FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 New Moon Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Bibi
Nowonarodzony



Dołączył: 11 Cze 2009
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pią 18:13, 18 Wrz 2009 Powrót do góry

a dzięki dzięki ^ teraz zdechły żółwik ;p
a kto nie lubi czytać tego rozdziału ;d ja na początku cały czas czytałam to jak Bella nie może uwierzyć w to że Edward jest przy niej ;dd strasznie mi sie to podoba:))


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Olcia02002
Człowiek



Dołączył: 20 Wrz 2009
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce

PostWysłany: Sob 15:13, 03 Paź 2009 Powrót do góry

Mnie się bardzo podobał fragment w krórym Alice przychodzi do Belli z wiadomością, że Edward chce się zabić, ąż do tąd jak Bella doskakuje do ukochanego w Volterze


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
love edward
Nowonarodzony



Dołączył: 03 Paź 2009
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 17:33, 03 Paź 2009 Powrót do góry

Ja sie ciesze ze bd z Edwardem
nie czytałam książki ale jak ktoś ma ling żeby ja przeczytać w necie
w bibiotekach brak egzemplarzy
a w Grudziądzu to dopiero w grudniu a nie chce czekać


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
wuwudżej
Człowiek



Dołączył: 29 Wrz 2009
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Pon 18:33, 26 Paź 2009 Powrót do góry

Ja tak samo miałam, że najpierw nie lubiłam tej części ale po następnym przeczytaniu książki stwierdziłam, że jest super i jest teraz jedną z moich ulubionych części... Mi się najlepiej podoba ta cała przygoda z Volturi kocham to ... ;D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nikki_944
Zły wampir



Dołączył: 03 Wrz 2009
Posty: 478
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: WRZ

PostWysłany: Wto 16:58, 03 Lis 2009 Powrót do góry

Czytając tę część na 3 rozdziale płakałam (zresztą za każdym razem tak jest jak ją czytam). Na początku byłam zła, że było tak dużo Jacoba a tak mało Edwarda, ale po dłuższych przemyśleniach polubiłam tę część, choć i tak bardziej podoba mi się Zmierzch.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nikki_944 dnia Wto 16:59, 03 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
NiemyKrzyk
Człowiek



Dołączył: 20 Maj 2009
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 12:02, 07 Lis 2009 Powrót do góry

Ja tam wciąż podchodze tak samo do tej części nie przepadam za tym że jest tak dużo Jacoba ale staram się to rozumieć że to wszystko na potrzeby książki,filmu. płaczę też za każdym razem gdy się rozstają albo gdy ponownie łączą to jest piękne szkoda tylko że z miłością to jest tak że "miłość aż do bólu" .


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
just_jazz
Człowiek



Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 12:06, 07 Lis 2009 Powrót do góry

ja miałam podobnie jak BIBI i LOVE_EDWARD. na samym początku nie chciałam nawet jej brać do ręki, bo wiedziałam ze będę ryczeć i sobie nie wyobrażałam książki bez edwarda ! wzięłam - przeczytałam. a teraz to moja ulubiona część i jak mam wolny dzień to sobie ją powtarzam. czasami jak nie mam nastroju to omijam stronę kiedy edward rzuca bellę. ale tak to, to jest bardzo ciekawe.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gania
Nowonarodzony



Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rumia

PostWysłany: Sob 13:12, 14 Lis 2009 Powrót do góry

Ja pamiętam jak czytałam "Księżyc w nowiu" i ryczałam jak dzika ;P
Ale mimo wszystko jest to moja ulubiona częśc i czytuje w wolnych chwilach szczególnie ten moment kiedy Bella skacze z klifu


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
black_zouza
Człowiek



Dołączył: 30 Maj 2009
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 13:18, 14 Lis 2009 Powrót do góry

Wiecie co? ja teraz po raz kolejny czytam "Księżyc w nowiu" ot , tak dla przypomnienia przed premierą Wink Wczoraj zaczęłam, czytałam do 2 w nocy, płakałam jak bóbr...znów. Nie wiem,może głupia jestem, ale rozdział gdzie się rozstają zawsze tak na mnie działa. I zawsze jak zaczynam czytać "KwN" obiecuję sobie, że tym razem obędzie się bez łez i....i nici z planów. A rozdział gdzie Bella nie wierzy w to,że Edward jest przy niej naprawdę i to nie jest sen uwielbiam. Zdecydowanie jest to najpiękniejsza część całej Sagi. :) Ale! Dopiero stwierdziłam to po drugim czytaniu. Bo podobnie jak dziewczyny wyżej, z początku nawet trudno mi było sie do niej zabrać bo "tęskniłam" za Edwardem. Mało tego, nie miałam jeszcze własnej książki i czytałam ebooka, więc wyszukałam na któej stronie pierwszy raz pojawi się imie Edwarda, i bez przerwy czytałam do tego fragmentu. Jakie było moje zdziwienie, że imię pada ale Edwarda wcale nie ma, że Bella tylko go słyszy. Ehh....:)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mermon
Wampir weteran



Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 177 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 14:52, 14 Lis 2009 Powrót do góry

Ja też czytam znów, jestem na końcu po rozdziale Głosowanie. Zawsze mnie Bella złości w tym rozdziale. Jak wymusza na Edwardzie wyprawę do Cullenów, aby oni zdecydowali, czy ma zostać wampirem. To jest takie nie fair. Edward chce by została człowiekiem, a ona o niczym innym nie marzy, tylko aby stać się krwiopijcą! Rozumiem jej motywy, ale sposób w jaki to robi jest wkurzający.
I na końcu rozdziału, gdy stawia się Charliemu, że albo będzie ją miał z Edwardem, albo wcale, po tym ile nieszczęść z nią przeszedł - złości mnie strasznie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
tyska03
Nowonarodzony



Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 14:06, 15 Lis 2009 Powrót do góry

Również zaczęłam ponowne czytanie, aż nawet siebie nie poznaję, bo kiedyś tej książki (jak większość z Was nie lubiłam ;D) i nie wiem co we mnie wstąpiło, bo zaczęłam rozumieć Jacoba, a dawniej miałam do niego straszną urazę xd
Teraz jestem na momencie, kiedy do Forks przyjeżdża Alice, więc jak narazie koniec wzruszeń :d


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Noemiz
Nowonarodzony



Dołączył: 23 Lis 2009
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 22:38, 23 Lis 2009 Powrót do góry

Byłam na filmie i... Mam mieszane odczucia... Mnóstwo rzeczy mi się podobało ale i wiele jest takich, które mi się nie podobały.
Owacje na stojąco należą się przede wszystkim specom od obróbki komputerowej filmu. Ogrrromnie podobały mi się sceny z wilkami. Te zrobiono fantastycznie! Poza tym dobre były ujęcia, kiedy Belli wydaje się, że słyszy i widzi Edwarda. Walka Edwarda z Felixem też była niezwykle sugestywna. W momencie, kiedy Felix grzmotnął Edwardem o schody, miałam wrażenie, że coś mi chrupnęło w kościach.
Poza tym pochwalam pomysł powiązania ataku serca Cleerwatersa z pojawieniem się Victorii. Nota bene Victoria z tymi płomiennorudymi włosami wygląda o niebo lepiej niż w pierwszej części i bardziej pasuje do opisu w książce.
Nie podobało mi się np. przeniesienie sceny, kiedy Bella i Edward oglądają "Romea i Julię" - do klasy szkolnej. O wiele lepiej ta scena by wypadła, gdyby tak jak w książce, rozegrała się w domu Belli. Wtedy rozmowa o myślach samobójczych Edwarda wypadłaby bardziej wiarygodnie, niż w klasie pełnej uczniów. Poza tym w momencie, kiedy nauczyciel polecił Edwardowi powtórzyć jakąś tam kwestię z filmu, robi on to głosem tak "drewnianym" i bezbarwnym, że ma się wrażenie, jakby ją czytał z promptera (pewnie nawet czytał, ale w końcu jest aktorem i mógł to zrobić lepiej). W książce przecież Edward kwestie Romea odtwarzał lepiej, niż aktor w oglądanym przez nich filmie. W ogóle w tej części Pattinson się nie popisał. Grał jakoś tak, jakby odwalał pańszczyznę i - w odróżnieniu od pierwszej części - wcale nie przekazał głębi tego uczucia, którym Edward darzył Bellę. O ile w "Zmierzchu" był rewelacyjny do tego stopnia, że nie można było wyobrazić sobie, że ktoś mógłby Edwarda zagrać lepiej, o tyle teraz... mocno rozczarowuje... Gra tak, jakby robił łaskę, że występuje w tym filmie, a będąc pewnym, że robotę ma zapewnioną jeszcze na co najmniej dwa lata (przy kręceniu następnych dwóch części sagi), odpuścił sobie staranie się o to, by pokazać się z jak najlepszej strony. A przecież po pierwszej części wiadomo, że jak chce to potrafi. Szkoda!
Aha! Scena, kiedy Alice przekazuje Aro swoją "wizję", że Bella będzie wampirem - pląsanie Edwarda i Belli po łące - była żenująca.
Reakcje kobitek w kinie... hm... pomruk uznania podczas sceny, kiedy Jacob ściąga koszulkę, by zatamować nią krew cieknącą z czoła Belli po wypadku na motorze, za to prawie zero reakcji na scenę, kiedy Edward półnagi ma wyjść na plac pełen ludzi. Może dlatego, że scena z Jacobem była wcześniej i po takim widoku Edward musiał wypaść blado… nie tylko ze względu na „wampirzy” kolor skóry.
W ogóle pozostałe dwie części sagi powinni nakręcić błyskawicznie, bo większość aktorów bardzo się postarzała od czasu "Zmierzchu" a przecież nie powinni. Fatalnie wygląda R. Facinelli (Carlisle), Rosalie (widać było, że ma perukę, choć nie pokazano jej z bliska), Mike Newton - też wyglądał jak napompowany (no! temu akurat wolno się starzeć, bo nie jest wampirem), Pattinson nie dość, że grał jak drewno to i wyglądał jakby był wyciosany z drewna, z którego w dodatku obłazi farba, a mocno przesadzony makijaż Alice Cullen, Angelli Weber i Jessici Stanley dodał im po jakieś 10 lat. A przecież od poprzedniej ekranizacji upłynęło niewiele ponad rok. Akcja w książce też toczy się mniej więcej w przeciągu roku w stosunku do pierwszej części. Charakteryzatorzy za cholerę się nie popisali..
Jedną z niewielu osób, które zmieniły się w niewielkim (dopuszczalnym) stopniu jest właśnie Bella. Wygląda i gra w ten sam sposób, co w pierwszej części. Widać, że jest tą samą postacią z tymi samymi uczuciami. Jej ojciec - też jest tak samo dobry, jak w „Zmierzchu”. Jak już wspomniałam wyżej - korzystniej niż w pierwszej części sagi wypadła Victoria no i Jacob. Tak samo świetnie wygląda jako człowiek i jako wilk ;)javascript:emoticon('Wink').
Chyba za bardzo spodziewałam się, że ten film będzie lepszy od poprzedniej części a nie jest. W ogólnym bilansie - podobny poziom.
To tyle w kwestii recenzji... Pamiętam, że "Zmierzchu" też nie polubiłam od razu. Być może i w przypadku "Księżyca w nowiu" będzie podobnie. Jak obejrzę go kilka razy, to może wyłapię więcej plusów. Co prawda nie nastawiałam się, że film będzie wiernie przedstawiał treść książki, ale gdybym jej nie czytała, prawdopodobnie nie mogłabym połapać wszystkich wątków tego filmu. Brak jest spójności pomiędzy niektórymi scenami. Ale na następne części też pójdę! :)
Wink


Post został pochwalony 1 raz
Zobacz profil autora
miss_impatience
Wilkołak



Dołączył: 20 Lis 2009
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pon 23:40, 23 Lis 2009 Powrót do góry

Zgadzam się z Tobą w pełnej rozciągłości. Zresztą krytycy powiedzieli o filmie to samo, że jest słaby, że aktorzy się nie popisali, i że tylko Kristen zagrała naprawdę dobrze swoją rolę. Nie podobało mi się w filmie zmienianie niektórych scen książkowych [Romeo i Julia, zakończenie filmu itd.], jak również usuwanie pewnych scen [rozmowa Belli i Jacoba na samym końcu, czy chociażby moment w Voltterze, kiedy opuszczają komnatę z wampirami]. Film chaotyczny, cieszę się, że wcześniej przeczytałam książkę, bo wątki zmieniają się tu tak szybko, że mój mózg nie zdążył przyswoić jednego, a już mowa była o następnym.
W zasadzie nic mnie nie zaskoczyło, a po tylu spoilerach w sieci, to całkiem normalne. Przed premierą pokazali wszystko co w tym filmie było najlepsze. Mam nadzieję, że takiego samego błędu nie popełnią przy innych filmach.
Co do Pattinsona, to sam powiedział, że może odpocząć, bo Taylor bierze w tym filmie więcej na siebie, ale żeby aż tak sobie odpuszczać... No cóż. Chyba jest tak jak zauważyła koleżanka wyżej, że jest tak pewien siebie i swojej pozycji, że może sobie na wszystko pozwolić.
Plusy filmu: scena, w której Kristen siedzi na krześle, czy tam na łóżku i przemijają te wszystkie miesiące. Muzyka dobrana idealnie, wzruszające. Scena, w której wataha goni za Victorią - kolejne ukłony w stronę muzyki. He he, scena, w której Bella strzela w twarz Paula, piękne i wyglądało całkiem prawdziwie. Skok z klifu wyszedł całkiem przyzwoicie, mogliby dopracować szczegóły i byłoby mistrzowsko. Na plus również gra Michaela Sheena w roli Aro, wniósł trochę humoru :D Brawa dla panów, którzy dopiero zaczynają przygodę z filmem - Daniel Cudmore [Felix] i Charlie Bewley [Demetri], myślę, że wykonali swoje zadanie. Dakota też zagrała całkiem nieźle. Na pochwałę zasługuje też Taylor, który rzeczywiście rozwinął się od momentu Zmierzchu i zagrał bardzo dobrze.
Minusy: WIZJA ALICE! Boże co to było. Bella nie wyglądała jak wampir, to po raz. Po dwa stroje niczym z początku XIX w. Czy to miało oznaczać, że bohaterowie cofną się w czasie? OMG. Po trzy: flaki z olejem. Wyglądali jak w kiepskim bollywoodzkim filmie. Brakowało im tylko tęczy i jednorożców oraz łąki pełnej kwiatów. To było tak beznadziejne, że nawet transmisja Radia Maryja, wydaje się być bardziej porywająca. Cała sala śmiech. Scena zerwania Belli i Edwarda, bez obrazy, ale Edward wyglądał tam jak wybrakowana lalka Barbie. Ogólnie Volttera ogólnie wypadła raczej średnio, spodziewałam się czegoś więcej. Moment w domu narzeczonej Sama - Emily. Oczywiście scenarzyści ucięli tę scenę do minimum, czyniąc ją nudną i całkowicie niepotrzebną. Poszukiwania Belli też skrócone do minimum. Nie było tego snu z wilkiem, ogólnie fabuła okrojona niemiłosiernie.

Podsumowując New Moon nie spełnił moich oczekiwań. W porównaniu ze Zmierzchem wypadł raczej blado. Spodziewałam się, że po seansie powiem 'wow, to było lepsze od I części, zupełnie jak książką'. Myliłam się. Moja reakcja 'co za shit oni nam wciskają'.
Mam nadzieję, że innych części Sagi nie skrzywdzą tak jak NM. Jeżeli kogoś uraziłam to wybaczcie, ale taka jest moja obiektywna ocena.



Edit.
Muzyka w filmie, dużo lepsza niż w pierwszej części, więc można uznać, że tym się film broni Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez miss_impatience dnia Pon 23:49, 23 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
mermon
Wampir weteran



Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 177 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 0:28, 24 Lis 2009 Powrót do góry

Obejrzyjcie sobie na nowo, a pewnie bardziej się wam spodoba. Jak tak mam.
I aby komentować film przenieście się do działu - film, to jest miejsce na New Moon - książka.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
kittokira
Wilkołak



Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lębork

PostWysłany: Wto 23:00, 24 Lis 2009 Powrót do góry

W sumie zawsze jak dochodzę do rozdziału z zerwaniem-płaczę albo mam ochotę kogoś zabić....

Byłam w niedzielę na seansie [dokładnie na środku siedziałam XD] i to przebiło wszystko -film niesamowity! o wiele lepszy od 1cz pod wieloma względami[choć pare niedociągnięć było ] Efekty,sposób nakręcenia,przedstawienie tego co się działo,pare drobnych zmian -to stworzyło swoisty klimat [choć po seansie nasłuchałam się sporo że film przymulasty O__o itp...]

Minusy :
-nienaturalne soczewki u cullenów [ to było przegięcie....]
-za dużo scen z Jackobem [cały czas próbowali się pocałować gdy znajdowali się blisko siebie]
-Muzyka w niektórych momentach była kiepska
- i to co poruszyła Miss-wizja Alice ....te stroje...to nie pasowało...

W sumie film jest lepiej nakręcony,lepszy klimat,choć mogli dorzucić coś więcej-ale i tak było warto-i teraz tylko do 3części ^^


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Susan
Administrator



Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 5872
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 732 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 23:03, 24 Lis 2009 Powrót do góry

Ej, ej, ej! Nie rozpędzajcie się tutaj. To jest temat o książce, a nie o filmie. Skończcie tutaj o nim mówić Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
aga_1994^^
Nowonarodzony



Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 16:03, 26 Lis 2009 Powrót do góry

pamiętam jak dzień po obejrzeniu "Zmierzchu" siedziałam przy komputerze i czytałam ebook "Księżyc w nowiu", bo chciałam już wiedzieć co było dalej. Byłam tak uparta że jedna noc i przeczytane ; dd


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Alsatian
Wilkołak



Dołączył: 28 Lis 2009
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bielsko-Biała

PostWysłany: Sob 13:15, 28 Lis 2009 Powrót do góry

Mi się bardzo podobała ta książka. Przeczytałam ją szybko. Ściskało mnie w gardle jak czytałam, kiedy Edward zrywał z Bellą. Jacob mnie niekiedy irytował, ale później go bardzo polubiłam. Wkurzała mnie też trochę Bella jak wymuszała na Edwardzie, żeby ją zamienił w wampira.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
TheColdOne
Nowonarodzony



Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 12:55, 05 Gru 2009 Powrót do góry

Ja ogólnie książek nie lubię czytać.;p
Ale saga Zmierzchu mmm.^^
Wszystkie 4 części przeczytałam już po 3 razy;p
Jacob? nachalny moim zdaniem.
Na siłę chcę być z Bellą.
Ale Bella również mnie wkurzyła w Zaćmieniu..
Kiedy to nie mogła się zdecydować Edward or Jacob?
pff.proste , że Edward <3


Moje odczucia czytając moment gdzie Edward porzucił Bellę?
Nie mogłam się ogarnąć.;/ płakałam jak głupia.;/
Tak samo na filmie;p


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Królowa_Piekła
Nowonarodzony



Dołączył: 11 Gru 2009
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Rybnik - woj.śląskie

PostWysłany: Sob 11:30, 12 Gru 2009 Powrót do góry

Hmm... O książce mam dobre zdanie :) Książka autorstwa Stephanie Meyer wypadła znakomicie,a co do filmu to też był wspaniały... Ale według mnie książka nie zawierała żadnych szczegółów...

Pozdrawiam Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin