FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Twilightowela by FWK [Z] Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
frill
Człowiek



Dołączył: 07 Sty 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: miasto spotkań

PostWysłany: Pon 18:39, 13 Kwi 2009 Powrót do góry

zgadzam się w zupełności, najlepszy odcinek do tej pory. Podobało mi się z wielu powodów, wizyta u Gregora po prostu mnie zachwyciła, idealnie napisałaś dialogi, kwestie Edwarda i Housa to mistrzostwo w Twoim wykonaniu, trafiłaś w moje poczucie humoru. Jestem zachwycona. Podoba mi się strasznie wiele fragmentów, ale ten mnie, nie dość że ubawił to jeszcze zapadł wyjątkowo w pamięć:

'- Jak mogłaś mnie obudzić i jak chcesz mnie leczyć, skoro nie możesz zapamiętać jednej podstawowej rzeczy. Jestem wampirem. Nie cholernym Piotrusiem Panem, nie muminkiem, tylko wampirem, a wampiry nie śpią...'

aż sobie wyobraziłam w jaki sposób to mówi i które słowa akcentuje.:D
było zabawne i pogmatwane, czyli tak jak lubię najbardziej.
Jestem pod wrażeniem, naprawdę.

Z szacunkiem,
frill


edit: z wrażenia zapomniałam powiedzieć, że:
'Między gestykulujące kobiety natychmiast wskoczył Emmet.' Emmett


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez frill dnia Pon 18:47, 13 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Mells
Zły wampir



Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 18:45, 13 Kwi 2009 Powrót do góry

Ja popieram zdanie Marty.
Pierwszy raz odkąd to czytam się uśmiechnęła ale tylko przez chwilę. Uważam ten odcinek za najlepszy. Tutaj najwięcej się dzieje i czasem było coś zabawnego. Bardzo podobał mi się koniec. "Wlazłeś na tą rudą wywłokę?? To mnie rozwaliło.
Tworzę nastrój grozy, mogłabyś się wczuć Bello!Nel, ogólnie to Ci gratuluję.
Przyznam, że z niecierpliwością czekam na odcinki kilku osób.
p,
B.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Blairanoid
Wilkołak



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 18:47, 13 Kwi 2009 Powrót do góry

Ten odcinek był jak dotąd zdecydowanie najlepszy. Gratuluję Nel. :)
House był świetny, idealne poczucie humoru. Nawet ten 'prawdziwy' by się tych tekstów nie powstydził. Genialna diagnoza - faza "bad&trauma". Zaczęłam się zwijać. :D
Ogólnie bardzo podoba mi się pomysł telenoweli, wszystko jest niby kiczowate - co jest efektem zamierzonym - ale za to świetnie napisane. Gratuluję wam pomysłu i wykonania, zazdroszczę talentu. Rolling Eyes

I nie ważne, że lewe oko Edwarda Cullena lekko zezuje, przynajmniej ma zimne dłonie budzące żar i jędrne pośladki. ^^
Weny! :D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Masquerade
Gość






PostWysłany: Pon 18:54, 13 Kwi 2009 Powrót do góry

Ten odcinek przebija poprzednie, ale mam pytanie:
Cytat:
skwitował inteligentnie rzucając telefonem o ścianę

inteligentnie skwitował, czy rzucił inteligentnie telefonem? :P

To wszystko, co do zastrzeżeń.

Cytat:

- Doktor Gregory House - powiedziała Bella zamykając za sobą drzwi.
umarłam po raz pierwszy.

Cytat:
- Ach Bella, jesteś bardzo podobna do matki, pomyliłem was - rzekł radośnie House(...)

po raz drugi.

Cytat:
- Mów. Tylko szybko. O 11 jestem umówiony z Billym Blackiem, idziemy pobiegać.

i po raz trzeci.

Wspominałam już, że jesteście genialne? Nie wiem, ale będę wspominać po każdym takim odcinku. Szczególnie mocno zapachniało mi telenowelą południowoamerykańską (oh, jak to patetycznie brzmi :P), kiedy dziewczęta zaczęły mówić do siebie dwoma imionami :D

*chyli czoła i bije brawo*

jesteście genialne Wink
wela
Zły wampir



Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 37 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Broadway

PostWysłany: Pon 19:19, 13 Kwi 2009 Powrót do góry

Nic nie mówię, ale każdy odcinek podoba mi się coraz bardziej. Te użycie narwanego chochlika było bardzo okrutne dla tych, którzy tak na serio nazywają Alice. No, ale cóż. Potem bardzo mina mi zrzędna jak dodałaś House, to było trafione. Jeszcze wcześniejsze rozmyślanie Belli zniszczone zdaniem wypowiedzianym w myślach Edwarda - Ale ma zajebistą spódnicę. Padłam, jednym słowem padłam. Naprawdę, powoli zaczniecie przechodzić same siebie - już to robicie. :D Mam nadzieję, że Bellafryga jeszcze bardziej mnie zdziwi, chociaż szczerze mówiąc - poprzeczka się podnosi, bo z każdym odcinkiem jest lepiej i lepiej.

Podoba mi się, podoba, podoba, podoba. Ci, którzy tego nie czytają tracą bardzo, bardzo, bardzo wiele. Życzę weny Bellifrydze i mam nadzieję, że ona także nie zawiedzie. No i jeszcze raz składam gratulacje Nel za dobre dobranie szczegółów i ogólnie za cały, trzeci odcinek. WinkWinkWink

Pozdrawiam, Wela Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
memisia
Zły wampir



Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Pon 19:44, 13 Kwi 2009 Powrót do góry

oj, w tym odcinku działo się najwięcej. pomału(nie, poszybku) telenowela się rozkręca. nigdy nie pamiętam jak House ma na imię, więc początkowo nie byłam pewna czy to on. jednakże bardzo fajnie, że go wprowadziłaś. zrobiła się prawdziwa telenowela. wszyscy ze wszystkimi:d i jeszcze James:P powiem szczerze, że wplotłaś w to dużo ciekawych momentów, ale nie wyszło kiczowato. wyszło tak jak na telenowele przystało. i jeszcze uwinełaś się z tym w tri mi ga. Widać, że już nie mogłaś się doczekać swojego odcinka:) ale my też, my też.

mam jedno zastrzezenie.
Cytat:
Kontynuował lekarz świecąc długopisem-żarówką w oczy zdezorientowanego Cullena.

z tego co mi się wygaje, przed imiesłowami(święcąc itp.) stawiamy przecinek. często to powtarzasz, więc rzuciło mi się w oczy. (to są imiesłowy, nie? ta przerwa świąteczna nie działa dobrze na mój umysł:P)

pozdrawiam i czekam na Frygę:)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Rudaa
Dobry wampir



Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 684
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: dzwonnica Notre Dame

PostWysłany: Pon 19:57, 13 Kwi 2009 Powrót do góry

Uwinęłaś się w zawrotnym tempie i dzięki temu wszyszło Ci to naturalnie. Widać, że nie jest to na siłę wydumane. Po prostu usiadłaś i napisałaś, jak czułaś. Miód, żeby nie powiedzieć pot xD.
Piękne jest to, że każda z nas, ma troszeczkę inne spojrzenie na tę telenowelę i wnosi do swojego odcinka coś świeżego, czego jeszcze nie było i prawdopodobnie już nie będzie. Ty postawiłaś na Badwarda (chyba wszyscy na niego czekali) i chwała Ci za to. Me serce się raduje, bo nasz dzidziuś rośnie *to ten czas, kiedy łzy ciekną po policzkach*.
Przyczepiłabym się trochę do strony technicznej, ale po takim odcinku nie mam siły xD Po prostu leżę i kwiczę. Zastanawiałam się, kiedy Bella zareaguje na Jamesa (ma kobita zapłon, a co). Oczywiście prosektorium wypadło przewspaniale, brakowało mi tam tylko Rosalie wyskakującej z kapelusza, żeby dołączyć się do rozmowy. Bardzo długo się zastanawiałam nad tym, jak osoba po mnie pociągnie wątek z "ała", ale wyszłaś obronną ręką, bo właśnie miałam nadzieję na coś prostego xD
Hmmm... Czy ktoś jeszcze powróci do piosenki z pierwszego odcinka? xD

PS - c-dur brzuszny - miszczostwo


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Agnes_scorpio
Zły wampir



Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 88 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 20:17, 13 Kwi 2009 Powrót do góry

To było megazajebiście telenowelowate! Umarłam kilka razy, podczas czytania, cytować nie będę, bo musiałabym co drugie zdanie wrzucić. Rozmowa Edka z Jacobem, ich dynamiczna wymiana zdań. Rozmyślania Belli, zabite "zajebistą spódnicą", Grzesiek Dom, jego bieganie z Billym, diagnozowanie Edka, wspomnienie matki Belli, napisy końcowe, dur brzuszny.
Długo mogłabym wymieniać, fantastyczny odcinek, gratuluję i czekam na swoją kolej z coraz większym stresem, bo piszecie świetnie i im dalej, tym gorzej będzie zaspokoić naszych kochanych czytelników. Ale niewątpliwa to przyjemność, tworzyć coś takiego, z takimi uzdolnionymi autorkami :)
Jeszcze raz wielki szacun, za ten odcinek:)
Pozdrawiam
A.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Malina.
Człowiek



Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 20:59, 13 Kwi 2009 Powrót do góry

To jest lepsze od Mody na Sukces! A myślałam, że nikt tego nie przebije. Tu też każdy z każdym będzie sypiał i miał dziecko? (oprócz wampirów ofc. ale w telenowelach jak wiadomo wszystko jest możliwe:P)

Nel napisał:
- Pomyliłeś placówki, w tym szpitalu nie ma oddziału weterynarii - syn Carlisle'a pochwalił sam siebie w myślach za błyskotliwość tej wypowiedzi.
- Pomyliłeś piętra, prosektorium mają w piwnicy - kilkanaście głosów w głowie wilkołaka wyło ze śmiechu. Wspólny kanał myślowy działał bez zarzutów.


W tym momencie moje baby (czytaj laptop) zaliczyło spotkanie pierwszego stopnia z pitą przeze mnie kawą.xD

Nel napisał:
- Doktor Gregory House - powiedziała Bella zamykając za sobą drzwi.


House<3... House + Telenowela + Edward = *______*


Nel napisał:
- Mów. Tylko szybko. O 11 jestem umówiony z Billym Blackiem, idziemy pobiegać.


Padłam i nie mogłam powstać;O Wizja ścigających się Billego na wózku i kuśtykającego (z laską w ręce) Housa zwaliła mnie z nóg.xD

Jak dla mnie to najlepszy odcinek telenoweli. Ze względu na dużo akcji i humoru.

Gratulacje i dużo VENY dla Bellafrygi:)

P,
Malina.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
love_jasper
Wilkołak



Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 21:29, 13 Kwi 2009 Powrót do góry

Omfg! I jest bad Ed;d I mój najukochańszy house jest;d Jezus Maria, leżę i nie żyje... Czuję się rozwalona tym odcinkiem;d;d Wszystko jest piękne, ładne no paluszki lizać! Nie będe przytaczała cytatów, bo po prostu cały ff bym tu skopiować musiała. Lekko się czyta, łez (ze śmiechu) co nie miara, cudo;d
House to był świetny pomysł i cudownie go odtworzyłaś;d Kocham Cię za to:*
Oby takich odcinków było więcej;))


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
grenouillle
Nowonarodzony



Dołączył: 05 Mar 2009
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: byydzia ;D

PostWysłany: Pon 22:37, 13 Kwi 2009 Powrót do góry

Genialne!
W jednym odcinku zawarłaś tyle świetnych momentów, że normalnie masz ode mnie oscara xD
Oby tak dalej!
No, Bellafryga, Nel ustawiła wysoko poprzeczkę, ale wierzę w ciebie! ;D

"O 11 jestem umówiony z Billym Blackiem, idziemy pobiegać." -> prawie się rozryczałam ze śmiechu.

Pomysł z dr Housem - boski!
James, Victoria i Laurent asystentami? Jesteś świetna.

Totalny bałagan, trzeba uważać, żeby się nie pogubić, ale chyba o to chodzi, nie?
Nie będę się rozwodzić nad stylem czy błędami, bo mimo wszystko tutaj chyba nie jest to najważniejsze - w końcu to telenowela, a w telenoweli wszystkie chwyty dozwolone;P im prościej tym lepiej!

I dzięki wam FWK, że nie zrobiłyście z tego Mody na Sukces - że bohaterowie nie piją jednej kawy przez dziesięć odcinków ;P


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez grenouillle dnia Pon 22:38, 13 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
darkeyeslady
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: BdG ;D

PostWysłany: Pon 23:09, 13 Kwi 2009 Powrót do góry

Zacznę moją wypowiedź mega elokwentnie: szczam, serio, serio!!!

Kłaniam się do samych stup, bo w pas to za mało, za ten zajebi*ty odcinek.
Ludzie, ja nadal nie mogę powstrzymać rechotu jak tylko wracam myślami do odcinka trzeciego.

Cytat:
- Nie zamawiałem prostytutki - siedzący na krześle mężczyzna zarzucił nogi na biurko, nie obdarzając ich najmniejszym spojrzeniem.
- Greg, to ja, Izabella, byliśmy umówieni - lekarka nie dawała za wygraną.
- Ach Bella, jesteś bardzo podobna do matki, pomyliłem was - rzekł radośnie House, wstając i celując laską między piersi Swan.

No muszę powiedzieć, że jak TO przeczytałam to tak zaczęłam tak wyć ze śmiechu, że moi domownicy przyszli sprawdzić czy do psychiatry czasem nie trzeba mnie zawieźć. hahahah.
Jak doszłam do momentu gdzie pojawia się Greg to szczena mi opadła, hahahahah, teraz to już tylko czekam na Chucka Bassa z Gossip Girl. HAHHAHAHA


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
zgredek
Dobry wampir



Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 592
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 51 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Antantanarywa

PostWysłany: Wto 8:23, 14 Kwi 2009 Powrót do góry

Szczerze mówiąc, pierwsze dwa odcinki trochę mnie rozczarowały. Spodziewałam się większej ilości bezsensu, wydumanych dialogów, patetycznych opisów i szerokopojętych bzdur. Ale odcinek trzeci jest taki, jaką widziałam całą tę telenowelę i wydaje mi się, że po nim oczekiwania znacznie wzrosły, więc następni będą mieli trudne zadanie dorównania temu, co zaprezentowała Nel. Wkradło się do tekstu trochę błędów - mnie najbardziej rzuciły się w oczy liczby zapisane cyframi.

Ja zaś czekam na Harrego Pottera i Voldemorta, Gandalfa, hobbity i pierścień, papę Smerfa, Krzysztofa Kononowicza (tylko w sweterku!), Jożina z Bażin i Ich Troje, moglibyście jeszcze wkręcić Iwana i Delfina, ale jak będzie tylko Ich Troje to nie będę narzekać :)

Cytat:
- Edwardzie? - Szepnęła ponętnie Victoria. - Czy jesteś w stanie polizać swój łokieć?

Ja prawie że dostanę do łokcia! Laughing no co, musiałam sama to wypróbować...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zgredek dnia Wto 8:25, 14 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
carolinca
Dobry wampir



Dołączył: 05 Wrz 2008
Posty: 2562
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków.

PostWysłany: Wto 10:08, 14 Kwi 2009 Powrót do góry

no to było zdecydowanie najlepsze, znaczy ja tak to mniej więcej widziałam ;p a przynajmniej początek rodem z telenoweli brazylijskiej. Szybko Ci to poszło ;p
pare interpunkcji dało sie zauważyć, ale to nic. Przyjemnie sie czytało, może trochę za duza i szybka metamorfoza Ewarda, no ale OK. Mam nadzieje, ze reszta piszących też pójdzie w strone parodii Wink

Marta ;p mój odcinek bedzie speszyl for ju ;p


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
NaNo__lAdy_bY_...
Człowiek



Dołączył: 06 Mar 2009
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Wto 13:55, 14 Kwi 2009 Powrót do góry

Jemes, Victoria i Laurent jak najbardziej na asystentów pasują.
Tym bardziej, że aktor który gra w zmierzchu Laurenta naprawde w Dr. Housie grał jego asystenta!
Nel jesteś świetna.
Prawie się popłakałam ze śmiechu gdy przeczytałam III rozdział.
Wymiana zdań między Edwardem a Jacobem mnie rozwaliła.
Od teraz będe tygodniami twój Gęniusz podziwiać!
Bellafryga wierzę w Ciebie!. Twój rozdział też będzie wspaniały!

Pozdrawiam N.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Vampire__
Wilkołak



Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 14:32, 14 Kwi 2009 Powrót do góry

„- Alice?
- Nie, narwany chochlik.”
Umarłam po raz pierwszy.

„Momentalnie owionął mnie jego samczy zapach.”
Achh, Badward potliwy. xdd
Po raz 2.

„- Doktor Gregory House - powiedziała Bella zamykając za sobą drzwi.
- Nie zamawiałem prostytutki - siedzący na krześle mężczyzna zarzucił nogi na biurko, nie obdarzając ich najmniejszym spojrzeniem. [...]
- Ach Bella, jesteś bardzo podobna do matki, pomyliłem was - rzekł radośnie House, wstając i celując laską między piersi Swan.”
Po raz 3.

„- Chcesz szukać przyczyny uczulenia w moim tyłku?
- Ależ skąd! To po prostu moje ulubione badanie. Nie umiem sobie odmawiać przyjemności.”
Jakie to House’owe. Xd
I 4.

„- Bello, obawiam się, że nie jestem w stanie mu pomóc. Pan Cullen złapał właśnie fazę zwaną powszechnie "bad&trauma". Będzie przeklinać, pić, palić, łajdaczyć się...
[…]Albo przekonasz go, że nie jest wampirem, albo nauczysz pić krew, albo... - House zawiesił teatralnie głos - albo... powiadam, możliwym jest, że on już nigdy... Bello!? Tworzę nastrój grozy! Wczuj się trochę!”

Umarłam do końca. Nie żyję. Leżę na ziemi i kwiczę.
Przepraszam, ale musiałam to wszystko zacytować.
Doktor House w telenoweli? Coraz bardziej intrygujące. Edward, który ma bad& traumę. Alice, która nie przewidziała, że Emmett nadepnie jej na stopę? I po choinkę im te papiery? Biedna Bella… James ją zdradza, ale jest Edzio. Jesteście niesamowite. Nie mam pojęcia co też Bellafryga wymyśli, a po LIDS można się po niej podziewać wszystkiego. Życzę weny dla całego FWK.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Vampire__ dnia Wto 14:34, 14 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
kasiekk
Zły wampir



Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: warmińsko-mazurskie

PostWysłany: Wto 16:58, 14 Kwi 2009 Powrót do góry

Na początku telenowela mnie nie porwała , ale to pewnie dlatego , że początki są zawsze najtrudniejsze. Przy tym odcinku umarłam kilka razy Laughing Wprowadzenie House'a było zajebistym pomysłem , czytając to widziałam jak wymachuje laską i robi swoje bitchface'y :P teksty też typowo House'owe :D Cały tekst ocieka telenowelową żenadą i to mi się podoba . Edward mimo tego ,że jest Bad nadal jest taki jak powinien . tak samo Bella , która z super zapłonem zareagowała na Jamesa :P Ogólnie czekam na kolejne wprowadzenia postaci kultowych i jak rozwinie się nasz Edward i jego alergia.
Całość pisana jest przystępnym językiem i szybko się czyta .


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Marta.
Zły wampir



Dołączył: 26 Lis 2008
Posty: 440
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Wto 17:01, 14 Kwi 2009 Powrót do góry

hahahahaha przepraszam, ale teraz wszyscy mówią, że wczesniej było kiepsko, a teraz jest lepiej. wcześniej nie porywała, ten odcinek był super. a przecież zachwycano się pierwszym, jak i drugim odcinkiem ;d uwielbiam takie opinie, które mają na celu zapewnić sobie pochlebstwa.


Carol ;* trzymam za słowo.


naprawdę uważam, że to było troszkę lepsze, bo zabawniejsze, i naprawdę mam nadzieję, że uda wam sie coś ztego stworzzyć. może. w końcu. a więc powodzenia ; )


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Bellafryga
Wilkołak



Dołączył: 22 Sty 2009
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 19:58, 14 Kwi 2009 Powrót do góry

Oto i IV część. Trochę za szybko, ale pisanie zbyt mnie wciągnęło. Wiem, że poprzedni odcinek był lepszy, ale możeci być pewne, że włożyłam w tą część całe swoje frygowate serce. Mam nadzieję, że nie jest źle.
Betowała: Anna_Rose Dziękuję bardzo za uratowanie tekstu :)

Odcinek 4
*melodia przewodnia telenoweli i czołówka: koniki biegające na łące, twarz Edwarda, pieski w koszyczku, twarz Belli, kotki na poduszkach, twarze Jamesa, Victorii, Laurenta, kurczaczki na talerzu, twarze Cullenów*

W poprzednim odcinku:
Bella jednak nie słuchała. Z oczami wielkości spodków zbliżała się do drżącego Jamesa.
- Ty żałosny batmanopodobny...
- Bells, misiaczku! Wszystko ci wyjaśnię!
- Wlazłeś na tę rudą wywłokę? Dlatego, że nie chciałam się przebrać za kobietę kota?!


- Ruda wywłoka? – krzyknęła Victoria.
- Ja wlazłem? – zdziwił się James.
- Kobieta kot? – oblizał się Edward. Gregory House również uśmiechnął się lubieżnie.
- Dlaczego nie chciałaś się przebrać? - zapytał z błyskiem w oku.
- Idioci! – krzyknęła roztrzęsiona Bella i wybiegła z gabinetu. Zaległa cisza.
- No to ja wracam do pracy – powiedział spokojnie House i wyjął PlayStation. – Idźcie zrobić komuś kolonoskopię, najlepiej temu chłopakowi z blizną na czole – poradził dr Gregory swoim kaczątkom, nim całkowicie pochłonęła go gra.
- Counter Strike*! – krzyknął rozochocony Edward, podbiegł do lekarza i wyrwał mu konsolę. – To gra tylko dla prawdziwych mężczyzn! – powiedział i wybiegł z pokoju.
- Czekaj! Ty przebrzydły, nienażarty truposzu! – wściekł się House, wyciągnął zza pazuchy krzyż i rzucił się w kierunku złodzieja…

Tymczasem młoda, urocza dziewczyna o inteligentnym wyrazie twarzy przemierzała szpitalne korytarze w poszukiwaniu ukojenia. Wyglądała na bardzo nieszczęśliwą. Niestety, nigdzie nie mogła znaleźć patyczków do uszu, a tylko czyszczenie małżowiny usznej pomagało jej w uzyskaniu psychicznej równowagi. Swego czasu planowała nawet przeprowadzić badania nad tą cudowną metodą uspokajania, ale teraz miała inne sprawy na głowie.
Zdradzający partner, bardzo badpacjent i brak patyczków… Zdenerwowana Bella wyjęła z torebki zapałki i trochę waty, po czym, niczym McGayver, zrobiła własne czyściki do uszu.
- Bello! – rozległ się męski głos tuż przy szyi dziewczyny.
- Spier*alaj – syknęła brunetka i spoliczkowała Jamesa.
- Jak możesz! Nic nie rozumiesz! - zaoponował, pocierając twarz.
- Czego niby nie rozumiem? Zdradzałeś mnie z tą zdzirą, a teraz myślisz, że ci przebaczę? - Bella niedowierzała głupocie wampira.
- Mam swoje potrzeby, ty byłaś daleko ode mnie… Nigdy nie byłaś mężczyzną, więc nawet nie wiesz o czym mówię!
- Mylisz się… - szepnęła zrezygnowana Bella.

- Carlisle, mamy papiery! – wykrzyknął Emmett, wkraczając do mrocznego gabinetu swego ojca.
- Całe szczęście. Myślałem, że odpowiedź nigdy nie nadejdzie… - powiedział ponurym głosem najstarszy Cullen i odebrał pożółkłą kopertę z rąk syna. Rozłożył ją i chrząkając, odczytał:
– Szanowny Panie Cullen! Po rozważeniu pańskiej prośby o likwidację syna z powodu wydania naszej tajemnicy człowiekowi, doszliśmy do wniosku, że Pańska propozycja jest w pełni uzasadniona i postanowiliśmy zastosować się do wskazówek, jakie wystosował Pan w poprzednim liście. Zjawimy się już wkrótce, by dokonać egzekucji. Z poważaniem, Aro, Marek i Kajusz, oraz cały ród Volturi. - Carlisle skończył czytać i wrzasnął z radości. - Tak! Wreszcie spełni się marzenie mego życia! Od dawna miałem dosyć tego uczulonego lalusia…
- Całe szczęście. Jeszcze kilka lat i dobrowolnie poszedłbym do sklepu z czosnkiem… - powiedział Emmett.
- Czosnek nam nie szkodzi – przypomniała Alice, oglądając butelki na półkach swego ojca. – O! Czy mi się wydaje, czy to oryginalny Einstein? – jęknęła z zachwytem.
- Tak, ostatnio udało mi się nabyć… Najlepszy rocznik, wkrótce po zdobyciu przez niego Nagrody Nobla. Oddał z radości krew. Później ktoś to wykradł ze szpitala... Długa historia.
- Będzie pasował do twojej Skłodowskiej-Curie i Darwina – powiedziała Alice.
- Nie widziałaś jeszcze najlepszego! To moja najnowsza zdobycz! – krzyknął rozentuzjazmowany Carlisle, podszedł do barokowego barku i wyjął butelkę opatrzoną naklejką z odręcznym napisem. - Sophia Loren**– przeczytał z szacunkiem i odłożył karafkę na atłasową poduszeczkę, patrząc na nią z miłością. Po chwili namysłu delikatnie dotknął szkła i szepnął cicho:
- Dla Sophii chyba zrobię wyjątek. Muszę jej posmakować!
- Tato! Uspokój się! Przyrzekłeś, że twoja kolekcja będzie służyć wyłącznie celom edukacyjnym! A poza tym masz już żonę i dzieci. Ta kobieta ma już swoje lata! Myślę, że nadeszła pora, abyś zdjął jej plakaty znad łóżka…
- Sophia, bez względu na wiek, jest najseksowniejszą kobietą na ziemi! Nie znasz się! – krzyknął wściekły Carlisle, porwał butelkę, odkorkował ją i przyłożył szyjkę do ust.
- Tato, nie rób tego, bo powiem Esme, że kochasz się w Sophii – powiedziała ostrzegawczo Rosalie.
- Dobrze, już dobrze – powiedział pojednawczym głosem senior rodu i odłożył Sophię na swoje miejsce.
- Czy ja dobrze usłyszałam? Mój mąż się w kimś kocha? – powiedziała Esme, wkraczając do pokoju.
- Tylko w tobie, kochanie – powiedział szybko Carlisle. Nikt nie zauważył, że pani Cullen z nienawiścią spojrzała na butelkę z Sophią Loren. Zniszczę ją – pomyślała i przywołała na twarz miły uśmiech.
- Co z Edwardem? – spytała.
- A właśnie! Przyszła odpowiedź z Volterry. Nasza prośba została pozytywnie rozpatrzona – powiedziała Rose z entuzjazmem. – Trzeba będzie zwabić go na miejsce egzekucji…
- Wiem kto się najlepiej nada do tego celu… - szepnęła cicho Alice. – Widziałam ją w swojej wizji… Bella Swan…

*melodia na zakończenie telenoweli*

Wystąpili:
Bella Swan
Edward Cullen
Victoria
James
Carlisle
Esme
Alice
Emmett
Rosalie

Gościnnie:
Dr Gregory House

Scenariusz:
Bellafryga

Następny odcinek:
mloda1337 - 28 kwietnia

*Counter Strike (CS) – klasyczna strzelanina
**Sophia Loren – [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Marta.
Zły wampir



Dołączył: 26 Lis 2008
Posty: 440
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Wto 20:09, 14 Kwi 2009 Powrót do góry

Oo. Dało się przeczytać, choć było mało zabawnie. Znowu przecinki. SKĄD WY MACIE TE BETY?! Ładnie zaczęła, potem miała braki.
Wydaje mi się, że za dużo pchasz po myślniku. Zawsze w dialogu masz jakieś - powiedział, - krzyknął itp, itd. Odrobinę za dużo. Ale też mnóstwo bohaterów, więc spoko.

Trochę powiewało nudą, jak już powiedziałam- jak już parodiujecie, to róbcie to zabawnie.
Widzicie... chciałyście osmieszyć żałosne ff. Ale one są śmieszne i żałosne. Bo z głupoty można się posmiać. Wy głupie nie jesteście, moze dlatego marnie idzie?
Carol, czekam. Srlsy. ; )
Pozdro.
M.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin