Zmrok [NZ] | Rozdział XI | 7 września

Wysłany: Nie 20:49, 08 Mar 2009

Co mogę powiedzieć.. Nawet nie wiesz jaką przyjemność mi sprawiłaś faktem, że postanowiłaś kontynuować ten ff. Jest on z pewnością jednym z lepszych na tym forum a sposób w jaki piszesz jest genialny. Wciąga od samego początku....
Połowa marca.. myślę, że cierpliwie będę czekać, bo dziewczyno masz smykałkę do pisania Smile

pozostaje mi życzyć veny

Wysłany: Pon 16:24, 09 Mar 2009

Jestem przeszczęśliwa, będzie następna część! Twój ff jest piękny. Taki niesamowity, że aż brak mi słów. :o Do połowy miesiąca tylko tydzień, więc może (a raczej nie) wytrzymam. Weny życzę!

Wysłany: Śro 13:46, 11 Mar 2009

Nie było mnie kilka dni...a tu taka niespodziewanka, bardzo się ciesze, że wrócił Twój ff do aktywnych. Chętnie przeczytam co nieco Twojego autorstwa Laughing

Życzę Veny po stokroć Laughing

Wysłany: Śro 13:48, 11 Mar 2009

O! tak się cieszę, że "Zmrok" powrócił do świata żywych :D
Już nie mogę doczekać się czegoś od ciebie ;D
No więc: Weeny!

Wysłany: Sob 14:30, 14 Mar 2009

a lala la la niedługo następna część !!! [ zaciesz na twarzy ]
bardzo, ale to bardzo się cieszę, że kontynuujesz ten ff. Ja osobiście nie traktuje go jak jakiś tam ff, tylko jak prawdziwą dobrą książkę, wiem, odbija mi, ale... Embarassed

Dodałabym jeszcze, że podoba mi się jak zmieniłaś postać Belli, ale to Ci chyba każdy mówi. Tak, czy owak czekam...

VENA ŻYCZĘ !!!

Wysłany: Sob 14:35, 14 Mar 2009

Pierwszy ff z serii twilight, który zaczęłam czytać. Darzę go wielkim sentymentem i również się cieszę, że zamierzasz go kontynuować.

Chyba jako jedyna na tym forum piszesz ff, które jest tak dobrze dopracowane, przemyślane. No i niesamowita objętość każdego rozdziału. Każdą część mam na kompie i niedługo muszę do nich wrócić i wszytko sobie przypomnieć!

p, A.

Wysłany: Pon 14:36, 16 Mar 2009

hej !! jestem 'nowa' Wink

))
ten ff jest po protu świetny!!! nie mogła się od niego oderwać i czytałam do 1 w nocy a nazajutrz poszłam do szkoły niczym żywy trup Wink

) ale warto było Wink

chociaż teraz mi trochę smutno bo nie mam co czytać Wink

)
czekam na następne tekścik i życzę vena!!!

Wysłany: Pią 19:48, 20 Mar 2009

Uff, tak, tekst się pojawi, druga połowa marca się dopiero zaczęła. Nie panikujcie mi na PW :D

Termin orientacyjny i mój wymarzony: ta niedziela, ew. poniedziałek :D Prawdopodobieństwo jest ogromne, więc trzymajcie kciuki Wink

Wysłany: Pią 21:34, 20 Mar 2009

Trzymamy :D u rąk i stóp :P
Nawet nie wiesz, jak się cieszę, że to dalej piszesz!
Mam na co czekać xD
Pzdr :D

Wysłany: Sob 16:49, 21 Mar 2009

Trzymamy kciuki, żeby Talia dodała w niedzielę. :)
Niech Wen będzie z Tobą!!!
Będziemy więc cierpliwie czekać. :*
pzdr.

Wysłany: Nie 15:05, 22 Mar 2009

w niedziele czyli dziś?
no byłoby fajnie :D

Jestem dopiero po lekturze pierwszego rozdziału, ale jestem pod wrażeniem. Oryginalny pomysł, dosyć ryzykowny, ale wykonanie robi wrażenie, przynajmniej na podstawie tego co dotychczas przeczytałam mogę tle stwierdzić.
Wciągające to :D spadam na razie czytać pozostałe rozdziały.

Wysłany: Nie 17:41, 22 Mar 2009

Mell napisał:

w niedziele czyli dziś?
no byłoby fajnie :D

Rozdział jest już ukończony, w becie, prawdopodobnie do wtorku zostanie poprawiony Wink

Wysłany: Nie 18:09, 22 Mar 2009

Co To Znaczy PRAWDOPODOBNIE?! Nie, nie to niemożliwe! Ja tyle nie wytrzymam! Powiedz, kto jest twoją betą? Albo nie, to by jej lub ewentualnie jemu groziło śmiercią. Albo przynajmniej dużym skrzywieniem psychicznym. Pozostaje mi tylko życzyć weny.

Wysłany: Nie 18:13, 22 Mar 2009

Wtorek!!!
Ja już odliczam od początku marca, ale dobra...pominę....
Wgl fajnie, że złapałas wena, bo myślałam już, że to będzie dłużej trwało, a to już tak niedługo;))

Wysłany: Nie 18:37, 22 Mar 2009

Ludzie.
Darujcie sobie jakieś pretensje i komenty, które są całkowicie beznadziejne.

Taka gorąca prośba zielonej.

Pozdrawiam,
L.

Wysłany: Wto 20:51, 24 Mar 2009

To jest naprawdę genialne. :) Po prostu nie czytałam opowiadania żadnej, powtarzam, ŻADNEJ osoby, która tak sensownie pisze. Miałaś pomysł, chęci i dzięki temu wyszło to tak dobrze. Rozdziały są długie i pisane dojrzale. Bez błędów. Widać, że masz wszystko zaplanowane. Jest to bardzo wciągające, co jest wielkim plusem. Przyjemnie jest czytać coś, co jest tak doskonałe, pod wieloma względami.
Bardzo mnie zasmuciło, jak przestałaś pisać, ale nadzieja powróciła, bo hop siup, postanowiłaś kontynuować. :P I na pewno wszyscy są ci wdzięczni, o pani. :D
Dziś będzie, prawda? :D Bo i tak już długo czekałyśmy. :P
Pozdrawiam i weny życzę. :)

Wysłany: Wto 21:47, 24 Mar 2009

Rozdział X. Wiadomość [link widoczny dla zalogowanych]

W sumie nie mam pojęcia na co liczę wstawiając ten rozdział.
Chyba najbardziej na to, że nie zostanę ostatecznie zmieszana z błotem, przy czym legnie moje kruche ego, a ja sama skończę bardzo marnie, popełniając najprawdopodobniej jakiś głupi akt autodestrukcji Laughing

W każdym razie... będę obłędnie zadowolona jeśli chociaż w najmniejszym stopniu spodoba wam się ta częśc tak jak jej poprzedniczki.

Wysłany: Wto 22:43, 24 Mar 2009

Genialne. Co prawda chyba nie do końca zrozumiałam o co chodziło w tej ostatniej części pożegnania z Edwardem, ale nie zmienia to faktu, ze rozdział jest świetny. Długi i przemyślany. :)
Mi, jako niepoprawnej romantyczce, trochę brakowało miziania.
Już zaczyna się akcja, bardzo podsyciłaś ciekawość, czy będą razem i jak to się zakończy, bo zapowiada się groźnie.
Weny życzę, mam nadzieję, że następny będzie już niedługo.
Pozdrawiam. :*

Wysłany: Wto 22:47, 24 Mar 2009

Głupi akt autodestrukcji? I kto wtedy dokończy historię i odpowie mi na pytanie, dlaczego Lucius kazał pozdrowić Cullenów?

Dziękuję w imieniu własnym, za dodanie kolejnego rozdziału. Weszłam dzisiaj tutaj na chwilę, ale skoro przy 'Zmroku' zrobiło się tak zielono, to coś musiało być na rzeczy...

Szczerze mówiąc, nie zdziwiłam się, że Bella opuściła Cullenów - w końcu musiało to nastąpić. Wydawało się, jakby ona wcale nie chciała odchodzić, znów byli prawie rodziną, jak na samym początku. A Edward.. zapewne całym sobą chciałby zatrzymać ją przy sobie, ale miał związane ręce i wiedział, że decyzja należy do niej. Jak napisałaś zresztą, że po tym co zrobił, nie może od Belli niczego żądać. Wydaje się teraz zachowywać więcej dystansu do niej, być bardziej ostrożnym i nie angażować się tak, jak poprzednio. Jakby chciał się uchronić, przed kolejnym zawodem. I sama nie wiem, czy to dobrze czy nie, że nie walczy za wszelką cenę o nią. Mam nadzieję, że ciekawie rozwiniesz to co jest między nimi teraz.

Świetnie opisane uczucia. Lubię siedzieć w głowie bohaterów, przeglądać powoli ich myśli, ich odczucia i przeżycia. A gdy wszyscy są wampirami jest to o tyle proste, bo zdawałoby się długi czas ich rozmyślań, można nadrobić nieludzko szybkim ruchem.

Oprócz kilku literówek, błędów nie znalazłam. Jak dla mnie wszystko jest na miejscu i absolutnie nie odbiega kapitalnym stylem od poprzednich części.

Nie będę smęcić, żebyś dodała prędko prędziutko następną część, bo inaczej to zniosę jajko; niech to będzie i za pół roku, byle będzie Wink

Pozdrawiam :)

Wysłany: Wto 22:58, 24 Mar 2009

Jestem świeżo po przeczytaniu nowego rozdziału i mogę z całą pewnością stwierdzić, że przerwa dobrze ci zrobiła. Bardzo się cieszę, że sprawy z Edwardem tak się potoczyły Bella jest jakby zawieszona między uczuciami i wydaje mi się, że nie za bardzo wie, co ma dalej zrobić. Co do telefonu Luciusa mam ochotę krzyknąć nareszcie. Czyli jego i Bellę łączyło coś większego a może jeszcze on coś do niej czuje to by było dobre Edward kontra potężny wampir zarządzający niezniszczalnym i niepokonanym klanem.
Tony cóż on takiego nabroił? Pewnie Bella będzie postawiona przede dylematem tylko, przed jakim?
Rozdział jak najbardziej genialny, uczucia, jakie w nim opisałaś wręcz kipiały z niego jestem pełna podziwu dla Ciebie i Twojej twórczości. Chylę nisko czoło.
Mam głęboką nadzieję, że wena cię nie opuści i pokażesz nam Bellę, jakiej jeszcze nie znamy, co do Edwarda jak dla mnie nie muszą być razem nie wiem, dlaczego ale wolę żeby to zakończyło się jakoś tak nieprzewidywalnie. Ale oczywiście ostatnie słowo należy do ciebie i nie zamierzam się wtrącać w akcję. Masz we mnie rzecznika i największą fankę.
Na koniec dodam, że od kiedy przestałaś pisać bardzo często zastanawiałam się jak potoczy się akcja i muszę przyznać, że mnie zaskoczyłaś oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu
A co pozdrowienia dla Cullenów mam wrażenie, że on chciał jej przez to coś przekazać, może chodzi o to, że ona ma już rodzinę sama nie wiem i nie będę gdybać poczekam na kolejny rozdział o ile będzie.
I jeszcze jedno czy dowiemy się czegoś więcej o Montenegrze ?
W 9 rozdziale są dwa zakończenia w pdf inne i w wordzie, które z nich jest aktualne?