Zmrok [NZ] | Rozdział XI | 7 września

Talio, wykończysz mnie - w pozytywnym, tego słowa znaczeniu.
Wiem, że dopiero co wczoraj [?] skończyłaś jeden rozdział,ale to mnie dręczy...
gdy tylko zamkne oczy widzę Isabell ^^ w domu Cullenów, spławiającą Edwarda i mówiącą cos w stylu ` wybrałeś ją. Cee zamiast mnie. Rozumiem. Czemu te małą dziewczynke wolałeś zaakceptowac jako wampira, a mnie nie?!`
Ja wariuje.
To straszne. Sprawdzam ten ff co 15 min choć wiem, że nie ma to sensu ;/ Ja musze wiedzieć co się stanie bo zwariuję. Kiedy następny rozdział ?

ten ff jest najlepszy że wszystkich !!! Najlepszy jaki czytałam!! pisz dalej koniecznie!!

edit: Jest ogólnie przyjęte, że na forum, w tym konkretnie dziale, nie piszemy postów na jedną linijkę. Pamiętaj o tym, proszę.

Talia, you are my god now! xD
Od teraz będę się modlić do Ciebie o każdy następny rozdział Laughing

Nie wiem jak to robisz i skąd bierzesz te pomysły, ale dla mnie ten ff staje się coraz bardziej genialny. Każda postać jest tak wyrazista i zarazem skomplikowana, że trudno postarać się o jej lepszy profil psychologiczny. A co do akcji, cóż, było wiele bardziej konstruktywnych komentarzy co do trzymania w napięciu.

Nut napisał:

Zero przepychu, zadnych zbędnych pierdół,wspaniały kilmat, Bella ma mózg i...(zapowietrzyłam się) mogę z czystym sumieniem powiedzieć że oto ten FF jest jednym z lepszych jak i nienajlepszy jaki do tej pory przeczytałam.

Zgadzam się z tą opinią w 100 procentach :D

Just keep writing!

Jestem masochistką.
Przeczytałam ten rozdział. I zapowietrzyłam sie, niemal spadłam z krzesła. Powtórzę zapewne to co powiedziały moje poprzedniczki.
Kobieto jesteś genialna. Kocham tego ff-icka i Ciebie.
Kocham także te siatkarki dzięki którym napisałaś. I w ogóle kocham ten świat za to że istnieje ktoś taki jak ty.
Zgadzam sie z Evie...
You are my god now!
Pisz! Pisz i nie przestawaj! Bo chyba nie jesteś sadystką i nie będziesz kazała nam czekać 2 lata jak pani Meyer na MS. Prawda? Prawda?

strzyga napisał:

ciekawe dlaczego tak strasznie nie lubi Cullenów, jednego z nich... bo nie chodzi chyba o to co E. zrobił Belli?

ps. Talia, czy znajdujesz jakąś perwersyjną przyjemność z oddalania momentu spotkania B. i E.? Wink

bo ja np. tak xD

Hm... Mniej więcej.
Ty też w dzieciństwie nie lubiłaś zapewne, gdy ktoś psuł i niszczył Twoją ulubioną zabawkę.
Poza tym, zazdrość na tle dzielenia się B. Typowy facet, mimo francukich wstawek i nonszalancji.

ps - znajduję tą perwersyjna przyjemność, o tak :D

Postanowiłam, że nigdy nie przeczytam żadnego ff poświęconemu "Zmierzchowi". Wmówiłam sobie, że nie będzie to ten sam Edward, nie będzie to ta sama Bella, nie będzie to ten sam klimat. Przy Twoim ff ugięłam się, ponieważ zaciekawił mnie opis.
I może rzeczywiście Bella nie jest do końca taka sama (przed czym ostrzegałaś), ale przecież teraz jest wampirzycą, więc nie mogła pozostać tą samą, niepewną, niezdarną nastolatką.
Klimat? Klimat też jest inny, ale dzięki temu czuję, że jestem w wampirzym świecie, że wszystko jest skrajnie inne od tego naszego, zwykłego, nudnego świata.
Edward? Edward jest kanoniczny. Jest moim Edwardem. I za to wielbię ten ff. Za to, że wierzę, że książkowy Edward zachowywałby się tak samo po 80-ciu latach, właśnie tak jak to opisałaś.
Troszkę język momentami zgrzyta, ale przynajmniej nie widzę tam żadnych ortografów. Interpunkcja też czasami siada. Jednak to wszystko jest do wypracowania ;]
Takim oto sposobem wciągnęłam się w coś, w co obiecywałam sobie, że nigdy się nie wciągnę. Teraz będę niecierpliwie czekać na kolejne części, dostawać spazmów, przebiegać rozbieganym wzrokiem po członkach rodziny przy kolacji wigilijnej, a w prezentach będę poszukiwała następnej części Twojego ff (xD). Proszę Cię jednak, nie kończ szybko całej opowieści. Poznęcaj się nad nami "trochę" Wink

Ja chyba Ameryki nie odkryje jak powiem, że też uwielbiam Twoje ff. Wink

Wciąga niesamowicie i czyta się tak przyjemnie, że głowa mała. Wink

Normalnie gratulacje i wielki szacun. Wink

Pozostaje czekać na książkę, hehe. ^^
I oczywiście następny rozdział. x]

Ten ff sprawił znów na coś czekam, czego nie czułam od kiedy skończyłąm czytać BD :):):) Bardzo pozytywnie:)

to tak jakby w tej histori jeszcze coś miało się wydarzyc( tzn w historii B&E mimo że przecież wszystko zakończyło się na BD), cos co sprawia ze z uśmiecham i podnieceniem witam każda kolejną część, że zastanawiam sie nad zakończeniem.

Myślę że powinnaś talia podejść do tego opowiadania na serio( nie to żebym jak dotąd miała jakieś zastrzeżenia, co to to nie) bo już widzę że jest to materiał na "pełnometrażową" książkę! Moim zdaniem np. opisy otoczenia już sa na poziomie powieściowym:) a nie opowiadaniowym:)

Moje uszanowanie:]

P.S.
Mogę spytać dlaczego ostatni "odcinek" nazywa sie uważaj gdzie stoisz??
Jakoś tego nie załapałam.

Ogólnie wrażenie bardzo pozytywne... Jednak Twoja skłonność do używania słów takich jak "patrzał" mnie trochę przytłacza... W większości zdań wynika, że on "patrzył", a nie "patrzał". A to (chociaż może wydawać się dziwne) jest bardzo istotne.
Jednak całe opowiadanie bardzo... przyjemne i wciągające :)
Czekam na spotkanie Isabelli i Edwarda! :)

porphirya napisał:

P.S.
Mogę spytać dlaczego ostatni "odcinek" nazywa sie uważaj gdzie stoisz??
Jakoś tego nie załapałam.

Każdy nowy odcinek = tytuł piosenki Coldplay.
Wybrałam ten, ponieważ:

a) pasował mi do kontekstu. I jako sam tytuł i jako reszta tekstu. Tytuł: Bella znajduje się w dość trudnej, niepewnej sytuacji, nie wie na czym może się opierać, na czym stoi. Pierwotnie nazwałam go "Twisted Logic", ale pod wpływem kaprysu zmieniłam zdanie Wink

b) słuchałam go (między innymi), kiedy to pisałam Wink

Talio, a kiedy będzie następna część?? Bo z każdym rozdziałem twój FF staje się ciekawszy Wink

Powiedz, czy Bella i Edward się w końcu spotkają? Bo nie wytrzymam z niepewności... A jeśli się spotkają, to będą razem, czy nie??
Albo nie, lepiej nie odpowiadaj, tylko szybko wrzucaj kolejny rozdział. Cool

pzdr.

Talia.. mistrzu ty mój! Z kolejną częścią jestem coraz bardziej nakręcona. Może się powtórze, ale stworzyłaś coś pięknego. Diamencik normalnie. Najlepsze ff jakie kiedykolwiek czytałam! :D

Zastanawiam się, czy Bella nie chce się widzieć z Edwardem bo nadal myśli że on jej nie chce i będzie ją zbyt bolało to, że gdy się z nim zobaczy on ją znowu odtrąci. Czy dlatego że tak ją zranił że nie ma ochoty go widzieć. mimo iż nadal go kocha, to jej duma jej nie pozwala.

Queri napisał:

Zastanawiam się, czy Bella nie chce się widzieć z Edwardem bo nadal myśli że on jej nie chce i będzie ją zbyt bolało to, że gdy się z nim zobaczy on ją znowu odtrąci. Czy dlatego że tak ją zranił że nie ma ochoty go widzieć. mimo iż nadal go kocha, to jej duma jej nie pozwala.

Ogólnie żyła w przeświadczeniu przez 80 lat, że ten jej nie chce.
W NM powiedział jej to dość jasno, a ona, oczywiście, wciąż w to wierzy.
Trochę dumy też w tym jest.
W sensie "nie będę Cię o nic prosić, zostawiłeś mnie".
Za diabła nie przyzna się sama przed sobą, że kocha faceta, który ją zostawił wiele lat temu.
Typowa kobieta :D
Żyje w zaprzeczeniu :P

Talia, korzystając z tego, że jesteś...
kiedy kolejny rozdział?
Bo ten Twój ff jest uzależniający jak my brand of heroine. :D

Yyyy... Narazie mam coś jak 226 słów. Czyli trochę więcej niż 5% całego rozdziału.
Ale to wszystko zależy od tego jak mi się zachce pisać.
Przeczuwam wzrost ochoty jutro wieczorem i w poniedziałek (będe wcześniej jechała 2 godziny pociągiem, masa czasu na rozmyślania Wink

)
Problem w tym, że najlepiej pisze mi się w szkolnej bibliotece :D

talia, dzięki za wyjaśnienie :) Bo czekając na opowiadania trochę (nadmiernie w czasie wolnym) myślę jak to się potoczy, a żeby myśleć muszę wiedzieć dlaczego :D teraz choć trochę lżej będzie mi w czekaniu.

I'm addicted :D Zdecydowanie. Z każdym rozdziałem jest coraz ciekawiej. Z każdym rozdziałem jeszcze mocniej nie mogę się doczekać co będzie w kolejnym. Z każdym rozdziałem chcę więcej i szybciej :)

talia napisał:

Problem w tym, że najlepiej pisze mi się w szkolnej bibliotece :D

ja ci talio genialna zbuduję przenośną szkolną bibliotekę! tylko twórz, twórz, twórz dalej:)

Bella żyjąca z myślą, że Edward jej nie kocha i Edward, który ją cały czas kocha. Jeju będzie się działo jak się spotkają...mam tylko nadzieję, ze nie będziesz odkrycia prawdy przez Bell przeciągała w nieskończoność:>

So napisał:

ja ci talio genialna zbuduję przenośną szkolną bibliotekę! tylko twórz, twórz, twórz dalej:)

A ja się dołożę do sponsorowania tej biblioteki!!! :D