FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 W pętli nieśmiertelności - [NZ] rozdział osiemnasty 27.05 Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
dredzio
Wilkołak



Dołączył: 23 Sty 2009
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 21:27, 10 Mar 2009 Powrót do góry

WPN powstało, kiedy zastanawiałam się, jak inaczej mogło potoczyć się życie Belli. A mogły wydarzyć się różne rzeczy. Jak się przekonacie, Bella nie żyje już w prologu. Ale nie stanowi to żadnej przeszkody, ponieważ odżywa po każdej śmierci. Co zrobi, kiedy okaże się, że znów wylądowała w Forks, a jej rodzice to Charlie i Renee? Czy uda jej się po raz kolejny spotkać z rodziną Cullenów? A co się stanie, gdy pojawią się komplikacje? Jak się okaże, ponowne odradzanie się, może przysporzyć spore kłopoty. A kto za tym wszystkim stoi?
To wszystko i jeszcze więcej znajdziecie w moim opowiadaniu W pętli nieśmiertelności. :)


Rozdziały WPN 1-19, są już dostępne na moim chomiku. [link widoczny dla zalogowanych]


Prolog

Otworzyłam oczy. Jednak dookoła mnie nie było nic. Przypomniałam sobie, co robiłam ostatnio, bo miałam nadzieję, że pomoże mi to zrozumieć, dlaczego tu jestem...
Ostatnie tygodnie były wyjątkowo nerwowe. Nic dziwnego, skoro miał nadejść koniec świata. Można powiedzieć, że Alice miała coś w rodzaju wizji, w której nie było nic. Wszystkich nas czekała pustka.
Wizja mojej siostry spełniła się. Świat się skończył, a teraz była tu tylko pustka. Ale dlaczego jestem tu całkiem sama? Gdzie znajdują się moi najbliżsi? Gdzie Carlisle, Esme, Jasper, Alice, Emmett, Rosalie, Jacob...? Gdzie jest mój Edward?! Czemu nie ma przy mnie mojej ukochanej Reneesme?! W pobliżu nie było nic, dzięki czemu mogłabym uzyskać odpowiedzi na swoje pytania. Kiedy się już uspokoiłam i zaakceptowałam to, że jestem tu sama, zaczęłam się zastanawiać, co będzie dalej. Czy zostanę tu na wieczność, płacąc karę, za moje cudowne, nieśmiertelne życie u boku ukochanego, wraz z córką? A może według teorii Carlisle'a, historia zatoczy koło i wszystko zacznie się od początku?

~*~

Otworzyłam oczy. Pierwsze, co zobaczyłam to była moja matka. Renee, o wiele młodsza, obok niej pojawił się Charlie, także o wiele młodszy. Coś było bardzo nie tak. Dlaczego ja ich widzę?! Przecież oboje umarli już dawno... Bardzo dawno temu... Chciałam coś powiedzieć, ale mogłam tylko się rozpłakać. Zaniepokojona Renee podniosła mnie, a do mnie w końcu dotarło, czemu czułam się tak dziwnie. Moje ciało było bardzo małe. Zupełnie jak u niemowlęcia... Znowu rozpłakałam się, przerażona całą tą sytuacją. Kiedy się już uspokoiłam, zrozumiałam wszystko. Carlisle jednak się nie mylił... Historia zatacza koło. Urodziłam się ponownie. Jednak, dlaczego o tym wiedziałam? Dlaczego pamiętałam całe moje poprzednie życie? W głowie miałam tysiące pytań, powoli domyślałam się prawdy. Po długim czasie rozmyślań, wymyśliłam teorię, która tłumaczyłaby wszystko.
Jedną z dodatkowych zdolności wampirów jest pamięć absolutna. Dzięki niej, pamiętam każdy szczegół z mojego poprzedniego życia. Dlatego, że poprzednio byłam wampirem i doczekałam końca świata, byłam świadoma tego wszystkiego. Wiedziałam, że historia zatoczyła koło, a ja znów jestem córką Renee i Charli'ego, znów urodziłam się trzynastego września, w Forks, znów wyprowadzimy się do Phoenix, znów wrócę do Forks, znów poznam Edwarda... Za siedemnaście lat, wszystko (jak dla mnie) wróci do normy.



Dalsze rozdziały
Rozdział pierwszy
Rozdział drugi
Rozdział trzeci
Rozdział czwarty
Rozdział piąty
Rozdział szósty
Rozdział siódmy
Rozdział ósmy
Rozdział dziewiąty
Rozdział dziesiąty
Rozdział jedenasty
Rozdział dwunasty
Rozdział trzynasty
Rozdział czternasty
Rozdział piętnasty
Rozdział szesnasty
Rozdział siedemnasty
Rozdział osiemnasty


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez dredzio dnia Pon 18:00, 13 Wrz 2010, w całości zmieniany 41 razy
Zobacz profil autora
Aguś;)
Człowiek



Dołączył: 28 Lut 2009
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kluczbork

PostWysłany: Wto 21:36, 10 Mar 2009 Powrót do góry

No no ciekawa teoria:) A twoja twórczość jest jak najbardziej do czytania:) Czekam na dalszą część a na razie moja ciekawość jest pobudzona:D Jestem ciekawa czy ona coś zmieni w "nowym" życiu, czy Cullenowie też to pamiętają?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Juliet
Nowonarodzony



Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tam gdzie Ben, tam Juliet.

PostWysłany: Wto 21:52, 10 Mar 2009 Powrót do góry

Wow.
Podoba mi się, strasznie.
Ale za krótko to po primo, po uno to ciekawa teoria. Głośno sie zrobiło ostatnio o Końcu Świata.
Coś mi się jednak zdaje, że nie bedzie dokładnie tak jak Bella myśli, za 17 lat cos się zdarzy i w inny sposób pozna Edwarda. Albo tylko ona będzie wszystko pamiętać, bo ma tą 'barierę' w mózgu. Nie wiem. Intryguje mnie, bardzo, bardzo, bradzo co będzie dalej. Więc ulecz mą duszę i powiedz, że masz asa w rękawie. ( tzn. rozdział w rękawie ; )) Weny, czekam na kolejne części !


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
dredzio
Wilkołak



Dołączył: 23 Sty 2009
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 21:55, 10 Mar 2009 Powrót do góry

Krótko, bo to prolog. Wink Na początek chciałam sprawdzić, czy moje opowiadanie w ogóle się przyjmie. Za kilka dni pojawi się pierwszy rozdział. ^^


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ismena
Wilkołak



Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Wto 21:57, 10 Mar 2009 Powrót do góry

Ciekawie się zapowiada, aczkolwiek to straszne... obudzić się jako niemowlę. Ojej! Wierzę w ciebie, ze sprostasz zadaniu i ładnie pociągniesz akcję. Bo ja np. nie mam pojęcia co mogłoby być dalej - chyba, że skoczysz o 17 lat do przodu od razu xDD


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Zagubiona
Człowiek



Dołączył: 09 Mar 2009
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: Wto 22:01, 10 Mar 2009 Powrót do góry

baaaardzo ciekawy pomysł, nie weim jak to sie potoczy dalej, ale mnie to fascynuję.
Życzę weny
P.S. z niecierpliowścią czekam na ciąg dalszy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Vena
Wilkołak



Dołączył: 28 Lut 2009
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Lubań

PostWysłany: Śro 7:58, 11 Mar 2009 Powrót do góry

Ooo bardzo mnie to zafascynowało. Fragment trochę za mały, aby powiedzieć coś o stylu, ale wydaje mi się, że jeśli będziesz kontynuowała to w takim tajemniczym nastroju, to będzie świetnie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Anna Elizabeth
Człowiek



Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: okolice Poznania :-)

PostWysłany: Śro 12:27, 11 Mar 2009 Powrót do góry

O w mordę jeza !!!
Ciekawa teoria ,nie no na taki pomysł bym nie wpadła Wink
Szkoda że takie krótkie ale dzięki temu rozbudziłaś moja ciekawość :D
Czekam na ciąg dalszy

Weny !!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 12:32, 11 Mar 2009 Powrót do góry

Hmm, interesujące ^^
Jestem strasznie ciekawa jak to się dalej potoczy. Znaczy, poniekąd wiem, ale sposób w jaki to możesz opisać bardzo mnie zastanawia.
Nie żeby było coś w tym złego :D

Weny życzę i powodzenia przy dalszym tworzeniu! XD
Rudaa
Dobry wampir



Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 684
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: dzwonnica Notre Dame

PostWysłany: Śro 12:45, 11 Mar 2009 Powrót do góry

O Boże...

No to może zacznę od tytułu.
Odrzuca, jak cholera. Wchodząc byłam święcie przekonana, że zastanę opowieść o miłości BE przedstawioną przez szkolnego woźnego. Wstawiłaś dopiero prolog, więc masz jeszcze szansę to zmienić, a radzę to zrobić NATYCHMIAST.

Dalej...
Miałaś przeboski pomysł, ale spaliłaś go już na wstępie. Ogromne pole do popisu: ciemność, koniec świata, Bella nie wie, co się dzieje. Można wymyślać miliony teorii, spekulacji. Można o tym książke napisać! A ty zawarłaś to w dziesięciu zdaniach. Wysunęłaś nam wszystko na tacy, w prologu i właściwie to już nie mam na, co czekać, no bo skoro historia zatacza koło to juz wiem, co będzie dalej. Jedyną nową rzeczą będzie to, że Bella stanie się Nostradamusem w niezdarnej postaci. IIiiiiiiii....?

Spodobałoby mi się to, gdybyś to napisała w czwartm (?) rozdziale, a nie na wstępie. Nie wiem, jak teraz planujesz mnie zaskoczyć, ale spróbuj...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
kataszka
Nowonarodzony



Dołączył: 05 Mar 2009
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Śro 17:00, 11 Mar 2009 Powrót do góry

Zgadzam się Rudą, miałaś bardzo duże pole do popisu.
Radziłabym poprawić nieco treść, wzbogacić o jakieś opisy, przeżycia...
Byłoby dużo ciekawiej. Wink
Pomysł masz naprawdę interesujący, a no i zgadzam się, że powinnaś zmienić tytuł,
bo mało kto będzie tu wchodził.
Pozdrawiam i weny! :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 17:12, 11 Mar 2009 Powrót do góry

Ciekawe, fascynujące... Koniec Świata.., chyba tylko Bella bedzie pamiętać to co się zdarzyło wcześniej, prawda? I przez to zmienią się niektóre fragmenty i błahe szczegóły, które zmienią całą historię... Czekam na więcej, no i, weny życzę :D
ania1513
Nowonarodzony



Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 15:27, 12 Mar 2009 Powrót do góry

to jest świetne!!! ciekawie się zapowiada. :)
mnie sie bardzo podoba. ;] i uważam że koleżanka Ruda nie ma racji...a raczej na pewno. z bogiem


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
dredzio
Wilkołak



Dołączył: 23 Sty 2009
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 20:47, 12 Mar 2009 Powrót do góry

Rozdział pierwszy

Beta: Sunrisempire

Czemu Edwarda tu nie ma? Dlaczego do mnie nie przybył? Przecież żył już od kilkudziesięciu lat, doskonale wiedział gdzie mieszkam, ale czemu do mnie nie przybył? A może mnie nie pamiętał? Może nie wiedział o moim istnieniu? A jeżeli tylko ja pamiętałam, o tym, co nas łączyło? W takim razie, dlaczego tylko ja pamiętałam?
Takie myśli ciągle krążyły po mojej głowie. Analizowałam całe moje poprzednie życie, zastanawiając się, dlaczego Cullenowie nie dają znaku życia. Udawałam normalne dziecko. W szkole nie wychodziłam przed szereg ujawniając moją wiedzę, ale też nie udając mniej uzdolnionej osoby.
Przez długi czas nie mogłam przyzwyczaić się do wyglądu wszystkich, których znałam. Zobaczywszy kogoś znajomego po raz pierwszy w moim nowym życiu, przeżywałam wstrząs. Wszyscy zaskakiwali mnie swoimi młodym wyglądem. Przecież pamiętałam ich jako osoby starsze, a z ich śmiercią pogodziłam się już dawno temu. Przez moją pamięć absolutną, duchy przeszłości nawiedzały mnie przez całe życie.
Byłam chyba najtrudniejszym w wychowaniu i jednocześnie najwspanialszym dzieckiem dla swojej matki. Renee nie miała ze mną typowych problemów wychowawczych. Często mówiła, że jestem jej wyjątkowym dzieckiem. Ale czasem wydawało mi się, że wolałaby żebym jako niemowlę budziła ją w nocy, gdy byłam trzylatką robiła awantury w sklepie, a jako sześciolatka nie chciała chodzić do szkoły, zamiast być dzieckiem bardzo spokojnym, inteligentnym i ze zniszczoną psychiką. Tak. Od kiedy nauczyłam się mówić chodziłam na terapię. W końcu byłam przecież osobą dorosłą zamkniętą w ciele dziecka. Ciągle rozmyślałam o mojej rodzinie. Tęskniłam za mężem, córką, przybranymi rodzicami i rodzeństwem. Ale przede wszystkim tęskniłam za Edwardem i nocami, które spędzaliśmy razem w naszym domku. To dlatego konieczne były wizyty u terapeuty. Żebym zapomniała i nie tęskniła za tym, za czym tęsknić nie mogłam.
Przez siedemnaście lat ciągle jeździłam na letnie wakacje do Charliego. Gdy byłam młodsza zawsze był ze mną. A kiedy jeździł na ryby z Billy’m, zostawałam w La Push, całe dnie spędzając z Jacobem i jego siostrami. Byliśmy dla siebie jak brat i siostra. Kiedy skończyłam dziesięć lat miałam więcej swobody. Wybierałam się na piesze wycieczki po Forks, często chodziłam na spacer do lasu. Kilka razy odwiedziłam nawet naszą magiczną polanę.
Tak upływało mi powoli życie. Rosłam, poznawałam nowych ludzi, obserwowałam, zapamiętywałam. Odliczałam dni do mojego stałego wyjazdu do Forks.

~*~

W końcu doczekałam się tego. Renee i Phil pobrali się, a ja w końcu wróciłam do domu, jakim było Forks.
Kiedy już się rozpakowałam, oznajmiłam Charliemu, że chcę pojechać na jazdę próbną furgonetką. Ojciec (tak jak zresztą wszyscy) nie sprzeciwiał mi się. Ludzie chyba podświadomie czuli, że wiem co robię. Z radością zasiadłam przed kierownicą mojej czerwonej staruszki. Po raz pierwszy od siedemnastu lat pozwoliłam sobie, żeby zawładnęły mną emocje. W końcu zobaczę moją ukochaną rodzinę. Jechałam do Cullenów. Nie byłam jeszcze pewna co im powiem, ale miałam nadzieję, że Alice mi pomoże. Pewnie już wie o mojej wizycie.
Wokół panowała niesamowita cisza, którą przerwał tylko dźwięk zatrzaskiwanych drzwi furgonetki. Byłam bardzo spokojna i szczęśliwa. Uśmiechnęłam się do siebie. Jasper będzie zaskoczony - pomyślałam. Weszłam po schodach na werandę i bez wahania otworzyłam drzwi. Za progiem zobaczyłam komitet powitalny. Carlisle, Esme, Alice i Jasper stali na wzniesieniu, przy fortepianie. Próbowali się uśmiechać, ale byli bardzo zmieszani. Uśmiechnęłam się do nich, rozglądając się za Edwardem. Mój ukochany schodził właśnie ze schodów. Spojrzał na mnie, a potem poczułam silne pchnięcie. Usłyszałam chyba jeszcze nieludzki wrzask, warkot.
A potem była tylko nicość. Po pewnym czasie zrozumiałam, że Edward mnie zabił. Uświadomiłam sobie, że przyjazd do Cullenów był największą głupotą jaką zrobiłam. Zapomniałam o najistotniejszych rzeczach. Wszyscy już od dawna nie polowali, a ja pachniałam nadzwyczajnie. Przez pewien czas dziwiłam się, że pamiętam to wszystko. Nie wiedziałam też, dlaczego byłam świadoma swojej śmierci. Po długim czasie doszłam do wniosku, że jest to związane z moim odradzaniem się. Nie rozumiałam dlaczego tak się działo. Postanowiłam teraz przemyśleć wszystko i ustalić jakiś sensowny plan działania.


następny rozdział


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez dredzio dnia Pon 14:54, 14 Wrz 2009, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Sunrisempire
Człowiek



Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 20:50, 12 Mar 2009 Powrót do góry

Moją opinię już znasz. :)

Mi się bardzo podoba, pomysł oryginalny, takiego jeszcze nie czytałam.
Czekam na dalszą część.

Pozdrawiam i życzę weny,
Sunrisempire. :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 20:53, 12 Mar 2009 Powrót do góry

To jest... brak mi słów.
Mało opisów jej życia, tak mało. Wiedziałam, że Bella wszystko schrzani, i zmieni bieg wydarzeń... To jest trochę suche, za mało uczuć i opisów. Co będzie dalej? Czekam na następne części :D
Aryaa
Wilkołak



Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Czw 20:55, 12 Mar 2009 Powrót do góry

dredzio napisał:
A potem była tylko nicość. Po pewnym czasie zrozumiałam, że Edward mnie zabił. Uświadomiłam sobie, że przyjazd do Cullenów był największą głupotą jaką zrobiłam. Zapomniałam o najistotniejszych rzeczach. Wszyscy już od dawna nie polowali, a ja pachniałam nadzwyczajnie. Postanowiłam teraz przemyśleć wszystko i ustalić jakiś sensowny plan działania.


Hmm... chyba czegoś nie rozumiem. Ona umarła, więc jak miała "ustalić jakiś sensowny plan działania"? Jak zaczynasz cała pętlę od początku, to daj nam to jakoś do zrozumienia Wink

Pomysł niezły, ale trochę się... zawiodłam? Ale to dopiero początek, więc mam nadzieję, że nie zrobisz z tego szablonowego opowiadania.

p, A.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
dredzio
Wilkołak



Dołączył: 23 Sty 2009
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 21:01, 12 Mar 2009 Powrót do góry

Założyłam, że po śmierci Bella zostaje w stanie duchowym, w którym może myśleć. A pętlę zaczynam od początku kiedy uśmiercam Bellę. ^^" W następnym rozdziale dokładniej opiszę jej życie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 21:33, 12 Mar 2009 Powrót do góry

A mi sie podoba i nie zgadzam sie z niektorymi. Moze nie jest za duzo tych uczuc Belli ale i tak jest bardzo fajne i wciaga. Bledow nie znalazlam ale to pewnie dzieki becie i przez to ze ja sama nie jestem w tym najlepsza. Czekam na wiecej bo jestem baaardzo ciekawa jak to rozwiniesz. WENY!
Magal
Człowiek



Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 21:44, 12 Mar 2009 Powrót do góry

Ja przez Ciebie dziewczyno nie będę mogła spać w nocy.
Twój ff jest N I E S A M O W I T Y!!!!!!!!!
Genialnie, wykonanie przepiękne o błagam dodaj jutro kolejny rozdział...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin