FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Tydzień na miłość...odc. 1-8 [Z] (nowy 12.08) Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Ewelina
Dobry wampir



Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 574
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 58 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z biblioteki:P

PostWysłany: Wto 21:15, 05 Maj 2009 Powrót do góry

Cóż, ja też mogę zasadzić komuś kopa :) A na poważnie. Nosiłam się z
zamiarem napisania tego posta od kilku dni, ale nie chciałam być nachalna :)
Ale jak widzę nie tylko ja czekam z niecierpliwością :)

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
bell
Nowonarodzony



Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sopot

PostWysłany: Śro 13:13, 06 Maj 2009 Powrót do góry

właśnie właśnie ! sprawdzam ciągle czy coś się zmieniło a tu nic ! :o
mam nadzieję że nowe rozdziały pojawią się szybko :)
bo chyba nic tak nie mobilizuje jak pozytywne komentarze fanek Twisted Evil :P


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Bloody Georgia
Nowonarodzony



Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Śro 16:02, 06 Maj 2009 Powrót do góry

Przepraszam wszystkich, że tak długo ale mam teraz tyle nauki i innych spraw na głowie, że po prostu nie mam czasu. Poza tym vena nie chce przyjść. Na razie mogę tylko was przeprosić i prosić o cierpliwość. Obiecuje, że w ten weekend zajmę się tym czy przyjdzie ta vena czy nie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Masquerade
Gość






PostWysłany: Śro 16:13, 06 Maj 2009 Powrót do góry

Nie, nie, nie! Absolutnie! Jeśli nie będziesz miała weny, to w żadnym wypadku nie twórz nic na siłę! To nie ma sensu! Wtedy możesz wszystko sknocić, a tego nie chcemy.
yeans-girl
Wilkołak



Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z objęć Edwarda / Królewskie Wolne Miasto Sanok

PostWysłany: Śro 16:32, 20 Maj 2009 Powrót do góry

im więcej ff czytam tym mocniej pałam no Jacoba nienawiścią.
ale chyba u większości osób z 'team Edward' tak jest :)
Twoje opowiadanie jest powalające. Ciekawy wątek.
Kiedy dalsza część ?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
xxpaolaxx
Wilkołak



Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Śro 20:40, 20 Maj 2009 Powrót do góry

Nie mam pojęcia dlaczego nie zaczęłam wcześniej czytać twojego ff-a! jest świetny! Podoba mi się fabuła. Co do ostatniego rozdziału to jak Jacob ma kogoś to Bella nie będzie miała wyrzutów sumienia i będzie mogła być z Edwardem jupi>
Weny!!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Talquist
Nowonarodzony



Dołączył: 29 Kwi 2009
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: KOWARY

PostWysłany: Śro 20:57, 20 Maj 2009 Powrót do góry

ff bardzo mi się podoba, pomysł rewelacyjny, Twój styl też bardzo przypadł mi do gustu. Bella zaręczona z Jacobem, ciekawe, ale z tego co czytam to nie bardzo go kocha, czyli mniej Mayer'owskie. Mam nadzieję, że wszystko się wyjaśni i będzie mogła być z Edwaredm...
Mam nadzieję na część dalszą, więc życzę dużo weny...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Bloody Georgia
Nowonarodzony



Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Pią 15:02, 29 Maj 2009 Powrót do góry

dodaje kolejny odcinek.. przepraszam ze tak długo.
beta:tynka555 (bardzo jej dziękuje i podziwiam, że sprawdziła ten odcinek mimo swojej sesji. życzę powodzenia.)

mogą wystąpić znów błędy w imionach, bo cały czas mam problem z ich zapamiętaniem, więc proszę o wyrozumiałość.

a teraz życzę miłego czytania.

Już za 3 dni......

Czytałam książkę do drugiej nad ranem, co spowodowało, że zbudziłam się dopiero o jedenastej. Otworzyłam powoli oczy i próbowałam wstać z łóżka, ale przez długi sen zakręciło mi się w głowie. Położyłam się z powrotem, nigdy tak długo nie spałam, może dlatego, że nigdy nie miałam tyle atrakcji w ciągu kilku dni. Leżałam na łóżku przez kilka minut i rozmyślałam o moim zmieniającym się życiu. Gdybym nigdy nie weszła do tej restauracji i nie poznała tylu nowych osób, może teraz nudziłabym się i rozmyślała, jaka pogoda będzie na mój ślub. Cały czas zadawałam sobie pytanie: Dlaczego? Dlaczego wszystko musi być takie pogmatwane i nie zrozumiałe??
Przez te nurtujące mnie myśli przypomniała mi się wczorajsza rozmowa z Jacobem, który najwidoczniej miał mi coś powiedzieć. Tylko, że jak to on, nigdy nie mówił mi całej prawdy, może się bał, może nie wiedział jak to zrobić, ale powinien był być ze mną szczery. Nawet, jeżeli ja nie byłam szczera. On musiał. Podczas wykonywania drugiej próby podnoszenia się z łóżka zadzwonił telefon. Nie miałam w tamtej chwili chęci z kimkolwiek rozmawiać, ale odebrałam, bo dzwoniła moja mama.
- Cześć skarbie, dobrze, że już wstałaś martwiłam się trochę. Nigdy tak długo nie spałaś. Byłam rano i nie chciałam Cię budzić. – Troskliwy głos mojej mamy, pocieszył mnie trochę.
- Tak wstałam i wszystko u mnie w porządku. – Odparłam.
- To dobrze. Jak czegoś będziesz potrzebowała wiesz gdzie mnie szukać?
- Tak.
- Ok. To pa. – Rozłączyła się.
Moja mama na czas przygotowań przeprowadziła się do swojej siostry. Stwierdziła, że dobrze mi to zrobi. Szczerze powiedziawszy nie wiedziałam dlaczego, ale mi to nie przeszkadzało. W końcu udało mi się podnieść i zrobić poranną toaletę, a potem wyszłam na spacer. Szłam chodnikiem oglądając po drodze domy. Myślałam jak to będzie, gdy stworze swój własny dom z moim mężem, ale nie widziałam jakiejś dalekiej przyszłości, bo nie chciałam jej widzieć. Miałam cichą nadzieję, że to tylko sen, który pryśnie jak bańka mydlana, ale niestety tak się nie stało. Zanim się obejrzałam byłam już daleko od domu. Nie obchodziło mnie to, dzisiejszy dzień był dla mnie smutny. Chociaż świeciło słońce i lekki wiaterek sprawiał, że nie było zbyt gorąco. To i tak czułam się źle. Trochę jak postać tragiczna, plącząca się między dwoma racjami, nie wiedząc, którą wybrać. Szłam dalej nie patrząc na ludzi, na samochody, wzrok utkwiony miałam w przestrzeń przed sobą. Szłam aż usłyszałam znajomy głos. Głos dziewczyny, która jak sądzę chcąc pomóc swojemu bratu zaprosiła mnie na zjazd rodzinny. Mimowolnie odwróciłam głowę w stronę dobiegającego głosu i ujrzałam przepiękny dom, ten sam, który tak bardzo podobał mi się, gdy przejeżdżałam obok niego tamtego dnia i był to dzień, w którym pierwszy raz zobaczyłam Alice.
- Bella? Cześć! Jak miło Cię widzieć– W moich uszach dźwięczał rozradowany głos dziewczyny.– Uśmiechnęłam się w odpowiedzi i podeszłam do niej. Zaczęłyśmy rozmawiać.
- Alice! Muszę już jechać. – Pochłonięta rozmową nie zauważyłam obecności pewnej osoby, ale od razu poznałam ten głos. Był to głos Edwarda. Mężczyzny, który gdy mnie ujrzał zrobił zdziwiona minę, lecz szybko zmienił ją na szeroki uśmiech. Odwzajemniłam go. Następnie odwrócił się do siostry i spiorunował ją spojrzeniem. W odpowiedzi tylko podniosła do góry ręce na znak niewinności i pobiegła do domu.
Staliśmy tak przez chwilę, nie wiedząc, co powiedzieć. Osobiście nie miałam ochoty na rozmowę. Naprawdę czułam się zdołowana, chciałam się rozpłynąć, ale jak wiadomo nigdy nikomu się to nie udało. Z bezsilności zaczęłam, więc rozmowę.
- Cześć. Co tam u Ciebie?
- Witaj. Wiesz trochę się śpieszę. – Zaczął szybkim krokiem iść do samochodu.- Będę po Ciebie o 20. – Krzyknął i odjechał.
Nie zaprzeczę trochę mnie to rozczarowało. Uciekł przede mną, a może naprawdę się śpieszył? Nie wiedziałam, co to mogło znaczyć i jeszcze do tego to dziwne spojrzenie w kierunku Alice, o co tu chodziło?? Ten dzień zdecydowanie był okropnym dniem. Pozostawiona na pastwę losu postanowiłam zawrócić do domu. Mijałam te same domy, te same drzewa. Tym razem szło mi się znacznie dłużej, bolały mnie już nogi i na nic nie miałam ochoty. Wszystko było takie zagmatwane. Oszukiwałam wszystkich po kolei, nawet samą siebie. Ostatnio coraz częściej rozmyślałam, po co wsiadłam do tego samochodu. Mogłam po prostu ładnie odmówić i iść na autobus. Niestety urok na mnie rzucony był wtedy zbyt silny bym mogła się mu oprzeć.



Dochodziłam już do domu, a cały mój smutek i żal przechodził w znużenie. Otworzyłam drzwi i powlokłam się do sypialni. Mój umysł zdecydowanie jeszcze kilka minut temu nie pracował, ale gdy stanęłam w drzwiach i zobaczyłam bukiet róż, które wczoraj dostałam. Ocknęłam się i połączyłam ze sobą wszystkie wydarzenia. Przecież dzisiaj miałam iść na spotkanie z Edwardem!! Godzina! Która godzina?! Latałam po pokoju i nie wiedziałam, co ze sobą zrobić. Co założyć, jak się uczesać? Miałam kompletną pustkę w głowie. Nigdy nie lubiłam tego całego zmieszania z przebieraniem, strojeniem, układaniem, ale przecież musiałam jakoś wyglądać. Chociaż może jak nic ze sobą bym nie zrobiła to by się przestraszył i uciekł. Otworzyłam szafę i z politowaniem patrzyłam na jej zawartość. Żadnej eleganckiej sukienki, ani spódnicy. Wszystko sportowe i już trochę znoszone. Nigdy nie kupowałam takich ubrań, gdyż Jacob mnie nigdzie nie zabierał i nawet, gdy miałam spotkania firmowe, zawsze zakładałam tą samą beżową garsonkę. Z bezsilności usiadłam na łóżku i rozmyślałam, co tu zrobić. Nagle przypomniałam sobie, że mam na strychu, dobrze zapakowaną czarną sukienkę, którą kupiłam kiedyś, lecz ani razu nie miałam jej na sobie. Z wielką nadzieją pobiegłam na poddasze. Otworzyłam klapę i weszłam na górę. Wszędzie latał kurz, a pod nogami przewracały mi się stare zabawki, papiery i inne drobiazgi. Modliłam się w duchy, by w tym bałaganie znaleźć to, czego szukałam. Jakimś cudem doszłam do wieszaka ze starymi ubraniami, popakowanymi w pokrowce. Moją uwagę zwróciła kolorowa szkatułka stojąca na podłodze koło wieszaka. Zajrzałam do środka. Znajdował się tam srebrny komplet biżuterii. Nie widziałam go wcześniej, być może należał do mojej matki. Myślę, że pozwoliłaby mi go pożyczyć. Po kilkunastu minutach poszukiwania, udało mi się odnaleźć poszukiwaną sukienkę. Zabrałam wszystkie potrzebne mi rzeczy i uciekłam na dół, byle jak najdalej od tego ciemnego, zakurzonego miejsca. Położyłam rzeczy starannie na łóżku i poszłam do łazienki wziąć szybki prysznic. Umalowałam się - niestety nigdy nie byłam w tym dobra- i upięłam włosy do góry, pozostawiając kilka kosmyków wypuszczonych. Następnie założyłam sukienkę, która była naprawdę ładna. Za kolano, lekko falująca, wręcz idealna. Do tego srebrna biżuteria, pasowała doskonale. To na tyle było mojego strojenia się. Nie wyglądałam zachwycająco, ale co zrobić. Taka już jestem i na pewno nie przejdę jakiejś niezwykłej transformacji lub przemiany w najbliższym czasie. Gdy już wybiła dwudziesta założyłam dosyć wysokie buty jedyne eleganckie, jakie miałam i zeszłam do salonu. Na dworze robiło się już ciemno. Słońce chyliło się ku zachodowi, a ja byłam już zniecierpliwiona, chodź minęło dopiero kilka minut. W końcu jednak ciemne wnętrze pokoju, rozjaśnił blask reflektorów. Zastanawiałam się czy wyjść, czy może zostać i poczekać na zaproszenie. Moje wątpliwości zostały szybko rozwiane, gdy usłyszałam pukanie do drzwi. Podeszłam najwolniej jak mogłam, by stworzyć pozory. Pociągnęłam za klamkę i olśniło mnie. Edward naprawdę wyglądał bosko. Miał na sobie garnitur w drobne paski, a jego włosy nie były tak potargane jak zwykle. Myślę, że nie wyglądałam najgorzej, bo zauważyłam malutką, mglistą iskierkę w oku- dobre i to- pomyślałam. Obydwoje nic nie mówiliśmy, Edward tylko pokazał mi gest, że mam wziąć go pod rękę, więc nie myśląc wiele tak zrobiłam i poszliśmy do samochodu. Oczywiście otworzył mi drzwi, ale to było nieistotne ważne za to było to, co działo się później.


Jechaliśmy chwile w ciszy, którą przerwał delikatny, dosyć cichy głos Edwarda.
- Ślicznie wyglądasz – Zatkało mnie, nie mogłam nic powiedzieć. Jak zwykle zalałam się rumieńcem, którego na moje szczęście nie było widać w ciemności. Wydusiłam z siebie tylko jedno słowo – Dziękuje- i dalej już nic nie mówiłam, aż nie wróciłam do pierwotnego stanu.
Po kilku minutach wjeżdżaliśmy już do miasta, patrzyłam na uciekające budynki i stwierdziłam, że raczej nie jedziemy do jego restauracji.
- Mogę wiedzieć, gdzie jedziemy? – Spytałam z zaciekawieniem.
- Niespodzianka – Odpowiedział z nutką drwiny, a może rozbawienia.
Zauważyłam, że mój towarzysz nie był zbyt rozmowny dzisiejszego wieczoru, więc zrezygnowałam z rozmowy już do końca podróży. Droga dłużyła się i dłużyła, miałam już dosyć tej ciszy i niekończącej się drogi. Nigdy więcej! –Pomyślałam i w tej samej chwili się zatrzymaliśmy. Zanim zdążyłam odpiąć pas, drzwi otworzył mi Edward. Wysiadłam i zobaczyłam średniowieczny odrestaurowany zamek, z kilkoma wieżami i pięknym oszklonym wejściem. Stałam wpatrzona przez chwilę, wybudzona pytaniem Edwarda.
- Idziemy? – Kiwnęłam tylko głową na znak zgody i weszliśmy do środka.
Wewnątrz było jeszcze cudowniej, pięknie zdobione ściany, ogromne żyrandole. Z głównego holu było wejście do restauracji, gdzie panował romantyczny nastrój. Wszędzie paliły się świece, a przy stolikach siedziały zakochane pary. Poczułam się trochę dziwnie. W końcu byłam tu tylko jako znajoma, przynajmniej tam miało być, lecz wolałam, żeby było inaczej. Zajęliśmy stolik wskazany przez kelnera, otworzyliśmy menu i zamówiliśmy dania. Nazwy tych potraw nic mi nie mówiły, na szczęście Edward doradził mi, co mam wziąć.
- A więc jak Ci się tu podoba. – Spytał mnie Edward
- Jest naprawdę uroczo i tak tajemniczo – uśmiechnęłam się.
Rozmawialiśmy bardzo długo, sala opustoszała już i zostaliśmy zupełnie sami. Edward naprawdę był sympatyczny, miły otwarty, wesoły. Bardzo dobrze mi się z nim rozmawiało. Czułam jak by był moją bratnią duszą, której zawsze szukałam. Można powiedzieć, że znalazłam ją u Jaspera, ale to było zupełnie, coś innego. Przy nikim się jeszcze tak nie czułam i właśnie wtedy po raz pierwszy zrozumiałam, jaki naprawdę jest Edward Cullen. Zasiedzieliśmy się trochę, Edward spojrzał na zegarek.
- Musimy się już zbierać – powiedział
Kiwnęłam głową na znak zgody, wstaliśmy od stolika i poszliśmy w stronę samochodu. Jak zwykle Edward otworzył mi drzwi, wsiadłam i czekałam, aż zajmie miejsce obok mnie. Gdy już to uczynił odwróciłam głowę by spojrzeć na kierownicę i zamarłam. Zobaczyłam krew, tak to na pewno była krew zrobiło mi się nie dobrze. Czułam tylko jak kręci mi się w głowię oraz że samochód się porusza. Mdliło mnie coraz bardziej, a później słyszałam tylko stłumiony głos.



Powoli otwierałam oczy, w które świeciło mi światło żarówki, więc wywnioskowałam, że na zewnątrz jest ciemno oraz, że leże w jakimś pokoju. Z oddali dobiegały czyjeś głosy męski i żeński.
- Co ty zrobiłeś, porwałeś dziewczynę? – Wyraźnie można było rozróżnić, że była to kobieta.
- Alice daj spokój nikogo nie porwałem. Po prostu zemdlała.
- Może mi powiesz, że od twojego uroku osobistego - zaczęła się śmiać.
Podniosłam się z tego, na czym leżałam i poszłam w stronę odgłosów. Oni nadal się kłócili, więc im przerwałam.
- Przepraszam was, że przeszkadzam, ale gdzie ja jestem? – Podeszłam bliżej do moich znajomych i krzywo się uśmiechnęłam.
- Jak dobrze, że się obudziłaś. – Alice podeszła do mnie i mnie przytuliła, a Edward westchnął z wyraźną ulgą.
- Już wszystko w porządku po prostu zobaczyłam krew na dłoni Edwarda i zemdlałam, taki mój odruch. Przepraszam, że sprawiłam kłopot. Pójdę już do domu. Dziękuje. – Wydukałam szybko, swoja formułkę i skierowałam się w stronę drzwi.
Niestety moje ciało nie było do końca sprawne, gdyż prawie była bym się przewróciła. Na szczęście w porę ktoś złapał mnie w tali i posadził na kanapie.
- Wszystko w porządku?? Myślę, że powinnaś zostać u nas na noc. – Powiedział delikatnym głosem Edward.
- Nie! Nie mogę. Muszę wracać do domu. – Oburzyłam się i prawie wykrzyknęłam swoją odpowiedź.
- Bella nie bądź niemądra, Edward ma rację. Powinnaś zostać, pościelę Ci w pokoju gościnnym i pożyczę jakieś ubranie. – Alice była naprawdę sympatyczna, miałam pewne opory, lecz w końcu jednak się zgodziłam.
Alice zaprowadziła mnie na górę i dała jakieś ubranie. Po drodze spotkałam, Emmetta który się zaśmiał i poszedł dalej. Nie dziwie się, że Edward mieszka z rodzeństwem w tak wielkim domu, świra można dostać z samotności. Dziewczyna zaprowadziła mnie do pokoju i zgasiła światło, a ja z braku jakiegokolwiek wyboru położyłam się na wielkim łóżku z baldachimem i zamknęłam oczy.

CDN.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
yunaa
Nowonarodzony



Dołączył: 12 Kwi 2009
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: kraina marzeń

PostWysłany: Pią 16:06, 29 Maj 2009 Powrót do góry

Cieszę się, że dodałaś nową część:) Bardzo fajne jest to ff..
Mam nadzieje, że jednak nie dojdzie do ślubu Bells i Jacoba.. nie lubię go:) Jestem ciekawa kiedy Edward dowie się prawdy i kto mu o tym powie;)
Będę czekać na kolejny fragment.. życzę weny!
Pozdrawiam, :*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ewelina
Dobry wampir



Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 574
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 58 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z biblioteki:P

PostWysłany: Pią 19:25, 29 Maj 2009 Powrót do góry

Jeeej, nowy rozdział :) Sprawiłaś mi wiele radości :) Mam pytanie: skąd ta krew? Czyżby się skaleczył??
Mam małe "ale". Za mało dialogów między Bellą i Edwardem.
Ogólnie rozdział czyta się fajnie i lekko. Co do fabuły przez jedną straszną chwilę bałam się się, że Bella rozczaruje się Edwardem i zorientuje się, że naprawdę kocha Jacoba... Brrr, chybabym tego nie przeżyła.
Czekam na dalsze części :)

Pozdrawiam.E


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
xxpaolaxx
Wilkołak



Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Sob 13:20, 30 Maj 2009 Powrót do góry

fajnie napisane, lekko się czyta. Jednak za mał dialogów :( Denerwowało mnie to, że na każde pytanie Edwarda Bella tylko kiwała głową. Nieuprzejme to było no ale cóż. Nurtuje mnie pytanie dlaczego Jacob do niej nie dzwoni? Jak mógł na taki długi czas wyjechać i już się nie odezwać? Moje przypuszczenie jest takie, że w dniu ślubu Jacoba przyjedzie z inną, powie Belli, że jej nie kocha, a ona weźmie ślub z Edwardem, a Alice będzie wściekła, że nie mogła go zorganizować xD Pewnie nie zgadłam trudno. Zaskocz mnie!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Masquerade
Gość






PostWysłany: Nie 12:32, 31 Maj 2009 Powrót do góry

No nareszcie! Już myślałam, że opuściłaś to opowiadanie. Podoba mi się fabuła i ciekawi mnie skąd wzięła się krew na dłoni Edwarda. Mam nadzieję, że to się jeszcze wyjaśni.

Co do strony technicznej, to zdarzyło się sporo literówek, brakowało gdzieniegdzie ogonków, czasem nie było przecinków, a czasem było ich za dużo i nie w tym miejscu, co trzeba. I jeszcze jedno: zaimki osobowe, w opowiadaniach i ogólnie w literaturze, piszemy małą literą.

Jestem w stanie wybaczyć Ci te drobne błędy, pod warunkiem, że obiecasz dodać kolejną część w niedługim czasie :)

Pozdrawiam i weny życzę,
M.
AndziulaW
Człowiek



Dołączył: 23 Kwi 2009
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Forks

PostWysłany: Pon 21:43, 01 Cze 2009 Powrót do góry

WOW to bardzo intrygujące opowiadanie bierze ślub i wie że kogoś zrani ale mimo wszystko pogłębia się w znajomości z Edwardem :D :D Na początku to łapałam się za głowę jak mu zaczęła ściemniać że to ślub kuzynki. Cały czas się martwię jak on zareaguje jak się dowie że to jej ślub ?? :D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ajaczek
Zły wampir



Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 477
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: Wto 14:41, 02 Cze 2009 Powrót do góry

Zaciekawił mnie twój ff. Przeczytałam dziś od samegogo poczatku i co, rzeczywiście czasami zbyt szybko goni akcja, czasami za mało dialogów ale całkowicie mi się podoba. Edward jak zwykle jest fascynujący i oczarowywuje Bellę :) Mam nadzieję że Jacob okaże się utajnonym gejem, dla którego Bella była przykrywką i dzięki temu ślub będzie mogła wziąc Bella z Edwardem :) A tak naprawdę to wydaje mi się że Jacob ma romans i dlatego nie weźmie ślubu z Bellą!!!
Weny, czasu i kolejengo rozdziału.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ajaczek dnia Wto 16:08, 14 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Blairanoid
Wilkołak



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 16:06, 02 Cze 2009 Powrót do góry

Nareszcie! Nowy rozdział!
Tak jak Masquerade bałam się, że porzuciłaś opowiadanie i świetny pomysł. Fabuła mi się podoba i też ciekawi mnie, skąd na Edwarda ręce wzięła się krew. Co on musiał przeżywać, jak ją wiózł tym Volvo? Rolling Eyes
Dialogów rzeczywiście trochę mało. Mnie też nie chciałoby się pisać pogawędki z Alice, bo ona by pewnie nawijała nieźle, ale powinnaś jednak coś napisać. No a akcja musi się szybko toczyć, w końcu mają tylko tydzień, nie? :D
Mam nadzieję, że Emmett sobie jakieś jaja porobi z BxE. Rolling Eyes Czekam na nowy rozdział, obyś dodała go niedługo! Wink Dwa dni do ślubu... O.O
Weny!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
yeans-girl
Wilkołak



Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z objęć Edwarda / Królewskie Wolne Miasto Sanok

PostWysłany: Śro 19:08, 10 Cze 2009 Powrót do góry

Nie powiem, zaintrygowałaś mnie. Skąd ta krew? Sam pomysł ff mnie zaciekawił. Taki inny. Podoba mi się twój tyl pisania. Mało dialogów, nie uważam tego za duży minus, ale jednak jakieś draśnięcie jest :) Jedynym minusem jest to, że strasznie rzadko piszesz! Mam nadzieję, że nie zawiesisz tego bo wybuchnę! :)
Czekam niecierpliwie na następny rozdział i WENY życzę :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Annabell
Wilkołak



Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Daleko stąd. ..

PostWysłany: Pią 12:44, 12 Cze 2009 Powrót do góry

Łał.!
Ten ff jest świetny :D .
Ciekawa jestem czy będzie on miał tylke odcinków ile dni do ślubu czy więcej ??
Bardzo podoba mi się wątek z tym, że Jackob ma kochankę, bo myslę, że to
każdemu odpowiada ze względu na miłość rozdząca się między Bellą a Edwardem.
Alice i Jasper połączeni w bardzo pomysłowy sposóba, jak zresztą też Rosalie
i Emmett :)
No więc nie pozostaje nic jak czekać i życzyć dużo weny, bo coś długo już nie widać nowego rzdziału.!
Pozdrowienia :

Annabell love


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dropout
Wilkołak



Dołączył: 23 Gru 2008
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 10:16, 14 Lip 2009 Powrót do góry

Co się dzieje z opowiadaniem? Więcej niż miesiąc temu była ostatnia aktualizacja... A bardzo podoba mi się pomysł. Ciekawi mnie koniec i oczywiście wiadoma rzecz, Jake ma kochankę. Podobają mi się postacie, ale czego Bella tak zwodzi Edwarda? Nie lepiej mu powiedzieć? Ładnie wykreowane postacie, ciekawa, wciągająca fabuła, chce się czytać Wink Dałabyś znak życia, czy piszesz Wink
Pozdrawiam Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Crazy Lady
Nowonarodzony



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z krainy snów.....

PostWysłany: Śro 20:48, 15 Lip 2009 Powrót do góry

Twoje ff znalazłam dziś przyznam szczerze jest takie sobie. Niektóre rozdziały czytało się dosyć trudno tak jabyś pisała na siłe i nie jest to najlepszy pomysł :(. Przekręcasz również Imiona i chyba ktoś już o tym wspomniał ,ale twoja beta równieżsię nie sprawdziła niepoprawiajac :(
Pomysł jest dobry ,ale nagła miłość B&E jest już oklepana ,przyznam że juz cos podobnego czytałam i mnie nie zachwicił .Może następne rozdziały będą ciekawsze ,bo to jest strasznie przewidywalne .Czekam na nowy rozdział i nie pisz na siłe!!
Pozdrawiam
P.S.Sorry za krytykę ,ale ja już taka jestem oczekuje perfekcji:)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Eweline.
Nowonarodzony



Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 22:56, 15 Lip 2009 Powrót do góry

no ja przeczytałam już hu hu temu i czekam na następny rozdział
fajny pomysł tak wogóle i ciekawa jestem jak się to potoczy
czy wezmą ślub,
a może Bella wybierze Edzia...

jak dla mnie możesz wstawić bez bety, a potem poprawić jbc :)

weny

Eweline.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin