FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Historia Edwarda i Belli sto lat później [VII 20.08] [T] Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
martka
Wilkołak



Dołączył: 11 Lip 2009
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Pią 15:19, 05 Lut 2010 Powrót do góry

Cóż, ff zapowiada się super, jest naprawdę intrygujący. Mimo tych błedów, licznych-fakt, chciałabym kontynuowac czytanie. Dlaczego nic sie nie dzieje??
ellis zrezygnowałas z tłumaczenia??


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
AliceCullen1012
Nowonarodzony



Dołączył: 01 Mar 2010
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 23:16, 01 Mar 2010 Powrót do góry

Nie no po prostu super

weny, weny i jeszcze raz weny
prosze o nastepny rozdzialik jak najszybciej
bo już się nie mogę doczekać


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Tara
Nowonarodzony



Dołączył: 21 Lut 2010
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 10:40, 02 Mar 2010 Powrót do góry

Kiedy, kiedy,kiedy nowy rozdział?
Te które tutaj są przeczytałam chyba już ze 100 razy :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Al...ta nieśmiertelna
Nowonarodzony



Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdzieś w marzeniach

PostWysłany: Pią 20:50, 12 Mar 2010 Powrót do góry

Właśnie przeczyłam to tłumaczenie i sądzę, iż jest świetne.
Ona wie o tym, że Edward i Bella żyli w 2005 roku???
Ciekawe co z tym zrobi?
Błagam o poinformowanie mnie kiedy dodasz czwarty rozdział na PW.

Pozdrawiam
Al ;*** xoxo


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
eyrene
Człowiek



Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 13:57, 16 Mar 2010 Powrót do góry

Kiedy można się spodziewać następnego tłumaczenia? Bardzo mi się podoba.


Do autorki wątku: Wrzuć kolejną część jak najszybciej Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
I'LOVE'ZMIERZCH
Nowonarodzony



Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: Polska

PostWysłany: Wto 10:49, 06 Kwi 2010 Powrót do góry

extra prszę dalej bo już nie mogę wytrzymać 8-]


Nie piszemy takich komentarzy. Przeczytaj sobie temat, zwracając szczególną uwagę na część o komentarzach. Jeśli nadal będziesz pisała takie wypowiedzi, możesz spodziewać się ostrzeżenia! Pernix


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
natzal
Człowiek



Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 15:56, 06 Kwi 2010 Powrót do góry

Wow... Ta Elisabeth jest bardzo interesująca.
Zastanawiam się o co w tym wszystkim chodzi.
Skąd zna Bellę i Edwarda,
kogo miała na myśli mówiąc, że jest jej...
Stawiam na Edka :)

Zapewne reszta czytelniczek wymieniła ci już błędy,
więc ja się tym nie zamierzam zajmować :)
W niektórych momentach się nieco gubiłam.
Jakoś długo nie było nowego rozdziału.
Dodaj coś szybko.

;*

P.S Wybacz za chaotyczny komentarz! ^^


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
valentin
Zły wampir



Dołączył: 03 Kwi 2010
Posty: 426
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Czw 12:42, 08 Kwi 2010 Powrót do góry

Ja obstawiam że to może jakaś krewna Belli...
Bo niby dlaczego Edek nie może za bardzo czytać jej w myślach???
Ciekawa jestem dalszej części


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
behappy
Wilkołak



Dołączył: 25 Lis 2009
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 19:13, 08 Kwi 2010 Powrót do góry

No co tu się dzieje??!! Ani słychu ani widu następnego rozdziału. Niekiedy jestem cierpliwa, ale temu ff-owi przydałoby się odświeżenie. Mam wielką nadzieję, że pojawi się za niedługo.
Pozdrawiam i czekam, ale nie już z cierpliwością.
B. Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Haunted
Dobry wampir



Dołączył: 07 Sty 2010
Posty: 894
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: New Jersey.;D

PostWysłany: Nie 18:07, 11 Kwi 2010 Powrót do góry

Świetne opowiadanie.
Bardzo intrygujące i tajemnicze.
Podoba mi się że jest przesunięte w czasie.
Zaciekawiła mnie postać tej niebieskookiej dziewczyny.
Czekam na następne rozdziały z zapartym tchem.
Błagam Cię przetłumaacz chociażby i jeszcze jeden.;p

hounted


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ParanormalVampire
Wilkołak



Dołączył: 09 Kwi 2010
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Śro 11:01, 23 Cze 2010 Powrót do góry

Ciekawe.
I trochę dziwne.
Dobrze tłumaczysz, ale zamiast "obejrzałam" itp, piszesz "oglądnęłam". Bardzo rzuciło mi sie to w oczy.
Ciekawe co zdarzyło się w forks. I skąd miała tę kronikę.
Jeśli będziesz dalej tłumaczyć, chętnie przeczytam.
Paranormal.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Lady M.
Nowonarodzony



Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 18:32, 28 Cze 2010 Powrót do góry

Witam! Super ff, dzięki za tłumaczenie;*
Krąży w mojej głowie jedno pytanie, może trochę drugoplanowe.. Co się stało z Renesme? Tam był taki urwany fragment.. Może nawet nie doczytałam całości dokładnie i to pominęłam..( ale wstyd!)
Ciekawa jestem dlaczego ta dziewczyna jest taka.. hm... dziwna. Czemu Edward ostrzegł Bellę przed nią?
Bardzo mnie to ciekawi i intryguje..
Czasu życzę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
couture
Nowonarodzony



Dołączył: 26 Maj 2010
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z krwi i kości xd

PostWysłany: Wto 15:47, 13 Lip 2010 Powrót do góry

błagam żeby ktoś to przetłumaczył !!! PLZ ...
FF jest świetny, ale trochę tak dziwnie, bo sto lat później i mało nowoczesnych rzeczy np. rudera domu Charliego i ktoś w nim jeszcze mieszka ...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Alice.!
Nowonarodzony



Dołączył: 22 Lut 2010
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 19:19, 13 Lip 2010 Powrót do góry

WoW.! To jest poprostu bombowe.! Łatwo się czyta,ale jest pełno literówek.;/ Tłumacz szybko, bo chyba nie tylko ja jestem ciekawa co się dalej wydarzy.;D
I mam jedną, malutką prośbę:)
Mogła byś napisać kiedy wrzucisz kolejny przetłumaczony rozdział.? ;**
Ochoty do tłumaczenia i zaspokajania naszej ciekawości życzę.! ;P


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gabrielle de Lioncourt
Nowonarodzony



Dołączył: 04 Lip 2009
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pią 15:06, 16 Lip 2010 Powrót do góry

Z racji tego, że znam jako tako rosyjski a fic stoi w miejscu mogę wziąć się za dalsze rozdziały o ile tłumaczka wyrazi takową zgodę. Nie chcę się pchać tam gdzie mnie nie chcą. Mogę najwyżej zaoferować jednorazowa pomoc, jeśli Ellis aktualnie nie ma czasu.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Beatha
Zły wampir



Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pią 16:05, 16 Lip 2010 Powrót do góry

Przeczytałam tego ff już dawno temu, napisałam nawet do Ellis ale nawet nie odczytała mojego pw, dawno tez nie zagląda. a szkoda, bo ten ff jest świetny i chciałabym bardzo aby go ktoś przetłumaczył. tak więc Gabrielle jezeli możesz i masz ochote to plisss zrób to:)bardzo pięknie prosze:)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Melena1821
Wilkołak



Dołączył: 10 Sie 2010
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Meksyk

PostWysłany: Śro 13:16, 05 Sty 2011 Powrót do góry

Mnie też strasznie zaciekawiło to opowiadanie. Po tych rozdziałach czuję niedosyt i chciałabym przeczytać dalsze losy Cullenów. Mam nadzieję, że ktoś podejmie się tłumaczenia tego opowiadania. Pozdrawiam! Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Melena1821 dnia Śro 13:17, 05 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
wampiromaniaczka
Wilkołak



Dołączył: 03 Lis 2010
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oświęcim

PostWysłany: Czw 23:57, 03 Lut 2011 Powrót do góry

"Wiem, kim jesteś"! Dobre sobie, ale ja NIE WIEM, kto to mówi? Ludzie, zachęćcie jakoś autorkę do kontynuacji. A może któraś utalentowana i sprawdzona autorka FF przejmie pałeczkę i dokończy wg własnego uznania i pomysłu?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ellis
Nowonarodzony



Dołączył: 24 Lis 2008
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Nie 15:22, 17 Lip 2011 Powrót do góry

Przepraszam, że porzuciłam te opowiadanie bez słowa. Po prostu przestałam lubić wszystko, co związane było ze Zmierzchem no i prawie na rok straciłam dostęp do kompa.
Tłumaczę 4ty rozdział, powinnam dodać go za parę godzin. Mam nadzieję, że bedą osoby, które będą jeszcze chciały czytać moje tłumaczenie po takim czasie.
Proszę także moderatorki o przeniesienie opowiadania :)

Pozdrawiam, El.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ellis
Nowonarodzony



Dołączył: 24 Lis 2008
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Nie 16:43, 17 Lip 2011 Powrót do góry

Rozdział 4


Gdy przyjechaliśmy do domu, było już ciemno. Edward poszedł się przebrać, a Rosalie ujrzawszy pudła, które nam dostarczono i które z całych sił rozpakowywała już Alice, w tym samym momencie do niej dołączyła. Oczywiście, znowu były to ciuchy. I jakim cudem jeszcze im się to nie znudziło?

- Bello, jest tu coś i dla ciebie. – Alice już ciągnęła mnie za rękę ku kanapie.
- Alice, wiesz przecież, że ja nie...
- Ciągle nie znudziło ci się opieranie, Bello?

Westchnęłam i usiadłam na krańcu kanapy. Dyskutowanie z Alice miało tyle samo sensu, co wjechanie w ścianę rowerem i wiara w to, że jeżeli powtarzać te próby znowu i znowu, ściana pewnego dnia runie.
Esme, która siedziała na schodach, uśmiechnęła się do mnie pocieszająco. Był to już czterdziesty siódmy sweter, który mierzyłam.
- Alice, czy to jest twoim zdaniem „coś”?
- Ale my dopiero zaczęłyśmy! Zobacz, najciekawszych rzeczy jeszcze nawet nie wyciągałam!
Z tymi słowami dziewczyna wyciągnęła z jednego z pudeł małe, koronkowe majteczki, małe do takiego stopnia, że można było z łatwością je przeciągnąć przez słomkę do koktajli.
- Jakim cudem mam to założyć?

- Dobre pytanie, Bello! Przez nogi!
- Ale one są za małe! Nawet jeżeli zdołam je włożyć... przecież one niczego nie zakryją!
- Dlatego jest tutaj także stanik!
- Nie założę tego!
- A ja widzę, że założysz!
- Alice, przestań!
- Widzę, widzę! Bardzo wyraźnie widzę!
Jak już wcześniej mówiłam, dyskutowanie z Alice nie miało sensu i nie tylko dlatego, że umiała przewidywać przyszłość.
- A gdzie jest Edward? – zrozumiałam, że minęło trochę czasu od momentu, w którym poszedł się przebrać.
- Przy okazji, on też widzi!
- Alice!
- Może się położył?
- Zabawne. Pojdę zobaczyć co robi.
- Ale wrócisz?
- Przecież to ty widzisz przyszłość, sama mi powiedz.
- Nie, nie wrócisz.

Pocałowałam Alice w czoło i skierowałam się do naszego z Edwardem pokoju. Wesołe rozmowy Alice, Esme i Rosalie przycichły, gdy zamknęłam za sobą drzwi. Edwarda w środku nie było. Gdzie on mógł być? Gdyby zszedł na dół, na pewno bym go zauważyła. Wyszłam na korytarz, przysłuchując się dźwiękom za drzwiami pokoi. Zatrzymałam się na chwilę koło gabinetu Carlisle’a.
- Tak, Bello?

- Och, hm, Carlisle? Szukam Edwarda. – nieśmiało zajrzałam do kabinetu.
- Wejdź, w niczym mi nie przeszkadzasz.
- Widziałeś go?
- Nie. Zapewne jest w garażu z Emmettem i Jasperem.
- Nie widziałam, by schodził na dół.
- Bello, nie możesz cały czas liczyć się tylko ze swoimi umiejętnościami. Może nie chciał wam przeszkadzać?
- Nie wiem, zapewne jest tak jak mówisz. Czytasz coś ciekawego?
- Nawet bardzo. Słyszałaś kiedyś o Samuelu Derwicku?
- Samuel Derwick? Chyba nie.
- Samuel jest bardzo starym wampirem. Jego wiek można porównać tylko do jego umysłu. Napisał tę oto książkę. Wydaję mi się, że należy szanować zdanie kogoś, kto żyje na tym świecie nie jedno stulecie, to znaczy więcej niż nie jedno tysiąclecie.
- A o czym on pisze?
- O czasie. A właściwie o kołach, które zatacza.
- Kołach?
- Tak. Wiesz zapewne, iż wiele z hipotez ludzi, w które oni tak bardzo wierzą, są mylne. Kiedyś uważano, że Ziemia jest płaska, a tych którzy odrzucali tę teorię, spalano na stosie. Niełatwe były to czasy... Tak samo niedorzeczne teorie pozostały i w dwudziestym drugim wieku. Czas nie jest prostą, jak zwykle ludzie uważają, czas jest raczej podobny... hm... do twojego łańcuszka. Składa się z ogniw. Każde wydarzenie, które miało miejsce, powiedzmy, sto lub dwieście lat temu powtórzy się ponownie co do najmniejszych szczegółów, jeżeli człowiek zadecyduje inaczej niż zadecydował ten, który był przed nim, ogniwa się zmienią.
- To znaczy, że co sto lat na Ziemi pojawia się ten sam człowiek?
- Nie za bardzo. Tutaj swoją rolę odgrywa zmiana pokoleń. Człowiek nie żyje długo, najdłużej 120 lat, ale przez ten czas jest w stanie dokonać wielu rzeczy. Na jego dokonania ma wpływ wiele rzeczy: miejsce, w którym mieszka; filmy, które ogląda; ludzie, z którymi ma kontakt. Ale najbardziej – jego dusza, jego wewnętrzny świat. Na nie nic nie jest w stanie wpłynąć. Człowiek rodzi się już takim. Jest niepowtarzalny. Identycznych ludzi nie ma i nigdy nie będzie. Kombinacja uczuć i emocji – to zmusza świat do rozwoju. Jak zachowa się egoista, nienawidzący cały świat i samego siebie w identycznej sytuacji, w której okazał się kilkadziesiąt lat wcześniej człowiek, który był gotowy, aby poświęcić wszystko, by uratować drugą osobę?
- W jaki sposób dzieje się tak, że ludzie są zupełnie różni, a sytuacje identyczne, jeżeli wszystko zależy od człowieka?
- Na tym właśnie polega zagadka, Bello. Zagadka, którą wielu próbują rozwiązać. Możliwe, że los sprawdza ludzi, gra z nimi. W jaki sposób biorą się tak podobne sytuacje? Ale wszystko ma swoje wyjątki. I tymi wyjątkami jesteśmy my. Każdy ma inne zdanie na ten temat. Niektórzy uważają, że jesteśmy pomyłką, która niszczy harmonię w systemie. A jeszcze ktoś, że jesteśmy ratunkiem tego świata. Zmusza do zastanowienia się, nieprawdaż?
- Możliwe. Powiedz, a fizycznie ludzie... no wiesz, którym przytrafiają się identyczne sytuacje... czy mogą oni być fizycznie podobni do siebie?
- Czasem ma to miejsce, trudno cokolwiek więcej powiedzieć na ten temat
- Oczywiście, rozumiem. A jeżeli ta sytuacja miała miejsce między człowiekiem a wampirem... Czy za drugim razem wampir będzie identyczny?
- Wiesz, wampiry rzadko zadają się z ludźmi, większa część traktuje ich jako pożywienie. To, co miało miejsce pomiędzy tobą i Edwardem, jest nonsensem. Dlaczego o tym zapytałaś?
- Po prostu... Jest to ciekawość.
- Bello, jeżeli jest coś...
- Nie, naprawdę jest to tylko ciekawość.
- Jeżeli chcesz, możesz wziąć tę księgę, już skończyłem ją czytać.
- Dziękuję, może później.
- Oczywiście, wiesz, że moja bibliotek jest całkowicie w twoim zasięgu, prawda? Rozumiem, że obecnie nie czyta się papierowych książek, lecz wątpię, iż w Internecie da się znaleźć dzieła tysiącletniego wampira.
- Dziękuję ci bardzo. Chyba już pójdę.

Wyszłam z gabinetu. Byłam za bardzo zdenerwowana, by kontynuować rozmowę i Carlisle to zauważył. Musiałam zobaczyć się z Edwardem jak najszybciej. Nie było go w domu, to było oczywiste. Edward nie przepadał za nocnymi spacerami, przynajmniej nie w ciągu ostatnich dekad. Być może... przecież on nie mógł... Usłyszałam jakiś hałas w naszym pokoju. Wpadłam do niego i zobaczyłam Edwarda, który zamykał okno. Sekundę później znalazłam się w jego ramionach.

- Bello, co się z tobą dzieję? Wszystko w porządku?
- Tak się martwiłam! Gdzieś ty był?
- W garażu razem z Emmettem. Gdzie jeszcze mógłbym być?
- Nie widziałam, abyś schodził na dół.
- Postanowiłem wam nie przeszkadzać. Wiesz, że Alice przygotowała dla ciebie coś małego i koronkowego... Pokażesz mi?
- Edwardzie, przestań!
- Wydaję mi się, że warto to przymierzyć.
- Tobie? Z radością ci ustąpię!
- No nie! Alice kupiła je dla ciebie!

Edward rzucił mnie na łóżko i zaczął całować każdy kawałek mojego ciała. Od każdego spojrzenia w jego miodowe oczy, czułam jak się rozpadam na malutkie kawałeczki. Był taki delikatny, opiekuńczy... Wiedziałam, jak mocno go kocham, jak mocno on mnie kocha i wiedziałam, że nie trzeba w tajemnicy wdrapywać się do pokoju, jeżeli było się w garażu razem z braćmi.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ellis dnia Wto 15:38, 19 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin