Błędy i nieścisłości w filmie

Nie wiem czy można to postrzegać w kategorii błędu czy po prostu wyobrażenia reżysera, ale w książce Jane i Alec są często postrzegani i określani jako bliźniaki i oboje mają krótkie ciemne włosy, podczas gdy w filmie nie ma między nimi żadnego podobieństwa...

Hmm.. Co do kolczyków Alice - miała je już w Zmierzchu. Mnie w\to nie zdziwiło. Mogła mieć przecież przebijane uszy będąc jeszcze człowiekiem ;)

Jeśli chodzi o Jane i Aleca - trudno byłoby znaleźć dwoje aktorów będących do siebie tak podobnych i dobrze grających role Jane i Aleca..

Wcześniej ktoś wspominał walkę w Volterze.. Pewne jest, że Felix wiedział o zdolnościach Edwarda, a więc nie myślał o tym, jaki ruch ma zrobić. Poza tym był bardzo silny, więc spuścił Ediemu łomot. =)

ja mam w zasadzie taką ciekawostkę :D
zauważyłam, po bardzo wnikliwym obejrzeniu filmu, że w scenie walki w Volterze, w pewnym momencie widać linki przyczepione do Edwarda - Roberta, gdy Felix rzuca nim w powietrzu :P myślę, że produkcja mogła się bardziej postarać przy montażu :P

edit:
Oto pięć błędów, jakie możecie zauważyć w filmie "Saga Zmierzch: Księżyc w nowiu"

1.Blizna Belli po ugryzieniu jej przez Jamesa, jest inna niż w Twilight

2. Kiedy Bella jest na szkolnym parkingu i idzie do niej Edward jej włosy leżą ładnie na boku, ale kiedy Edward ją całuje są przyklejone do jej twarzy. Natomiast kiedy zjawia się Jacob wszytko wraca do normy.

3. Kiedy Bella budzi się ze swojego koszmaru na jej poduszce leży książką "Romeo i Julia", ale kiedy do pokoju wszedł Charlie, aby dać jej prezent urodzinowy książki już tam nie ma.

4.Kiedy Bella po raz pierwszy widzi tatuaż Jacoba jest on na górze ramienia. jednak kiedy widzimy go w końcowej scenie w lesie, tatuaż jest niżej.

5.W scenie, kiedy Bella rozmawia na łące z Laurentem jest włosy są proste, w następnym ujęciu widać lekką różnicą, ale potem znów są proste.

modliszka napisał:

To zdjęcie mnie rozbraja Laughing

A ta wizja w ogóle nie trzyma się kupy, bo jedyne co Alice mogła zobaczyć, to to, że przemienia Bellę w wampira. Skąd mogła wiedzieć, że będą sobie brykać wesoło po lesie w takich wdziankach? Czyżby któreś z nich już zaplanowało ową przebieżkę po lesie? Laughing

(o ubraniu nie wspominając Laughing

)

Ja myślę, że to ma coś do nawiązania z Romea i Julii.
Ale ta scena była bądź co bądź rozbrajająca <hahaha>

Nie wiem dlaczego, ale Bella z Alice do Volterry jechały czarnym samochodem Carlisla, a potem po wyjściu z samolotu dalej do zamku jadą już ukrdzionym żółtym porshe. Dlaczego nie jechały już samochodem Carlisla i co z nim zrobiły

Cytat:

"Nie wiem dlaczego, ale Bella z Alice do Volterry jechały czarnym samochodem Carlisla, a potem po wyjściu z samolotu dalej do zamku jadą już ukrdzionym żółtym porshe. Dlaczego nie jechały już samochodem Carlisla i co z nim zrobiły

"

ponieważ po 1: tak było w książce, a po 2: samochód raczej z nimi nie poleciał samolotem Wink

i po 3, to zółte porsche ukradła Alice.

Nie no te drzewa mnie rozbroiły!!! Widocznie faktycznie Bella jechała na wstecznym patrząc przez przednią szybę! Razz

Mnie denerwowała "bezszelestność wampirów kroki normalnie było słychać.

Już wcześniej się wypowiadałam, ale ostatnio tak oglądałam sobie krótkie anomacje i nie widziałąm, żeby spadły ubrania Jacoba. Chodzi mi o to gdy on w locie zamieniał się w wilka. I wtedy pękały mu ubrania, one spadają, ale później na ziemi nie leżą.

Bella uderzyła Paula w twarz i on się wściekł bo go pewnie zabolało. A w "Zacmieniu" gdy uderzyła Jacoba to niedośc że złamała rękę to jeszcze ten nic nie poczuł! Skandal...

To był ból urażonej męskiej dumy i to jeszcze przy kolegach ze sfory!

Wysłany: Pon 17:21, 01 Mar 2010

Ja mam jeszcze jedną wpadke:
Scena na urodzinach Belli. Jasper leci(jak Edward go popchnął) a Alice stoi tyłem odwrócona do ściany! Emmett i Rosalie tez są odwróceni.

Wysłany: Wto 9:08, 16 Mar 2010

Nie wiem czy to blad ale w filmie Edward ma wlosy na klatce piersiowej a w ksiazce jego skora jest zimna i gladka jak marmur. Moim zdaniem charakteryzator powinien go ogolic. :)

Wysłany: Pią 16:40, 19 Mar 2010

Magic, zgadzam się z tobą w 100 % Przecież jak zobaczyłam tą jego klatę, to myślałam, że oślepnę. Ni to włosy, ni to sierść... Przepraszam z góry, jeśli obraziłam fanów Roberta, ale dla mnie to było naprawdę niesmaczne oglądać te jego "włosy" na klacie.

Żeby nie było offtopu...

Może drobne, ale zawsze... Mam na myśli "bezszelestność wampirów".
Jak również scenę, gdy Bella idzie przejechać się motorem. Lecz najprawdopodobniej ta scena miała ludziom przybliżyć "Belli początki z adrenaliną".

racja, te włośy nie wyglądały najlepiej, a poza tym jeśli już są, to charakteryzator powinien się nimi zająć, żeby jak najlepiej oddać książkę.
No chyba, że Rob, chcial sobie włoski zostawić ;P

Może tutaj się to nada:

10 największych błedów w filmie New Moon wg moviemistakes.com

[link widoczny dla zalogowanych]

*Charlotte* ale w której scenie?
Zgadzam się z tym "bezszelestnym" chodzeniem Jane.;d
Widziałam jeszcze kilka,ale są już wypisane.
Przynajmnie mniej niż w Zmierzchu.
Tak mi się wydaje.;d

A mi się zdawało, że jak jest scena, że Jazz się rzuca na Bellę, to na dole ekranu się pojawia jakaś taka żółta taśma, jakiej nie powinno być... ale mogę się mylić, może to element dekoracyjny z imprezy... tyle, że jakoś nie pasuje - to raczej błąd...? Też to ktoś zauważył...? (bo nie wiem)

Agis_vampire napisał:

A mi się zdawało, że jak jest scena, że Jazz się rzuca na Bellę, to na dole ekranu się pojawia jakaś taka żółta taśma, jakiej nie powinno być... ale mogę się mylić, może to element dekoracyjny z imprezy... tyle, że jakoś nie pasuje - to raczej błąd...? Też to ktoś zauważył...? (bo nie wiem)

Nie zwróciłam na to uwagi, ale możlie że ta żółta taśma, to zaznaczone miejsce w którym ma stać dany aktor (na jednym filmiku było to widać, gdy kręcono tą scenę) i to można zaliczyć do błędu :)

Ja zauważyłam jedno.

Podobno Edward był w Rio w Brazylii, jak dzwonił do Belli, po skoku z klifu. Sugerowałby to pomnik Jezusa w oknie. Dzwoni i Jacob mówi mu wiadomo co. Postanawia zjawić się u Volturi. Czyli myśląc logicznie, musi jechać na lotnisko, złapać lot itd.Nie miał dużej przewagi. Zaraz po telefonie do kuchni Belli wpada Alice i mówi co postanowił Edward. I tu podobnie jak u Edka, muszą złapać lot i dolecieć do Włoch. Zakładając znajomości Cullenów, teoretycznie powinni być na miejscu w tym samym czasie. A one ledwo zdążyły. Jedyna opcja jest taka, że kisiły się na lotnisku czekając na lot.

Ale to chyba raczej błąd S.M. co jej się często zdarza Wink

To mi przeszkadzało w NM Wink