FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Zmierzch w narracji Edwarda [NZ] [rozdz. 23 część I] 30.07 Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Esmeralda
Wilkołak



Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Robertowej polówki ;d instrukcja polówki: max. 2 osoby ;P ewentualnie 3 miejsce w nogach ;]

PostWysłany: Wto 15:30, 14 Lip 2009 Powrót do góry

Za krótkie Kaśku, o wiele za krótkie!
Jednak lepsze to niż nic.
Uff...muszę się uspokoić *parzy meliskę*.
Tia, zatem bardzo dynamiczny, trzymający w napięciu fragment.
W pewnym momencie myślałam, że w końcu Edward po człowieczemu sobie porządnie zaklnie ( ja bym tak zrobiła xdd), no ale ok, kultura musi być ;dd
,,(...)- Tak, Alice ukradła mapę - mruknął Jasper" <-- to zdanie mnie rozwaliło ;D Kochana Alice ;D <33
Czekam z niecierpliwością na upragnioną przez wszystkich salę baletową.
Chociaż cuś mi się wydaje, że trochę uciekasz od napisania tego fragmentu.
Nic to, słońce grzeje jak głupie to i myśleć się nie chce - pewnie dlatego :D

Czasu i Inspiracji ;*

Esmm. ;]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
kasiek303
Wilkołak



Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: CK<3

PostWysłany: Sob 10:41, 18 Lip 2009 Powrót do góry

ESM! Odstraszasz mi czytelników! Nie uciekam, nie uciekam, tylko zrobiłam sobie wakacje!
KALLIYAN jeszcze innaczej jest z pierwszym minusem. Chodzi o to, że oni wiedzieli, że James jest w Phoenix i dlatego myślał, że Bella myśli, że on czatuje na jej matkę. :D :D
Dzięki za wszystkie miłe słowa :*.
Wracam za kilka dni z wstępem do sali baletowej. Obecnie stękam nad bonusem, ale zobaczymy co da się zrobić.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Esmeralda
Wilkołak



Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Robertowej polówki ;d instrukcja polówki: max. 2 osoby ;P ewentualnie 3 miejsce w nogach ;]

PostWysłany: Nie 20:24, 19 Lip 2009 Powrót do góry

Co ja, co ja? Ja?
No dobra, ja. xdd
Przepraszam i rozumiem :P
W ramach przeprosin powiem Ci, że przed snem czytam sobie jeden rozdział z Twojego Edwardowego Zmierzchu ;D
Na miłe sny ;d
No nic, życzę jak zwykle:

Czasu i Inspiracji ;*

Esmm. ;]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
kasiek303
Wilkołak



Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: CK<3

PostWysłany: Czw 10:41, 30 Lip 2009 Powrót do góry

Napisałam.
Przepraszam, że tyle to trwało, ale a to nie było mnie w domu, a to nie było czasu, a to nie było weny. I jakoś tak wyszło.
Jest ta sala baletowa. A przynajmniej jej pierwsza część... Boje się no coment
[link widoczny dla zalogowanych]

beta: bezsenna, której bardzo bardzo za to dziękuję.

Macie :D

- Za to znaleźliśmy nagrania z dzieciństwa. Z głosem jej matki. Jasper mówił mi, że Bella mogła rozmawiać z nim przez telefon.
Zamilkłem, nie mogąc wykrztusić słowa. Renee była bezpieczna...
- Dobrze. Jedźcie tam - zdołałem wyszeptać, po czym rzuciłem telefonem. Alice i Jasper wszystko słyszeli.
"Jeszcze jest nadzieja" pomyślał Jasper, nie patrząc na mnie.




Rozdział 23 część I


Anioł



- Jaka? Że Bella nie dotrze tam? Że James nie jest głodny? A może, że mu się odechciało i zrezygnował? - spytałem z sarkazmem. Jasper spojrzał na mnie zdziwiony, a potem spuścił wzrok.
- Edward! - Alice spojrzała na mnie ze złością. - Nie ty jeden to przeżywasz! Co się z tobą stało? Chcemy ci pomóc, a ty masz nas wszystkich w nosie!
Tym razem to ja spojrzałem na nią z zaskoczeniem.
- Przepraszam - burknąłem i odwróciłem się do okna.
"Och, weź się w garść" pomyślała rozdrażniona.
Zastanawiałem się chwilę nad tym co pomyślała. Chyba miała rację. Ignorowałem ich wszystkich, bo wydawało mi się, że liczę się tylko ja i moje uczucia. Uczucia? Nie, ja nie miałem uczuć. Skupiłem się na myślach pozostałych członków rodziny. Bali się, denerwowali. A ja tego nie dostrzegałem. Poczułem się podle. Robili co w ich mocy, a ja tylko pogarszałem sprawę.
- Bella - rzuciła Alice. Moje wcześniejsze obawy zostały spotęgowane. Chciałem wrzasnąć na nią, by mówiła o co chodzi, ale w świetle niedawnej wymiany zdań, powstrzymałem się.
- Co się dzieje? - spytałem najciszej jak mogłem i dotknąłem lekko ramienia Alice. Jasper zjechał na pobocze.
- Już tam jest - powiedziała. Zaczerpnąłem powietrza.
- I... ?
- Nic więcej nie widzę - odparła, ale to nie ukoiło moich nerwów. Jasper ponownie ruszył. - Poza tym - dodała i przesłała mi w myślach odzwierciedlenie moich najgorszych przypuszczeń. Pokiereszowane ciało Belli. Pozornie wizja nie różniła się od tej, którą widziałem na polanie. Było więcej szczegółów. Więcej obrażeń, krwi, jej krzyki, prośby, potem płytki oddech...
- Przestań! - wrzasnąłem, łapiąc ją za rękę. - Proszę - dodałem już ciszej.
- W porządku – rzuciła tylko.
Po chwili byliśmy pod domem Belli. Reszta rodziny czekała pod bramą. Gdy tylko nas zobaczyli, ruszyli dalej.
- Czemu na nas czekali? – spytała Alice.
- Musimy działać razem – wyjaśniłem krótko, jednak nadal patrzyła ze zdziwieniem.
- Nie wiadomo jaką niespodziankę szykuje James – dodał Jasper z ponurym uśmiechem.
- Rozumiem .
W milczeniu dojechaliśmy pod szkołę tańca. Bałem się tego, co mogłem tam zastać. Przed oczami znów stanęła mi wizja Alice. Wiedziałem, że gdy ona się spełni – ja nie będę miał po co żyć… A może to właśnie było wyjście? Nic więcej nie czuć, nie myśleć? Tak jest, byłem potworem. Jak mogłem się łudzić, że są we mnie jakieś ludzkie uczucia? Przeze mnie zginie...
Podjąłem decyzję. Nadawała sens całemu mojemu istnieniu. Wiedziałem co było słuszne.
Gdy tylko auto zatrzymało się przy parkingu, otworzyłem drzwi i kilka sekund później byłem pod wejściem do budynku. Kątem oka dostrzegłem starszą panią, przechodzącą obok i zatrzymującą się na mój widok. Patrzyła ze zdziwieniem. Kiedy zniknęła na zakręcie, reszta rodziny dotarła do mnie. Szarpnąłem za klamkę i wpadłem z impetem do środka. Gdzieś w oddali słychać było czyiś głos. A potem... krzyk.
- Nie... - westchnąłem i zatrzymałem się. Wiedziałem do kogo należał, ale nie potrafiłem przyjąć tego do wiadomości. Walczyłem ze sobą. Wszystko moja wina! Miałem świadomość swojej beznadziejnej sytuacji, ale nie zamierzałem się poddawać. Nie teraz... Jednak coś we mnie blokowało dalsze ruchy. Czy jestem aż takim masochistą, by zmusić się do oglądania śmierci najdroższej mi osoby?
To była moja wina. Nie mogłem przestać. Choć szanse były niewielkie, nie moglem jej zostawić, opuścić.
"Weź się w garść" pomyślała Alice, tym razem łagodniej. "Dla Belli"

Ona żyje...
Żyje...
Na pewno...

- NIE! Bello! - Moja rozpacz nie mogła się uwolnić. A jednak gdzieś tam we mnie były jeszcze jakieś uczucia. W głębi niebijącego od przeszło stu lat serca były jeszcze jakieś resztki z człowieczego życia. Powoli, nieudolnie składałem w całość wydarzenia z ostatniej sekundy. Korytarz, drzwi, twarz Jamesa wykrzywiona w pogardliwym grymasie, nieruchome ciało Belli... Z małej iskry buchnął potężny płomień.
- BELLO! - Moje krzyki mieszały się z krzykami rodziny. Mój ból był ich bólem. Czułem to w piersi, czaszce, kończynach. W duchu przeklinałem siebie za to kim byłem, Carlisla za to, że mnie zmienił, Forks za to, że Bella tam przyjechała, ale nie mogłem znaleźć ujścia bólu. Ludzkim odruchem byłby płacz, ale byłem tak żałosny, że stać mnie było tylko za suchy szloch. Tak jak wcześniej nie potrafiłem jej ochronić, tak teraz nie mogłem nawet jej opłakać. Nie zasłużyłem na takie dobro w postaci jej osoby, więc zostało mi odebrane. Ale ona była niewinna!
- Nie! Och, Bello! Nie! - Złapałem się za pierś, pragnąc wyrwać serce. Serce pełne bólu w ciele potwora bez uczuć.

Nie chciałem o niczym myśleć.
Uciec gdzieś daleko, daleko od tego wszystkiego.
Gdzieś, gdzie nie trzeba niczego rozpamiętywać. Gdzie nic nie ma znaczenia.
Na myśl przychodziło mi tylko jedno miejsce.
Niedostępne dla mnie.

"Edward!"
Tak to ja. Bezwzględne monstrum.
"Edward!"
Ktoś mnie wołał?
"Edward! Edward!"
Czemu, do cholery, ktoś ciągle powtarza moje imię?!

Poczułem szarpnięcie w okolicy ramienia.
- Tak? - Otworzyłem oczy. Koszmar trwał nadal. Uświadomiłem sobie, że z moich ust wydobywają się jakieś niezrozumiałe słowa.
"Ona żyje" usłyszałem czyjeś myśli. Ale kto?
Spojrzałem na ciało dziewczyny. Poruszyło się.
- Carlisle! - zawołałem. - Bello, nie! Och, tylko nie to! Nie! Bello!
Ojciec zajął się raną na jej głowie. Dopiero wtedy przyjrzałem się dokładniej jej obrażeniom. Miała rozciętą skórę z tyłu głowy, kilka poważnych zadrapań, nogę wykrzywioną pod dziwnym kątem. Jednak moją uwagę przykuła rana na dłoni z której leniwie sączyła się krew. Uderzył we mnie jej zapach. Poczułem... pragnienie. Żałosne pragnienie jej krwi.
Szybko odwróciłem wzrok, jednak kątem oka zdążyłem dostrzec jak jej ciało wygina się w łuk. Na jej twarzy malowało się nadludzkie cierpienie.
- Bello! - złapałem ją za poranioną rękę i namierzyłem nadgarstek. Puls zwalniał. Spojrzałem zaniepokojony na Carlisla.
- Straciła trochę krwi, ale rana na głowie nie jest głęboka - powiedział uspokajającym tonem. - Uważaj na nogę, jest złamana.
Warknąłem wściekły w tym samym momencie, kiedy Alice przekazała mi wizję. Emmett i Jasper chwytający Jamesa. Przynajmniej on zapłacił za swoje postępowanie.
__________
Ojć...


Post został pochwalony 1 raz
Zobacz profil autora
Lennie Cullen
Wilkołak



Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Aberdeen. Nasze europejskie Forks. :) / Kwatera Linkin Parku.

PostWysłany: Czw 12:43, 30 Lip 2009 Powrót do góry

Wiesz co zrobiłam jak zobaczyłam, że dodałaś nowy rozdział? Zaczełam skakać na krześle i piszczeć z radości zagłuszjąc muzyke (A słucham aktualnie Muse).
Po prostu radośc.

A teraz ?
Jestem zła. Dlaczego tak krótko ? Ja rozumiem opisywanie tego jest wyczerpujące, ale zrozum, że jeszcze bardziej wyczerpujące jest czekanie na nowe rozdziały Uwaga
Dobra koniec zażaleń.
Podobało mi się. Ba, nawet cholernie mi się podobało. Przez cały czas miałam łzy w oczach. Świetnie wcielasz się w uczucia Edwarda. Za to wielki plus.
Ja chce wysysanie jadu, no Uwaga
Czekam na kolejny rozdział. Mam nadzieje, że będzie ciutkę dłuższy od tego.
Pozdrawiam
Lennie Cullen Cool


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
seska
Dobry wampir



Dołączył: 19 Mar 2009
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 13:37, 30 Lip 2009 Powrót do góry

Och, zrobiłam jak Lennie Laughing Tylko u mnie grali w tym momencie LP :P

kasiek, Twoja obawy były niesłuszne. Świetnie sobie poradziłaś, tak samo jak z pozostałymi rozdziałami :) Czekam z niecierpliwością na c.d.! Piknie było, dajesz radę! :D

Edward... tym razem mnie wkurzył z lekka Twisted Evil Dupa wołowa z niego. Czasem przydałaby mu się jakaś specjalna lekcja, jak się szybko ogarnąć (ewentualny kopniak w ten jego cudowny zadek byłby też wskazany :P).

More, more, more! Dziękuję Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Esmeralda
Wilkołak



Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Robertowej polówki ;d instrukcja polówki: max. 2 osoby ;P ewentualnie 3 miejsce w nogach ;]

PostWysłany: Czw 17:38, 30 Lip 2009 Powrót do góry

Ha! Nareszcie! Trochę za krótkie, ale lepsze to niż nic.
Kaśku, piękne opisy!
I nie mówię tego dlatego, że Cię lubię, bądź Twoją Anzelmę Wink
Uczucia Edwarda wyrażone świetnie. Chociaż zasady pierwszej pomocy powinien mieć w małym paluszku, skoro taki z niego mądrala.
No, jak każdy jest tylko człowiekiem :P
Nie bój się, bo nie ma czego. My i tak Cię kochamy ;* ;]
,,(...) Weź się w garść" Wink

Czasu i Inspiracji ;*

Esmm. ;]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
savier
Gość






PostWysłany: Czw 20:11, 30 Lip 2009 Powrót do góry

Dłuższe niż poprzednie!
Nie pamiętam książki HA, ale coś mi nie pod pasowało.
Czyta się nadal dobrze, ale przyłapałem się, że omijam te opisy i szybko jakieś dialogi, co oznacza, że mi się wkręciła. :D
Rozumiem, że starasz się też pisać trochę jak SM, ale w następnych, już końcowych postaraj się troszkę więcej od siebie :D
ajaczek
Zły wampir



Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 477
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: Pią 15:33, 31 Lip 2009 Powrót do góry

Tak trzeba przyznać że minusem jest :krótkość" rozdziału :) A plusem: świetne opisy uczuć Edwarda, które bardzo dobrze pokazywały emocje towarzyszące im do sali baletowej. Chociaż muszę przyznać że Edward trochę mnie też drażnił swoją "ciamajtowością" Mam nadzieję że w kolejnej części pokażesz jego męską stronę! Wink
Czekam na kolejny rozdział, mając nadzieję że pozwolisz nam dłużej pocieszyć się swoim ff :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PaCiik
Człowiek



Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wall Street.

PostWysłany: Sob 12:16, 01 Sie 2009 Powrót do góry

Pierwsze ale: CZEMU TAK KRÓTKO?!
Najważniejsze jest to, ze jest kolejny rozdział. Nawet na krześle zaczęłam z radości skakać!! Te twoje opisy uczuć Edwarda... No po prostu nie mam słów. Nie będę się już powtarzała bo to co chciałam napisać, wyprzedziły mnie już poprzednie osoby. Powiem tylko jedno. JA CHCĘ WIĘCEJ.
Czekam z cierpliwością na cd ^^
Pozdrawiam, życzę weny, weny i jeszcze raz weny
PaCiik


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ktz4
Nowonarodzony



Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 18:25, 13 Sie 2009 Powrót do góry

Witaj Kasiu
twój cd jest naprawdę cudowny, gratulję, mam nadziję, że nie zabraknie ci weny i motywacji, widząc z forum masz masę wielbicieli.

No i krótkie pytanie:
zaczynasz od 16 rodziału tzn od Carlisle, bo jest już rozdział 15?

Nie wiem, czy to tylko ja nie mogę go znaleźć, czy to może jakaś luka. Jest owszem rodział 15, ale to siła woli i rod=bi się luka na Cullenów, widział to może ktoś? Gdzie to znaleźć?

A jaktego nie ma, to może nasza Kasia dopisałaby nam coś, tak dobrze się przeciez sprawuje? :D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
asia7
Nowonarodzony



Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 19:02, 30 Sie 2009 Powrót do góry

Krótkie, ale piękne. Wink Świetnie opisałaś całą tą sytuację. Zawsze najbardziej ciekawiły mnie myśli Edwarda po tym jak przyjechał na lotnisko, a ty świetnie wczułaś się w rolę. I mam pytanie. Książka powoli się kończy, a moim zdaniem świetnie ci idzie. Może skusisz się na napisanie z jego punktu widzenia Księżyca w nowiu Wink?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
nellkamorelka
Wilkołak



Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Pią 21:18, 09 Paź 2009 Powrót do góry

hmm... a ja ciągle czekam i czekam na ciąg dalszy....:(
naprawdę jestem fanką odkąd tylko zapisałam się na to forum i zżera mnie wprost ciekawość czy jednak będzie coś jeszcze... te emocje Edwarda? moim zdaniem trafione w samo sedno - rozterki, wątpliwości, wahania... naprawdę tego brakowało mi u Meyer w pierwszej części, oczywiście nie wtedy, kiedy czytałam "Zmierzch" po raz pierwszy:) ale przy kolejnych stale zastanawiałam się jak to mogło wyglądać ze strony Edwarda, a ty trafiasz w dziesiątkę!!!
szkoda tylko, że nastąpiła aż taka długa przerwa...
please... daj znać chociaż w przybliżeniu:)
wierna fanka:)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nina=)
Wilkołak



Dołączył: 25 Wrz 2009
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 14:07, 17 Paź 2009 Powrót do góry

Ech...
Ja też czekam, ale widać się nie doczekam...;(
Już tak dawno nie dodałaś niczego nowego, więc pewnie zakończyłaś pisanie tego opowiadania...;(( A szkoda..
Nie chcę mówić co mi się w tym opowiadaniu podoba, bo pewnie powielałabym słowa innych.
Mam jednak taką cichą nadzieje, będziesz kontynuować...a przynajmniej odpiszesz czy ta kontynuacja będzie czy nie Wink
Mimo wszystko życzę weny Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Edward Cullen vampire
Nowonarodzony



Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Deszczowe Forks..

PostWysłany: Sob 20:32, 17 Paź 2009 Powrót do góry

dodaj w końcu nowy rozdział !. :D

plis..


piszesz bardzo dobrze.. :D dobrze się czyta.. gdybym nie wiedziała że to Ty piszesz to mogła bym powiedzieć że to autorstwa SM

wstaw nowy rozdział.. już przecież nie dużo zostało :D


pozdrawiam



E-C-v


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
kasiek303
Wilkołak



Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: CK<3

PostWysłany: Nie 14:19, 18 Paź 2009 Powrót do góry

W sumie to miałam nie pisać już...
Ale dobra.
Góra za 2 tygodnie nowy rozdział.
Dzięki za wsparcie :)


Post został pochwalony 1 raz
Zobacz profil autora
nellkamorelka
Wilkołak



Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Nie 15:01, 18 Paź 2009 Powrót do góry

Naprawdę? jesteś kochana:) teraz to chyba z niecierpliwości zjem własne kapcie...Wink
naprawdę jestem niezmiernie wdzięczna, że jednak się przełamałaś - jakoś moja wyobraźnia nie była w stanie sama tego dokończyć, więc liczę z całych sił na Twoją:)
weny, weny i jeszcze raz weny życzę:)
Pozdrawiam
Nellka


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
paulinea
Nowonarodzony



Dołączył: 18 Paź 2009
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Skierniewice

PostWysłany: Nie 19:21, 18 Paź 2009 Powrót do góry

Kasiek , dokończ książkę , prooosimy :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
nellkamorelka
Wilkołak



Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Czw 22:00, 29 Paź 2009 Powrót do góry

mam nadzieję, że już niedługo wrzucisz obiecany ciąg dalszy? kolejna część Sagi lada moment w kinach (notabene mam już bilety na ENEMEF-owy pokaz obu części w Heliosie), a ja nadal chciałabym poznać myśli i punkt widzenia Edwarda zwłaszcza, że przerwałaś w tak emocjonującym momencie:) zazdroszczę Ci takiej wyobraźni...
i czekam... i czekam... i czekam:)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
kasiek303
Wilkołak



Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: CK<3

PostWysłany: Czw 17:44, 05 Lis 2009 Powrót do góry

Niestety, dziewczyny, jest problem. Komputer w naprawie, z powrotem w środę. Wtedy coś naskrobię.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin