Wampir czy wilkołak?

Następna ankieta mojego autorstwa. Muszę przyznać, że naprawdę kocham ankiety i będę nimi was zasypywać, więc już uprzedzam xD
A więc do rzeczy: Jeśli moglibyście wybrać czym stalibyście się, wampirem czy wilkołakiem?
Zachęcam do głosowania :D

Nie wiem czemu, ale odkąd pamiętam pociągały mnie wampiry, więc jeśli już miałabym stać się którymś z tych niesamowitych istot, to chyba wampirem. :)

Wampir. Z jednego, jedynuśkiego powodu.
Gdybym była wilkołakiem miałabym wielkie bary xD
Ale poza tym - obojętne mi. Którekolwiek poproszę :D

Wampir.. Kiedyś już taka ankieta była.. lub podobna ;p

No jaha, że wampirem...A gdybym miała jeszcze przy sobie takiego Edwarda..:* Ahhh...

oczywiście wampirrrem ^^ ma więcej zalet niż hotdogi

Gość

Widze, że nikt jak na razie nie zagłosowal na wilkołaka. :P
Ja nie mam zamiaru. Wampiry są pociagające, tajemnicze i fajne. a wilkołaki takie... dzikie. bardziej kojarzą mi się ze zwierzętami niż jakimiś mistycznymi istotami.

Ja oczywiście jestem za wampirem. Nie chciałabym tak wybuchać (się zmieniać) jak wilkołaki, w ogóle nie chciałabym być jakimś psem, czy tam wilkiem. A przede wszystkim, to wampiry posiadają różne ciekawe zdolności i są nieprzeciętnie piękne :)

Ja bym chciała być wampirem a nie wilkołakiem . Wampiry są takie...tajemnicze i pociągające ?! Szczerze mówiąc od małego je wielbię Wink

Wilkołaków z książek nie lubię .

Oczywiście, że wampirem :D Te istoty mnie fascynują, szczególnie te z powieści pani Mayer :P
Kto by nie chciał być pięknym, szybkim i nieśmiertelnym :P Jednak są trzy minusy bycia wampirzycą taka jak w Twilight :
1. Nie można mieć dzieci.
2. Jest się Pijawką Laughing

Widok krwi mnie nie odrzuca, ale picie jej już tak.
3. Nie można wychodzić na słońce.
Kłakiem nie chciałabym być wogóle :P Taki kawał zarośniętego mięsa :)

ja tez bym wybrala wampira.
kocham je odkad pamietam.
wlasciwie moja mania zaczela po obejrzeniu filmu "Wampirek" a potem "Buffy postrach wampirów".
Mam do nich słabość.
A po "Zmierzchu" moja miłość tylko się umocniła

Wampir. Wolałabym być wilkołakiem gdyby nie jedno ale: żyje się dłużej niż twoi bliscy i nic nie możesz poradzić na to, że oni się starzeją, a ty nie.

No nie wiem, ale jakoś bycie psem jest ogólnie bardzo mało pociągajace według mnie....a wampir.... nieśmiertelność, dzikość, uroda, w zasadzie to same plusy :)

Ja mam słabość do wampirów.
Wilkołaki zawsze wydawały mi się... brudne :P :D
A wampiry są wykształcone, ułożone, bardziej przerażające, skomplikowane i wydaje mi się, że ciekawsze.

Jasne, że wampiry są ciekawsze Laughing

Cytat:

Wilkołaki zawsze wydawały mi się... brudne

Tutaj też popieram. Wilkołaki zawsze kojarzyły mi się z czymś obrzydliwym :P No i zapchlonym (bez urazy dla miłośników wilkołaków) :)

karolcia napisał:

Cytat:

Wilkołaki zawsze wydawały mi się... brudne

Tutaj też popieram. Wilkołaki zawsze kojarzyły mi się z czymś obrzydliwym :P No i zapchlonym (bez urazy dla miłośników wilkołaków) :)

Zgadzam się :) I kojarzą mi się z Jacobem, a to jeszcze gorzej. (przepraszam fanów Jacoba) Wink

zrobiło mi się jakos tak "smutno i straszno" - niby myslacy ludzie a bez mrugniecia okiem chca zostac czyms, co morduje ich wlasny gatunek, bo jest ... ładne Confused

z dwojga zlego juz wolalabym wilkolaka - owszem, sa bardziej, ja wiem, pierwotne?
ale nie chcialabym prowadzic pseudo-zycia podporzadkowanemu checi zabicia kazdego napotkanego czlowieka, z moja rodzina wlacznie
nie chcialabym na widok mamy czy brata walczyc z instynktem każącym rzucic sie na nich
nie chcialabym w amoku polowania "przypadkiem" kogos zabic, bo znalazl sie w niewlasciwej czesci lasu

gładka buźka to za mało za cene zostania zabójcą

ukos napisał:

zrobiło mi się jakos tak "smutno i straszno" - niby myslacy ludzie a bez mrugniecia okiem chca zostac czyms, co morduje ich wlasny gatunek, bo jest ... ładne Confused

z dwojga zlego juz wolalabym wilkolaka - owszem, sa bardziej, ja wiem, pierwotne?
ale nie chcialabym prowadzic pseudo-zycia podporzadkowanemu checi zabicia kazdego napotkanego czlowieka, z moja rodzina wlacznie
nie chcialabym na widok mamy czy brata walczyc z instynktem każącym rzucic sie na nich
nie chcialabym w amoku polowania "przypadkiem" kogos zabic, bo znalazl sie w niewlasciwej czesci lasu

gładka buźka to za mało za cene zostania zabójcą

Hehehe, "smutno i straszno" ? - nie za powaznie ? przecież to tylko zabawa. A tak poza tym, to wg sagi przez którą mamy całe to zamieszanie, to wampir może być wegetarianinem :) i wcale nie musi mordować swojego "gatunku", o swojej rodzinie nie wspominając. i może do tego wspierać i pomagać temu gatunkowi (patrz Carlise) :) i owszem gdybym miała wybrać czy wolałabym być piękna czy brzydka to wybieram to pierwsze ... i wiem wiem, strasznie pusta jestem :)

Moniq popieram! xD
zdecydowanie wybrałam wampira! Nawet nie musiałam się zaastanawiać! No bo dajcei spokój zostać psem?! Nigdy! To już wolę prowadzić moje marne ludzkie życie xDD
Ale za to wamppir...mrauu marzenie! uhu bycie piękną, zimną wampirzycą rar i mieć w swoim `gatunku` tyle seksownych wampirów! rar rar jak tu się nie oprzec??

Tak więc zdecydowanie WAMPIR!!

Ja wybrała bym wilkołaczka, wydaje mi się, że dla bycia nim trzeba by mniej rzeczy poświęcić. Nie trzeba by 'umierać w imię nieśmiertelności'. W dłuższej perspektywie wampiry muszą prowadzić niewiarygodnie nudny żywot. I w przeciwieństwie do wampirów wilkołaki mogą pozostać ludźmi, nie odcinają się od człowieczeństwa. Zamieniając się w wilka można chociaż na chwilę być...wolnym. Beztrosko biegać po lesie i nie przejmować się problemami i codziennością.
Przy okazji, wilki uwielbiam Wink

(tylko to pieruńskie wpojenie pozostaje skazą na meyerowym wyobrażeniu wilkołaka, yh!)