FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Jasper Hale Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
vickyliv
Dobry wampir



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2192
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 90 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rob`s guitar case

PostWysłany: Sob 20:27, 06 Cze 2009 Powrót do góry

Jasper ma po prostu taki sposób bycia. Życie nauczyło go, że w stosunku do ludzi trzeba zachować pewien dystans. Wiedział, że bezpieczniej będzie trzymać się od B. z daleka, żeby nie narażać dziewczyny na niepotrzebne niebezpieczeństwo. Miał więcej pojęcia o palącym pragnieniu niż pozostali Cullenowie. Walczył z nowo narodzonymi, więc wiedział na jakiej zasadzie działa wampirzy mechanizm i jego wątpliwość w pierwszych chwilach nowego życia ukochanej Edwarda była całkowicie wyjaśniona. Myślę, że B. sama kazałaby mu mieć się na baczności, żeby nie zrobiła nic głupiego, czego by potem żałowała. Oschły? W stosunku do kogo? Był zdolny do uczuć - może nie obnosił się z uczuciami do Alice, ale nie umniejsza to w żaden sposób jego miłości. Niektórzy tak po prostu mają. Jestem w stanie to zrozumieć, bo sama należę do tego typu :D Prędzej określiłabym go mianem zamkniętego w sobie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Jaspisowa
Nowonarodzony



Dołączył: 03 Cze 2009
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 21:26, 06 Cze 2009 Powrót do góry

Greenpoint napisał:
hmm, pewnie kilka/naście osób mnie teraz zje, ale to postać za którą raczej nie przepadam. Dla mnie jest za oschły, ale może to dlatego, że jest w sumie średnio opisany przez Meyer. Dla mnie w wielu sytuacjach zachowuje się jakby go 'coś bolało', jest małomówny i za bardzo skryty. Aczkolwiek, jego historia jest ciekawa, nawet bardzo. No i jest chyba najbardziej dziki wśród Cullenów. No i też troszeczkę mnie irytował w BD, gdy Bella uległa już przemianie. Za nadto się jej obawiał? Snuł jakieś niewyjaśnione(dla mnie) przypuszczenia.


Ja tam nie wampir, w ludziach nie gustuję :)
Właśnie ta jego małomówność, skrytość wyróżnia go na tle innych Cullenów. Jest ciągle wystawiony na wielką pokusę, zmuszony żyć wśród kusząco pachnących ludzi, lecz na zatopienie kłów w ludzkiej krwi nie pozwalają mu przekonania, honor oraz miłość do swojej rodziny - jakże ogromną krzywdę wyrządziłby im wtedy? Oczywiście, że cierpi - jak być szczęśliwym, gdy jest się nienasycenie głodnym? Wstrzymuje oddech, nie chcąc torturować się zapachem - nawet on sam nie jest w stanie przewidzieć swoich ruchów, żyje w ciągłej niepewności o samego siebie.

Nauczony doświadczeniem wie, że nowonarodzeni to silne stworzenia, którym przyświeca tylko jeden cel - zabijać. Być może uważa, że reszta jego rodziny nie zdaje sobie wystarczająco sprawy z niebezpieczeństwa, jakim jest powołanie do życia nowego wampira. Robi wszystko, co może, żeby obyło się bez ofiar - bo w końcu przecież nikt się nie spodziewał, że przemiana Belli odbędzie się w tak "łagodny" sposób, że zachowa zdrowy rozsądek zaraz po "przebudzeniu", nie będzie opętana pragnieniem krwi, jak przecież każdy normalny nowonarodzony.

Poza tym uważam, że jego małomówność nadaje mu swoisty autorytet - gdy już zdarzy mu się przemówić, są to słowa konkretne, przemyślane, które biorą pod uwagę wszyscy.

Czyli po prostu napisałam innymi słowami to, co Vicky Oliv :D Ale absolutnie się z Tobą zgadzam, a też chciałam coś od siebie dodać Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Softly
Człowiek



Dołączył: 08 Maj 2009
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 9:04, 07 Cze 2009 Powrót do góry

IGnAcy89 napisał:
że niby "za mundurem panny sznurem" xD ale cholera coś w tym jest ;D ahh ten Jasper, niby postać drugo, żeby nie powiedzieć trzecioplanowa a ile emocji wzbudza :D


Heh, bardzo dobrze powiedziane... Wyjęłaś mi te słowa z ust...
Och Jazz... No, dobrze żeby się tak nie rozklejać nad jego urodą... Chciałam zapytać czy Jackson Rtahbone Wam odpowiada i czy waszym zdaniem "idealnie" pasuje do roli Jazza...
No ja osobiście myślę, że jak najbardziej <3
Nie, no jestem w dwóch facetach zakochana... W Jacksonie i Jasperze... Kurde, chyba coś zemną nie tak, że zakochuje się i w książkowej postaci i w aktorze, który nią gra... Ale podobno często się tak zdarza :D
Ech, ta jego tajemniczość i męskość... Jazz przebija u mnie Edwarda w 100%. Wkurzyłam się trochę, gdy oglądałam zwiastun New Moon [Bo kocham Jazza <3] i uważam, iż reżyser mógł trochę bardziej podrasować atak Jaspera... Na taki jaki naprawdę miał być... Groźny i drapieżny...
A, co Wy o tym myślicie, jeśli mogę spytać?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
vickyliv
Dobry wampir



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2192
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 90 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rob`s guitar case

PostWysłany: Nie 10:57, 07 Cze 2009 Powrót do góry

Jaspera bardzo lubię, właśnie głównie za cechy, które podałaś nutkę tajemniczości i grozy, już sobie wyobrażam jaki musiał być pociągający idąc ulicą gdy spotkał Marię :) Jackson w tej roli średnio mi odpowiada, mój Jasper wygląda nieco inaczej i już na pewno nie ma tej przeokropnej peruki.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
FemmeFatale
Wilkołak



Dołączył: 07 Cze 2009
Posty: 236
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 14:54, 07 Cze 2009 Powrót do góry

Jasper hm... w sumie to bardzo mało o nim wiadomo, ale tajemniczość zawsze przyciąga :d
btw. aktor go grający jest strasznie podobny do mojego byłego faceta co jest troche irytujące -.-


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
IGnAcy89
Dobry wampir



Dołączył: 08 Lis 2008
Posty: 587
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Wto 10:50, 09 Cze 2009 Powrót do góry

ta tajemniczość Jasper jest szalenie pociągająca :) i dodatkowo jego historia która poznaliśmy w zaćmieniu .. ehh tylko dodaje mu tego "czegoś", na mnie osobiście wywarła ona bardzo duże wrażenie, zaskarbił sobie moj szacunek i jeszcze lepiej pojęłam z czym musi sie zmierzać każdego dnia "normalnego" życia :) on (jak na moj gust) jest typem prawdziwego, nawet bym powiedziała stereotypowego faceta :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Jaspisowa
Nowonarodzony



Dołączył: 03 Cze 2009
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 20:18, 11 Cze 2009 Powrót do góry

Softly napisał:
uważam, iż reżyser mógł trochę bardziej podrasować atak Jaspera... Na taki jaki naprawdę miał być... Groźny i drapieżny...
A, co Wy o tym myślicie, jeśli mogę spytać?


Trafiłam na taką fotę ukazującą filmowego Jaspera atakującego:

Image


Widać już więcej emocji :D Szeroko otwarte oczy, twarz desperata... i tak oczekuję zbliżenia, mrożącego krew w żyłach momentu wyczucia woni krwi - jednym słowem, perfekcyjnego zmontowania tej szczególnej sceny ^^


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jaspisowa dnia Czw 20:21, 11 Cze 2009, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Choco-
Nowonarodzony



Dołączył: 11 Cze 2009
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Pią 10:14, 12 Cze 2009 Powrót do góry

no dokładnie ^^

na początku Jasper był dla mnie taki dziwny ;p
Chodził tak dziwnie i wgl.
A jak obejrzałam 2 raz to taki słodziak z niego ;]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
IlonaM
Dobry wampir



Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Jordanów/Forks

PostWysłany: Pią 11:16, 12 Cze 2009 Powrót do góry

W tej chwili filmowemu Jasperowi mogę zarzucić tylko jedno - fryzura Laughing Sorry, ale dopiero teraz na tych zdjęciach ze sceny urodzinowej zauważyłam, że ona nie jest nienajlepsza, jak to wcześniej mi się wydawało, ale ona jest... beznadziejna... te loczki tak sztucznie na nim wyglądają...to kompletnie nie pasuje do jego -według mnie- boskiej fryzury ze Zmierzchu :D

Jak na razie atak na Bellę w jego wykonaniu podobał mi się, ale tak naprawdę trudno to ocenić po tych kilku sekundach trailera :D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wadera
Nowonarodzony



Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 11:27, 12 Cze 2009 Powrót do góry

Brakuje mi w sadze dokładniejszego narysowania psychiki niektórych bohaterów, jednym z nich jest Jasper. Sądzę, że dałoby się więcej wycisnąć z tej postaci. A tak to uważam go za freaka. Pozytywnie zakręcony ale i niebezpieczny. Ogólnie pozytywna postać.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Alice^Cullen
Nowonarodzony



Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 17:34, 12 Cze 2009 Powrót do góry

Jasper mnie intryguje. Nie przeczytałam jeszcze "Zaćmienia", a podobno tam się sporo wyjaśnia. Jednak od pierwszej części zaskarbił sobie moją sympatię, choć na pierwszym miejscu oczywiście jest Edward :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dark_Melody
Nowonarodzony



Dołączył: 13 Maj 2009
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 9:21, 13 Cze 2009 Powrót do góry

Jasper jest u mnie na pierwszym miejscu
Ulubinych Wampirów :))

Bardzo łatwo było mi go sobie wyobrazić,
bo nie jest tak idealny jak np Edward...
(który moim zdaniem jest zbyt przesłodzony ;) )


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gobur
Nowonarodzony



Dołączył: 09 Cze 2009
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 12:40, 13 Cze 2009 Powrót do góry

Jedyny członek rodziny który robił coś w swoim ludzkim życiu, i robił to dobrze. Nie chwalił się za bardzo, ale za samą charyzmę majora by mu nie dali, szczególnie ze wtedy ta ranga znaczyła więcej niż teraz. Na dodatek faktycznie armia Konfederacji się dopiero formowała ale dobrych oficerów było sporo, jeszcze z wojny meksykańskiej, więc konkurencja była spora... Nikt inny wśród Cullenów nie osiągną sukcesu w ludzkim życiu - Alice go nie miała, Edward był szczeniakiem zakochanym w mundurze, Esme miała mocno nieudane małżeństwo, Rosalie nieudany (delikatnie mówiąc) związek. Nawet Carlisle przed przemianą nie osiągną żadnego sukcesu (chyba że za to liczyć znalezienie wampira który go przemienił). Dlatego myślę że on przy reszcie musi nieźle się hamować przed rozmaitym działaniem, nie jest tak pasywny jak reszta, a w rodzinie pozostaje wyłącznie dla Alice. I nie chodzi tu o dietę, ale o cały tryb życia.

Swoją drogą nie mogę sobie wyobrazić tego aktora jak w mundurze konfederackim próbuje dowodzić w bitwie, ale jestem tylko facetem Cool Zawsze wyobrażałem go sobie jako wyglądającego bardziej "poważnie" :P


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mermon
Wampir weteran



Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 177 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 12:58, 13 Cze 2009 Powrót do góry

Jakoś fakt bycia majorem mi umknął. Widać Gobur, że jesteś facetem i koncentrujesz się na innych sprawach. I jak tak o tym myślę, to Jackson wydaje się być trochę zbyt młody na taką karierę wojskową. Choć taką "sztywność" mundurową świetnie odgrywa. :D , a może ma wrodzoną? :)
Myślę, że w filmie Zaćmienie nie będzie za wiele czasu na rozwinięcie wątków poszczególnych Cullenów. Pewnie tylko ogólnie lub wcale.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wadera
Nowonarodzony



Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 13:07, 13 Cze 2009 Powrót do góry

W powieści jest dla mnie za dużo rozwlekania się nad stanami emocjonalnymi Belli (w kółko się powtarzające opisy!) a za mało o niektórych bohaterach.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
malaczarna55
Zły wampir



Dołączył: 22 Sty 2009
Posty: 409
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...z domu Cullenów :)

PostWysłany: Sob 15:10, 13 Cze 2009 Powrót do góry

Lubię Jaspera :) Jego sposób bycia,charakter i to jak się odnosi do Alice,rodzeństwa i swojej rodziny.
Jest pozytywną postacią jak na wampira przystało :)
Szkoda tylko,że za mało jest tej postaci zarówno w filmie jak i w książce...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Reneesme
Nowonarodzony



Dołączył: 17 Maj 2009
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pią 20:30, 03 Lip 2009 Powrót do góry

Ja zrozumiałam Jaspera dopiero pod koniec Zaćmienia, a w Przed Świtem można powiedzieć, że stałam się jego fanką. Zrozumiałam jak obawiał się zachowania "nowej" Belli i z jakim trudem musiał patrzeć na to, czego nie oczekiwał, czego się nie spodziewał. Jestem również ciekawa co musiał zrobić, że J.Jenks aż tak się go bał. ?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nieśmiertelna
Nowonarodzony



Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 17:28, 07 Lip 2009 Powrót do góry

Jasper- ehhh... moja ulubiona postać z całej sagi... Ma boski charakter... Przeszedł w życiu wiele, a jednak nadal trwa... Szkoda, że jest go tak mało w książce...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
vamp.
Nowonarodzony



Dołączył: 16 Lip 2009
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 22:55, 20 Lip 2009 Powrót do góry

Jasper.. słodki :D
uwielbiam go, za tajemniczość <3


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mirell.
Wilkołak



Dołączył: 12 Kwi 2009
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wROCK | Tam gdzie szczęście wchłania się z powietrzem.

PostWysłany: Śro 17:47, 22 Lip 2009 Powrót do góry

U mnie było tak że najpierw były ochy i achy na Edwarda, którego oczywiście szalenie kocham dalej, a potem doszedł jeszcze Jasper. Edward jest po prostu taki idealny... z jednej strony to wspaniale, ale idealność to też swojego rodzaju wada. Czułabym się przy E. zakompleksiona. No bo, że ja z ideałem? pf. A Jasper... hmm on jest taki tajemniczy, popełnia błędy jak każdy, przeszedł więcej od reszty Cullenów. Ma swoją historię, która mnie intryguje. Przecież mógł spokojnie żyć dalej, zabijając ludzi, a jednak odezwało się jego sumienie. Miał wybór, nie wiedział o możliwości diety zwierzęcej, a jednak nie chciał być potworem i zabijać niewinnych. Każdy z Cullenów od razu był wtajemniczony w tą dietę, nawet Alice, w końcu ona miała wizje. A Jasper? Biedak nie miał nic. Na początku, bo potem trafił na Alice. I to jest wspaniałe, tak bardzo ją pokochał, że zrobił by dla niej wszystko, dużo by poświęcił. I zdecydował się na dietę zwierzęcą, dla niego to było trudniejsze. No bo najpierw jesz przez lata załóżmy cały czas słodkie rzeczy, a tu nagle zero cukru i niczego. I wytrzymaj jeszcze przy tym cukrze w szkole, i nie rzuć się na niego. ( Takie porównanie xd)
Jasper jest taki tajemniczy, uważam, że jest wspaniały. Szkoda, że w książce jest o nim tak mało, w sumie najmniej. Pojawia się tylko jako tło i to mnie strasznie boli.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin