Który Cullen najfajniejszy?

Esme ; ( Za mało jej było. W zasadzie to jej wcale nie było.

Emmet czy Alice? Hmmm chyba Alice ^^

jak dla mnie każdy Cullen był na swój sposób fajny :D i trudno mi wybrać numer 1

Trudno mi podjąć decyzję.
Wacham się pomiędzy Alice i Edwardem.
Edward ponieważ jest świetnym chłopakiem i naprawdę bardzo pomsłowo zrobioną postacią, lecz Alice myślę,że byłaby naprawdę świetną przyjaciółką, na którą zawsze można by liczyć.

Skoro Edward nie wlicza się do ankiety, to wybór padł na Emmetta.
Nie Alice - bo Bellę może kochać tylko Edward :)
Nie Esme - bo było jej za mało
Nie Carlisle - za dobry z niego wampir
Nie Rosalie - zbyt irytująca
Nie Jasper - wiem, że narażę się znacznej części społeczności forum ale z Jaspera straszna sierotka :P

Wybór zostaje więc jednoznaczny Wink

Ja lubię Jaspera, ale w filmie strasznie mi się nie podobał. Zrobili z niego właśnie taką 'sierotkę'. a nie zapominajmy, ze za osiągnął spore sukcesy w wojsku!

Wybrałabym Esme- może nie ma za dużo wątków z nią w książce, ale gdy się pojawia zawsze pokazuje swoje przywiązanie do całej gromadki Cullenów :P Takie jest moje zdanie.

A wiecie, że nie wiem? :P
Carlisle i Esme odpadają na wstępie. Mimo, że miło się o nich czytało, nie zrobili na mnie specjalnego wrażenia. Troskliwi rodzice. Mimo to wciąż ich lubię.
Jasper? Tajemniczy, czarujący. Nie był bardzo rozbudowaną postacią, acz wniósł wiele do książki. I walczy chłpina z tym zapachem, walczy...
Rosalie? W sumie lubię tą postać. Bez niej byłoby w książce słodko aż do omdlenia. :P W pierwszej części trochę mimo wszystko irytowała, ale później - szczerze jej współczułam. Dziecko a wieczność - zdecydowanie to pierwsze.
Emmett? Chłopina naprawdę nie wygląda na wampira. Nic przerysowanego. No oprócz tej siły. A charakter i dystans do życia - można tylko pozazdrościć. Nie często zdarzają się takie osoby. i zawsze wracał uśmiech na twarz, gdy przeczytałam jakiś dialog z nim w roli głównej.
Alice? Ta ciepła, serdeczna, wszystkowiedząca Alice. I kochająca zakupy. Towarzyska, szalona, i na koniec wciąż małe dziecko. Z tej mieszanki powstał nikt inny tylko ona. Dziękować więc, że jest wykreowana taka postać. Dużo też wnosi do książki. Jakby nie ona wiele sytuacji przebiegłoby zupełnie inaczej. Jakby nie patrzeć wciąż pojawia się jej wątek w sadze. Gdy wracają na plan Cullenowie - pierwsza pojawia się ona. Dobry duszek sfory wampirów.

Uboleewam nad brakiem w ankiecie Edwarda. Bez głosu. Wybaczcie.

Nie wiem, ale jak dla mnie to zdecydowanie Jasper.

Edward wspaniały pod każdym względem. Ideał faceta itp itd, ale w tym wszystkim jest aż nazbyt idealny, żeby (gdyby był w ankiecie) na niego głosować.

Esme i Carlise - to ciekawe postacie, mające w brew pozorom znaczącą pozycję w tej książce. Esme należy współczuć jej ludzkiej egzystencji przed przemianą, a jednocześnie gratulować tej niesamowitej dobroci. Carlisle jest wspaniałym mężczyzną, którego celem jest pomoc i jak najdalsze odsunięcie się od swojej natury. Jednakże pomimo ich zalet, nie są generalnie "godni" otrzymania tytułu "Najfajniejszego z Cullenów"

Alice - słodka, zwariowana, pozytywnie zakręcona. Urocza dziewczyna z rewelacyjnym darem. Chętna zawsze do pomocy i wyjątkowo uczuciowa. Bardzo ją lubię, ale to jednak nie jest jeszcze to.

Rose - zbyt próżna. Nic dodać nic ująć. Choć generalnie należy jej współczuć (tak jak i Esme) jej człowieczej egzystencji - a raczej jej końca.

Emmett - trochę taki... pudzianowaty Laughing

aczkolwiek sympatyczny.

Pozostaje więc tylko Jasper. Wojskowa kariera, wspinanie się na szczyty, później natrafienie na Marię, która zmieniła go w "tego złego". Wiele przeszedł nim zrozumiał, iż stać go na lepsze "życie". Później jego wyrzeczenie związane ze wstrętem do ludzkiej krwi, a na końcu właściwie ta "miłość od pierwszego wejrzenia" z Alice. Wspaniały dar jakim się posługuje. Generalnie charakter. Po prostu stawiam na Jaspera :D

Jasper, i ta jego mina jakby go coś bolało. ;D

Jego mina :) Moja koleżanka powiedziała, że ma słodki wytrzeszcz oczu Laughing

Aliceee ;* Jest najsympatyczniejsza xD Emmett jest super - taki misiek xd No i Jazz ze swoim wytrzeszczem ^^ Ale i tak stawiam na Alice xD

Alice

słodki chochlik o niesamowitym uroku osobistym.

Alice :D Uwielbiam ją :D Zresztą wszystkich Cullenów uwielbiam Wink

Edwarda najbardziej, ale jego nie ma na liście Wink

Ja tam wszystkich Cullenów lubię , mniej troche Rose . Najbardziej Edwarda , zaraz za nim jest Alice , Jasper , Emmett , Carlisle , Esme i Rosalie .

Jak dla mnie Jasper i Edward są najlepsi. no i oczywiście Emmett i Alice. nie mam nic do Rosalie ani do Carlisle'a i Esme, ale to nie oni zasłużyli na bycie 'najfajniejszym z Cullenów' .
ale, że Edward się nie liczy, to Jasper.

Ja tam wbrew wszytkim lubię Rosalie xD Razem z Edwardem, Alice i Emmettem jest to jedna z moich ulubionych postaci ;D Jestem w rozterce, któą postać wybrać, dlatego nie daję głosu.....Wybaczcie Wink

a ja uwarzam ze emmett jest zajefajny, taki duzy misio tyle ze z ostrymi zebami, idealny starszy brat. przypomniał mi sie fragment o tym jak powiedział ze lubi belle bo dzieki niej zawsze cos sie dzieje :)

Zastanawiałabym się między Emmetem a Alice.. ale chyba wybiore Alice.:) jest super pod kazdym względem. bardzo ją polubiłam.:)

Emmett za ten humor.
Taki pocieszny, szczególnie w MS.

Jasper. Za to że nie mogę nigdy domyślić się co on mógłby myśleć o zaistniałch w książce sytuacjach. Jest niezwykle interesujący. O charakterach innych postaci dowiedzieliśmy się szybko czytając "Zmierzch", lecz na Jaspera trzeba było czekać. Poznawało się go coraz bardziej z każdą częścią książki. No i ten onieśmielający wygląd jak "gwiazda filmowa" Cool

(cytowałam Bellę) i ta czułość w stosunku do Alice no i trochę do Belli kiedy mówił do niej podczas treningu w zaćmieniu: wiem, że się o nią boisz, pokaże ci że się mylisz<chodzi o Alice> - nie wiem czy dokładnie tak to brzmiało, ale strasznie mnie to poruszyło :)

potem:
2. Alice
3. Emmet
4. Carlisle
5. Esme
6. Rosalie
7. Edward- lubię go, ale ktoś musi być ostatni :D

Dobrze że wykluczono tu Edwarda po większość by go wybrała (ze mną włącznie:)
Lubię całą rodzinę, ale moim ulubionym drugim Cullenem jest Jasper. Lubie go za to że tak wyróżnia się na tle całej rodziny, na jego temat można by sporo dyskutować : to że tajemniczy, ma dystans to wszystkich, stara się nie przywiązywać do nikogo. Indywidualista , a ja takich lubię.