FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Kolej na mnie. Smacznego! [10 V] Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Twillen
Człowiek



Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: California Dream=)

PostWysłany: Czw 17:18, 22 Kwi 2010 Powrót do góry

Pomyślałam, a co mi tam? Mój absolutny debiut w tej dziedzinie, ale mam nadzieję, że komuś się spodoba. Bon apetit!


***

Słowo to jest jednak dziwny twór.
Raz tak giętkie i plastyczne,
raz jak głaz toporny, co obija się o mur
wyobraźni. - Jak zachrypnięty pieje kur...

Rani ostrzem duszę zachwyconą,
Miodem spływa na serce skołatane.
Chichoczącą narzeczoną jest nie - żoną
poety, jego muzą roztargnioną.

W głowie jest królewną, na papierze - ropuchą,
co się śmieje szczerze lecz bezzębnie.
Miał być skarabeusz - a tu Gnojarz Tłusty dręczy ucho
na spółkę z panią Frustracją Muchą.

I jak tu pisać mam o Tobie?
Masz przecież zęby piękne!
Aby piękno pozostało pięknem - nic tu po słowie
niewymownym w mowie.


______
A może frytki do tego?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Twillen dnia Pon 20:31, 10 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
zua_15
Wilkołak



Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: opolskie

PostWysłany: Czw 20:42, 22 Kwi 2010 Powrót do góry

Cześć, cześć Wink.

Więc, Twillen. Jak na debiut w dziedzinie wierszy to nie jest najgorzej. Nie ma się co martwić. W zasadzie dość ciekawy temat: ‘słowo’... fajnie, podoba mi się Very Happy.
Niektóre rzeczy wybijały mnie z rytmu, ale to pojedyncze i niedokładnie umiem je określić. Podobają mi się te porównania i przenośnie i zdaje się, że pokazałaś nam się z dobrej strony, pokazałaś dość dobry styl, jak na pierwszą taką zabawę. Czytało się przyjemnie, w sumie... lekko, naprawdę nie było najgorzej!
Ćwicz i ćwicz, a będzie w umysłach dzicz Very Happy.
Haha, pozdrawiam i życzę weny,
Zua.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Prawdziwa
Dobry wampir



Dołączył: 21 Sie 2009
Posty: 573
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 63 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze sklepu ;p

PostWysłany: Sob 11:24, 24 Kwi 2010 Powrót do góry

Oj, coś tu dużo poetyckich chwytów marketingowych. Cool

Jak na czytelnika-konsumenta przystało, Twoje chwyty mnie kupiły. Może jest ich ciut za dużo, ale mimo wszystko dobrze spełniają swoją rolę.

Zacznę od przerzutni. W zasadzie to jakie by niebyły, i tak będą wzbudzać mój zachwyt. Jest w nich coś takiego, co zmusza do starannego czytania. Kocham przerzutnie. Very Happy

Rymy- cóż momentami zbijały z pantałyku. Raz idzie ładnie, melodyjnie, a raz mam wrażenie, że chocbym nie wiem, jak próbowała i tak przez to nie przebrnę. nad tym trzeba ćwiczyć, bo strasznie to zniechęca do czytania. To samo tyczy się całej budowy wiersz. jedne zwroty są boskie, a inne sprawiają, że mam ochotę wyłączyć komputer. Wybacz, że jestem mało delikatna, ale sama wiem, jak krytyka jest potrzebna. Nic tak nie motywuje do działania.

Ten fragment mnie kupił całkowicie, albo jako konsumentka - ja go kupiłam. Razz
Chichoczącą narzeczoną jest nie - żoną
poety, jego muzą roztargnioną.


I jeszcze ten. Za nadawanie tak pospolitym rzeczom nazw i pokazywania w nie typowy sposób. I za to, że te słowa świetnie oddają, to jak czasami wena się z nami bawi.
Miał być skarabeusz - a tu Gnojarz Tłusty dręczy ucho
na spółkę z panią Frustracją Muchą.



Pozdrawiam, Prawdziwa.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Twillen
Człowiek



Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: California Dream=)

PostWysłany: Pon 18:35, 03 Maj 2010 Powrót do góry

Coś nowego - nic specjalnego.(jak się nazywają pieśni pochwalne, pisane do bóstw, itd... zapomniałam Embarassed ) Wstawiam, żeby się gdzieś przechowało;p Gwoli wyjaśnienia, jakiś czas temu "zobaczyłam Jego oczy" To było cos takiego... żeby wszyscy zrozumieli... jak Belka, kiedy Edkowi patrzyła w oczy. I mnie wena poniosła.

***
Dziś zobaczyłam twoje oczy
Rozesmiane - to do mnie się śmiały?-
zimnobłękitne -
a gorące i słodkie i ufne całkowicie.
Poprzecinane białymi igłami lodu
który rozgrzewał skostniałe serce.

Były otawrte na oścież
Nie bały się zobaczyć prawdy.
Uważne i nieprzepełnione
Topiły w błękicie radość -
a w czerni cierpienie.

Wiatr ci rzęsy szarpał
i piasku oczom nie szczędził
A one patrzyły - głodne nowego...

Może kolejnych mądrości?
Lub odrobiny wolności?
A może szczypty...?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
zua_15
Wilkołak



Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: opolskie

PostWysłany: Pon 20:15, 03 Maj 2010 Powrót do góry

Witam ponownie Wink.

No powiem Twillen, iż pierwszy wiersz bardziej mi się podobał. W tym coś mi zgrzytało, co jakiś czas. Sama nie wiem, nie było tam tego czegoś...
Ale...
Cytat:
Wiatr ci rzęsy szarpał

Bardzo podoba mi się ten zwrot ;>.

No cóż, do następnego. Ćwicz dalej, coś z tego będzie, ja to wiem! ^
Pozdrawiam i całuję,
Zua.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Prawdziwa
Dobry wampir



Dołączył: 21 Sie 2009
Posty: 573
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 63 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze sklepu ;p

PostWysłany: Wto 9:42, 04 Maj 2010 Powrót do góry

Twillen, te pieśni pochwalne itd to panegiryki.
natomiast Twojego wiersz pod panegiryk jeszcze bym nie podciągnęła.
Wiersz była ładny. Pff, co ja plotę, nie ucieszyłabym się, gdyby ktoś pod moim wierszem napisał "jest ładny". Zdecydowanie za mało.
No to już się rozkręcam. Laughing

I znowu szpanujesz środkami stylistycznymi, co? ładnie to tak?
Ty chyba po prostu to czujesz, bo te wiersze nie wydają sie być pisane na silę, a takich środków mamy tu multum. Chyba Ci tego zazdroszczę. Rolling Eyes

Lecim cytatami:
Poprzecinane białymi igłami lodu
który rozgrzewał skostniałe serce.
- cud, miód.



Wiatr ci rzęsy szarpał
i piasku oczom nie szczędził
- a to bardzo wymowne.

Ogólnie, ta druga strofa była jakaś taka trochę inna. Wyróżniała się ciut na tle pozostałych. Ale nie na tyle, aby jakoś szczególnie o to się czepiać.;p

Pisz dalej, Prawdziwa.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Twillen
Człowiek



Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: California Dream=)

PostWysłany: Wto 14:47, 04 Maj 2010 Powrót do góry

Dziękuje pięknie za komentarze. Tak jak wśród uczuć najgorsza jest nieodwzajemniona miłość, tak dla poety nieskomentowany wiersz;p

zua_15
Cytat:
Niektóre rzeczy wybijały mnie z rytmu, ale to pojedyncze i niedokładnie umiem je określić.


Rzeczywiście, masz rację. Teraz dostrzegłam, że nie wszystko tam jest tak gładko, jak miało być. Popracuję nad tym.

Prawdziwa
Cytat:
Oj, coś tu dużo poetyckich chwytów marketingowych.


Pozwól, że potraktuję to jako komplement.;p

Cytat:
Ty chyba po prostu to czujesz, bo te wiersze nie wydają sie być pisane na silę, a takich środków mamy tu multum.


Natomiast tym komplementem sprawiłaś, że wręcz pokraśniałam z zachwytu i radości.

Prawdziwa
Cytat:
Kocham przerzutnie.


Ja też Wink

zua_15
Cytat:
Ćwicz dalej, coś z tego będzie, ja to wiem!


Dziękuję, będę więcej;p Przyznam, że coś mi w głowie kiełkuje, ale bedzie to wymagało więcej pracy, więc nie wiem kiedy będą widoczne efekty. Jeśli będzie wam burczeć w żołądkach - przepraszam. Może jednak wstawię jakąś zakąskę.

Pozdrawiam!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Sonea
Wilkołak



Dołączył: 01 Maj 2009
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Kielce

PostWysłany: Czw 19:50, 06 Maj 2010 Powrót do góry

Bardziej podobał mi się Twój drugi wiersz. Nie wiem czemu, być może dlatego, że jestem romantyczką i takie wiersze do mnie przemawiają jakoś. Cały jest bardzo piękny, każdy jego kawałek. Jestem nim zauroczona.
Mam nadzieję, że dodasz coś nowego, by zaspokoić nam zmysłyWink
Pozdrawiam, Sonea.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Twillen
Człowiek



Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: California Dream=)

PostWysłany: Sob 14:53, 08 Maj 2010 Powrót do góry

Zgodnie z zapowiedzią na stół wjeżdża niniejszym mały aperitif. Cheers!


***

... A kiedy zaśniesz już i zamienisz ciepło moich ramion
na krainę snów - bez żadnych mnie znamion,
czy wtulona w twój zapach zasnę - na wpół oślepiona?
Czy zniknę, a zostanie twoja pościel moim zranieniem poplamiona?...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
zua_15
Wilkołak



Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: opolskie

PostWysłany: Sob 19:38, 08 Maj 2010 Powrót do góry

No więc, Twillen.
Przyznam, że nie do końca rozumiem ten tekst.
Chyba jest dziwnie zbudowany, nieskładny.
Przeczytałam go chyba 4 czy 5 razy, ale nie do końca potrafię go sobie zinterpretować. Gdybyś mogła mi powiedzieć, o co tu chodzi... Wink
Ogółem, choć tekst jest dla mnie nie w pełni zrozumiały, to podoba mi się. Tak ładnie zbudowany. Krótki, ale nie jest wcale zły.

Pozdrawiam,
Zua.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zua_15 dnia Sob 19:38, 08 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Rudaa
Dobry wampir



Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 684
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: dzwonnica Notre Dame

PostWysłany: Nie 0:07, 09 Maj 2010 Powrót do góry

Chciałam zacząć od ostatniego kwiatka, bo wywołał ciepły uśmiech na mojej twarzy. Zazwyczaj jestem zwolenniczką poezji, która pewnie najogólniej nazwana by została współczesną. Nie jestem entuzjastką rymów i uporządkowania, co nie oznacza, że nie potrafię takich zabiegów docenić (bo z kleceniem wychodzi gorzej). Moje pierwsze skojarzenie, związane głównie z pościelą poplamioną zranieniem, było tak jednoznaczne i proste, że sama zaczęłam się z niego śmiać. Czy to możliwe, że czytam tekst o utracie dziewictwa? Nie? Nie możliwe…? Szkoda. Muszę przyznać, że bardzo zgrabnie posługujesz się tu słowem i jego dwuznacznością. Nie wiem, na ile to był zabieg celowy, ale trzeba przyznać, że w tym zwrocie warstwa dosłowna i metaforyczna dosyć mocno się ze sobą zderzają.
Moją sympatię wzbudził również pierwszy tekst, ale (!) z wyłączeniem pierwszej strofy, która wydaje się być wręcz wymuszona. Szczególnie ten kur mnie mierzi. Odczuwam go jak wstawionego na siłę, z braku rymu i pomysłu. Dodatkowo sformułowanie zawarte w pierwszym wersie mnie osobiście odrzuca. Sygnalizuje, że podejmiesz oklepany temat, do którego właściwie nie da się wnieść nic nowego. Przyznam szczerze, że podchodziłam do Twojej poezji kilkakrotnie i zawsze zawracałam po spotkaniu w ów fragmentem. Jednak cieszę się, że tym razem zdecydowałam się na pójście dalej, bo widzę coś naprawdę pięknego. Ty się tym po prostu bawisz. Pięknym zjawiskiem jest, kiedy poezja mimo niedoskonałości dalej pole do popisu wyobraźni. Używasz utartych zwrotów i zestawiasz je z mocną stylizacją. Używasz różnych rymów, ale wszystko spaja się harmonijnie i daje złudzenie jednolitości. A ostatek o słowach niewymownych w mowie – cud, miód i orzeszki! Oby tak dalej, oby tak więcej!
Jedyne, co absolutnie mnie nie przekonało, to drugi wiersz. Jest całkowicie bezbarwny, rozmyty… pozbawiony czegoś, z czym będę Cię już kojarzyć dzięki dwóm pozostałym tekstom. Nie ma tego pazura, punktu zaczepienia, który mimo powagi wprowadza nutkę uśmiechu. Słownictwo i użyte rozwiązania stylistyczne są wyświechtane i wydawać by się mogło, że widzę je w co drugim wierszu na tym forum.
Reasumując – potrafisz. Tylko trzymaj się tego, co pozwala Ci na pokazanie kłów, bo bez tej iskry jest Ci nie do twarzy.

Pozdrawiam,
R.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Rudaa dnia Nie 1:14, 09 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Twillen
Człowiek



Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: California Dream=)

PostWysłany: Pon 20:29, 10 Maj 2010 Powrót do góry

Menu na najbliższych kilkanaście dni: "Tryptyk na mój temat", czyli trzy dania o wspólnym pochodzeniu i wachlarzu doznań smakowych... mniej więcej. Chyba najważniejsze powiedziałam.


I

Ty, który jesteś zawsze. Tylko dziś - nie dla mnie.
Powtarzam to i mówię jak modlitwę słowa:
Ty, który zawsze będziesz, choć księżyca nowa
Miłosna pieśń utkwi na zawsze na serca dnie.

Ty, którego nigdy nie było w pieknych mych snach...
Bo piękno jest rzeczą względną, odkąd piękna twarz
Tego, który może zaistnieje - choć nie masz
Pewności nigdy - zakwitła fiołkami we łzach.

Pewność niepewna, a miłość ulotna bardziej
Niż Ty, którego nie każdy pewnie znajdzie.
I nie wiem kogo szukać, o kogo zabiegać.

O wieczność trwałą, pewną, lecz zimną bezgłośnie?
O dłonie ciepłe, usta parzące miłośnie? -
Mnie, która będę zawsze, lecz tylko dla siebie.


___________
najlepiej smakuje schłodzone


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Twillen dnia Pon 20:30, 10 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
zua_15
Wilkołak



Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: opolskie

PostWysłany: Nie 14:00, 23 Maj 2010 Powrót do góry

Kurczę, Twillen. Powiem, że najpierw się trochę zdziwiłam (w ogóle zacznijmy od tego, że już cho, cho, dawno miałam to skomentować), bo po takim czasie nic tu nie ma, żadnych opinii. Być może dlatego, iż czytelnik za bardzo nie wie, co napisać, ale niestety jakieś słowo musi tu paść.
No to ja - tak więc utwór ten... Zbija mnie z tego, co prędzej tu pisałaś. Ten jest nie w ładzie, jakby... O, ułożyłaś ładne zwroty, zdania, dobrze podobierałaś słowa i potem na siłę chciałaś to skleić w jedność i niestety, ale nie wyszło do końca.
Niektóre zdania i zwroty są naprawdę udane, bardzo ładne, ale w tym tkwi problem, iż cały wiersz jest niepoukładany, nie ma głębszego sensu. Rozsypanka wyrazowa, którą układam bez zastanowienia - po prostu chcę mieć ją z głowy - tak można powiedzieć o tym utworze.
Nie rozumiem go; nie w pełni...
Przyznam, iż po pierwszym wersie:
Cytat:
Ty, który jesteś zawsze. Tylko dziś - nie dla mnie.

nastawiłam się na coś niezwykłego. Myślałam, że będzie tu coś o takim... nagłym braku zainteresowania się adresata lirycznego podmiotem lirycznym. Że będzie taki żal do niego, że zawsze był, a teraz... a dziś... nic.
Ale się rozczarowałam, Ty mnie rozczarowałaś. Czytam, czytam, a tu nic składnego... Szkoda, bo wyrywając fragmenty i ułożyć je sobie, i poczytać, to są naprawdę ładne. Tylko trudno jest coś ułożyć, a tu jak na siłę... No cóż.
Przepraszam za ten lekki nieład, ale dziś jestem nie na siłach.
Ach no i oczywiście nie przyjmuj tego, jako totalną krytykę, bo nie ma tu jej tak o, tylko. Są same pozytywy, jedno zastrzeżenie: właśnie ta układanka na szybko, mimo tego, iż ten puzzel nie pasuje do tego wejścia.
Życzę weny i następnym razem bardziej rozwiń jeden fragmencik albo zostaw na kiedyś, a nie zlepiaj, żeby było, bo szkoda...
Pozdrawiam serdecznie, całuję,
zawiedziona Zua.

PS Mam nadzieję, że nie uraziłam Cię, za wszelkie takie - przepraszam bardzo! Nic złego nie miałam na myśli, same dobre intencje ;-**.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin