| |
|
| Autor |
Wiadomość |
Egzo
Zły wampir
Dołączył: 05 Gru 2008
Posty: 293 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 23:57, 22 Mar 2009 |
 |
...jakby Edward nie wrócił do Belli to mój egzemplarz książki w bardzo smutny sposób zakończyłby swój żywot ;]
Jakby nie patrzeć Bella cały czas marzyła o Edwardzie, pamiętała o nim, Jacob nigdy nie byłby w stanie zgasić w niej uczucia do jej ukochanego.
Związek Belli i Jacoba nie byłby zbyt szczęśliwy - Jacob byłby zawsze tylko tym drugim.
Może w końcu by się rozstali, a Bella na zawsze uciekłaby daleko od deszczowego Forks. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
|
 |
morango
Zły wampir
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 321 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Pon 21:46, 23 Mar 2009 |
 |
| Esmeralda napisał: |
| Myślę, że prędzej czy później chajtnęła by się z Jacobem. Tego bym nie zniosła- jestem gorącą fanką Edwarda :D |
Pobudzasz moja wyobraźnie :D Juz to widzę: Bella, Jacob i małe wilczki Ktoś powiedział, że nigdy nie zapomniałabym o Edwardzie i gdyby on kiedyś wrócił uciekłaby do niego. Szczerze wątpię zwłaszcza jeśli doczekaliby się z Jacobem dzieci, nie zostawiłaby rodziny. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Bubble
Wilkołak
Dołączył: 25 Mar 2009
Posty: 145 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z przyszłości
|
Wysłany:
Śro 16:11, 25 Mar 2009 |
 |
Moim zdaniem, Bella mogła by wtedy być z Jacobem. Ale czy na długo? Może by się kiedyś tam bardzo wkurzył i niechcący ją zranił tak jak Sam. Przecież by tego nie kontrolował. Jeżeli by jednak jakimś cudem nadal byli razem, to w końcu by się zjawiła Victoria. Jacob by ją bronił ze wszystkich sił, ale sam ze swoją watachą nic by nie zrobił. Tutaj już pomoc wampirów była by niezbędna. A jakby się jednak im udało? Żyli by szczęśliwie, Bella by czasami wspominała swoją wielką miłość, ale pobrała by się z Jacobem. O i jeszcze Edward mógłby się znaleźć na ich ślubie. Mieliby gromadkę szczęśliwych dzieci mieszkających w rezerwacie i mających długie, czarne włosy  |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Egzo
Zły wampir
Dołączył: 05 Gru 2008
Posty: 293 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 22:02, 25 Mar 2009 |
 |
Oook... A co by się stało gdyby Edward nie wrócił, a Jacob będąc z Bellą nagle wpoiłby się w kogoś innego?
Wampir, czy wilkołak - i to i to nienormalne. Biedna Bella XD Ta to ma pecha do do dziwnych facetów. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
marakuja
Zły wampir
Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 442 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Fangtasii
|
Wysłany:
Czw 13:02, 26 Mar 2009 |
 |
Myślę,że Bella w końcu sama zaczęłaby go szukać
pokazałaby wtedy jak bardzo go kocha
i że nic nie jest dla niej przeszkodą.
Nie zapomniałby nigdy o nim.
Ja bym go szukała na pewno,nie pogodziłabym się z jego odejściem. :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Esmeralda
Wilkołak
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 160 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Robertowej polówki ;d instrukcja polówki: max. 2 osoby ;P ewentualnie 3 miejsce w nogach ;]
|
Wysłany:
Czw 15:52, 26 Mar 2009 |
 |
| marakuja napisał: |
Myślę,że Bella w końcu sama zaczęłaby go szukać
pokazałaby wtedy jak bardzo go kocha
i że nic nie jest dla niej przeszkodą.
Nie zapomniałby nigdy o nim.
Ja bym go szukała na pewno,nie pogodziłabym się z jego odejściem. :D |
Mi się natomiast wydaję, że nie szukałaby go. Co nie oznacza, że nie usychałaby z tęsknoty w Forks. Edward powiedział jej, że ,,jej nie chce" ( oczywiście kłamał). Po co miałaby się mu narzucać? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
mermon
Wampir weteran
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 177 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Czw 21:15, 26 Mar 2009 |
 |
nie szukałaby go, bo nie wierzyła w siebie , po tym co jej powiedział, była pewna , że ma jej dość. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Szara
Wilkołak
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 108 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: że znowu!
|
Wysłany:
Czw 21:44, 26 Mar 2009 |
 |
Pewnie nie pomyślałaby nawet o tym by go szukać, choć niewykluczone że kiedyś odwiedziłaby Denali... A może nie? Nie wiadomo.
Myslę jednak, że gdyby nie pojawiła się wtedy Alice to Bella w końcu byłaby z Jacobem. Skoro określała ich uczucie mianem miłości, skoro on za nią szalał, to i pewnie ona w końcu przywiązałaby się do niego tak mocno, że do końca.
Sz. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Szara dnia Czw 21:44, 26 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
marakuja
Zły wampir
Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 442 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Fangtasii
|
Wysłany:
Pią 9:49, 27 Mar 2009 |
 |
to,że wierzyła, że on jej nie chce, nie oznacza, że się z tym pogodziła
moim zdaniem kiedyś zaczęłaby go szukać
oczywiście nie mówię, że po roku czy dwóch,
ale np kiedy nie wyszłoby jej z Jacobem |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Vicky
Dobry wampir
Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 630 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Skc
|
Wysłany:
Pią 20:08, 27 Mar 2009 |
 |
Myślę, że wyszłoby. Było powiedziane, że Jake był naturalną ścieżką, jaką pobiegłoby jej życie gdyby nie wampiy (i Jake był tylko człowiekiem). Jednak uważam, że Ed jest dla niej idealną partią. Jake zasługuje na więcej, a Ed i Bella są siebie warci. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Vicky dnia Pią 20:10, 27 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
Aś.
Nowonarodzony
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 45 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa / Konin
|
Wysłany:
Pią 21:15, 27 Mar 2009 |
 |
Oczywiste jest to że jeśli Edward nie wrócił by do Belli napewno nie przeczytali byśmy innych części, dlatego, że poprostu by ich nie było.
Osobiście nie wyobrażam sobie tego żeby Jake mógłby chodzić z Bellą, bo Bella zawsze kochała go jak brata (według mnie) i to nie było jakieś większe uczucie. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Lea
Zły wampir
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 365 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: z pod chucka bassa.
|
Wysłany:
Sob 2:57, 28 Mar 2009 |
 |
wedlug ciebie kochala go jak brata.
ale w tym wypadku nikt nie moze powiedziec co bylo wedlug niego.
bo w ksiazce bylo wyraznie napisane.
czarno na bialym.
ze bella jednak kochala jacoba inaczej niz brata.
czy blizniego swego.
wiec w tej kwesti wszystkie spory rozwiazala sama Meyer.
czytamy ze zrozumieniem. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Algia_N
Nowonarodzony
Dołączył: 28 Mar 2009
Posty: 44 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 19:02, 28 Mar 2009 |
 |
Według mnie jakby nie było Edwarda to Bella po jakimś czasie przewróciłaby się na motorze, niefortunnie skoczyła z klifu i umarła. Jestem też prawie pewna że w końcu dopadła by ją Victoria i koniec książki. Jest to moje skromne zdanie chociaż jest równie możliwe to że ułożyłaby sobie życie z Jacobem.
Buziole - Algia. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
mermon
Wampir weteran
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 177 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Sob 20:04, 28 Mar 2009 |
 |
Niefortunnie z klifu to ona już skoczyła i Jacob jej życie uratował. Po tym wszystkim zdała sobie sprawę, ze to była głupota i nie może robić takich rzeczy więcej, choćby ze względu na Charliego . Na motorze jeździła coraz lepiej, więc pewnie w końcu przestałaby się wywracać. Victoria by pewnie po nią przyszła, tak jak i Laurent, ale od czego sfora? Poradzili sobie z L. to i poradzili by sobie z V. zwłaszcza jak się dowiedzieli, że to Bella jest celem. Przecież Jacob ze sforą strzegł jej jak oka w głowie. Może problemem byliby nowonarodzeni. Ewentualnie. Jacob na pewno walczyłby o nią jak lew. Gdyby się udało, to żyliby długo i szczęśliwie . Oczywiście pamiętając o Edwardzie do końca życia, ale stopniowo ból byłby coraz mniejszy. Już Jacob by się o to postarał! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Garrett
Wilkołak
Dołączył: 08 Mar 2009
Posty: 103 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 0:51, 29 Mar 2009 |
 |
Tak, Jacob nadawał się na partnera dla Belli i kochała go ona w specyficzny sposób ale na mniej więcej takiej samie podstawie co Edwarda, ale nie możemy mysleć, że moglaby byc z Jacobem szczęśliwa gdyby Edward nie wrócił..w książce jest wyraźnie napisane, że ani ona jak i ona nie mogą życ bez siebie. W końcu zrobiłaby coś takiego co skończyloby się jej śmiercią (choćby i w poszukiwaniu tego całego głosu Edwarda). W tej sadze nie ma i nie było miejsca dla Jacoba jako chłopaka Belli, on jest tam postacią, która ma to wszystko ubarwić, dać chwilę zwątpienia. Ich miłośc nigdy nie miała mieć szczęśliwego zakończenia i tak też zresztą było, wię chyba nie ma co gdybać jakby to było gdyby Edward nie wrócił, bo jakby nie wrócił to Bella by zginęła i byłoby po sadze. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
mermon
Wampir weteran
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 177 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Nie 11:06, 29 Mar 2009 |
 |
W tej sadze nie ma miejsca na to, że Edward nie wraca, od początku było wiadomo, że wróci. Ale skoro ktoś stworzył wątek, "co by było gdyby nie wrócił", to opierając się na charakterze Belli i na sile jej związku z Jacobem i na podstawie faktów z książki - wnioskuję, że Bella nic by sobie nie zrobiła. Czy myśmy nie czytały tej samej książki. Bella wyraźnie postanowiła po skoku z klifu, że nie będzie robić tak głupich rzeczy, które mogą zagrażać jej życiu i narazić jej ojca na cierpienie. Zwłaszcza , gdy umarł jego przyjaciel, stwierdziła, ze igranie z życiem i zdrowiem - to już przeszłość. Typem samobójczym na pewno nie była. Gdyby miała to zrobić celowo, to po odejściu Eda by próbowała, a nie jak zaczynała wychodzić z depresji. Zaczynała cieszyć się życiem. Pewnie , że możemy założyć , że potknie się i rąbnie w głowę, tak , że zginie, ale to groziło jej nawet wtedy gdy była z Edwardem. Dlatego logicznie myśląc , opierając się na faktach, które mamy, zakładając, że Edward nie wróci - myślę, że pozbierałaby się do końca i była szczęśliwa z Jacobem, wspominając ze smutkiem Edwarda i ich miłość. To nie jest pierwsza nieszczęśliwa miłość, którą się przeżywa i niewiele osób umiera z tego powodu. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Gość
|
Wysłany:
Nie 14:58, 29 Mar 2009 |
 |
Zgadzając się postami, myślę, że Bella związała by się z Jacobem i saga zakończyła by się w KwN ale zakładająć z Jacob po domniemanym ślubie Jacob wpaja się np. w Leah ciekawe co by było? hehe :D xD |
|
|
|
|
 |
Garrett
Wilkołak
Dołączył: 08 Mar 2009
Posty: 103 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 15:13, 29 Mar 2009 |
 |
Według mnie nie mogłaby być z Jacobem szczęśliwa gdyby Edward nie wrócił. Było napisane ewidentnie, że to do niego prawdziwą i nieodwracalną miłością pałała, a w ostatniej części zostało wyjaśnione dlaczego tak ciągnęło ją do Jacoba i jego do niej..czy nie? |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Garrett dnia Nie 15:14, 29 Mar 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
 |
 |
morango
Zły wampir
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 321 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Nie 15:21, 29 Mar 2009 |
 |
| Garrett napisał: |
| Według mnie nie mogłaby być z Jacobem szczęśliwa gdyby Edward nie wrócił. Było napisane ewidentnie, że to do niego prawdziwą i nieodwracalną miłością pałała, a w ostatniej części zostało wyjaśnione dlaczego tak ciągnęło ją do Jacoba i jego do niej..czy nie? |
To specjalne przyciąganie było wytłumaczone ciążą, że ciągnęło Jacoba do Nessie . Ale chemia między nimi sprzed ciąży to zupełnie inna bajka. Myślę jednak , że Bella zostałabym z Jacobem, nigdy nie zapomniała by o Edwardzie. W przypadku gdyby doczekali się dzieci wspomnienia dawnej miłości zeszły by na dalszy plan. To naturalna kolej rzeczy :P |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Garrett
Wilkołak
Dołączył: 08 Mar 2009
Posty: 103 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 17:40, 29 Mar 2009 |
 |
Nie wiem ja to odebrałem inaczej. I nie wiem jakbym mógł wytłumaczyc, że ta ksiązka nie pokazuje tylko prawdziwej miłośći ale też miłośc za którą niesie ogromna obsesja, przywiązanie. To, że Belli sie polepszało z Jacobem to prawda, ale taki też miała zamiar Merey aby czytelnik mógł zacząć mieć jak najwięcej wątpliwości co do powrotu Edwarda. Bella nie mogła być już z nikim tak szczęśliwa jak z Edwardem i jak dla mnie bez niego wogule nie mogła być jako tako w pełni szczęśliwa. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|