FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Czy zazdrość doprowadziła do ślubu? Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
_Alekasndra_
Nowonarodzony



Dołączył: 17 Wrz 2009
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 12:21, 17 Paź 2009 Powrót do góry

Sądzę, że był to ślub z miłości. Może wkradły się gdzieś tam jakieś przebłyski zazdrości, ale nie sądzę, żeby miało to jakieś znaczenie. Kochał ją, więc chciał, żeby została jego żoną. Gdyby Bella, chciała by być z Jacobem, to mogła by do niego odejść nawet po ślubie, więc nie sądzę, żeby Edward chciał ślubu, bo bał się, że Bella wybierze Jake'a. Edward po prostu chciał tego ślubu. Przecież on też miał prawo czegoś chcieć. Może po prostu chciał, żeby ich życie było bardziej "normalne"(jeśli w ogóle możemy mówić tu a jakiejkolwiek normie), więc chciał, żeby stali się "normalnym" małżeństwem. Kochał Bellę, więc chciał z nią ślubu. Może bał się, że i tak zabiera z jej życia zbyt dużo normy. Po prostu się kochali, więc wzięli ślub!<3


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nikki_944
Zły wampir



Dołączył: 03 Wrz 2009
Posty: 478
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: WRZ

PostWysłany: Pon 17:57, 02 Lis 2009 Powrót do góry

Edward prędzej czy później by się jej oświadczył. Chciał się z nią ożenić w końcu czekał na tę chwilę ponad 100 lat. Kochał ją ona jego, więc nie ma nad czym się tak zastanawiać.
Przynajmniej takie zdanie mam ja.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
FemmeFatale
Wilkołak



Dołączył: 07 Cze 2009
Posty: 236
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 16:27, 04 Lis 2009 Powrót do góry

Nikki_944 napisał:
Edward prędzej czy później by się jej oświadczył. Chciał się z nią ożenić w końcu czekał na tę chwilę ponad 100 lat. Kochał ją ona jego, więc nie ma nad czym się tak zastanawiać.
Przynajmniej takie zdanie mam ja.


popieram . po prostu chciał się z nią ożenić, jak każdy inny chce gdy kocha drugą osobę ...
może się bał, że Bella odejdzie do Jake'a i chciał ją mieć dla siebie, ale na dobrą sprawę, przecież ona i tak mogła wziąć rozwód i pójść do kogo by chciała -.-


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ChocoWampirzyca
Człowiek



Dołączył: 13 Lis 2009
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pisz

PostWysłany: Wto 21:36, 15 Gru 2009 Powrót do góry

Hmm..Zadrość ? No może troszkę..^^
Ale ja jakoś nie wyobrażam sobie Edwarda w wersji 'zazdrośnika' - zazdrość to taka ludzka cecha ;/ A on to przecież chodzący ideał ! Jak takie cudo może być zazdrosne ?
Stawiam więc głównie na to, że poprostu chciał by ślub był dla Belli ponieważ chciał przecież by wszystkiego w życiu spróbowała Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Fresz
Gość






PostWysłany: Nie 19:52, 27 Gru 2009 Powrót do góry

Zazdrość?
Może w pewnym stopniu, ale nie całkowicie.
W końcu Edward kochał Bellę, ona jego też. Czego można chcieć więcej?
To była WNM.
Lekka zazdrość tylko przyspieszyła to, co było nieuniknione.
vampire&werewolf
Nowonarodzony



Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 19:09, 12 Sty 2010 Powrót do góry

To na pewno nie była zazdrość. Ślub był marzeniem Edwarda. Prędzej czy później i tak by się Belli oświadczył. Myślę, że nie kierowała by nim zazdrość w kwestiach tak ważnuch jak ślub.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
niewyspana
Człowiek



Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Przasnysz

PostWysłany: Wto 21:22, 12 Sty 2010 Powrót do góry

hmmm...szczerze mówiąc nie wpadłam na ten pomysł,a tworzyłam różne teorie na ten temat. naprawdę to może być to...no bo niby ta staroświeckość? jakby się głębiej nad tym zastanowić to może być nawet logiczne. cóż...tylko SM wie,co nim kierowało:)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Jasmine_15
Nowonarodzony



Dołączył: 29 Gru 2009
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Czw 20:34, 14 Sty 2010 Powrót do góry

Nie sądzę by kierowała nim zazdrość.Kochał Belle i chciał być z nią do końca życia.To nie trudne do zrozumienia.
Edward nawet jeśli by chciał nie pozbył by się Belli więc nie miał dużego zagrożenia ze strony Jacoba.Choć wszystko się mogło zdarzyć.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
madzia112221
Dobry wampir



Dołączył: 22 Sie 2009
Posty: 722
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: od Edwarda

PostWysłany: Nie 19:15, 28 Lut 2010 Powrót do góry

Tak sobie myślę, że zazdrość absolutnie nie była powodem ślubu, aczkolwiek nie wykluczam że miała tam gdzieś miejsce, ale nie wpłynęła jakoś znacząco na rozwój wydarzeń. Edward bardzo kochał Bellę i jak to się mówi: "Z miłości człowiek jest w stanie zrobić wszystko".


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Zafascynowana Edwardem
Wilkołak



Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: łóżko Edwarda ;dd

PostWysłany: Nie 21:30, 28 Lut 2010 Powrót do góry

madzia112221 napisał:
Tak sobie myślę, że zazdrość absolutnie nie była powodem ślubu, aczkolwiek nie wykluczam że miała tam gdzieś miejsce, ale nie wpłynęła jakoś znacząco na rozwój wydarzeń. Edward bardzo kochał Bellę i jak to się mówi: "Z miłości człowiek jest w stanie zrobić wszystko".

wyjęłaś mi to z ust/klawiatury :P Właśnie miałam napisać posta, ale już zostało powiedziane, co sądzę :D
Chwała Ci, Madziu . ;p
Pozdrawiam,
Sylwia ;]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
KaSsiOolKa
Człowiek



Dołączył: 15 Lut 2010
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 19:55, 02 Mar 2010 Powrót do góry

Myślę ze to nie o zazdrosc chodzilo a przynajmniej nie tylko o nia. Edward bardzo kochał Belle a ona jego więc prędzej czy później i tak by był ślub. Chciał tego bardzo tak jak ona przemiany więc oboje i tak wyszli na tym dobrze:) Z drugiej strony może myslał ze Bella bedzie chciał dłużej poczekać, przecież on nie chciał jej zmienić tak szybko chciał żeby "skosztowała" ludzkiego życia, był gotów czekać na nia.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Lacrimosa
Zły wampir



Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z New Jersey, spod łóżka Gerarda dokładnie.

PostWysłany: Pon 13:43, 05 Kwi 2010 Powrót do góry

Na pewno Edward nie oświadczył się jej tylko z powodu zazdrości, bo sam uważał, że jeśli ona wybierze Jacoba, to on nie ma prawa stanąć im na drodze. Chciał się z nią ożenić, żeby mieć pewność, że ona jednak nie wybierze wilkołaka, że jest już pewna swoich uczuć. No bo gdyby nie wzięli ślubu, to Edward cały czas żyłby w strachu, że pewnego dnia ukochana odejdzie do innego.
Poza tym miał na małżeństwo inne spojrzenie niż Bella, chciał, żeby stali się jednością, żeby to było oficjalne. Świadczy o tym między innymi to, z jaką dumą mówił później; moja żona xD


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Laurin
Wilkołak



Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 7:40, 06 Kwi 2010 Powrót do góry

Myślę, że do pewnego stopnia była to zazdrość, ale może też to, że gdy już jej się oświadczył ona musiała się określić - albo Edward, albo Jake. I to pomogło zarówno jej dokładnie to przemyśleć jak i jemu wiedzieć na czym dokładnie stoi. Może to właśnie była jego forma walki o Bellę, starał się nic jej nie narzucić tylko coś zasugerować a decyzję musiała podjąć sama. Moim zdaniem w życiu faceta przychodzi taki dzień, że jest na 100% zdecydowany i pewny swoich uczuć i nadchodzi chwila, że bardzo pragnie pokazać całemu światu swoją żonę... ale decyzja zawsze musi należeć do niej.
Nie sądzę, żeby Edward miał w ogóle na uwadze uczucia Jake'a, robił swoje - to czego on sam pragnął. Na pewno był zazdrosny jak każdy facet, ale zaręczyny nie były spowodowane czystą zazdrością. Edward był na to zbyt wielkim konserwatystą i człowiekiem honoru.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Paat.
Nowonarodzony



Dołączył: 27 Lip 2010
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław.

PostWysłany: Śro 17:22, 04 Sie 2010 Powrót do góry

niee, mi to zupełnie nie pasuje...Przecież w "Eclipse" (kompromis) tłumaczył próbującej go uwieść Belli, że mu śpieszy się tylko do jednego, a mianowicie ślubu. On był dżentelmenem w każdym calu: opanowany, delikatny, czuły, mądry, błyskotliwy,szlachetny,oddadny..aah. mogłabym tak godzinami. Nie mógł myśleć, cały czas o seksie..na miłosć boską on urodził się ponad wiek temu! w tamtych czasach ludzie myśleli zupełnie inaczej..No właśnie co do świadczyn: pierwszy raz oświadczył się Belli pod koniec "New Moon" więc przypomnijmy jak Bella czuła się wtedy..myślała, że Edwardem kierują tylko wyrzuty sumienia, chociaż ją przekonywał, dlaczego ją opuścił. Jednakże Bella nie była tego do końca pewna.. moim zdaniem te oświadczyny były dowodem na to, że Edward kocha ją bezwarunkowo, na zawsze.. Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Paat. dnia Śro 17:27, 04 Sie 2010, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
Infernal Majesty
Nowonarodzony



Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3

PostWysłany: Pią 20:20, 10 Wrz 2010 Powrót do góry

Edward doskonale wiedział, że to wiadomość złamie serce Jacobowi. Ja ze dwóch tomów Zmierzchu wywnioskowałam, że się nie nawidzili w jakimś sensie. Ja tam nie lubie Edwarda i uwarzam ze poprostu zrzerała go zazgrość o Bellę.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Infernal Majesty dnia Pią 20:20, 10 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
wampiromaniaczka
Wilkołak



Dołączył: 03 Lis 2010
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oświęcim

PostWysłany: Wto 9:57, 30 Lis 2010 Powrót do góry

Absolutnie nie o zazdrość poszło w decyzji o ślubie! W Eclipse Ed sam mówi, że tam , skąd on pochodzi ślub jest wyznaniem miłości. Poza tym wolał, by Bella była już jego żoną, bo wprawdzie nie przewidział ciąży, ale w razie gdyby noc poślubna potoczyła się inaczej, gdyby nie mógł zapanować nad sobą i niechcący wyrządził jej krzywdę, sam by ja przemienił już na wyspie Esme i zaczekał, aż biedulka wydźwignie się z męczarni, bez świadków. Wróciłby z nią zmienioną do USA, do Forks. On nie móg być aż tak bardzo zazdrosny o Jacoba, bo dobrze wiedział, że Bella wariuje na JEGO punkcie, a nie Jacoba. Słyszał, co wyczynia jej ludzkie serce, gdy jej dotykał i całował.On ją kochał, a ona jego pewnie jeszcze bardziej. Takie wzajemne opętanie. Fajne.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Bella18
Człowiek



Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gorzów Wielkopolski

PostWysłany: Nie 14:47, 12 Gru 2010 Powrót do góry

Moim zdaniem Edwardem nie kierowała zazdrość tylko miłość. Chciał ,żeby Bella jak najszybciej została jego żoną bo Ją kochał. Tyle lat na nią czekał, poza tym w latach kiedy Edward był człowiekiem ślub był wyznaniem miłości, w jego czasach gdy się kogoś kochało to brało się z tą osobą ślub.Kochał ją i chciał to pokazać całemu światu , był pewny swoich uczuć, tego co czuje. A co do zazdrości to Edward , przecież powiedział,że jest zazdrosny o Bellę. On był pewny jej miłości, wiedział że ona go wybierze ale dawał jej też wybór, gdyby zechciała być z Jacobem uszanowałby to bo Ją kocha i chciał by była szczęśliwa. Jacoba nie byłoby stać na takie poświęcenie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
wampiromaniaczka
Wilkołak



Dołączył: 03 Lis 2010
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oświęcim

PostWysłany: Pon 9:45, 13 Gru 2010 Powrót do góry

No właśnie. Jacoba nie byłoby stać na pozostawienie Bells w spokoju, bo próbował jej wmówić , że tylko jego kocha, gdy tymczasem była to przyjaźń, nie kochanie. Ed już raz Bellę zostawił, by dać jej szansę na ludzkie życie i choć jego decyzja o odejściu skrzywdziła i ją i jego, była dojrzałą decyzją poważnego faceta, a nie jakiegoś tam zazdrośnika. Nawet tuż przed bitwą z nowo narodzonymi, gdy Jacob dorwał się do Belli i ją zmanipulował, by się poddała jego karesom- Edward wybaczył dziewczynie ten impuls, któremu się poddała. Tak nie postępuje zazdrośnik. Owszem, nie ma miłości bez zazdrości, on ciągle się obawiał, że Bella może wybrać inaczej, ale nie naciskał, dał jej czas i wybór, by sama zadecydowała. Był przekonany o wielkim uczuciu z jej strony, postawił na czas, a nie na wyścig; kto pierwszy, ten lepszy.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kitsune
Dobry wampir



Dołączył: 20 Cze 2010
Posty: 552
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: Sob 23:29, 15 Sty 2011 Powrót do góry

No cóż. Po przeczytaniu MS i wyciętego fragmentu nocy poślubnej na wyspie Esme (oczami Edwarda) nie jestem pewna, czy tylko miłość doprowadziła do ślubu. Wiem, ze najbardziej liczyła się miłość i dusza Belli. Ale nie myślicie, że Edwardowi nie chodziło też o seks?
Przecież on tak został wychowany- wszystko po kolei i wgl, więc wiecie. Ale, na Boga. Bycie 110- letnim prawiczkiem?
W wyciętym fragmencie jest tak: "Przekonywałem samego siebie że robię to tylko dla niej, a nie po to, aby uszczęśliwić siebie". Nie mówię, że Edzio miał dość wstrzemięźliwości i chciał się wyszaleć, tylko może podświadomie oszukiwał też samego siebie?
Ale koniec o tym. W grę na pewno nie wchodziła zazdrość. Edward zdawał sobie sprawę, że Bella kocha go o wiele mocniej niż Jacoba. Nie potrzebował swojego daru, żeby wiedzieć, co myśli Bella w tej sprawie. Ponieważ wiemy, i Eddy też wie, że Bella nie potrafi kłamać, gdy powiedziała symboliczne zdanie "Ale bardziej kocham ciebie", wszystkie wątpliwości co do jej uczucia wiążącego ją z nim, zostały rozwiane.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ukąszona
Wilkołak



Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kostrzyn nad Odrą

PostWysłany: Nie 22:12, 16 Sty 2011 Powrót do góry

Wydaje mi się podobnie. Edward był nie z tej epoki i miał staroświeckie poglądy. W jego czasach spotykało się z kobietą w towarzystwie przyzwoitki. Czas spędzano na rozmowach. żaby móc cokolwiek więcej.. nie było wyjścia- ślub był konieczny.
Teraz czasy są inne, a Edward w tych czasach żyje już długo. Gdyby był tak staromodny jak twierdzi nie byłoby żadnych intymnych chwil między nim, a Bellą, no może potrzymałby ją za rękę. Już w pierwszej części widzimy, że Edward wcale nie jest takiej starej daty. Ta przyzwoitość, moim zdaniem, to wykręty. Boi się, że nie da rady, że zrobi Belli krzywdę. Wie, że Bella, w tej swojej główeczce twierdzi, że żaden stwór z legend nie zrobi jej krzywdy albo pomyślałaby, że jest kompletnie do niczego.
Gdyby nie to, że zbliżeniem groziła śmierć Edward na pewno "puknął" by Bells.
Uważam, że ślub to element gry. Wiemy, że on i Jacob "walczą" między sobą. Tylko, że wilczek gra w otwarte karty. Edward jest bardziej wyrafinowany. Ta dziewczyna jest jego życiem, jest cholernie zazdrosny, jestem tego pewna, jednak ma swój styl, wie co i jak powiedzieć dziewczynie. Możliwe, że bał się ponownej utraty Belli. Coś musiało być na rzeczy.. Myślę, że na ta decyzję zadziałało dużo różnych czynników. zarówno miłość jak i zazdrość oraz wychowanie.
Edward bardzo dbał o to by Bella pozostała człowiekiem. Zaraz po ślubie miało to się zmienić.. Myślę więc, że Edward zrezygnowałby ze ślubu by nie wchodzić w konszachty ze Swan'ówną- tyle walczył o jej duszę, że teraz na pewno by nie skapitulował.
Ale to tylko domysły. Jeżeli Mayer wyda całą Sagę oczami Edka to wszystkiego się dowiemy ;]..


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin