FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Wampir czy wilkołak? Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Poll :: Kim chcielibyście być?

Wampirem
92%
 92%  [ 64 ]
Wilkołakiem
7%
 7%  [ 5 ]
Wszystkich Głosów : 69


Autor Wiadomość
Anahi
Dobry wampir



Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 150 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: wlkp.

PostWysłany: Pon 21:15, 17 Lis 2008 Powrót do góry

Bez wątpienia Wampirem..;D
Nienawidzę Wilkołaków. Może dlatego że nie cierpię Jacoba ..
A jeśli spotkałabym takiego Edwarda to zrobiłabym wszysto by stać się wampirkiem xD


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nut
Wilkołak



Dołączył: 17 Lis 2008
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kętrzyn

PostWysłany: Pon 21:20, 17 Lis 2008 Powrót do góry

Stawiam na wilkołaka...Wampiry może są piękne, szybkie itp ale co z tego jak one praktycznie nie żyją normalnym życiem.Ciagle się powstrzymuja żeby kogos nie zabić.
A po drugie obejrzałam ostatnio Van Helsinga i mam chwilową awersje do Wampirów.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Drozdu
Człowiek



Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 9:27, 22 Lis 2008 Powrót do góry

Zaznaczyłem wampiry ,ale po namyśle uznaję ,że wolałbym być wilkołakiem xD.

W sumie to prawie po równo ^^ są wielkie plusy byciem wampirem i wielkie minusy np. chęć picia ludzkiej krwi. To samo odnosi się do wilkołaków np. nie chciałbym się wpoić do jakiegoś niemowlaka jak Jacob ani definitywnie (bez żadnego wyboru ) słuchać rozkazów alfy.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ukos
Zły wampir



Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 15:01, 22 Lis 2008 Powrót do góry

hihi - zapomniałam o tych rozkazach od alfy - pewnie dlatego ze to ja zawsze dowodze, wiec zakladam, ze tu tez by tak bylo

jeszcze jeden powazny minus choc z drugiej strony plus - ta wspolna jaźń, zero prywatnosci


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
carolinca
Dobry wampir



Dołączył: 05 Wrz 2008
Posty: 2562
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków.

PostWysłany: Sob 15:57, 22 Lis 2008 Powrót do góry

Wampirem.
Nie wiem dlaczego, ale te postaci jakoś bardziej do mnie przemawiają. Są zdystansowane do rzeczywistości, właśnie takie... zimne. Nie pociąga mnie narwany tryb życia wilków. Niby mogą się starzeć, ale tak naprawdę i tak, żaden się nie zestarzeje, bo sa tak narwani, tak poddają się instynktowi, ze wiecznie będą młodzi ;]
Wcale sie nie zgadzam z tym, ze sa mniej niebezpieczni... Jak widać po książce nawet taki Jacob, który kochał Bellę miał problemy z tym, żeby ją nie zabić... Co gorsze Ona to widziała Kwadratowy
Wilkołaki z tym swoim wpojeniem i jaźnią też jakoś mnie nie pasjonują ;P
Nie wiem, to dla mnie mdłe postaci i tyle.

A wampir? Wampir kojarzy mi się z taka... dostojnością ;P Nie wiem w sumie jak to nazwać, no po prostu sa jak arystokracja, a wilki jak plebs Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Drozdu
Człowiek



Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 19:57, 22 Lis 2008 Powrót do góry

ukos napisał:
jeszcze jeden powazny minus choc z drugiej strony plus - ta wspolna jaźń, zero prywatnosci


Dla mnie to minus xP


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Tacyen
Dobry wampir



Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 22:46, 22 Lis 2008 Powrót do góry

Eee.. Oczywiście, że wampirem. I tutaj zgadzam się w pełni z Carolem - są bardziej dostojniejsze i arystokratyczne.
Kojarzą mi się ze stworami mającymi jakieś zasady, nie określiłabym ich jako moralne ale stricto określające ich zachowanie względem świata.
Są bardziej tajemnicze od wilkołaków, mają jak dla mnie ciekawszą historię i zawsze fascynowały mnie jako stworzenia wyjęte z nawiasów norm społecznych.
Dużą rolę odegrały u mnie książki, w których pełno jest fantastycznych postaci wampirów a nie spotkałam się chyba z żadnym wilkołakiem, którego bym polubiła...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Emika
Wilkołak



Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 214
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 23:38, 22 Lis 2008 Powrót do góry

Na chwilę obecną wybrałabym nieśmiertelnośc. Czemu? Bo wampiry mają w sobie tę "nutkę tajemniczości" co sprawia, że są takie fascynujące. A wilkołaki...hm...niech pomyślę...raczej nie chciałabym się zmieniac w wilka i w dodatku te wspólne czytanie sobie w myślach- koszmar, zero prywatności. Właściwie można by było się nie przeobrażac w wilka ale wtedy nie byłoby żadnego pożytku z bycia wilkołakiem. No...prawie żadnego.
Następna rzecz jaka skłania mnie do wybrania możliwości bycia wampirem są gratisowe umiejętności zresztą w większości bardzo przydatne.
Fakt- drapiezniki, ale autorka tematu dała nam dośc ograniczone pole wyboru, więc szczerze pisze że gdybym miała wybór między wampirem a wilkołakiem to wolałabym byc wampirem. I wcale nie trzeba życ nieśmiertelnie, w końcu zawsze można się zwrócic o pomoc w tej sprawie do Volturi!!! Laughing Laughing


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Emika dnia Sob 23:42, 22 Lis 2008, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 15:42, 23 Lis 2008 Powrót do góry

Wampir. Zdecydowanie wampir, one są takie... roaaar. xd
Dlaczego? Nie będę oryginalna i powiem, że mają w sobie swego rodzaju wyniosłość i grację z którą się poruszają, są takie `arystokratyczne` i właśnie za to dostają ode mnie wielki plus. A wilkołaki... Wilkołaki, to z mojego punktu widzenia takie prymitywne postacie, które przeobrażają się w wilki (do których żywię uprzedzenie. ;P) i po prostu zabijają, i tak od nowa, chodzą, chodzą, wilczek i zabić. Wampiry, nieśmiertelne istoty, które strasznie intrygują. I w ogóle, wampiry fascynują mnie od dawna. Gdy miałam bodajże 5-6 lat, zawsze chciałam mieć brata i wujka wampira, przynajmniej tak twierdzą moi rodzice. Nie wiem skąd mi się to wzięło. ;P


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 15:44, 23 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
ukos
Zły wampir



Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 1:23, 24 Lis 2008 Powrót do góry

wilkołaki chodza i zabijaja?
chyba czytalam inna ksiazke, bo w tej mojej bylo o wilkolakach broniacych ludzi przed polujacymi na nich wampirami

carolinca, problem zeby Belli nie zabic w charakterze posilku to mial Edward, Jacob mial problem zeby sie przy niej nie przemienic, bo wtedy MÓGŁBY byc dla niej przypadkiem niebezpieczny - "delikatna" róznica w pobudkach
jak pisalam to dla mnie glowny powod "nie" dla wampirow - nie chcialabym zmienic sie w cos, co mysli o ludziach jak o jedzeniu

wasze argumenty dalej sprowadzaja sie do "bo wampiry sa ładne"

drozdu - juz gdzies pisalam, ze to kanal miec faceta wilkolaka, idziecie do lozka, a nastepnego wieczoru jego koledzy maja darmowy pokaz - masakra!
aczkolwiek slowa sa tak zawodne, umiejetnosc odczytywania mysli, uczuc, wrazen, "zobaczenia" umyslu drugiej osoby wydaje mi sie byc pociagajaca - szkoda ze jest "niewyłączalna" Wink
fajnie jest to opisane w tym streszczeniu wg Jacoba, wlasnie piekno tego, ze "slowa nie sa potrzebne"


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
carolinca
Dobry wampir



Dołączył: 05 Wrz 2008
Posty: 2562
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków.

PostWysłany: Pon 18:13, 24 Lis 2008 Powrót do góry

Hah, dlaczego twierdzisz, że przypadkiem mógłby być jiebezpieczny? Jak widzimy na przykładzie Sama one BYŁY niebezpiecznymi zwierzętami po przemianie i nic tego nie zmieni.
Edward nigdy nie dał jej poznać, że chce ją zjeść :P

Dobrze jeśli aparycja nie przemawia to:
- miały nadludzkie zdolności [w wiekszości w zasadzie tylko Esme była pozbawiona - no ale kochała nienormalnie a to plus ;P]
- dawali sobie swobodę myśli, w odróżnieniu do wilków
- byli zdystansowani do rzeczywistości a nie działali pod wpływem emocji w kluczowych kwestiach
- nie byli identyczni Laughing
- nie wpajali się jakoś durnowato
- mieli różne jaźnie Laughing

A wilkołaki? Sorry, ale dla mnie to były jakieś dzieci, które za wszelką cenę chciały z wampirami walczyć - po trupie do celu... Niedojrzałość emocjonalna to chyba największy minus tej rasy..


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ukos
Zły wampir



Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 21:59, 24 Lis 2008 Powrót do góry

niedojrzałośc emocjonalna to najwieksza wada WIEKU lat "nastu" (zreszta jakze licznie tu reprezentowanego, stad tez zapewne to wybrzydzanie - nikt nie lubi swoich wad Wink)

nie,no faktycznie, taka lekcja biologii np, wcale nie widac bylo ze cos jest nie tak albo jak musial wyjsc po tym, jak Jasper sie na nia rzucil (nalezacy do "bezpiecznej" i zdystansowanej rasy Rolling Eyes ) bo nie mogl wytrzymac zapachu jej krwi, jak przed pierwszym pocalunkie musial odczekac chwile, zeby sie zastanowic czy da rade...

ŻADNE zdolności nie kompensuja faktu stania sie czyms o instynkcie mordercy

nie mowiac o tym, ze "nadludzkimi" zdolnosciami dysponowaly rowniez wilkolaki, mialy podwojne jaznie - "swoja" i "sfory", identyczne? no tak głupiego argumentu to nie slyszalam juz dawno, kazdy z czlonkow sfory byl opisany zupelnie odmiennie, jakby zmienili sie sto lat wczesiej to tez by byli "zdystansowani" (vide Sam, ktoremu dwa lata "praktyki" dały zupełnie inne podejscie do rzeczywistosci)
i wilkołaki NIE CZUŁY CHĘCI ZABIJANIA ludzi

wpojenie faktycznie durnowate jest, choc np sam "boski Edward" porownal je do swojego uczucia do Belli, jzu wole slepo "nalezec" do kogos niz nagle odkryc, ze czyjas "krew mnie woła" i osoba ukochana pachnie .... smacznie (jak szarlotka czy inne zarcie Rolling Eyes )


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
carolinca
Dobry wampir



Dołączył: 05 Wrz 2008
Posty: 2562
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków.

PostWysłany: Pon 22:28, 24 Lis 2008 Powrót do góry

Komantarz w 1 nawiasie moglas se darowac ;P

A czy ja ci bronie kochac wilki? Ale ty kazda ich wade tłumaczysz sobie na swój dziwny sposób - zupełnie jak małe dzidzi ;D

Sam nie był nastolatkiem. Starszych wilkołaków nie znamy, ale ejstem pewna, ze w tej kwestii się nic nie zmienia u nich.
Ty wolisz, wpojenie, ja wolę być pociągajaca ;p Jeśli toś ci mówi, że używasz najpiękniejszych perfum i wariuje przy tobie jak je wącha to ci to schelbia. Belli tez schlebiało to, że Edward uważa ją za coś nadzwyczajnego.

Tak, ale na lekcji Biologii Edward nie wiedział o Belli nic, a Jacob powstrzymywał się już wtedy jak ją pokochał. Co do krwi, wyszedł bo tak było mu lepiej, nie chciał przeciez i wytrzymałby do konca Kwadratowy Bella mu kazała wyjść. Wygoda - istnieje ejszcze takie coś. Wyszedł dla komfortu... Przecież wampiry nie oddychaja ;P


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ukos
Zły wampir



Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 23:02, 24 Lis 2008 Powrót do góry

jasne, ty wolisz byc ladna, ja wole nie byc morderca - co kto lubi


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
carolinca
Dobry wampir



Dołączył: 05 Wrz 2008
Posty: 2562
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków.

PostWysłany: Pon 23:21, 24 Lis 2008 Powrót do góry

:P pociągający to nie znaczy tylko i wyłącznie ładny ;P
Jakos fizyczność zawsze stała u mnie na ostatnim miejscu.
Juz to pisałam - arystokratyczność ;] dla mnie wilki to takie totalne pospólstwo, nie wyróżniają się w sensie charakterów. Każdy jest TAKI SAM. A wampiry są odmienne, ciekawe, zdolne, uczuciowe ale nie popędliwe. Charakteryzuje je stagnacja, spokój.
A wilki to takie bachory rozwydrzone z bóg wie jakim mniemaniem na swój temat.
Zresztą jak da sie zauważyć gdyby wilkow w książce nie bylo fabuła by nie ucierpiała, bo nijakość nie jest w cenie Kwadratowy Bohaterów pełnych wad mamy w literaturze od groma, mistycznych wampirów idealnych nie ma wiele ;P

Takie jest MOJE zdanie i jak widac większości wiec chyba coś w tym ejst ;p Zupełnie na poziomie nastolatków - bunt Laughing pasujesz do wilków i nie dziwie sie, że ich lubisz ;P


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
syntia
Dobry wampir



Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 690
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 44 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Charming.

PostWysłany: Pon 23:37, 24 Lis 2008 Powrót do góry

Wampiry były mordercami z natury, a nie z wyboru. Tak się składa, że Cullenowie wybrali niezabijanie. Ludzi (w tym przypadku raczej stworzenia) należy oceniać po zachowaniach i postępowaniu, nie po stereotypach i tym, czym powinny być.
Tak, wiem, zdarzały się „wpadki” i tak, mnie też zirytowało nazwanie morderstwa „wpadką”. Albo nie, mnie to totalnie wyprowadziło z równowagi.
Ale na przykład Carlisle nigdy nikogo nie zabił. Wykorzystał swoje wampirze umiejętności, by pomagać ludziom.
Ale on jest wampirem, więc jest mordercą, więc jest zły.
Nie cierpię generalizacji.
Pragnienie ludzkiej krwi jest w pewnym sensie odrażające, ale nie czyni odrażającej osoby, która taką potrzebę ma. Powiedziałabym, że wręcz odwrotnie – zakończona sukcesem walka ze swoją naturą jest imponująca. Nie powinno się oceniać po tym, czego dana osoba nie zrobiła. Sam fakt, że wampiry pragną krwi nic nie znaczy, to, że zabijają – inna sprawa.
Jeżeli chodzi o wilkołaki. Sfiksowałabym, gdyby ktoś miał wgląd w moją głowę. Bardzo sobie cenię jej indywidualność Wink Nie ma mowy, bym dzieliła się z kimkolwiek intymnymi przeżyciami czy też zupełnie zwyczajnymi rzeczami, jak na przykład skład objętościowy i jakościowy mojego śniadania.
Moje myśli. Jak chcę się podzielić, to się podzielę.
Poza tym nie mogłabym znieść tej porywczości wilkołaków, warunkowanej genetycznie. Z natury spokojna i bezkonfliktowa, straciłabym integralną część siebie, która pozwala mi dogadywać się z ludźmi nawet wtedy, gdy są wybitnie denerwujący Wink
Niemniej. Wybieram wampiry.
I zgadzam się z Carolincą, że wilkołaki sprawiają wrażenie „pospólstwa”, a wampiry „arystokratów”. Sfory składają się z dzieciaków (przynajmniej w tej książce), klany ze starych, wybitnie inteligentnych jednostek, które przez swoją walkę stają się jeszcze bardziej interesujące.
Zabije, nie zabije? Dla czytelnika to bardzo ciekawe pytanie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez syntia dnia Pon 23:41, 24 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
carolinca
Dobry wampir



Dołączył: 05 Wrz 2008
Posty: 2562
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków.

PostWysłany: Wto 8:14, 25 Lis 2008 Powrót do góry

igzakli ;D

Nir rozumiem w ogóle dlaczego porównując wampiry i wilkołaki patrzy się na stosunki Jacob - Edward Wink
A co z przywódcami? Carlisle i Sam? Sory, ale przy Carlisle Sam wypada bardzo blado i o to w tym chodzi. Jak ktoś jest przywódcą czegoś to powinien mieć takie cechy, a Sam nie dość, że nie umiał okiełznać swoich podwaładnych to w dodatku dupą był a nie przywódcą Wink Tam gdzie rządzić chce wiecej niż jedna osoba tam się robi zamieszanie - zupełnie jak u chłopstwa galicyjskiego Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
vampire_lover
Dobry wampir



Dołączył: 16 Lut 2008
Posty: 696
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 41 razy
Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: Wto 15:45, 25 Lis 2008 Powrót do góry

Patrzę na waszą dyskusję i aż się we mnie gotuje. Rozumiem, że wolicie wampiry, ale to nie znaczy, że mają one same zalety, a wilkołaki same wady! Po pierwsze co do wybuchowości wilkołaków i żądzy krwi wampirów - to się równoważy. Każda rasa musi się powstrzymywać i każda na początku ma z tym problemy. Ciężko się przyzwyczaić do faktu, że jest się potworem. Po drugie - w sforze są same nastolatki, bo Cullenowie przeprowadzili się do Forks dopiero niedawno, a przypominam, wilkołaki pojawiają się gdy w okolicy znajdują się wampiry, a starsze pokolenie już nie żyło. Wspólna jaźń jest przeszkodą, owszem, ale czy mi sie wydaje, czy większość z was chciałaby być dziewczyną Edwarda? Wilkołaki chociaż mogą ukryć niektóre myśli jeśli się postarają. Co do argumentu identyczności wilków - no comment, jak Paul wam przypomina wam np. Setha to radzę jeszcze raz uważnie przeczytać książkę Confused Każdy z wilkołaków miał swoją własną osobowość, tyle że jest ona na pewno słabiej opisana niż charakter Edwarda czy Alice, bo i o wilkach jest mniej. A że dziecinni? Jak każdy nastolatek, który nagle otrzymuje nadprzyrodzone moce - każda z nas postępowałaby tak samo Wink I na koniec to co mnie najbardziej chyba wkurzyło - porównanie Sama z Carlislem. Owszem ten drugi jest zdecydowanie dojrzalszy, ale ma, bagatela, jakieś 150 lat więcej! Nie wymagajcie za dużo od 19-latka!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
carolinca
Dobry wampir



Dołączył: 05 Wrz 2008
Posty: 2562
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków.

PostWysłany: Wto 16:13, 25 Lis 2008 Powrót do góry

No to dlaczego porównujemy KOGOKOLWIEK. Skoro wampiry są NIEŚMIERTELNE Kwadratowy i wiadomym jest, że żyją dłużej.
Poza tym wilkołaki niby szybciej dorastały orzez pewien okres swojego zycia :P wiec teoretycznie nie mamy do czynienia z nastolatkami.
Generalizowanie, że wszystkie wampiry są mordercami jest też śmieszne, bo jak widać na przykładzie Carlisla nie tylko umiały nie zabijać, ale i RATOWAĆ ludzkie życie...

Po za tym mi nie odpowiada charakter wilków i nie chciałabym nim być co nie znaczy, że są jedną chodzącą wadą Kwadratowy Tak samo wampiry to nie chodzące nieśmiertelne skurczysyny, które tylko zabijają

Na pytanie wampir czy wilkołak odpowiedziałam sobie wampir i nie bardzo wiem dlaczego każda moja wypowiedź budzi takie kontrowersje Laughing żal.papuanowagiwnea.yahoo.com ;D


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez carolinca dnia Wto 16:16, 25 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 17:51, 25 Lis 2008 Powrót do góry

Ja wolałabym być wampirem.Nie [tylko :p] dlatego, że są piękne, ale mają możliwość wyboru- mogą zabijać ludzi,ale nie muszą.U wilkołaków jest z tym problem.Owszem,mogą się powstrzymać ale po "przemianie" już siebie nie kontrolują.
Poza tym wilkołaki kojarzą mi się z czymś dzikim... wole bardziej dostojne istoty :D
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin