Jasper Hale

Uwielbiam go ;]
I cieszę się, że SM dała mu szanse. W kolejnych częściach było go coraz więcej! Trochę szkoda, że w filmie tak mało.

A czym mnie ujął? Głownie swoją tajemniczością, dystansem do innych. Jest inny od reszty i to lubię. No i kocha Alice, jestem zazdrosna, ale pasują do siebie ^^

powiem ze SM fajnie dobrala Jasper taki skryty a Alice wrecz przeciwnie taaka otwarta xPP!!

Wkurzyło mnie to, że w filmie, nie wspomnieli nic o jego darze...i szkoda, ze tak mało było scen z nim..

Powiem tak:
Jasper jako postać całkowicie fikcyjna w książce zachwyca. Jest tajemniczy, intrygujący... i nie wiemy o nim do końca wszystkiego, co podsyca nasze zainteresowanie nim.
Jasper w filmie: c-u-d-o!

Jaasper < 3

scena jak obraca kijem i ta mina jak odbił piłkę, łaa ! ;dd
uwielbiam tego faceta... uwielbiam !

ale za mało go było..;/
i Alice za mało.. ;/

Mnie tam się filmowy Jasper tak średnio podoba. Nie bardzo mi pasuje na Jaspera.
Za to Jasper z książki... taki super gośc, tajemniczy, mroczny z ciekawą przeszłością. No i podobało mi się to, że nie był taki idealny, że miał swoje wady w przeciwieństwie do innych. Nawet jeśli inni mieli jakieś wady to czym jest zazdrośc Rosalie w porównaniu z rzuceniem się na Bellę ? No w każdym razie za te jego wady również go uwielbiam.

Scena Baseballowa jest moją ulubioną. Jak Jasper wymachiwał kijem to normalnie zachwyt. * miłośc *

powtórze się , scena z kijem wymiata xD
w ogóle sam Jasper jest świetny xD
i jestem złaa bo było go tak mało w hotelu w tej scenie ;C

Kinietko napisał:

Mnie tam się filmowy Jasper tak średnio podoba. Nie bardzo mi pasuje na Jaspera.

Bzdurzysz, bredzisz i tak dalej... :D

ScaryMary napisał:

Kinietko napisał:

Mnie tam się filmowy Jasper tak średnio podoba. Nie bardzo mi pasuje na Jaspera.

Bzdurzysz, bredzisz i tak dalej... :D

Nie mówię, że mi się nie podoba tylko, że mi się nie podoba jako Jasper. Aktor mi nie pasuje do jego charakteru.

Jackson to sam seks.
Gdyby dali ma więcej razy coś powiedzieć pewnie z jego ust popłynęłaby poezja aż byście w fotele się zapadły.
Ja i bez słów się zapadłam xD

czytając inaczej wyobrażałam sobie Jaspera i polubiłam go podobnie jak kilka osób tutaj za to, że:

carolinca napisał:

nie jest idealnie idealny ;P

po tym jak Jackson Rathbone zagrał (a niewiele tego niestety było, podobnie jak w przypadku roli Alice) przekonałam się do niego i właściwie stwierdzam że mi pasuje Wink

jak nic Jasper... mam nadzieję, że w wersji DVD gdzie będą wycięte sceny będzie go trochę więcej!

Swallow, oczywiście, jak każda, szanujaca się fanka Jaspera Ejcz. xD Zresztą, kumpela w kinie musiała mi usta ręką zatkać, żebym nie piszczałą jako jedyna na sali xD Wyobrażacie sobie? Jako JEDYNA! xD Toż to wstyd. Na Edmie wszystkie, jak jeden mąż kwiczały xD A tu? Tylko ja xD. Ale to w sumie dobrze, nie miałąm za dużej konkurencji. Mi Jackson pasuje idealnie. Te jego miny itd... Bosko xD. W ogóle, dajcie spokój, jak słysze, gdy ktoś mówi, że jako blondyn wygląda okropnie, to mam ochotę zadźgać xD. Wygląda przebosko! =D

Tak więć, jak zwykle mówię - Ave Jasper wszystkim zjasperowanym ; )

mnie sie wydaje, że aktorzy zostali całkiem zgrabnie dobrani do postaci z książki :) aktor grający Jaspera w pierwszej chwili mnie nie zachwyciła ale jak sie przyglądnęłam to musze przyznać niczego sobie ciacho xD a co do tematu że za mało go w filmie - zawsze zostaje nam nadzieja że w Polsce będzie dostępna rozszerzona wersja filmu na dvd :D i może tam bedzie więcej Jaspera :):)

ScaryMary napisał:

Swallow, oczywiście, jak każda, szanujaca się fanka Jaspera Ejcz. xD Zresztą, kumpela w kinie musiała mi usta ręką zatkać, żebym nie piszczałą jako jedyna na sali xD Wyobrażacie sobie? Jako JEDYNA! xD Toż to wstyd. Na Edmie wszystkie, jak jeden mąż kwiczały xD A tu? Tylko ja xD. Ale to w sumie dobrze, nie miałąm za dużej konkurencji. Mi Jackson pasuje idealnie. Te jego miny itd... Bosko xD. W ogóle, dajcie spokój, jak słysze, gdy ktoś mówi, że jako blondyn wygląda okropnie, to mam ochotę zadźgać xD. Wygląda przebosko! =D

Tak więć, jak zwykle mówię - Ave Jasper wszystkim zjasperowanym ; )

Dokładnie. Mnie też w kinie musiały powstrzymywać. I byłam zdziwiona w sumie że jak wyskoczył Edek to wszystkie piszczały a na Jaspera żadna oO
No ale cóż, ludzie się nie znają, skoro nawet na Billy'ego na napisach nie chcieli poczekać Wink

A pfe, sz, daj spokój xD U mnie było bosko. Na napisach wszyscy siedzieli jak zamurowani, nikt nie wstał, aż do Paramore. Było bosko xD Na Jasperze znów wcisnęłam się w fotel, ale to szczegół xD

mówicie, że jak Edward sie pokazał to cała sala piszczała a jak Jasper to tylko pojedyncze sztuki :) mnie sie wydaje że takie reagowanie na Edwarda to czysta ignorancja dla innych (równie intrygujących) postaci i moim zdaniem to objaw tylko jedno sezonowa miłość do sagi :)

Jasper, Edward, Emmet... Wszyscy są cudowni. filmowy Jasper po prostu trafia w gusta mniejszej części fanek.

Nieźle wybrali Jaspera. Pasuje do tej roli.
I czekam na jakąś jego grę w następnych częściach, bo w Zmierzchu nie miał jak się wykazać.
I nie wiem, może to tylko ja i moja walnięta kumpela, ale jest w nim coś z Depp'a.

Eee tam, Depp jest trochę przereklamowany, tak samo jak Pitt ;p
Jasper robił fatalne miny. Niby na potrzeby filmu, ale litości :)

I trochę go zignorowano. Kompletnie zbagatelizowano jego rolę. Phh.