FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Zaręczyny Belli i Edwarda Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
magiczne-myslenie
Nowonarodzony



Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 0:10, 13 Maj 2009 Powrót do góry

Wydaje mi się, że każdy czytając sagę cały czas liczył, na to, że Bella powie tak Edwardowi. Zresztą, czy ona kiedykolwiek mu odmówiła?;>
W każdym bądź razie bardzo cieszyłam się kiedy w końcu zgodziła się za niego wyjść. Uważam tą decyzję za słuszną, bo ile mogła wystawiać cierpliwość Edwarda na próbę zastanawiając się czy wybrać jego czy Jacoba. Z drugiej strony, to jego cierpliwość nigdy by się nie wyczerpała... zawsze by na nią czekał, niezależnie od jej decyzji. Jeśli chodzi o Jacoba, myślę że on tu nie powinien grać roli, bo na dobrą sprawę to od początku był przegrany.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Tula
Wilkołak



Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 23:12, 13 Maj 2009 Powrót do góry

maruda:
''Ja wracam do tytułu. Zaręczyny Belli i Edwarda były moim zdaniem 'romantico' Very Happy
Chociaż, Bella jest chyba jakaś uprzedzona, Edek przed nią klęczy a ona gra idiotkę.
To mnie trochę zirytowało jak to, że nie chce od niego żadnego pierścionka ani nic z tych rzeczy, po czym domaga się, że ma natychmiast go jej pokazać xd ''


Tu się z Tobą zgadzam,gdy czytałam jak Edward oświadcza się Belli uśmiechałam się jak nie normalna :) to było ssstrasznie romantyczne :)
Oczywiście Bella wszystko popsuła ,on klęka przed nią prawie błaga żeby za niego wyszła a ta zachowuje się jakby mu wielką łaskę robiła (choć pewnie Edward tak myśli ).
Tu jej nie rozumiałam,przecież kocha go więc co tu się było zastanawiać ,skoro i tak musiała by zniknąć po przemianie w wampira,to co ją mogło interesować zdanie innych a raczej opinia i co sobie o niej pomyślą .


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tula dnia Śro 23:13, 13 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Nekierta
Nowonarodzony



Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Sob 18:56, 16 Maj 2009 Powrót do góry

Był to chyba najromantyczniejszy moment w książce. To było cudowne, gdy tak niespodziewanie Edward wykorzystał te chwilę... Jednak można było od razu wywnioskować, że wyjdzie za niego, a nie za Jacoba. Bo w końcu kto jest głównym bohaterem?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
minevra
Wilkołak



Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: City of Vampire [Miastko]

PostWysłany: Pon 20:25, 18 Maj 2009 Powrót do góry

Zaręczyny i małżeństwo Belli i Edwarda było poprostu przypieczętowaniem ich miłości. Zawsze jest tak, że komuś to będzie przeszkadzać albo kogoś to będzie raniło. W tym przypadku trafiło na zranienie Jacoba, ale wiedząc, że Bella i Edward się kochają, powinien był się na to przygotować. Postąpiła słusznie, bo z własnej woli. Nikt jej praktycznie do tego nie zmuszał. Chciała to miała.
Może nie był to najromantyczniejszy moment w książce ale jeden z tych ''romantyczniejszych'' od reszty. Osobiście po przeczytaniu czułam taką wewnętrzną radość, nieschodzący przez 10 minut z twarzy uśmiech był tego najlepszym przykładem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez minevra dnia Pon 20:27, 18 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Esmeralda
Wilkołak



Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Robertowej polówki ;d instrukcja polówki: max. 2 osoby ;P ewentualnie 3 miejsce w nogach ;]

PostWysłany: Wto 14:35, 19 Maj 2009 Powrót do góry

trzy słowa: Szok w trampkach :P
Cholernie się zdziwiłam i siedziałam z otwartą japą nad książką przez parę sekund. Potem na mojej twarzy zagościł błogi uśmiech :) Pięknie :) To mi się podoba. Romantyczne? Być może, chociaż bywały o wiele romntyczniejsze momenty.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Interbeta
Człowiek



Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 7:03, 24 Maj 2009 Powrót do góry

Jak dla mnie Bella momentami przesadzała z tym Jacobem. Wiem, że on jej pomógł się pozbierać itp. Na szczęście zaręczyny przypieczętowały wszystko.
Ej, a o co chodziło z tym diamentem? Coś, co Alice zaczęła mówić w garażu i Edward ją uciszył ...??


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
vickyliv
Dobry wampir



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2192
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 90 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rob`s guitar case

PostWysłany: Nie 11:08, 24 Maj 2009 Powrót do góry

Interbeta, chodziło o to, że serduszko doczepione przez Edwarda do bransoletki było diamentowe, a Bella miała się o tym nie dowiedzieć, bo od razu zaczęłaby wystawiać szopki, że jest zbyt cenne i w ogóle. A jak Alice dostrzegła pierścionek zaręczynowy, to chciała wtrącić swoje trzy grosze. Ach, ten nasz narwany chochlik :P


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Interbeta
Człowiek



Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 16:33, 24 Maj 2009 Powrót do góry

Aa, to o cenę chodziło :) A ja myślałam, że skoro powiedziała, że ma jeden na koncie znaczy, że już komuś dał podobne.
Chociaż z drugiej strony pomyślałam " Niemożliwe! Bo ona poza Bellą nikogo tak nie wielbił !"


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Żarówka
Nowonarodzony



Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: podkarpacie

PostWysłany: Pią 12:16, 29 Maj 2009 Powrót do góry

mnie to nawet Bella wkurzała, że sie tak opierała temu ślubowi i w ogóle.
choć potem już do niej doszło co i jak:P
i Edward taki romantyczny:D:D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
a.fanpire
Nowonarodzony



Dołączył: 02 Kwi 2009
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: inąd

PostWysłany: Pią 19:25, 05 Cze 2009 Powrót do góry

W ogóle uwielbiam te nocne rozmowy Belli i Edka w Zaćmieniu. Normalnie banan mi z buzi nie schodzi za każdym razem jak je czytam Wink Bella - dobrze zrobiła że się zgodziła. Co innego miała zrobić? Tzn w sumie jakby okazała troche entuzjazmu to by jej nie zaszkodziło, no ale ok - Bella to Bella i tyle.

A i pozwole zrobić sobie małego offtopa - bo nie ma tutaj tematu o najlepszym momencie z Zaćmienia. Najlepszą sceną po zaręczynach jest zdecydowanie ta, kiedy Edward mówi : '- Kocham cię. Pragnę cię. Tu i teraz' aaa! W końcu sie biedaczek normalny zrobił haha xD A i Bella zrozumiała chyba w końcu, jak ciężko musiało mu być, gdy musiał przerywać ich miziania :D Uwielbiam tą scene po prostu :D


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez a.fanpire dnia Pią 19:26, 05 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Chochlik
Wilkołak



Dołączył: 25 Kwi 2009
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 20:07, 05 Cze 2009 Powrót do góry

a.fanpire napisał:
A i pozwole zrobić sobie małego offtopa - bo nie ma tutaj tematu o najlepszym momencie z Zaćmienia. Najlepszą sceną po zaręczynach jest zdecydowanie ta, kiedy Edward mówi : '- Kocham cię. Pragnę cię. Tu i teraz' aaa! W końcu sie biedaczek normalny zrobił haha xD A i Bella zrozumiała chyba w końcu, jak ciężko musiało mu być, gdy musiał przerywać ich miziania :D Uwielbiam tą scene po prostu :D

Muszę na to odpisać, muszę ;D
To było takie.. Takie NO. Boskie po prostu. Edward pokazał to, co w sobie tak długo tłumił.
Z tym momentem kojarzy mi się piosenka "Tylko tu i teraz" Indios Bravos. Btw. refren jest taki: "Tylko tu i teraz, tylko teraz i tu. Nie we wspomnieniach i nie w marzeniach.." Idealnie :D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Brilliant
Wilkołak



Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Pią 23:15, 05 Cze 2009 Powrót do góry

Tylko ta Bella. Zachowywała się tak strasznie prostacko gdy pierwszy raz pokazał jej pierścionek. Mogła chociaż zachować się uprzejmie ...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
BellaMarie13
Zły wampir



Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Królestwa Marzeń i Wyobraźni

PostWysłany: Sob 0:34, 06 Cze 2009 Powrót do góry

Zaręczyny były piękne, jeśli wyeliminuje się 1/2 duetu Bella&Edward. Gdyby ktoś miał wątpliwości: chodzi mi o pierwszy człon wyrażenia.
Za każdym razem, gdy powracam do tego konkretnego fragmentu Eclipse, nasuwa mi się pytanie, czy z psychiką tej dziewuchy oby na pewno jest wszystko w porządku. Bo wyjaśnienia dla jej zachowania mogą być dwa: albo jakiś fragment jej mózgu działa nie tak jak powinien i cierpi na dziwną fobię dotyczącą pierścionków zaręczynowych, albo jest tak ograniczona, że nie widzi, jak wielką przykrość sprawia swym zachowaniem Edwardowi.
Ja osobiście nie widzę nic strasznego w przymierzaniu pierścionka, zwłaszcza, jeżeli jest to czynność tak ważna dla ukochanej osoby. Na miejscu Eda w pewnym momencie zwyczajnie bym nie wytrzymała i wyrzuciła błyskotkę w cholerę. Doprawdy, jakby robiła mu wielką łaskę z tym ślubem...A najgorsze, że Edward prawdopodobnie tak na to patrzył. Nic dziwnego, że cieszyły go jakiekolwiek oznaki aprobaty dla pomysłu małżeństwa z jej strony Confused
A jojczenie Belli przed samymi oświadczynami to najbardziej żałosny moment w całej serii.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Brilliant
Wilkołak



Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Sob 0:52, 06 Cze 2009 Powrót do góry

BellaMarie13 całkowicie się z Tobą zgadzam Uwaga Edward był taki szczęśliwy dając jej ten pierścionek. Ja na jej miejscu bym była strasznie z tego powodu szczęśliwa gdyby moja druga połowa kochała mnie tak bardzo, żeby prosić mnie o rękę love


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Bella...
Nowonarodzony



Dołączył: 01 Cze 2009
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z Wrocławia

PostWysłany: Sob 17:01, 06 Cze 2009 Powrót do góry

Ja uważam, że zaręczyny były świetnie, a tym pierścionkiem i w ogóle odbiór zaręczyn od strony Belli to chodziło o to, że tak miała zakodowane, że ślub to zło od swojej matki i to ją troszkę przerosło, bo z jednej strony szczęście z drugiej to co mama wpoiła !! Ale naprawdę moment cudowny i w pełni zgadzam się z off topem a.fanpire :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
IlonaM
Dobry wampir



Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Jordanów/Forks

PostWysłany: Sob 18:06, 06 Cze 2009 Powrót do góry

Bella to Bella Wink Gdyby zachowała się inaczej, narzekałybyśmy, że takie postępowanie do niej nie pasuje, że zachowała się sztucznie :D
Po pierwsze ona nienawidziła dostawać prezentów, a tak drogich tym bardziej; po drugie miała te kilkanaście lat i nie zamierzała wychodzić za mąż w najbliższym czasie no i oczywiście wpływ Renee - największej przeciwniczki małżeństw, ślubów itd.
Edwarda kochała tak po prostu i bezwarunkowo, więc nie potrzebowała żadnych przysiąg, oświadczyn i papierków Wink No i sam pomysł ze ślubem i to jeszcze w takim momencie (zagrożenie ze strony Victorii i nowonarodzonych) mocno ją zaskoczył :D
Jak dla mnie zaręczyny są od początku do końca idealne i nie wyobrażam sobie, że mogłyby wyglądać inaczej i że w ogóle by ich nie było. Meyer doskonale prezentuje też motywy postępowania, poglądy i wręcz uwarunkowania środowiskowe Laughing Edwarda i Belli (on - tradycje, wychowany na pocz. XX w; ona - wpływ Renee, nieszczęśliwe małżeństwo rodziców), czyli różnice, które ich dzieliły.
Ale oczywiście dla ukochanej osoby mogą zrobić wszystko i spełnić jej warunki, ale też stawiając swoje :D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
BellaMarie13
Zły wampir



Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Królestwa Marzeń i Wyobraźni

PostWysłany: Sob 20:52, 06 Cze 2009 Powrót do góry

Cytat:
Po pierwsze ona nienawidziła dostawać prezentów, a tak drogich tym bardziej

Ale jak już się zgodziła przyjąć pierścionek po matce Edwarda, to mogła go założyć bez strojenia min. Albo wte, albo wewte.

Cytat:
po drugie miała te kilkanaście lat i nie zamierzała wychodzić za mąż w najbliższym czasie no i oczywiście wpływ Renee - największej przeciwniczki małżeństw, ślubów itd.
Edwarda kochała tak po prostu i bezwarunkowo, więc nie potrzebowała żadnych przysiąg, oświadczyn i papierków

I znów: wszystko fajnie, tylko że ona już powiedziała "tak". A kiedy Edward chciał powtórzyć oświadczyny w oficjalnej, bardziej eleganckiej formie, zaczęła sobą prezentować poziom przedszkolaka. Ja też mam 18 lat i nie chciałabym jeszcze zostać niczyją żoną - co nie zmienia faktu, że gdyby uklęknął przede mną facet, którego kocham, nie robiłabym z siebie przedstawienia. Naprawdę tak trudno było jej wysłuchać tych kilku (nawiasem mówiąc bardzo pięknych) słów? Zrozumiałabym twardy sprzeciw od początku do końca, ale dla czegoś takiego uzasadnienia nie znajduję.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
IlonaM
Dobry wampir



Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Jordanów/Forks

PostWysłany: Nie 13:47, 07 Cze 2009 Powrót do góry

No oczywiście, że mogłaby sobie darować to "strojenie min", ale jak wszyscy wiemy Bella nie chciała przyjmować prezentów nie dlatego, że miała taki kaprys, ale sama powtarzała, że Edward i tak jest dla niej najwspanialszym, nie do końca zasłużonym prezentem. Że ona wręcz na niego nie zasługuje, a co dopiero na jego prezenty.
Wydaje mi się, że Bella po prostu nie przepadała za takimi oficjalnymi przysięgami. Gdy Edward mówił jej setki razy, że ją kocha, że jest dla niego najważniejsza, że martwi się o nią, że chce spędzić z nią resztę życia - wszystko było ok. Zresztą ona czuła do niego dokładnie to samo. Ale można powiedzieć, że gdy przyszło co do czego - ta sytuacja ją wręcz przerosła.
Tak się składa, że też w tym roku kończę 18 i absolutnie nie chcę jeszcze wychodzić za mąż, ale gdyby ten jeden jedyny (jeszcze taki Edward :D ) uklęknął przede mną... poddałabym się od razu Laughing prezenty też uwielbiam dostawać, więc ciężko mi było początkowo zrozumieć te "dziwactwa" Belli.
Jednak, gdy poznałam całą sagę, inaczej popatrzyłam na wielu bohaterów, na motywy ich postępowania, więc Bellę pokochałam i z tą niechęcią do prezentów i ślubu :D
Może i troszkę jej zachowanie irytuje w tej scenie, ale jak już wspomniałam - Bella to Bella i takie "wybryki" Belli są wręcz nieodzowne jeśli chodzi o jej postać.
Oczywiście mogłaby się zachować inaczej, bardziej "taktownie", ale wtedy nie byłaby tą Bellą :D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
vil_black
Nowonarodzony



Dołączył: 30 Maj 2009
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Nie 16:14, 07 Cze 2009 Powrót do góry

Pamiętajmy, że Edward wychował się w czasach kiedy to by dwoje ludzi żyło razem bez ślubu było nie do pomyślenia, więc to dlatego moim zdaniem tak napierał na Bellę by za niego wyszła. Sam z resztą mówi o tym w pierwszym rozdziale BD.

A jeśli chodzi o Bellę to jej oporom też się nie dziwie. Jej rodzice wzięli przecież szybko ślub ale ich małżeństwo równie szybko się rozpadło. Dlatego bała się popełnić ten sam błąd.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
CzarciChichot
Człowiek



Dołączył: 01 Kwi 2009
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: opolskie

PostWysłany: Sob 1:37, 20 Cze 2009 Powrót do góry

Moim zdaniem kwintesencją całej tej dyskusji jest myśl Belli [strzelam z pamięci]: "Był przeszczęśliwy". Łzy stają w oczach. Dopiero po przeczytaniu tego urywka - jakże mikroskopijnej długości, nieprawdaż? - kilkakrotnie byłam w stanie przejść do dalszej lektury.
I jeszcze te bardzo oficjalne oświadczyny z formułką. Miód na serducho.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin