót do góry

zdecydowanie najlepsza czesc.
co nie oznacza ze poprzednie mi sie nie podobaly, tylko jakos lubie ten charakter opowiadan (haha, pieklo, sekcja miziu-miziu)

czekam na wiecej


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ashley McNice
Człowiek



Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 23:35, 25 Sty 2009 Powrót do góry

Wspaniałe :) Ten Edward jest taki... nawet nie weim jak to określić :D Czekam na kolejne części Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Anabells
Zły wampir



Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ni stąd ni zowąd

PostWysłany: Pon 11:50, 26 Sty 2009 Powrót do góry

Hmm... Ten rozdział jest inny niż reszta. Myślę, że najlepszy. Ciężko określić co mi się najbardziej podobało. Poprostu całość ma taki klimat...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nevya
Wilkołak



Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 12:11, 26 Sty 2009 Powrót do góry

Edward później ubrał ją z powrotem w piżamę, żeby nie było wątpliwości.

Miło, że spodobał się taki trochę inny Edward, bo będzie go trochę więcej... myślę, że jeszcze z raz czy dwa będzie narratorem xD


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
my_magic
Człowiek



Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Pon 13:16, 26 Sty 2009 Powrót do góry

o tak ;D
Edward molestujący Bellę Twisted Evil
podobało mi się strasznie to, gdzie narratorem jest Edward.
Oczywiście czekam na więcej ;]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nevya
Wilkołak



Dołączył: 13 Lis 2008
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 19:23, 29 Sty 2009 Powrót do góry

Piąta część - najpierw narratorem jest Pan Idealny, później Bella. Przepraszam, że aż tak krótko, ale czasu nie ma :)

5. Wypadek przy pracy.


- Dzień dobry. Czy też raczej noc dobra. – odparłem, odwzajemniając pocałunek.
- Ojej… - westchnęła, patrząc za okno. – która jest godzina?
- Wpół do trzeciej. Przed chwilą wszyscy prócz Alice wyszli na polowanie.
- O tej porze? Jest tak wcze-eee-eśnie… - zdumiała się, nie umiejąc powstrzymać ziewnięcia.
- My nie odczuwamy senności, Bello. – wyjaśniłem z uśmiechem.
- Ale… nie będziesz miał nic przeciwko, jak się zdrzee-eee-mnę?
- Oczywiście, że nie. Śpij, ukochana. – by ułatwić jej wpadnięcie w objęcia Morfeusza, zacząłem nucić jej kołysankę, jednocześnie głaszcząc ją po włosach.
Poskutkowało. Odpłynęła w ciągu dziesięciu minut. Było mi to bardzo na rękę, gdyz nowo odkryta rozrywka wymagała jej snu.
Po raz kolejny tej nocy pozbawiłem Bellę piżamy. Moje blade ręce błądziły po tym ciepłym, kruchym ciele. Potwór uniósł łeb, coraz ciężej było go zwalczyć. Obsypałem ją pocałunkami. Powoli schodząc w dół od szyi, dotarłem do koronkowych majtek.
W tym samym momencie moja ukochana poruszyła się.
Ojć.

***
Obudziło mnie przyjemne łaskotanie na brzuchu. Myślałam, że mam chwilowe omamy. A jednak łaskotanie nie ustawało, jedynie było coraz niżej…
Zaintrygowana podniosłam powieki. Nie mogłam uwierzyć: leżałam w samej bieliźnie, ręce Edwarda spoczywały w różnych miejscach mojego ciała, a jego usta zatrzymały się tuż przed krawędzią czarnej koronki, którą obszyta była dolna część kompleciku.
- Cholera jasna! – krzyknęłam – Edward, co to ma…
Uciszył mnie namiętnym pocałunkiem, ale wyrwałam mu się i zawinęłam się w złotą kapę.
- Co ty… Co ty… - sapałam, wciąż nie przyjmując do wiadomości, co się tak naprawdę stało. – Mówiłam przecież… Ma być… Po mojemu…
- Kochanie… - zaczął. – ja wcale nie robiłem tego, co myślisz. Ja tylko…
- Jasne! – przerwałam mu. – Wampir, wilkołak, to bez znaczenia! Jesteście wszyscy tacy sami!
Zostawiłam go samego, trzaskając drzwiami. Zdecydowałam, że pójdę do Alice.
- Alice, mogę? – spytałam nieśmiało.
- Pewnie. Choć, Bella.
Alice mocno się zdziwiła, widząc mnie w takim stanie. Pewnie nie mogła uwierzyć, że nie miała stosownej wizji.
- Bella… Co się stało? – powiedziała głosem pełnym troski.
- Edward… On…
- Co?
- Edward chciał… Edward chciał mnie…
- No, wykrztuś to wreszcie! – Alice robiła się coraz bardziej zdenerwowana.
- Edward chciał mnie zgwałcić.
- Niemożliwe… - szepnęła. – Czemu tak myślisz?
- A ty co byś sobie pomyślała, widząc, że facet rozebrał cię do bielizny, jego ręce są na twoim biuście i udzie, a usta tuż przy krawędzi koronki wieńczącej stringi?
- No nie… Ale, czemu nie miałam wizji? Och… Idę z nim porozmawiać. Zostań tutaj, Bello.
Nie miałam zamiaru być nieposłuszna.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nevya dnia Czw 19:24, 29 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin