FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Wiersze. Prawdziwa. 12.11 [na poczekaniu] Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Prawdziwa
Dobry wampir



Dołączył: 21 Sie 2009
Posty: 573
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 63 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze sklepu ;p

PostWysłany: Śro 13:46, 28 Kwi 2010 Powrót do góry

Nie będę pisać długiego wstępu, bo nie wiem, co miałabym napisać. Zapraszam do czytania.
Dziękuję wszystkim za komentarze. Kocham Was!

***

Raz więcej.
Raz mniej.
Kroków.
Oddechów.
Słów.

Raz więcej.
Przekleństw.
Krzyków.
Wrogów.

Raz mniej.
Szczęścia.
Miłości.
Przyjaciół.

Bez względu na konsekwencje
dążymy do wytyczonych nam celów.
My...
Pokolenie granatów.
Potomkowie karabinów.

Rzucimy kamień jako pierwsi.
Ukrzyżujemy stereotypami.
My...
Dzieci dymu i prochu.
Strąceni do lochu.
Na wojnę skazani.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Prawdziwa dnia Śro 13:49, 28 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
zua_15
Wilkołak



Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: opolskie

PostWysłany: Śro 16:34, 28 Kwi 2010 Powrót do góry

A witam ponownie Prawdziwą Very Happy!
I widzę, że coś nowego, więc od razu zaglądam i co? I fajnie ^,^

Podoba mi się. Ten wiersz już jest bardziej zrozumiany przeze mnie niż ostatni Very Happy.
Wiesz co jest w tym utworzy określone całkowicie bez błędu?
Ten wątek:
Cytat:
Raz więcej.
Przekleństw.
Krzyków.
Wrogów.

i ten:
Cytat:
Raz mniej.
Szczęścia.
Miłości.
Przyjaciół.

Już tłumaczę dlaczego, otóż w życiu właśnie tak jest. Coraz więcej zła się pojawia, a co, a raczej kto jest przyczyną? My, tak, właśnie my...
Coraz więcej wulgaryzmów, kłótni między najbliższymi, co boli najbardziej, prawda? Przyjaciele tak nagle zamieniają się we wrogów...
I wtedy właśnie włącza się to, co napisałaś w następnej zwrotce:
szczęście się oddala - jest go coraz mnie, miłość między ludźmi też się ulatnia, i nie koniecznie musi to być miłość między mężczyzną a kobietą, taka... w której przyszłość niesie dzieci, itd.

Cytat:
Bez względu na konsekwencje
dążymy do wytyczonych nam celów.
My...
Pokolenie granatów.
Potomkowie karabinów.

Bardzo mi się podoba, również trafne.
Chcemy osiągnąć to, czego tak bardzo pragniemy i to właśnie bez względu na konsekwencje, oj tak. Pokolenie granatów - tak dobrze dobrane. Wybuchamy tak nagle, robimy przy tym tyle szkód... Potomkowie karabinów - ech, no dokładnie! Strzelamy komuś prosto w serce, prosto w łeb (przepraszam za takie określenie, ale życie i ludzie są brutalni...)
No i co więcej mogę?
Prawdziwa, zadziwiasz mnie. Ten utwór całkowicie jest oddany życiu, temu co teraz się dzieje, ludziom - niesprawiedliwym ludziom, podłym, głupim!
Tak zakończę, bo chyba mówię bez ładu i składu...

Całuję,
Zua.


Post został pochwalony 1 raz
Zobacz profil autora
Karen.
Zły wampir



Dołączył: 09 Sie 2009
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: NYC

PostWysłany: Nie 18:29, 23 Maj 2010 Powrót do góry

Włala! I oto przybywam z moimi mało konstruktywnymi komentarzami ;P

Modlitwa
Godness, zwięzły, prosty z przekazie, a jednak porusza... Dosłownie się wzruszyłam.

Po zmroku
Całkiem odmienny od poprzedniego wiersza. Już mówiłam ci, że kocham cię i jak piszesz? A wiersz jest mroczny. Gdybym np. czytała go, gdy byłabym sama w domu, zapewniam cię, że zaczęłabym się bać.

Motyl
Wow, ten podmio liryczny jako facet... Jest taki inny i nie wiem czemu skojarzył mi się z... Edwardem. Serio. Wiesz, takie jego obawy, że Bella odejdzie, do...wrr... Jacoba.

Chciałabym... Podoba mi się w nim to, że napawa ludzi (a przynajmniej mnie) nadzieją, mimo że mówi o obawach, które ma podmiot liryczny.

Cytat:
Jestem wystarczająco silna, by to przeżyć,
wystarczająco silna, by nadal w Ciebie wierzyć,
wystarczająco silna, by dłużej nie szlochać,
ale nie mam dość siły, by przestać Cię kochać

Co mi się w nim podoba? To, że gdy go czytałam, uświadomiłam sobie, że... jest tak jakbym ja to mówiłam do... no dobra, nie ważne kogo. Czytałam go chyba milion pięćset sto dziewięćset razy, aż w końcu się popłakałam.

Cytat:
Nie będę budować związku na tym,
że kogoś tylko bardzo lubię.
Jak mam myśleć o Tobie,
skoro sama w sobie się gubię?

Ten jest świetny, bo kojarzy mi się jakby mówiła go moja przyjaciółka. Jest prosty, a zarazem daje do myślenia.

Cytat:
Za linią horyzontu słońce złote zanika,
do snu układam wszelkie nadzieje.
W sercu, gdy ciemność, pojawia się panika
i czekam bez sensu, aż wiatr ją rozwieje.

W bezgranicznej przestrzeni wszechświata,
jak piórko w próżni uniesione na chwilę
zastygam, choć czuję, że los mną pomiata.
"Weź mię, ja umrę przy Tobie, nie lubię świata!"


I następny, który kojarzy mi się ze 'Zmierzchem', a raczej 'Księżycem w
Nowiu'. Bo ja interpretuję go tak: Bella wierzy, ma nadzieje, że Edward do niej wróci. A ta panika w sercu, kojarzy mi się w tą 'dziurą w klatce, co ją bolała" xP

Cytat:

Świeca płaczu,
zbudowana z woskowych łez,
bo i woskowa teraz twarz
i spojrzenie już martwe.

Świeca miłości,
ta już nigdy nie zgaśnie,
nie płonie, lecz tli się dyskretnie,
niewidoczna, ale nadal dymiąca.

Świeca nadziei,
nadziei nie na odzyskanie miłości,
ale na zdobycie siły na zemstę.
Bo tamta nadzieja była obłudą.


I następny co się z nim utożsamiam. A zwłaszcza z tą siłą na zemstę xP I ten podmiot liryczny, który najpierw w mojej iterpretacji trochę rozpacza, potem się podnosi, a później pragnie zemsty.

***
Cytat:
To jej gniew
jest tą słodyczą.

Raz w miłości zatracona.
Raz skrzywdzona, oszukana.
Jak królowa potępiona,
strzępy serca w jedno scala.

Ten rządzi. Porzucona dziewczyna, jakich wiele, w końcu często to się zdarza. A jeszcze ta córka diabła sprawiła, że w momencie, w którym przeczytałam te słowa, poczułam, jakby ona stała się zła i pragnęła zemsty.

***

Jest taki zrozumiały, bo mówi o nas samych.
Jak sami sobie robimy wrogów, sami doprowadzamy do nieustannych wojen, kierujemy się stereotypami, chcemy władzy i pieniedzy...

~~~
Tak, wiem, moje komentarze są mało konstruktywne, ale przy twoich utworach po prostu nie stać mnie na ścisłą krytykę, bo nie mogę znaleźć w nich nic do krytykowania.

Prawdziwa, kocham cię love, pisz dalej, weny życzę ;***


Post został pochwalony 1 raz
Zobacz profil autora
Prawdziwa
Dobry wampir



Dołączył: 21 Sie 2009
Posty: 573
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 63 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze sklepu ;p

PostWysłany: Czw 19:47, 27 Maj 2010 Powrót do góry

Bez jakiś długich wstępów i tłumaczeń. Tak, abyście mogli zinterpretować to, jak chcecie. Smile

Pogarda miłości

Patrzyłam,
obojętna na każdy twój gest.
Pozwalałam podchodzić ci blisko,
podziwiać niczym ósmy cud świata.
I wiedziałam dokąd to zmierza.

Patrzyłam,
z pogardą na twoje spojrzenia.

Nie chciałam cię,
ale trzymałam przy sobie.
Bo było mi dobrze.
Bo to wygodne.
Trochę zabawne.
Bo to ja miałam władzę.

Z dnia na dzień słabszy,
bo nie mogłeś oddychać.
Nie jadłeś bez przyzwolenia.
Nie spałeś.
Trzymałam cię
w swoich zimnych skinieniach.

Brnąłeś w to bagno
bez opamiętania.

Chciałeś się zakochać,
trzeba było próbować gdzieś indziej.
Nie tu.
Nie w Zimnej Krainie.
Nie w Śnieżnym Miasteczku.
Nie u Chłodnej Bogini.
Tylko lód jest w tym sercu.

Patrzyłam
z litością na twoje starania.

Zgnijesz
nim zobaczysz mój uśmiech.
Bo cię nie kocham.
Nie potrzebuję.
Ale zatrzymam.

Będziesz trofeum
schowanym w piwnicy.
Ja tobą gardzę.
W końcu uwierzysz,
że miłość to sztuczka.
Może cię zdeptać.
Opluć.
I zabić.

Za późno na odwrót.
Teraz już kochasz.
Mój niewolniku.



Wszelkie słowa typu "cię", "tobie" pisane z małej litery celowo.


Post został pochwalony 1 raz
Zobacz profil autora
miss daisy
Człowiek



Dołączył: 27 Kwi 2010
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 3/3

PostWysłany: Czw 20:31, 27 Maj 2010 Powrót do góry

Tak sobie pomyślałam, że oderwę się od nauki i postanowiłam skomentować twoje wiersze.

Modlitwa

Podziwiam Cię, że odważyłaś się poruszyć taki temat. Nie łatwo jest pisać o tak poważnych sprawach. Przeplatają się tu prośby do Pana Boga, prośba o litość, a także współczucie ofiarom trzęsienia ziemi. W oczach aż mi łzy stanęły. Bardzo zgrabnie to wszystko ułożyłaś, gratuluję.


Po zmroku

Od samego początku wpędziłaś nas w mroczny klimat nocy, świetnie. Czułam to, może nawet z lekka zadrżałam. I co najważniejsze udało ci się go utrzymać do samego końca, to bardzo ważne.

Motyl

Ten wiersz też jest bardzo fajny, oryginalny. Jednak porównanie jakoś nie za bardzo podpadło mi do gustu. Tak ogólnie, to podoba mi się.

Chciałabym

Tytuł bardzo fajnie uzupełnia cały wiersz, pasuje do niego. utwór opowiada o jakiś pragnienia czy tez obawach podmiotu lirycznego, fajny pomysł.


***

Na początku myślałam, że będzie tutaj o dziewczynie pokrzywdzonej przez los, zranionej. A tymczasem dowiaduję się, że mowa tu o córce diabła. Nie powiem zaskoczyłaś mnie bardzo. Podoba mi się oczywiście.


Pogarda miłości

Och, podmiot liryczny jest tutaj bardzo hmmm.. może nie okrutny, ale raczej bezwzględny i oschły. Kocha, ale inaczej, nie czule ale z pogardą. Nie obchodziła go krzywda drugiej osoby, ważniejsze było, to że jemu jest dobrze. Jest to osoba bardzo zadufana w sobie.

Cytat:
Bo cię nie kocham.
Nie potrzebuję.
Ale zatrzymam.


O, tutaj potwierdzenia moich słów.
Niewolniku to bardzo trafne określenia. Często sami stajemy się czyimiś niewolnikami, nieraz nie zdając sobie z tego sprawy.


Twoje wiersze są świetne. Zarówno te rymowane jak i białe. Czekam na więcej.
Pozdrawiam. :)
I zapraszam serdecznie do przeczytania moich wierszy.

http://www.twilightseries.fora.pl/b-poezja-b,51/poetycko-by-miss-daisy,6874.html


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez miss daisy dnia Czw 20:35, 27 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Karen.
Zły wampir



Dołączył: 09 Sie 2009
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: NYC

PostWysłany: Pią 20:19, 28 Maj 2010 Powrót do góry

Wow, jak czytałam ten weirsz, to miałam taaaaaaakie ciary...
Jaki ten podmiot liryczny okrutny i bezwzględny. I to też taka odmiana, bo zazwyczaj w Twoich wierszach to podmiot był tym skrzywdzonym, a nie krzywdzącym. I mimo że nie było rymów, które ubóstwiam ponad wszystko.

Wiem, że jest niekonstruktywnie, ale wiesz dlaczego.Wink
I mam nadzieję, że się rumienisz Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
zua_15
Wilkołak



Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: opolskie

PostWysłany: Sob 9:30, 29 Maj 2010 Powrót do góry

Cześć, przybywam ponownie, bo widzę, iż coś nowego Wink.

Tak więc Pogarda miłości jest... (z góry sorry za wyrażenie) zajebista!
To jest po prostu świetne! Brak mi słów!
Jest tu takie zimno bijące od podmiotu lirycznego, taka właśnie pogarda, taka pewna nienawiść, takie... mocne igranie z samotnością nawet – podmiot nie chce być, nie wyraża tego dosłownie, ale z treści tak wynika. Mimo wszystko, nawet jakby to męczyło, choć podmiot jest tak twardą istotą, iż bomba atomowa nic by nie zdziałała, liryczne „ja” nie chce być samo. Trochę zagmatwałam, ale chyba wiesz, o co mi chodzi xd.
Ta taka stanowczość i bezczelność, niesprawiedliwość i podłość kobiety-podmiotu jest tu niezastąpiona. Tak ostro stawia sprawę, mocno gniecie ją do ziemi – dodaje temu wierszu dużo, dużo emocji, dużo do przemyślenia nawet. Bo tak jest... każdy z nas jest taki podły – wszystko chce zatrzymać dla siebie – egoizm, a potem tylko ból i nic. Ale to „nic” też chcemy tylko dla siebie – skomplikowana instrukcja gry, pt: „Życie”... : /
No cóż, zawładnęłaś mną, jestem niewolnikiem tegoż to utworu.
Zacytuję perełkę:
Patrzyłam,
obojętna na każdy twój gest.
Pozwalałam podchodzić ci blisko,
podziwiać niczym ósmy cud świata.
I wiedziałam dokąd to zmierza.

Patrzyłam,
z pogardą na twoje spojrzenia.

Nie chciałam cię,
ale trzymałam przy sobie.
Bo było mi dobrze.
Bo to wygodne.
Trochę zabawne.
Bo to ja miałam władzę.

Z dnia na dzień słabszy,
bo nie mogłeś oddychać.
Nie jadłeś bez przyzwolenia.
Nie spałeś.
Trzymałam cię
w swoich zimnych skinieniach.

Brnąłeś w to bagno
bez opamiętania.

Chciałeś się zakochać,
trzeba było próbować gdzieś indziej.
Nie tu.
Nie w Zimnej Krainie.
Nie w Śnieżnym Miasteczku.
Nie u Chłodnej Bogini.
Tylko lód jest w tym sercu.

Patrzyłam
z litością na twoje starania.

Zgnijesz
nim zobaczysz mój uśmiech.
Bo cię nie kocham.
Nie potrzebuję.
Ale zatrzymam.

Będziesz trofeum
schowanym w piwnicy.
Ja tobą gardzę.
W końcu uwierzysz,
że miłość to sztuczka.
Może cię zdeptać.
Opluć.
I zabić.

Za późno na odwrót.
Teraz już kochasz.
Mój niewolniku.
– no wybacz, ale cały wiersz jest niezastąpiony. Jeden wieki cytat, który walnął mi do głowy, jak... jak (brak słów Very Happy).

Jesteś cudowna, Prawdziwa! Podziwiam Ciebie, ja w życiu nie wpadłabym na taki pomysł, a już na pewno nie potrafiłabym tego tak skleić, zachować takiego napięcia, atmosfery, nastroju.
Super!

GRATULUJĘ.
Dużo weny,
Zafascynowana Zua.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zua_15 dnia Sob 9:31, 29 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Prawdziwa
Dobry wampir



Dołączył: 21 Sie 2009
Posty: 573
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 63 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze sklepu ;p

PostWysłany: Wto 20:46, 08 Cze 2010 Powrót do góry

Dziękuję Wam za wspaniałe komentarze. Jestem naprawdę wdzięczna.

Teraz przedstawiam Wam coś, z czym miałam do czynienia pierwszy raz. Takiej formy jeszcze nigdy wcześniej nie stosowałam. Zobaczymy, czy się przyjmie. :)



Ikary

na odkupienie win i kary nie wystarczą
i smutki i cierpienia
bo tam gdzie biały dym
aniołowie jak Ikary
rzeczywistością gardzą

(bez)uniesień życia
szkoda bo ulotne jak
chwila by pomyśleć że
czas to (nie) pieniądz

i kar nam nie szczędź
w tym przyziemnym fryworze
a w białym korytarzu koczują
po czek a lniane koszule mają
obłud(nic)y własnego
sumienia nie znają

fałszywa (prze)pustka
w sercu Ikara
(bez)sens bycia
monotonia czekania na per

o nie!
monopol na życie
to nie gra
dwa na dwa

-w białym dymie
Ikary piszą sprawo
-zdania przeciekają
przez perga
-min szukasz
kiedy po ziemi stąpasz

(I)kary wypatrują
ci co (bez) winy
nie mają
wyrzutów

na peronie czekają
na (po)ciąg
kolejnych wydarzeń
obojętność
to recepta na życie

zamiast szukać min(ut)
po kieszeniach przechodniów
usiądź i czekaj

czek a nie
przepustka
zapłać
to się dostaniesz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
zua_15
Wilkołak



Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: opolskie

PostWysłany: Śro 17:58, 09 Cze 2010 Powrót do góry

Hm, jak na pierwszy raz to całkiem dobrze ; ).
Podoba mi się taka forma. Jest kilka myśli zinterpretowanych na różne sposoby – to jest fajne.
Treść również mi się podoba – wiesz, co piszesz. Jest sens, jest prawda, jest wiedza.
W zasadzie... mogą to być takie przemyślenia każdego z nas. Coś, co nas interesuje, ciekawi. Jak jest tam u góry, jak się dostać, jak naprawdę to działa. Czasem myślimy o tym z ironią, jak w części jest przedstawione właśnie w utworze. Wielkie szare wizje, pewien pesymizm...

(I)kary wypatrują
ci co (bez) winy
nie mają
wyrzutów
– dobre! Podoba mi się, jest tu to „coś” ; ).

na peronie czekają
na (po)ciąg
kolejnych wydarzeń
obojętność
to recepta na życie

zamiast szukać min(ut)
po kieszeniach przechodniów
usiądź i czekaj
– bardzo mi się spodobały te dwie strofy – najbardziej z całego utworu, mają przesłanie, chwytają... zawarte są tu realia. Podziw dla Ciebie, Prawdziwa! ; **

No i tak zakończę. Teraz życzę tylko weny, no i oby tak dalej dobrze Ci szło.
Czekam na coś nowego.
Całuję,
Zua.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
miss daisy
Człowiek



Dołączył: 27 Kwi 2010
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 3/3

PostWysłany: Nie 10:55, 20 Cze 2010 Powrót do góry

A przyjmie się, czemu miałoby się nie przyjąć? :) Wiersz jest taki, że trzeba na chwilę zatrzymać się i pomyśleć. Niektóre wiersze są takie, że przeleci się przez nie szybko tylko, że potem zaraz odejdą w niepamięć. Twój taki nie jest.
Utwór jest pewnego rodzaju receptą na życie, zawiera wiele takich życiowych prawd. Podoba mi się jak ujęłaś, ubrałaś w słowa zachowanie ludzi, którzy obojętnie patrzą na świat, nie widza w swoim zachowaniu niczego niepokojącego.

na peronie czekają
na (po)ciąg
kolejnych wydarzeń
obojętność
to recepta na życie
Właśnie - najłatwiej jest niczym się nie przejmować, liczyć że przytrafi nam się szczęście. Tylko, co będzie gdy będziemy trwać w takiej obojętności do końca? Wszystko minie, życie minie, a my nie będąc w zgodzie z własnym sumieniem, będzie sobie wyrzucać: czemu nie zrobiliśmy tego, tamtego. Wtedy już jednak może być za późno.

Miałaś fajny pomysł z tymi nawiasami. Dzięki nim, niektóre słowa nabierały dwóch znaczeń. Często właśnie przestawałam czytać i rozpatrywałam te różnorakie sensy.

Tak więc, tym wierszem zabrałaś mi piętnaście minut, ale bynajmniej nie był to czas stracony. xD Dziękuję za to.
Pozdrawiam, Miss. :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Prawdziwa
Dobry wampir



Dołączył: 21 Sie 2009
Posty: 573
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 63 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze sklepu ;p

PostWysłany: Wto 18:01, 20 Lip 2010 Powrót do góry

Bardzo, ale to bardzo dziękuję Wam za komentarze. Naprawdę dobrze jest wiedzieć, ze ktoś to czyta, a nawet skomentuje. Dziękuję.
Szkoda, że jednak obeszło się bez echa, bo wiersz jest dla mnie ważny ze względu na to, że dopiero zaczęłam obracać się w takim stylu. A często jeszcze powracam do starego:)

No to teraz dla odmiany erotyk...

Erotyk numer jeden

Tchnij oddech swój
w moje usta.
Palcem wyznacz trasę
na mapie ciała.
Weź wszystko.
Jestem Twoja cała.
Kobieta dla mężczyzny,
jak natura chciała.
Weź mnie,
weź w silne ramiona!
Ostudź żar w sercu,
przez który raniona
pragnę. Pożądam
Twojej bliskości.
Dotknij,
czuj,
smakuj.
Już blisko błogości.
W chmurze gorących oddechów
zatop mnie,
zabierz,
ukradnij.
Tak blisko do nieba,
tak niewiele potrzeba
by osiągnąć spełnienie.
Tul mnie,
tul mocniej i pewniej!
I dotknij.
Ja jestem dla Ciebie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
zua_15
Wilkołak



Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: opolskie

PostWysłany: Pią 16:30, 23 Lip 2010 Powrót do góry

Cześć, cześć ; )!

Erotyk, tak?
Pierwsze wrażenie po dokładnym przeczytaniu i wczuciu się: „jeeeej”...

Prawdziwa, cudnie Ci to wyszło. Naprawdę jest tak... błogo, delikatnie, namiętnie; wspomniałam o delikatności, ale zarazem jest ona taka... dzika. Po prostu emocje i uczucia biorą tu górę i prowadzą miłością, jaka znajduje się pomiędzy bohaterami utworu.
Podoba mi się styl, jakim jest napisany tekst; podobają mi się przenośnie; podobają mi się wspaniale podobierane słowa. Magia...
Hm, być może nie jest tu dokładnie zamieszczona interpunkcja, ale to Ci wybaczę. Cała treść pokrywa grubą warstwą kilka małych błędów!

Tchnij oddech swój
w moje usta.
Palcem wyznacz trasę
na mapie ciała.
– przepiękny fragment. Taka świetnie dopasowana przenośnia.

I dotknij.
Ja jestem dla Ciebie.
– strasznie mi się to podoba. Jest to takie... oddane, jak podmiot liryczny swojemu partnerowi.

Serdecznie Ci gratuluję, kochana! Coraz częściej mnie powalasz, czarujesz, brakuje mi słów. Masz talent, wykorzystaj go w pełni!
Z utęsknieniem czekam na coś nowego,
Zua ; *.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Prawdziwa
Dobry wampir



Dołączył: 21 Sie 2009
Posty: 573
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 63 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze sklepu ;p

PostWysłany: Czw 20:16, 12 Sie 2010 Powrót do góry

Witam wszystkich odwiedzających mój temat:)
Cieszę się niezmiernie z każdego komentarza, który tu wstawiacie bez względu czy jest on pozytywny czy nie. Nie ma nic cenniejszego dla piszącego jak to, że ludzie czytają.

Chciałam poinformować Was, że teraz moje wiersze będą ukazywać się także na blogu.
Jakby coś, adres: [link widoczny dla zalogowanych]
Informuję Was o tym, bo nie chciałabym by zaistniały jakieś przykre sytuacje. teraz na moje wiersze możecie się natknąć w sieci również w innych miejscach niż to forum. Poza tym, zapraszam.:)
Blog na razie jest dopiero szykowany, nic tam nie ma, ale jak tylko z tym się oswoję to dam znać.

Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Karen.
Zły wampir



Dołączył: 09 Sie 2009
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: NYC

PostWysłany: Pią 12:33, 13 Sie 2010 Powrót do góry

Hej, na początku chciałam dodać, że przepraszam, że nie skomentowałam wiersza "Ikary", ale wcześniej totalnie nie miałam czasu, a teraz nie mam głowy. Ale obiecuję, że to nadrobię.

A co do erotyka...
Kiedy go czytałam chyba za trzecim razem, przypomniał mi się erotyk, który przerabialiśmy w tym roku na polskim. "W malinowym chruśniaku" czy jakoś tak. I wiesz co ci powiem, całkowicie obiektywnie? To twój erotyk powinni umieszczać w podręcznikach do polskiego dla klasy trzeciej gimnazjum a nie ten wymieniony wyżej. I nie mówię tego tylko po to, żeby ci nasłodzić.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Prawdziwa
Dobry wampir



Dołączył: 21 Sie 2009
Posty: 573
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 63 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze sklepu ;p

PostWysłany: Sob 19:12, 02 Paź 2010 Powrót do góry

Po długiej nieobecności w temacie pojawiam się z czymś nowym. Chciałabym pokazać Wam kobiecość w nieco krzywym zwierciadle.



ja, kobieta

I
urodziłam się
naga
z krzykiem
na wilgotnych wargach
z pierwszym klapsem
w pośladek
niewinnym

II
przebudziłam się
z czerwona plamą
na piżamie w Kubusia Puchatka
krwawię
umieram?
nie żyję dalej
z czasem się uczę
że kobiety są z Wenus
mężczyźni z Marsa

w obcisłej spódniczce
wychodzę na spotkanie
marsjan spragnionych
widoku dziewczyny z Wenus
wracam
z drugim klapsem w posladek
wymownym

III
przebudziłam się
naga
obok meżczyzny
otulona wspomnieniem
pierwszego razu
krwawię
umieram?
jeżeli smierć
jest taka rozkoszna
to czemu się boją
czemu krzyczą że nie chcą

ja pragnę umierać
jeszcze raz
i od nowa
a potem wychodzę
po pierwszym seksie
przygodnym

IV
przebudziłam się
ze zmarszczkami
już od lat nie umieram
nie płonę już
w ogniu śmiertelnych uniesień
w czerwcowe wieczory
grzeję nogi przy małym kominku
na drutach
oczko za oczkiem
zapisuję niedoszłe marzenia
trzęsącymi rękoma
obdzieram się
z kobiecości
której już mało zostało

urodziłam się naga
naga umieram


Post został pochwalony 3 razy
Zobacz profil autora
zua_15
Wilkołak



Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: opolskie

PostWysłany: Pią 18:43, 08 Paź 2010 Powrót do góry

Hej : *

Wiersz przeczytałam już dawno, ale teraz znalazłam czas, aby wydać opinię.
Już pierwsze wrażenie – a przecież ono jest najważniejsze, głośno i stanowczo mówi tak. Ma przesłanie.
Po przeczytaniu po raz drugi, mam ochotę przeczytać trzeci. I tak właśnie zrobię.
No i przeczytałam. Choć chętnie czytałabym od początku do końca, i tak przez długi, długi czas.
Dobra, konstruktywnie.
Styl – niepowtarzalny Twój. Znam go dobrze i nie narzekam. Jest bardzo dobry.
Czyta się lekko, przepływa. Piszesz starannie i sumiennie. I zdaje się – że wiesz, co piszesz. Nie tak o, żeby coś było, ale masz w ręku garstkę wiedzy lub przemyśleń czy też podejrzeń i przedstawiasz nam to w jasnym świetle. Naprawdę mi się podoba.
W pewien sposób – zaczarowałaś mnie tym tekstem.
Czuję pewną magię w tym utworze. Straszliwie mi się podoba. To takie streszczenie życia kobiety. Kobiety, jak napisałaś „w nieco krzywym zwierciadle” – to jest tym czymś, co chwyta czytelnika.
Wiersz jest dość dojrzały, nie powiem. Niby taki banał – wydawałoby się niektórym, ale moim zdaniem jest to coś więcej. To chwile z życia każdej [w zasadzie] kobiety. Krok po kroku, najważniejsze sceny, wspomnienia.
Może coś ze mną nie tak, ale łezka w oku mi się kręciła, gdy przepływałam przez utwór. I choć nie miał interpunkcji, to dla mnie i tak jest idealny i bezbłędny.

I
urodziłam się
naga
z krzykiem
na wilgotnych wargach
z pierwszym klapsem
w pośladek
niewinnym
– dobrze przedstawione dzieciństwo. Smakowanie powolutku świata, a raczej... poznawanie.

II
przebudziłam się
z czerwona plamą
na piżamie w Kubusia Puchatka
krwawię
umieram?
nie żyję dalej
z czasem się uczę
że kobiety są z Wenus
mężczyźni z Marsa
– świetnie przedstawiony okres dorastania każdej z nas. Taka garść przemyśleń w ostatnich wersach; świadomość tego, że się właśnie uczymy, że nadal poznajemy świat.
w obcisłej spódniczce
wychodzę na spotkanie
marsjan spragnionych
widoku dziewczyny z Wenus
wracam
z drugim klapsem w posladek
wymownym
– a tutaj można powiedzieć, że już smakujemy kawałków życia. Początki ukazywania naszej kobiecość, zmysłowości, itd. Bardo dobrze, kochana ; )

III
przebudziłam się
naga
obok meżczyzny
otulona wspomnieniem
pierwszego razu
krwawię
umieram?
jeżeli smierć
jest taka rozkoszna
to czemu się boją
czemu krzyczą że nie chcą

ja pragnę umierać
jeszcze raz
i od nowa
a potem wychodzę
po pierwszym seksie
przygodnym
– i tutaj dojrzała kobieta. „Po pierwszym seksie przygodnym”, pełna zachwytu, zaczarowania, wrażeń, emocji. W tej części utworu, pokazujesz, że to kobieta w krzywym zwierciadle. Pięknie napisane...

IV
przebudziłam się
ze zmarszczkami
już od lat nie umieram
nie płonę już
w ogniu śmiertelnych uniesień
w czerwcowe wieczory
grzeję nogi przy małym kominku
na drutach
oczko za oczkiem
zapisuję niedoszłe marzenia
trzęsącymi rękoma
obdzieram się
z kobiecości
której już mało zostało
– starość... kolejny i ostatni, pięknie opisany etap życia, nauki życia, smakowania życia. Zapisuję niedoszłe marzenia – doprowadzasz mnie, dziewczyno, do obłędu. Niesamowicie...
urodziłam się naga
naga umieram
– to chyba nawet puenta – znakomita puenta.

Nie wiem, co powiedzieć. Tym utworem odmieniłaś cały mój tok myślenia. Chyba... bez wątpienia powiem, że to Twój najlepszy wiersz – najlepszy, który do tej pory czytałam z Twoich twórczości. Wręcz kocham to!

Zachwycona w pełni,
Zua. ; *


Post został pochwalony 1 raz
Zobacz profil autora
zoya
Nowonarodzony



Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 17:47, 15 Paź 2010 Powrót do góry

Za linią horyzontu słońce złote zanika,
do snu układam wszelkie nadzieje.
W sercu, gdy ciemność, pojawia się panika
i czekam bez sensu, aż wiatr ją rozwieje.

W bezgranicznej przestrzeni wszechświata,
jak piórko w próżni uniesione na chwilę
zastygam, choć czuję, że los mną pomiata.
"Weź mię, ja umrę przy Tobie, nie lubię świata!"


Muszę stwierdzić, że ten urywek wydaje mi się niezwykle uroczy, a zwrot
"Weź mię, ja umrę przy Tobie, nie lubię świata!" wydaje się taki banalny, jednak mam wrażenie, że niesie on niejednokrotnie głębsze przesłanie niż jakikolwiek inny wymyślny epitet.

Wiersz Ikary także mi się spodobał. Ładnie wykorzystałaś nawiasy do podkreślenia istotnych wartości. Życzę twórczej weny :)


Post został pochwalony 1 raz
Zobacz profil autora
Courtney
Człowiek



Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Toruń

PostWysłany: Nie 15:32, 17 Paź 2010 Powrót do góry

Prawdziwa, kobiecość jest naprawdę piękna. Podziwiam Twoje odważne pióro, przekazujesz nim siłę swojej wyjątkowej osobowości, niespotykaną duchową energię. Najpiękniejsze w całym wierszu jest to, że piszesz o wszystkim dosadnie, ujmując taki ogrom emocji i myśli w zaledwie kilku słowach, które oddają wszystko, a jednocześnie zaskakujesz nadzwyczajną subtelnością. Swoim wierszem stworzyłaś postać o czterech twarzach: niemowlęcia, nastolatki, młodej dziewczyny i staruszki. W trakcie czytania widzimy cztery kolejne obrazy, a zaraz potem zdajemy sobie sprawę, że nasze życie jest zamknięte w tych kilku wersach, i jest to życie każdej z nas, bez wyjątku.

"już od lat nie umieram"
Cudowna metafora Wink

"urodziłam się naga
naga umieram"

To jest dla mnie najpiękniejszy fragment, o którym możemy powiedzieć, że jednocześnie, na swój wyjątkowy sposób, przekazuje wszystko, co zawiera wiersz.

Pozdrawiam ...
Court Wink


Post został pochwalony 1 raz
Zobacz profil autora
losamiiya
Dobry wampir



Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 1767
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 212 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Mexico City.

PostWysłany: Nie 19:01, 17 Paź 2010 Powrót do góry

Wiesz, muszę powiedzieć, że jest to poniekąd odważny wiersz, poniekąd subtelny.
Dobrze, że nie jest on ani czarny ani biały.
Chodzi mi tutaj o to, że tak, można powiedzieć, iż jest on idealnie wpasowany.
Poruszył mnie i wzruszył nawet, przyjemnie czyta mi się go po raz kolejny.
Muszę wspomnieć tutaj o Twoich dawnych erotykach, które miałam okazję i przyjemność czytać, i choć może nie jest to odpowiednia chwila i odpowiedni na to wiersz, chciałam przyrównać tylko to, co tworzyłaś tam i to, co stworzyłaś i w tym wierszu. Właśnie tę dosłowną subtelność, coś, jedno słowo, które całkowicie podporządkowuje się Tobie. Jesteś świadoma tego i możesz w jednej chwili wykorzystać to na dwa zupełnie różne sposoby. To chce się czytać i to zaskakuje.
Wiersz jest kobiecy, wiersz jest piękny, a czytając go mam przed oczami jakiś piękny obraz, nagiej kobiety, przedstawiający w pełnej palecie kolorów jej kobiecość, delikatność, namiętność, doskonałość i perfekcyjność. I to dobrze, bo właśnie takie obrazy czytelnik chce mieć przed oczami czytając taki wiersz.
Myślę, że wszyscy się ze mną zgodzą.
Gratuluję Ci tego co robisz i jednocześnie pytam, jak to się stało, że pióro tak Ci się poddaje? że mimo, iż piszesz emocjami, nie pozwalasz, by zawładnęły Tobą, sama wytyczasz granice.
Jestem pełna podziwu Paulino,
brawo.


Post został pochwalony 1 raz
Zobacz profil autora
Cornelie
Dobry wampir



Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 1689
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 297 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z łóżka Erica xD

PostWysłany: Pon 0:07, 25 Paź 2010 Powrót do góry

Hej Prawdziwa Wink Robię sobie wieczór poetycki dzisiaj i stwierdziłam, że czas trochę pokomentować wierszy, bo why not?
No i wpadłam do ciebie.

Cóż, zauważyłam, że ostatnio jest pewna moda na pisanie o kobiecości - w różnych aspektach oczywiście. Ta moda rozpoczęła się jakieś dwa lata temu, jakby wcześniej ten temat był całkowicie niewdzięczny xD A tu srach bach i masz ci los - gdzie nie spojrzysz jest kobiecość. Wiele jednak zależy od tego jak zostanie ujęta w słowa.

Podoba mi się klaps w pośladek - jest dwuznaczny. Cały I jest dwuznaczny. Mi się wcale nie kojarzy z narodzinami dziecka, kojarzy się raczej z narodzinami kobiety, jakby przeszła swego rodzaju inicjację w dorosłe życie.
Jednak napotyka na swojej drodze cały czas jakieś przeciwności. Nie podoba mi się użycie Wenus i Marsa. Nie pasuję mi do kontekstu całości, która stricte kobiecość ukazuje, jednakże zbyt dosadnie się zrobiło.

Nie ma to jak przelot całego życia, uprawianie przygodnego seksu z nieznajomymi - wszak o to chodzi, bawić się w życiu.

Tak, całkiem sympatyczny to był wiersz, pokazujący de facto złożoność kobiety - która wcale złożona nie jest. Jedne potrzebują miłości inne seksu Wink

Pozdrawiam


Post został pochwalony 1 raz
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin