Była narzeczona [Z]

Nie mogę :D
Ten FF jest świetny. Naprawdę kilka razy się śmiałam, a mnie jest trudno tak bardzo rozbawić. Okej okej, prawie przy każdej parodii to piszę, ale to nie moja wina, że nie wszystko mnie śmieszy, a osoby, które są na tym forum, tak świetnie piszą :D

Szkoda, że to skończyłaś tak szybko. Chętnie czytałabym sobie teraz kolejną część, zamiast pisać komentarz Wink

Mogłabyś to trochę pociągnąnąć dalej. W końcu mówiłaś, że to będzie serial, a serial jest zazwyczaj tasiemcem, który ciągnie się przez... kilka lat. Miałabyś pomysły na kilka lat? :D

Dobra, jeszcze co do treści.
Rozmowa Charliego z lodówką była fenomenalna, naprawdę. Jedna z perełek tego FF :) A Alice pasowałaby mi na cheerlederkę, serio xD Jasper jako gej? Gej w okularach i japonkach? Padłam xD A co do Belli i tancerki w kasynie... Sama Kristen ma zagrać striptizerkę, więc gdyby ten FF był jakąś książką, Kryśka mogłaby zagrać tę Bellę :D Dobra, nie wiem już o czym pieprzę Laughing

Ach i jeszcze jedno. Strasznie duże błędów było, po prostu masakra. Jestem na nie uczulona i czytając to, parę razy miałam ochotę przycisnąć czerwony krzyżyk i uciec stąd. Z tym, że, kurde, podobało mi się to i nie chciałam tego robić, ale gdy widziałam zapis dialogów taki:
- Cześć. - powiedziałam
to coś się we mnie gotowało Shocked

Pozdrawiam, Rathole.
Ach, i niedługo zabiorę się za inne Twoje twory :D

Pisałam ten fanfick prawie rok temu i nie zwracałam uwagi na większe błędy. To było jeszcze przed manią szukania literówek, brakujących przecinków itp. A szczerze powiem, że w tej chwili nie chce mi się poprawiać całego tekstu. Zostaje oryginalny zapis.
Poważnie zastanawiam się nad kontynuacją, jednak nie wiem czy jest sens. Jest zasyp miliona różnych tworów, więc pewnie kontynuacja zniknie pod mnóstwem AU/AH, ADHD itp. Ale myślę jednak, że zaryzykuję.
Dziękuję, że to czytacie i Wam się podoba.

Szkoda, że to już koniec, bo chętnie przeczytałabym coś więcej.
Było dużo zaskakujących sytuacji tj. narzeczona Edwarda- Julia??
A także Alice czytająca Cosmo, a jej partner jest gejem. W niektórych naprawdę było śmiesznie np. jak Edward przyłożył Mike'owi i wampiry z LA przybywający po kina domowe i Bellę.
To dobrze, że wszystko skończyło się szczęśliwie i na pewno przeczytam kontynuację jak bedzie.
Życzę weny Very Happy

Świetny jest ten FF. Przez ciebie tylko mam nieodwołalne napady chichotu...

nie jest złe, ale trochę naiwne. Napewno poprawia chumor, ale wampiry nie są wampiryczne: np naprawdę nie mogą zmienić wyglądu. Ale to twoja wizja wtrącać się nie będe. Było pare fragmentów które mnie rozbawiły i ogólnie tekst niezły
Veny

Cytat:

-Ty idiotko, jesteś w cholernym niebezpieczeństwie! Wampiry z Las Vegas przyleciały do Seattle po nowe zestawy kin domowych bo u nich się skończyły. I poczuły Twoją krew!!!! Jesteś w cholernym niebezpieczeństwie! - krzyczał.

oułłł

Bardzo fajny ff... ^^ ... szkoda, że już koniec ... ale i tak super..!!!

Skoro z takim opóźnieniem dotarłam na to superowe forum, hurtowo nadrabiam zaległości. A więc tak. Na początku myślałam, że głupszego opowiadania w życiu nie czytałam. Niemniej jednak czytałam dalej, bo to specyficzne pomieszanie z poplątaniem bawiło mnie . To coś pośredniego między tasiemcem" Moda na sukces" a jakimś brazylijskim , wenezuelskim czy argentyńskim"W kamiennym kręgu" , ale okraszone wstawkami spoza gatunku tasiemcowych sitcomów. Mimo wszystko masz, dziewczyno wyobraźnię i wyczucie prześmiewczego stylu. Wyszła Ci groteska pomieszana z parodią. Rozwalił mnie totalnie występ B i E w TOK SHOW! Teraz wampiry powinny wystąpić jeszcze w jakimś TELE-IDIOTELE i koniecznie w reklamie; najlepiej -pasty do zębów.