Wieczny mrok - zupełnie inne losy Belli Swan [Z]

OMG!!!!

Ja nie chcę, żeby to już był koniec... ale takie piękne słowa jakie zawarłaś w epilogu strasznie mnie podjarały (w dobrym tego słowa znaczeniu), a to mnie upewniło, że ty już finished...
ja chcę więcej!

czekam na "szukając i nie znajdując" z niecierpliwością...

ahhhhh, jak ja bym chciala mieć taki dar...

Przyłączę się do podziękowań, ponieważ jest za co...
Zatem dziękuję, że zdecydowałaś się przedstawić historię Belli i Edwarda z innej perspektywy :D a także za to, że miałaś do nas świętą cierpliwość, bo z pewnością nie ułatwialiśmy ci życia nieustającymi prośbami o więcej Wink

Ja również żałuję, że to już koniec, ale jeśli zdecydujesz sie napisać coś jeszcze, to daj znać, ponieważ nie chciałabym niczego przegapiś :P

Wszyscy wszystkim dziękują to ja też:)

Z prawdziwą przyjemnością czytałam Twoje opowiadanie. I na pewno będę czytać następne.

Już wkrótce coś powinno się pojawić... Wink

Niezmiernie mi miło czytać te wszystkie komentarze. Znalazłam już betę dla nowego i dziś podeślę jej pierwszy fragment, więc wkrótce powinien zostać opublikowany. :)

Przez przypadek trafiłam na tego FF i mogę powiedzieć, że to było przeznaczenie.
Niesamowity, to tylko mogę powiedzieć.
Przeczytałam go z zapartym tchem.
Cała fabuła, przemyślenia - to naprawdę wciąga.
Lubię happy endy, a ten bardzo mi się spodobał.
Ale jak przeczytałam epilog to aż lekko się wzruszyłam.
Pięknie! love

Życzę Ci dużo VENY i natchnienia.
Z niecierpliwością czekam na twój kolejny FF.
Mam nadzieję, że będzie tak samo wspaniały albo nawet lepszy (o ile to możliwe).

Nie. Mogę. Nic. Napisać. Ani. Wydusić.
Okey, zdobędę się na krótkie słowa.
A może niezbyt krótkie...?
To było wspaniałe, aż tak, tak wciągające, że biję się za to, że nie znalazłam wcześniej.
Ale dobrą stroną jest to, że przeczytałam całość. Bardzo podobała mi się fabuła, bohaterowie i ta Bells. I... Chyba rzeczywiście N.M.N.N.A.W. (na samej górze ;])
Pozdrawiam i weny na przyszłość Wink

Śliczne i wzruszające zakończenie. Uwielbiam happy endy. Szkoda, że to koniec :(. Może napiszesz coś nowego?:) Prosimy :).

dopiero dzisiaj odkrylam ten ff i byl super!! przeczytalam caly za jednym zamachen :D juz nie moge sie doczekac nastepnego... :P super opisalas uczucia i wszystkie wydarzenia! VENY przy kolejnym fanfiku zycze :)

Hmm ja także dzisiaj odkryłam ten Ff i śmiało stwierdzam ,że jesteś genialna Wink

) Razz
Tylko krótkie ;((

och

:P....
nic więcej z siebie nie wyduszę ....
to jest śliczne ....
szkoda że to już koniec....
czekam nie cierpliwie na kolejny ff :D
WENY Uwaga

Jak tu weszłam do przeczytałam wszystko odrazu! Super, ekstra itd. mogłabym pisać epitety non stop. Bardzo przyjemnie się czytało i wiele razy zaskakiwało zwrotami akcji Wink

Czekam z niecierpliowścią na następne Twoje opowiadania - są super. Pisz dalej, chętnie poczytam sobie:)

Wysłany: Wto 22:16, 24 Mar 2009

OMG!!!
Kaffienka jestes genialna!!!
wszystko czyta sie jednym tchem, wrażenia bezcenne jakbym była tam razem z nimi...
mimo iz okoliczności poznania Edwarda i Belli inne, to szczerze mowiac, bardziej niz u SM można tu odczuc przeznaczenie.
Każde samotne, stracili nadzieje, ze bedzie inaczej, ze zawsze beda sami...
musieli sie "dotrzec"...
no i przedewszystkim nie było tego dylematu co z nimi dalej (chodzi mi tu o przemiane Belli w wampira) :)
tylko szkoda ze to takie krótkei, mozna by czytac i czytac

Wysłany: Pon 11:28, 30 Mar 2009

Jestem pod wrażeniem. Przeglądałam parę FF, choć na żadnym nie zatrzymałam się na dłużej. Jednak gdy weszłam w ten temat, od razu spodobał. Przeczytałam wszystko jednym tchem. Strasznie żałuję, że rozdziały były takie krótkie! Kreacja Raphaela - świetna, choć to było dla mnie trudne do zrozumienia, że po prostu przestał ją kochać. Z kolei spotkania Belli i Edwarda - świetne.
Cały FF bardzo pomysłowy, trzymający w napięciu, z wartką akcją. Oby więcej było takich.
dziękuję Ci za niego : )

Wysłany: Pon 12:49, 30 Mar 2009

Nie mam pojęcia jakim cudem dopiero teraz trafiłem na ten ff... Rolling Eyes

Jedynym plusem tego jest to, że mogłam od razu przeczytać całość :)

Naprawdę Kaffenka jesteś genialna, uwielbiam twój styl pisania, widzę, że sprawdzasz się w różnych tematach - potrafisz rozczulić czytelnika opisami uczuć bobaterów, tak jak to było w tym ff, oraz świetnie wprowadzać akcje, napięcie w twoim aktualnym, niezakończonym opowiadaniu :)

Ten FF urzekł mnie taką lekkością, mimo, że w sumie nie ma jako takiej akcji, pokręconych wątków, to wciągnęłam się maksymalnie. Bardzo spodobała mi się twoja historia B&E, świetnie kierowałaś uczuciami swoich bohateró, to jak stopnionwo zdawali sobie sprawę, że nie są sobie obojętni. Nie lubię w opowiadanich tzw bum - czyli miłość od pierwszego wejrzenie, do zauroczenie nie mam zastrzeżeń :)

Ujął mnie charakter tego opowiadania, sama przyjemność czytania :)

Szkoda tylko, że takie króciutkie :P

Pozdrawiam,
J.

Szkoda ,że rozdziały były takie krótkie.Zrobiło mi się troszkę smutno jak dobrnęłam do końca i wszystko się niestety skończyło Wink

Bardzo mi się spodobało ..uważam ,że masz talent i wspaniale opisujesz uczucia( hm ja tak niestety nie umiem ).Jesteś GENIALNA :)

Pozdrawiam i życzę ci wiecznej weny :)

Zazwyczaj czytam, kończę i idę dalej, ale tutaj nie mogłam się oprzeć, żeby nie napisać czegoś od siebie. Zatem:

po pierwsze... Chciałabym Ci podziękować za tego ff'a, naprawdę niesamowity. Czytało się go jednym tchem, wszystko mi współgrało niesamowicie ze sobą, a oprócz tego Twoja pomysłowość zaskakiwała, bo nigdy nie mogłam przewidzieć co się wydarzy dalej.

po drugie... Pozwolę jednak się troszkę przyczepić, bo moja drugie ja (jako Bety) znalazło kilka zgrzytów, które mi nie pasowały... Więc chciałabym Ci na przyszłość zwrócić uwagę, mam nadzieję, że nie obrazisz się na mnie za to...

"Nie pozostawałam mu dłużna i zemściłam się na jego koszuli. Widok nagiego torsu oszołomił mnie bardziej, o ile to w ogóle jeszcze było możliwe.
Zaczęłam wodzić dłońmi po jego KLACIE. "

Ta klata strasznie mi tu zgrzytała. Może to tylko moja czepliwość, ale zniszczyła mi cały nastrój, tej jakże podniosłej chwili. Co i tak nie umniejsza Twoich zasług, ponieważ mogę rzec, iż jest to najlepsze opowiadanie jakie czytałam od bardzo długiego czasu...

Pisz jak najwięcej.

Z pozdrowieniami
Istil

Istil napisał:

po drugie... Pozwolę jednak się troszkę przyczepić, bo moja drugie ja (jako Bety) znalazło kilka zgrzytów, które mi nie pasowały... Więc chciałabym Ci na przyszłość zwrócić uwagę, mam nadzieję, że nie obrazisz się na mnie za to...

Nie obrażam się. :) Jak będę wrzucać ten FF na swojego chomika, to zdecydowanie poprawię błędy, bo to opowiadanie pisałam bez bety. Stąd takie niuanse. :) Dzięki za opinię. :)

Kaffienka napisał:

Nie obrażam się. :) Jak będę wrzucać ten FF na swojego chomika, to zdecydowanie poprawię błędy, bo to opowiadanie pisałam bez bety. Stąd takie niuanse. :) Dzięki za opinię. :)

W takim razie jeśli masz ochotę to podeślij mi tego ff to Ci go jeszcze dokładnie sprawdzę. Jeśli oczywiście masz ochotę :)

Istil napisał:

Kaffienka napisał:

Nie obrażam się. :) Jak będę wrzucać ten FF na swojego chomika, to zdecydowanie poprawię błędy, bo to opowiadanie pisałam bez bety. Stąd takie niuanse. :) Dzięki za opinię. :)

W takim razie jeśli masz ochotę to podeślij mi tego ff to Ci go jeszcze dokładnie sprawdzę. Jeśli oczywiście masz ochotę :)

Dziękuję za propozycję, skorzystam na pewno. Jak nie dziś, to może jutro podeślę. Podaj mi tylko maila na PW. Pozdrawiam.

cóż.. opowiadania całkiem fajne, nie narzekam . Wink

lecz czegoś mi w nim brakuje.. nie wiem właśnie, czego.
ale i tak super, talent to ty masz. :d

liczę na więcej twoich ff. :P