Nie będzie Midnight Sun?

A ja chyba wyjdę z siebie.
Same jednolinijkowce.
Co równa sie ostrzeżeniem.
Bajo.

moim zdaniem kwestią czasu jest, kiedy dostaniemy midnight sun w całości. pewnie wachanie stephanie co do napisania/wydania całości wiązą sie z tym, że jest to po prostu ksiązka trudniejsza do napisania niż poprzednie [wymaga większego zwracania uwagi na szczegóły, sytuacje muszą byc idealnie dopasowane do zmierzchu itd]
12ty rozdział kończy się po prostu w najlepszym momencie. nie wierze, że meyer odbierze nam jak i sobie mozliwosci przejscia przez chociażby pierwszą wizytę belli u cullenów oczami edwarda. zbyt duży ma to potencjał.

a ja się zastanawiam, dlaczego MS wyciekło do tego momentu, do którego wyciekło :P
w sumie w najlepszym momencie sie konczy. moim zdaniem (ale to juz po bardzo glebokim zastanowieniu ) ona chciala podsycic nasze zainteresowanie.
mam daleko idące skojarzenia, o ktorych juz nie bede pisala xDD

1. Meyer chciała nas wszystkich potrzymać w niepewności? Skusić? Książka sprzedawałaby się milion razy lepiej.
Jednak wydaje mi się bardziej sensowny powód, że:
2. Meyer po prostu nie potrafi napisać MS w taki sposób, aby zachwycić fanki Twilight. Dlaczego? Sceny, które następują to wahania Edwarda, podsłuchiwanie myśli Charliego i mecz, a co za tym idzie : WALKA. Jak wszystkie wiemy Meyer omija walkę szerokim łukiem i nie jest w stanie tego jakoś dobrze napisać. Sądzę, że czytając opis walki dostałabym ataku śmiechu. Steph musiałaby również opisać co Edward czuł podczas picia krwi Belli, a fanki nie zadowolą się jakimiś płytkimi opisami, bo odczucia wampira są w tych powieściach kluczowe.

KALLIYAN napisał:

1. Meyer chciała nas wszystkich potrzymać w niepewności? Skusić? Książka sprzedawałaby się milion razy lepiej.
Jednak wydaje mi się bardziej sensowny powód, że:
2. Meyer po prostu nie potrafi napisać MS w taki sposób, aby zachwycić fanki Twilight. Dlaczego? Sceny, które następują to wahania Edwarda, podsłuchiwanie myśli Charliego i mecz, a co za tym idzie : WALKA. Jak wszystkie wiemy Meyer omija walkę szerokim łukiem i nie jest w stanie tego jakoś dobrze napisać. Sądzę, że czytając opis walki dostałabym ataku śmiechu. Steph musiałaby również opisać co Edward czuł podczas picia krwi Belli, a fanki nie zadowolą się jakimiś płytkimi opisami, bo odczucia wampira są w tych powieściach kluczowe.

Bardzo możliwe, do momentu w którym skończyła pisanie, nie było raczej zbyt trudne, dla niej.Potem mogą robić się schody np. było by (chyba ?) więcej opisów myśli innych. Walkę Bella "przegapiła" i jestem ciekawa jak opisała by ją Meyer z punktu widzenia Edwarda no i to picie krwi.Po za tym Edward ciągle coś analizował i o coś się martwił a im dalej w książkę tym więcej do analizy,martwienia i myślenia nie tylko dla Edwarda :)

Tula napisał:

Bardzo możliwe, do momentu w którym skończyła pisanie, nie było raczej zbyt trudne, dla niej.Potem mogą robić się schody np. było by (chyba ?) więcej opisów myśli innych. Walkę Bella "przegapiła" i jestem ciekawa jak opisała by ją Meyer z punktu widzenia Edwarda no i to picie krwi.Po za tym Edward ciągle coś analizował i o coś się martwił a im dalej w książkę tym więcej do analizy,martwienia i myślenia nie tylko dla Edwarda :)

Niekoniecznie więcej myśli niż zawsze, ale Steph powinna w tamtym momencie szczególnie skupić się na tych myślach. Dokładnie o to mi chodziło z walką. Ominęła walkę. W żadnej książce Meyer nie było walki. Pewnie gdyby pisała MS to Edward byłby tak zapatrzony w Belli, że nie wiedziałby o śmierci Jamesa. :P

ja już nie wiem co o tym myśleć. tyle różnych opini, wypowiedzi już na temat midnight sun słyszałam. istnieje mnóstw opcji czy będzie kontynuować czy nie, dlaczego trafiło do netu akurat 12 rozdziałów itp .bardzo chciałabym aby dokończyła książke i ją wydała ale chyba już zaczynam tracić nadzieje. trochę czsu już mineło od wypowiedzi Meyer (że nie będzie kontynuwała książki) a jej decyzja się nie zmieniła. sama już nie wiem...

seithr dla mnie też zaczyna to być niepokojące niby cały czas mam nadzieje ,ale zaczynam już powątpiewać.
No właśnie dlaczego jest tylko 12 rozdziałów i dlaczego w ogóle zaczęła pisać " Midnight Sun " i zastanawiam się czy teraz coś pisze

Może to co bardzo byśmy chciały :D
Wiem że to wredne - i że zaprzeczam sama sobie - ale mogło by coś wyciec tzn. czy nad czymś KONKRETNYM pracuje.

Cóż, przeczytałam te 12 rozdziałów, jak i 13, 14 i 15, tyle, że te zaliczają się już do ff. Midnight Sun zapowiada się wspaniale. Sądzę, iż jest nawet lepszy od Zmierzchu, oczami Belli. Dowiedziałam się wiele rzeczy o Edwardzie, nie uwzględnionych w Zmierzchu, czy innych tomach. Nadal tli się we mnie nadzieja. Staram się przekonać samą siebie, iż Steph nie chodzi jedynie o pieniądze, i w najbliższym czasie, ukaże się MS. Choć tłumaczenie również potrwa, jednak jest na co czekać. Gdyby tylko napisała na swojej stronie choćby słówko o wznowieniu pracy nad MS.. Wpadłabym w euforię. ; ))

Musi być Ms. To będzie grzech jak nie bd teraz tej książki ... ;( Ja osobiście bd płakać ;(

Cóż, moja koleżanka mówiła, ze wyczytała na polskiej stronie Steph. Meyer, iż Midnight Sun ma być wydane za rok. o____o

Ekscentryczna. napisał:

Cóż, moja koleżanka mówiła, ze wyczytała na polskiej stronie Steph. Meyer, iż Midnight Sun ma być wydane za rok. o____o

a przepraszam, która to jet POLSKA STRONA SM ?? Bo jakoś wydaję mi się, że SM nie tworzyła strony po polsku... Bo oficjalna jej strona jest amerykańska i nic takiego tam nie ma...

Boże mam nadzieję że to nieprawda i napisze ona ta 5 część....

Uwielbiam te książki i zastanawiam się nad ponownym ich przeczytaniem:)

Ja też przeczytałam wszystkie 12 rozdziałów. Skusiłam się też na pozostałe rozdziały pisane przez fanów ale to nie to samo ;( z niecierpliwością czekam na MS bo trzeba przyznać że jest rewelacyjny! Jak czytałam jego plan uśmiercenia Belli, matko na niebnie!! Co za emocje!! xD Albo jak w mgnieniu oka znalazł się obok Belli gdy lada chwila miała zginąć pod kołam samochodu. CUDO

Moim zdaniem Stephenie poradzila sobie z 12 rozdzialami wiec poradzi i z nastepnymi. Cekawa jestem tylko kiedy to nastąpi.

Przepraszam, ale czy to nie jest przypadkiem forum największych fanek/fanów Sagi?

Czy wy czytacie tylko newsy o Edwardzie i nowym filmie?
Od miesięcy na wielu stronach, nawet na Wikipedii widnieje wypowiedź Meyer.

"It's really complicated, because everyone now is in the driver's seat, where they can make judgment calls. [...] I do not feel alone with the manuscript. And I cannot write when I don't feel alone." She said that her goal was to go for around two years without hearing about Midnight Sun, and she thought that she would begin working on the novel again once she was sure that "everyone's forgotten about it".

Czyli poczekamy jeszcze dobry roczek. ;]

Ten na górze, jak możesz pisać to tak spokojnie:
"Czyli poczekamy jeszcze dobry roczek."
I jeszcze ten uśmiech!!! Ja roku nie wytrzymam. POMOCY!!!;(((

elcik1105 napisał:

Ten na górze, jak możesz pisać to tak spokojnie:
"Czyli poczekamy jeszcze dobry roczek."
I jeszcze ten uśmiech!!! Ja roku nie wytrzymam. POMOCY!!!;(((

Już chciałam się wypowiedzieć w sprawie tego postu, ale okazuje się, że w pewnych przypadkach słowa mogą zawieść nawet takiego humanistę z krwi i kości, jak ja...

Ja mam nadzieję, że Meyer nam tego nie zrobi. Wielu ludzi czeka na Midnight Sun.
ale poczekać to poczekamy. i myślę, że więcej niż roczek. ;P

Prędzej pogryzę cały dom niż wytrzymam cały rok... I nie wiem czemu ten uśmiech, bo mi nie jest do śmiechu (podobnie jak mojej siostrze, kuzynce, koleżankom i paru milionom innych osób) Masochistką nie jestem więc nawet nie chcę myśleć o tym, że Meyer odłożyła pisanie.